NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » 13 GRUDNIA – ŻYDOWSKIE ZBRODNIE

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

13 grudnia – żydowskie zbrodnie

  
MareczekX5
17.01.2013 22:26:04
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Administrator 

Posty: 7596 #1146253
Od: 2012-7-24
Za: http://marucha.wordpress.com/2012/12/14/13-grudnia-zydowskie-zbrodnie/

Co Polacy powinni wiedzieć o 13 grudnia?

13.12.1927 r. – rozporządzeniem prezydenta RP nielegalnie usunięto w naszym godle krzyż z korony na głowie Orła Białego (wśród 14 osób podpisanych pod rozporządzeniem znajdują się podpisy I. Mościckiego, J. Piłsudskiego, K. Bartla – pierwszy premier po przewrocie majowym, mason, jeden z inicjatorów przewrotu). Ciekawe, czy wybrano by również 13 grudnia na usunięcie krzyża, gdyby powiódł się zamach stanu przygotowywany w 1922 r. przez Piłsudskiego i jego kompanów. Początkiem tego niedoszłego zamachu było zastrzelenie prezydenta G. Narutowicza przez E. Niewiadomskiego (obóz Piłsudskiego w agenturalny sposób wykorzystał do zamachu narodowca), co miało posłużyć Piłsudskiemu jako pretekst do rozprawienia się z obozem narodowym. O rezygnacji z zamachu stanu w 1922/23 r. zadecydował czynnik ekonomiczny. Niemiecka hiperinflacja przyczyniła się m.in. do inflacji polskiej marki wprowadzonej do obiegu w 1920 r. i obóz Piłsudskiego nie chciał obejmować władzy w trudnym momencie gospodarczym w obawie przed jej utrata w pierwszych po przewrocie wyborach. Dogodny moment nastąpił dopiero w 1926 r., gdy kolejne rządy ludowo narodowe ustabilizowały politykę pieniężną kraju.

W tymże 1927 r. pojawiły się na rewersie polskiego złotego, w zwieńczeniach skrzydeł Orła Białego gwiazdki (symbol masoński, dziś widnieje na unijnej chorągiewce) – żydowska „ludowa” władza pozostawiła je po 1945 r. i są do dziś.

12 grudnia 1970r. wieczorem radio i telewizja, a 13 grudnia 1970r. również prasa, podały informacje o wprowadzeniu podwyżek cen niektórych produktów – głównie żywności i opału. Były to przyczyny tzw. wydarzeń grudniowych, inspirowanych przez żydostwo, które od 1956r. dążyło do obalenia rządów W.Gomułki i do powrotu do władzy.
Podstęp żydostwa był zakrojony znacznie szerzej, bowiem opracowane przy współudziale żydowskich doradców ekonomicznych plany na lata 1971-1975 zakładały stworzenie ok. 1 mln miejsc pracy, gdy na rynku pracy miało pojawić się ok. 3 mln nowych pracowników. Zatem, PRL byłaby jedynym krajem obozu z potężnym bezrobociem.
Po starciach z MO 15.12.1970r. protesty robotnicze były właściwie zakończone. Dlatego 16.12.1970r. żydowski element w LWP (m.in. gen.W.Jaruzelski) wydał rozkaz strzelania do idących rano do pracy stoczniowców w Gdańsku (winnych tej zbrodni nie ustalono i nie osądzono do dzisiaj). Mimo to żydowski przewrót nie powiódł się, pierwszym sekretarzem KC PZPR został E.Gierek.

13.12.1981 r. rząd spadkobierców i pogrobowców żydo-bolszewizmu i trockizmu wprowadził w PRL stan wojenny. Sposób jego wprowadzenia był niezgodny nawet z prawem PRL. Sprawcy tej żydowskiej zbrodni do dziś są bezkarni i opływają w dostatek. A obaleni przez nich socjalistyczni przywódcy, ale o polskim rodowodzie, pod których rządami bezsprzecznie unowocześniono kraj, dzięki czemu Polska znalazła się w pierwszej dziesiątce uprzemysłowionych państw świata (dziś PKB na mieszkańca daje Polsce 76 miejsce w świecie i ostatnie w Europie!) doznali od rządzącego żydostwa tego, co dziś jest udziałem Polskiego Narodu: E. Gierek zmarł zapomniany i prawie w biedzie, a P. Jaroszewicza zamordowano.

P. Jaroszewicz prawdopodobnie wszedł w posiadanie dokumentów o żydowskich współpracownikach Gestapo, których Niemcy zostawili w Polsce w 1945 r., a którzy później wysługiwali się żydowskiej „władzy ludowej” w PRL. Oprócz P. Jaroszewicza zamordowano w tym samym czasie kilku oficerów LWP, którzy razem z nim weszli w posiadanie tych dokumentów na tzw. Ziemiach Odzyskanych.

To, co nie udało się żydowskim trockistom w czerwcu 1956r., w marcu 1968r., w grudniu 1970r., w czerwcu 1976r., udało się 13.12.1981r. Od tego momentu, od 13.12.1981r. nastąpiło ugruntowanie żydowskich rządów w Polsce, które przejęły władzę w sierpniu 1980 r. w wyniku wielkiej manipulacji Polakami. Ta żydowska manipulacja nosiła nazwę NSZZ „Solidarność”. Nazwę „Solidarność” nosiła także judeomasońska loża B’nei B’rith powołana w Krakowie w 1892 r.

Jednak inicjatywa wymknęła się żydostwu spod kontroli i trzeba było aż zbrodni stanu wojennego, żeby żydobolszewia i jej potomstwo mogło utrzymać władzę nad Polakami. Trzeba tu przypomnieć list z grudnia 1981r. jednego z czołowych doradców „Solidarności”, syjonistycznego Żyda, B.Geremka, do KC PZPR z prośbą o wprowadzenie stanu wojennego i delegalizację „Solidarności”, ponieważ „Solidarność” zagraża istnieniu PRL. Syjonista Geremek już nie dodał, że w „Solidarności” dochodzi do przesilenia i żydostwo traci w niej władzę.

Po wprowadzeniu stanu wojennego żydo-władza zmusiła do opuszczenia kraju kilkaset tysięcy Polaków działających w „Solidarności”, nikt dokładnie nie policzył, ilu Polaków zamordowano z polecenia żydo-władzy gen. Jaruzelskiego i Kiszczaka.

Choć od 1989 r. żydobolszewia nie używa już rzeczownika „socjalizm”, ale „demokracja”, „kapitalizm” i „liberalizm”, to jednak jest to ta sama szowinistyczna, antypolska, syjonistyczna hołota. Od tego dnia żydowska władza i żydowskie media przy wsparciu filosemickich mętów niszczą Polski Naród i Polskie Państwo systematycznie i nieprzerwanie.

Analogie z 13.12.1981 r.

Analogia I

Księga Estery, 8.9
“Wrogowie Żydów ukarani”
W dwunastym miesiącu (12) to jest w miesiącu Adar (grudzień), trzynastego dnia, gdy rozkaz królewski i jego ustawa miały być wykonane, a wrogowie Żydów spodziewali się wziąć górę nad nimi, nastąpiła odmiana taka, że Żydzi wzięli górę nad tymi, którzy ich nienawidzili.
5. I zabili Żydzi wszystkich swoich wrogów mieczem, drogą zabójstwa i zagłady, i zrobili z tymi, którzy ich nienawidzili, co chcieli.

Analogia II

Jako trzynasty został spalony na stosie ostatni mistrz zakonu Templariuszy, protoplastów masonerii.

13.12.2003 r. został podpisany przez antypolski rząd SLD traktat akcesyjny o przystąpieniu Polski do UE.

Przy pomocy powszechnych żydowskich mediów Polacy zostali przeprowadzeni z jednego żydowskiego obozu do drugiego, od socjalizmu bloku radzieckiego do socjalizmu/liberalizmu UE. Pod wieloma względami jest to znacznie gorszy obóz od socjalistycznego, ponieważ żydowsko-trockistowska, lewicowa europejska judeomasoneria udoskonaliła metody wyniszczania narodów.

Polacy szli do UE jak owce na rzeź. Ale czy można się rodakom dziwić, skoro zachęcał ich do integracji z UE sam JPII Wielki, a Episkopat Polski wyrażał i nadal wyraża milczącą aprobatę?

13.12.2007 r. został podpisany w Lizbonie “nowy” traktat konstytucyjny UE, czyli wstępny akt likwidujący Państwo Polskie.

Jak pamiętamy miało to miejsce po wyborach parlamentarnych, w których usunięto z sejmu RP partie przeciwne traktatowi. A PO i PiS zawsze opowiadały się za integracją i unijną konstytucją bez referendum.

Pamiętajmy: Radio Maryja opowiadało się w ostatnich wyborach jednoznacznie za PiS, a przeciw LPR i Samoobronie. Tak, więc RM pośrednio opowiadało się – i opowiada nadal – za traktatem konstytucyjnym UE. Pozostaje to w całkowitej zgodzie z nawoływaniami JPII, którą polityczni głupcy i oszuści tłumaczą jako ewangelizacyjną wizję JPII dla Europy. Judeoeuropejska integracja ma również cichą aprobatą Episkopatu Polski.

Pamiętajmy także, że udział w wyborach do parlamentu UE i głosowanie nawet na pseudonarodowe ugrupowania służy wyłącznie robieniu frekwencji wyborczej i legitymizacji judeoeuropejskiemu totalizmowi. O Polsce i polskich interesach decydujemy w Polsce, a nie pośród judeoeuropejskiego lewactwa, czy lewoprawicy.

Jak będą traktowani sprawcy tych wszystkich zdrad i zbrodni na Polsce i Polakach? Miejmy nadzieję, że będą traktowani sprawiedliwie, odpowiednio do ich wkładu w niszczenie Narodu i Państwa Polskiego.

Dariusz Kosiur
http://wiernipolsce.wordpress.com
_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee



http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp
  
MareczekX5
17.01.2013 22:29:10
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Administrator 

Posty: 7596 #1146259
Od: 2012-7-24
Dwie rocznice

Za: http://marucha.wordpress.com/2012/12/14/dwie-rocznice/

Obrazek

Kolejny 13 grudnia. Od pięciu lat, to nie tylko rocznica stanu wojennego, ale także - i to powinno być dla współczesnej Polski i Polaków ważniejsze – podpisania Traktatu Lizbońskiego, ustanawiającego Unię Europejską i w istotnym stopniu ograniczającego suwerenność stron traktatu, w tym naszego kraju.

Oczywiście dzień ten upłynie z pewnością na jalowym epatowaniu odbiorców przez media prawdziwymi i zmyślonymi negatywnymi stronami stanu wojennego, zaś jeżeli wspomni się o Traktacie Lizbońskim, to naturalnie w tonie pozytywnym.

Tymczasem jest sprawą oczywistą, że stan wojenny z punktu widzenia formalnego niczego w położeniu Polski nie zmienił, zaś traktat i owszem – Polska stała się prowincją Unii Europejskiej, o skromnych możliwościach decydowania o sobie. Z tego punktu widzenia, było to wydarzenie dalece bardziej znaczące – w negatywnym sensie – dla dziejów naszego państwa i narodu niż stan wojenny. To jednak nie ono skupi uwagę rządu, opozycji i mediów.

Nie zważając na 43% poparcie dla stanu wojennego w najnowszym sondażu, pomimo 20 lat skrajnej, jednostronnej propagandy, usłyszymy stek bzdur o komunizmie bez jakiejkolwiek poważnej refleksji. PiS organizuje marsz. Będzie wciskał swoim zaślepionym zwolennikom głodne kawałki o solidarności, wolności i niepodległości. Wobec tego wypada przypomnieć, co o Traktacie Lizbońskim powiedział podpisując go 10.10.2009 r. prezydent Lech Kaczyński, który po Smoleńsku otrzymał od swoich wyznawców posadę boga:

“Dzisiejszy dzień jest dniem polskiej pewności siebie,(…) nie wolno zapominać o tych, którzy mają wątpliwości. Oni są też naszymi współobywatelami. Może w Polsce jest ich mniej niż gdzie indziej, ale trzeba ich przekonywać. Mam nadzieję, że to nie przede wszystkim my w Polsce, ale Europa ich przekona, Unia Europejska ich przekona, że dalsze rozwiązania, które pociąga za sobą Traktat Lizboński, to nie są rozwiązania komukolwiek odbierające podmiotowość. (…)Te wartości, które reprezentujemy, nie są może idealne, bo nie tworzą idealnego świata, ale na pewno tworzą najlepszy świat z tych, które zna historia. (…)w ramach tych negocjacji Polsce udało się odnieść bardzo wiele sukcesów. Na 14 spraw, które postawiliśmy, które postawił ówczesny rząd, w 13 odnieśliśmy sukces. (…)Polska w istocie wywalczyła wszystko, co chciała.(…) Dlaczego udało się odnieść te sukcesy? Był to wynik stanowczości ówczesnego rządu, jego szefa, ówczesnej minister spraw zagranicznych Anny Fotygi(…)” (cytaty podaję za internetowymi wydaniami TVN24 i Gazety Prawnej z 10 października 2009 r.)

Z kolei pseudo-narodowcy będą organizowali marsze walki z mirażem komuny. Powtarzanie tego, co napisałem o tych pomysłach w poprzednich latach nie ma sensu, więc krótko – nie są to żadni narodowcy. Narodowcy żyjący w tamtych czasach popierali stan wojenny. Prof. Maciej Giertych stwierdził nawet, że poparcie stanu wojennego było znakiem rozpoznawczym narodowców. Ci obecni pseudo-narodowcy, to grupa młodzików i dorosłych o niedojrzałym umyśle, których horyzont myślowy zamyka się w haśle “raz sierpem raz młotem czerwona hołotę”, tyle chwytliwym dla ludzi o mentalności nastolatków, co bezpłodnym.

Ludzie ci wyrządzają wielką szkodę Ruchowi Narodowemu, którego wyznacznikiem nie były hasełka, marsze i krzyki, ale wybitna działalność intelektualna i praktyczna na niwie ideowej, politycznej i ekonomicznej. Działalności tej towarzyszył faktyczny rząd dusz nad większą częścią polskiej inteligencji, rozległe kontakty w świecie kultury i sztuki. To wszystko osiągnęli Dmowski, Grabscy, Głąbiński, Rybarski, Kozicki, Winiarski, Zamoyski i wielu, wielu innych.

Porównywanie do tamtych wybitnych postaci współczesnych młodzieńców potrzebujących wyżyć się w marszach od czasu do czasu, nazywanie ich narodowcami itd., jest jednym z absurdów naszych czasów, kpiną z prawdziwego Ruchu Narodowego, kpiną z historii.

Nie mając widoków na zmianę sposobu postrzegania najnowszej historii Polski przez tych ludzi (i innych), pozwolę sobie przytoczyć, wbrew nadziei, ważne słowa księdza prymasa Stefana Wyszyńskiego odnośnie tamtej Polski (PRL). Nie dożył on stanu wojennego, ale jest faktem, że polski Kościół zachował się po 13 grudnia 1981 r. w myśl zaleceń i postawy życiowej Prymasa.

Zapis z 17.XI.1977 r. – o atakach paryskiej Kultury na Polskę:

“Zapomina (Kultura i inna prasa emigracyjna tego typu – przyp. AŚ) o tym, że oprócz Partii i Rządu jest w Polsce Naród z Jego kulturą, inną niż ta Paryska. Bo Kultura paryska może rzeczywiście wywołać obrzydzenie do wszystkiego, co jest nad Wisłą. Ten sposób pisania jest zatruwający.”

Współczesny nam sposób pisania i mówienia o PRL jest jednym pasmem zohydzania wszystkiego, co było wówczas nad Wisłą.

Zapis z 21.X.1980 r. ze spotkania ze Stanisławem Kanią, I sekretarzem KC PZPR:

“Nie dostrzegłem, by ZZ (rodzące się wolne związki zawodowe – przyp. AŚ) godziły w zwartość Bloku (państw komunistycznych – przyp. AŚ). Wszyscy, którzy doceniają aktualną sytuację międzynarodową, wiedzą, że byłoby to niemożliwe. Zresztą Polska nie może mieć dwóch wrogów – musi z którymś sąsiadem współpracować (teza R. Dmowskiego). Właściwsza jest rzeczą dla nas współpraca ze Słowianami. To wszyscy rozumieją.”

Dzisiaj rozumieją to tylko nieliczni…

Zapis z rozmowy z Jerzym Turowiczem 27.X.1980 r.:

“Nie trzeba zmniejszać czujności Narodu i nie uzbrajać go w awanturniczą gotowość do wszelkich porywów, by nie doprowadzić do rozlewu krwi.”

Dzisiaj w czasie marszów w obronie TV Trwam, czy innych marszów wspieranych przez niektórych przedstawicieli Kościoła, w centrum umieszcza się transparenty“Powstań Polsko, skrusz kajdany”.

Zapis z rozmowy z prof. Janem Szczepańskim z 14.XI.1980 r.:

“Utrzymanie Państwa Polskiego leży w interesie Bloku. Rozsądek każe utrzymać Państwo Polskie, ale namiętności komponentów Bloku mogą stanąć na przeszkodzie rozsądkowi, i wtedy Państwo Polskie może być zagrożone. (…) Należy dążyć do utrzymania Państwa Polskiego, gdyż w centralnej Europie Polska jest warunkiem utrzymania równowagi politycznej Europy. Stąd trzeba Polsce pomagać, by wydobyła się z deflacji społ.-gosp.”

Jakiż to kontrast z trwającym od lat bezrefleksyjnym opluwaniem PRL, odmawianiem temu państwu miana polskiego itd.! Ale tutaj mamy do czynienia z wybitnym rozumem politycznym Prymasa, zaś po 89 r. i dzisiaj do głosu doszli ludzie, których spektrum myślenia o polityce wyznacza kamień rzucony w zomowską polewaczkę i gwóźdź służący do przebicia opony w radiowozie.

Z przemówienia do kombatantów 24.I.1981 r.:

“Na pewno szlachetna rzecza jest walczyć, ale w walce trzeba okazywać spokój, rozwagę i umiejętność doczekania się właściwej chwili. I mam wrażenie, Najmilsi, że obecnie jeszcze nie przyszła godzina. Może to nie są pocieszające życzenia na uroczystość, gdy się Chrystus rodzi. Ale ja nie jestem agitatorem, tylko nauczycielem i poniekąd wychowawcą. Dlatego muszę mówić to, czego w moim rozumieniu potrzeba dziś Narodowi.

W tej sali, kilka dni temu było ponad 250 chłopców w wieku 16-18 lat. (…) Patrzyłem na nich i myślałem: nie mogę zdobyć się ani na jeden krok nierozważny, który stałby się przyczyną śmierci tych chłopców, choćby jednego z nich. Bo choć na pewno doniosłą jest rzeczą pro Patria mori, ale sytuacja, w której żyjemy, wymaga żyć dla Ojczyzny. Nie tyle dla niej umierać, ile żyć dla niej. I to żyć mądrze, rozumnie, rozważnie, odpowiedzialnie, cierpliwie, przygotowując się do tych czasów, gdy będzie potrzeba nowych energii duchowych Narodu.

Czasy, które idą, żądać będą od nas nowych mocy moralnych, duchowych, społecznych, zawodowych, kompetencji, a także wysokiego poziomu kultury ojczystej, rodzimej, która będzie pokarmem dla tych, co po nas przyjdą. Naród przecież nie umiera, tylko my się wymieniamy, a Naród trwa. W nauce Kościoła najbardziej trwałą społecznością jest rodzina i naród. Ludzie mają obowiązek dorastać do tej trwałości narodu i rodziny.”(wszystkie cytaty pochodzą z książki Petera Rainy, Kardynał Wyszyński i Solidarność, Warszawa 2005)

Czytając te słowa dochodzimy do smutnego wniosku, że recepcja myśli prymasa Wyszyńskiego znajduje się w dzisiejszej Polsce na poziomie nie pozwalającym opuścić marginesu areny wydarzeń. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy sami siebie uznali za jedyne uosobienie patriotyzmu i polskości, a którzy z wizją Wyszyńskiego nie mają zupełnie nic wspólnego.

Adam Śmiech
http://www.jednodniowka.pl



_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee



http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » 13 GRUDNIA – ŻYDOWSKIE ZBRODNIE

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny