NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » NEGACJA SŁOWIAŃSKICH KORZENI – PATRIOTYZMEM?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Negacja słowiańskich korzeni – patriotyzmem?

  
MareczekX5
27.03.2013 10:06:49
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Administrator 

Posty: 7596 #1286703
Od: 2012-7-24
Za: http://opolczykpl.wordpress.com/2013/03/27/negacja-slowianskich-korzeni-patriotyzmem/

.
Czyli rzecz o zaprzaństwie i odmóżdżeniu zadżumionych “patryjotów”…

O tragicznej sytuacji Ducha Polskości pisałem wielokrotnie. “Polskość”, “patriotyzm” utożsamiane są przez miliony Polaków z przywleczoną do Europy dwa tysiące lat temu, a na nasze ziemie tysiąc lat temu nadjordańską dżumą.

Do milionowych rzesz zadżumionych Polaków, którym zaczadzono umysły żydowskimi bredniami objawionymi na ochotnika wpisują się ludzie z ONR. Co najśmieszniejsze – nazywają się obozem “narodowym” – w domyśle “polskim” – ale fundamentem ich “polskiego” ruchu ma być żydowska religia. Która czyni z Polaków duchowych żydów – do czego niektórzy z żydłaków mają odwagę się przyznać. Większość natomiast żydłaków nie przyznaje się do tego, że są duchowymi żydami nawet nie z braku odwagi. Ich po prostu tak otumaniono, że nawet tego nie zauważają.

Niewyobrażalna demagogia, zaprzeczanie oczywistym faktom, oraz zbitek sloganów i epitetów napchano młodym ludziom z ONR-u do łepetynek – i ci w ten bełkot wierzą.

Katolicyzm był/jest żydowskim oszustwem i podstępem. Opisał to Markus Ravage szyderczo rzucając żydo-chrześcijanom w twarz – czym jest żydo-chrześcijaństwo:


„(…)Wy nawet nie zaczęliście oceniać głębi naszej winy. Jesteśmy intruzami. Jesteśmy burzycielami. Jesteśmy wywrotowcami. Opanowaliśmy wasz naturalny świat, wasze ideały, wasze cele i spowodowaliśmy w tym spustoszenie. Byliśmy u źródła nie tylko Wielkiej Wojny (I W.S. przyp.WW) ale u źródła prawie wszystkich waszych wojen. Nie tylko rewolucji rosyjskiej ale prawie każdej z głównych rewolucji w waszej historii. Wnieśliśmy niezgodę, zamieszanie i frustracje w wasze personalne i publiczne życie. W dalszym ciągu to czynimy. Nikt nie jest w stanie powiedzieć jak jeszcze długo będziemy to czynić.

Popatrzcie trochę wstecz i zobaczcie co się stało. 19 setek lat temu byliście niewinna bezproblemowa rasą. Modliliście się do niezliczonej ilości bogów i bogiń, (…) rozważaliście misterium życia i stworzyliście podstawy naturalnej nauki i filozofii. Wasza była szlachetna, zmysłowa kultura nie naszpikowana socjalna świadomością i bez żadnego sentymentalnego kwestionowania i różnicowania ludzkiej wartości. Któż wie do jakiego wielkiego i wspaniałego osiągnięcia moglibyście dojść jeśli pozostawilibyśmy was samym sobie.

Lecz nie zostawiliśmy was w spokoju. My wzięliśmy was w ręce i ściągnęliśmy z was piękna i wspaniała tkankę którą stworzyliście i zmieniliśmy cały kierunek waszej historii. Podbiliśmy was jak zadne z waszych imperiów nie było w stanie podporządkować sobie Afryki lub Azji. Zrobiliśmy to bez pocisków, bez krwi, bez wrzawy, bez jakiejkolwiek siły. Zrobiliśmy to wyłącznie dzięki potędze naszego ducha, idei i przy pomocy propagandy.

Zrobiliśmy z was ochoczych, nieświadomych nosicieli naszej misji dla całego świata, całego dzikiego świata i do niezliczonych jeszcze nie narodzonych przyszłych pokoleń. Niezupełnie rozumiejąc co my wam czynimy, staliście się powszechnymi agentami naszej rasowej tradycji, niosąc nasza ewangelie do niezbadanych jeszcze zakątków ziemi. Nasze plemienne prawa dały wam podstawy do wszystkich waszych świętych konstytucji i systemu prawnemu. Nasze legendy i ludowe opowiadania są świętą tradycją, kołysanką dla waszych dzieci. Nasi poeci wypełnili wasze hymny i modlitewniki. Nasza narodowa historia stała się niezbędna częścią nauk dla waszych pastorów, księży i naukowców. Nasi królowie, nasi mężowie stanu, nasi prorocy, nasi rycerze są waszymi bohaterami. Nasz starożytny mały kraj jest wasza Ziemia Świętą. Nasza naturalna literatura jest wasza Świętą Biblią. To co nasi ludzie myśleli i nauczali stało się nierozerwalną kanwą wplecioną w każde wasze przemówienie i tradycje tak ze nikt nie może być nazwanym wykształconym jeśli nie zna naszej rasowej spuścizny.

Żydowscy rzemieślnicy, żydowscy rybacy są waszymi nauczycielami i waszymi świętymi z niezliczonymi wyrzeźbionymi postaciami w niezliczonych katedrach wzniesionych dla ich pamięci. Żydowska panna jest waszym ideałem macierzyństwa i kobiecości. Żydowski zbuntowany prorok jest centralna figura w waszych religijnych modlitwach. My zlikwidowaliśmy waszych idoli, odstawiliśmy wasza rasowa spuściznę i zastąpiliśmy ja naszym bogiem i naszymi tradycjami. Żaden podbój w historii nie może by nawet porównywalnym z tym czystym i sprawnym opanowaniem was!“

Tak więc żydo-chrześcijanie, czy chcą tego czy nie, są ochoczymi, nieświadomymi agentami tradycji i mitologii żydowskiej, które rozwlekli po całym świecie. Zażydzili ducha ludzkości na całym prawie świecie – i jeszcze są z tego dumni. A co najgorsza, podrzuconą Rzymowi jako broń ideologiczną żydowską doktrynę uważają polscy żydłacy za szczyt patriotyzmu i polskości.

Katolicyzm przez długie wieki był fundamentem ucisku i wyzysku milionowych rzesz ludów/narodów europejskich. Nierówności społeczne, wyzysk pozbawionych jakichkolwiek praw chłopów stanowiących ogromną większość społeczeństw feudalnej Europy, także Polski, broniony był przez hierarchię żydo-katolicką jako “prawo boże” i “wola boża”.

Przytaczam fragment listu papieża Marcina V (bękarta kardynała Agapito Colonny) do WładysławaJagiełły:

“Wiedz, że interesy Stolicy Apostolskiej, a także twojej korony czynią obowiązkiem eksterminację Husytów. Pamiętaj, że ci bezbożni ludzie ośmielają się głosić zasadę równości; twierdzą, że wszyscy chrześcijanie są braćmi, i że Bóg nie dał ludziom uprzywilejowanym prawa władania narodami; utrzymują, że Chrystus przyszedł na świat aby znieść niewolnictwo [Watykan do XIX w. akceptował niewolnictwo]; wzywają ludzi do wolności, to znaczy do unicestwienia królów i kapłanów.
Teraz, kiedy jeszcze jest czas, zwróć swoje siły przeciwko Czechom, pal, zabijaj i czyń wszędzie pustynię, gdyż nic nie jest bardziej miłe Bogu, ani bardziej pożyteczne dla sprawy królów, niż eksterminacja Husytów.“

Gdyby katolicyzmowi nie “wybito kłów i nie wydarto pazuórów” pozbawiając go władzy politycznej, większość ludzi z ONR byłaby nadal wyzyskiwanymi, pozbawionymi wszelkich praw chłopami, parobkami szlachty lub plebanów, w najlepszym razie fornalami folwarcznymi. A mimo to uważają oni katolicyzm za coś szlachetnego, wspaniałego i godnego obrony. Przy czym – co należy podkreślić – kościół wściekle sprzeciwiał się likwidacji poddaństwa chłopów. To, że poddaństwo zniesiono było zasługą laicyzacji życia społecznego, której watykański odprysk jahwizmu gwałtownie się sprzeciwiał.

Negowanie wielomilionowych ofiar żydo-chrześcijaństwa jest zwykłym fałszowaniem historii. Wybielanie tych zbrodni, pisanie o nich per “chrystianizacja” jest oszustwem. Nie było i nadal ma drugiej tak zbrodniczej instytucji jak żydo-chrześcijaństwo. Co najdziwniejsze – wyrosłe na gruncie “chrześcijańskim” zbrodnicze hitleryzm i żydo-bolszewizm powszechnie nieomal uznawane są za zbrodnicze. Choć ich żywot był krótki. A zbrodnicza instytucja, która przez półtora tysiąclecia terroryzowała i masowo mordowała ludzi uchodzi w powszechnej opinii publicznej – zwłaszcza u żydłaków – za coś szlachetnego, dobrego i cywilizującego. Choć to właśnie owa cywilizacja “łacińska” jest najbardziej zbrodniczą i zdegenerowaną antycywilizacją.

Co śmieszniejsze – ONR jako “Krzyżowcy XXI” wieku staje w jednym szeregu z Radkiem Sikorskim, którego dzieci mają prawo powrotu do Izraela, a który także ogłosił krucjatę w obronie nadjordańskiej dżumy. Czy tym zaślepieńcom da to coś do myślenia?
Tylko – czy oni w ogóle potrafią myśleć – czy tylko jak papugi potrafią klepać wyświechtane żydłackie frazesy i komunały?

Maciej Migus pisze:

“…pierwszym, najmocniejszym fundamentem musi być katolicyzm- jako Prawda i jako nieodłączny, podstawowy składnik polskiej tożsamości”.

Jaka prawda? Czy myśląca osoba może żydowskie brednie objawione oraz bzdurne infantylne dogmaty nazywać prawdą? I to przez duże “P”. I jak żydowską mitologię, żydowskich idoli i bożków można nazywać “podstawowym składnikiem polskiej tożsamości”? Polskość to polskość, słowiańskość – a nie kult żydzizmu.

Autor opowiada się za “kościołem wojującym“, “przedsoborowym“. Odbieram to jako nawoływanie do reaktywowania totalitaryzmu religijnego i totalitarnej władzy Watykanu, realizującego własne, kosmopolityczne interesy. Bo Watykan interesy narodowe krajów podległych mu miał zawsze w nosie. Troszczył się wyłącznie o własną pozycję, wpływy polityczne, władzę i bogactwa.
Czyż Polak może być jeszcze durniejszy? Czy “polskość” to chęć bycia parobkiem/wasalem Watykanu?

Dalej autor odrzuca “rozmywanie katolicyzmu”. Jakiego katolicyzmu – pytam? Tego nakazującego mordowanie czeskich husytów – bo twierdzili, że ludzie są równi, że są braćmi i wzywali do wolności? Czy tego katolicyzmu, który mordował naszch przodków, broniących się przed nadjordańską dżumą podczas reakcji pogańskiej.? A może tego feudalnego katolicyzmu, z wielowiekowym wyzyskiem i zniewoleniem ludu – bo rzekomo taka była wola żydowskiego, biblijnego Jahwe ludobójcy? Czy też tego katolicyzmu, który uprawiał kołtuński kult domniemanego napletka obrzezanego cieśli?

Pisze następnie autor:

“Żyjemy w Europie, która Europą być przestaje. Łacińska cywilizacja kona przygnieciona ateistyczno-multikulturowo- islamskim walcem…”

Jakoś na razie islamskie NATO nie bombarduje chrześcijańskich krajów. Jest na odwrót. Ponadto – co mi za różnica – która żydowska religia abrahamowa będzie zadżumiać i zaczadzać umysły Jewropejczyków?
A poza tym autor zaślepiony jahwizmem jak widać nie zauważa, że to gwiazda Dawida szczuje rzymską szubienicę (krzyż) i muzułmański półksiężyc na siebie i zaciera łapska. Bo dokąd pochodne od judaizmu oba te żydzizmy walczą między sobą – dotąd jest ona bezpieczna.
Europa (termin pogański z mitologii greckiej) przestała być Europą, kiedy ją zażydzono jahwizmem. Stała się euro-Galileą. A obecnie kona pod uciskiem globalizmu i żydo-kapitalizmu.

W innym miejscu autor pisze tak:

“- jesteśmy członkami szlachetnej, wspaniałej i wciąż ideowo potężnej cywilizacji łacińskiej i najzwyczajniej nie przystoi nam szukać innych, w mojej ocenie, niższych wzorców…”

A przecież ta “cywilizacja łacińska” to wielowiekowy terror, ludobójstwo, rzezie, ucisk, wyzysk, zniewolenie, cenzura, prześladowania inaczej myślących, fanatyzm, odmóżdżenie, a przede wszystkim zażydzenie kultury i świadomości mieszkańców Europy. To przerobienie jej na euro-Galileę, euro-Judeę. Jeśli autor zamierza być żydłakiem, wyznawcą żydłackiej dżumy – jego sprawa. Ale niech nie nazywa jej “szlachetną”, “wspaniałą” a po prostu zbrodniczą, obcą, żydowską – znad Jordanu.

Pod koniec demagogicznego i bełkotliwego tekstu autor pisze:

“Walka z totalitarnym globalizmem, demoliberalizmem, komunizmem, moralną degeneracją, wojującym ateizmem stanowi część odwiecznej konfrontacji z siłami zła.”

Totalitarnym globalizmem – na szczęście nigdy nie zrealizowanym do końca – był przez długie wieki sam żydo-katolicyzm! Jego oficjalną ideologią było hasło - jeden pasterz (kler pod wodzą herszta Watykanu) i jedna owczarnia (czyli ludzkość “nawrócona” na watykański odprysk żydłackiej dżumy). Katolicki globalizm miał nawet jeden wspólny język urządowy – łacinę. Do dzisiaj zresztą są żydłacy nadal marzący o chrześcijańskim globaliźmie. Pisałem już o tym w przeszłości:

“Mimo, iż gołym okiem widać, że zbliża się czas, kiedy (przynajmniej w Europie) chrześcijaństwo wyląduje – jak najbardziej zasłużenie – na śmietnisku historii, katolicy nie rezygnują z ich nadziei zdobycia panowania nad światem.
Jednym z ich ideologów “świeckich” jest u nas jahwista Maciej Giertych, który niedawno opublikował jego chore mrzonki o “globaliźmie chrześcijańskim”.
http://opoka.giertych.pl/owk79.htm“

Nie wiem, co ma autor na myśli pisząc “demoliberalizm”. Walka z komunizmem natomiast, gdy Polska ograbiana jest przez żydo-kapitalizm, jest na rękę tylko i wyłącznie banksterom. Niech Goim walczą z komunizmem. Do głów im wtedy nie przyjdzie, że jedynie upaństwowienie banków, upaństwowienie emisji pieniądza, likwidacja wielkiego kapitału i nacjonalizacja głównych gałęzi gospodarki złamie potęgę banksterskiej sitwy. I uratuje nas przed rolą wywłaszczonego bydła roboczego.

A co do moralnej degeneracji to polecam autorowi tekst pt. “Kurewski kościół“.

Ale w całym tym żydłackim bełkocie najbardziej zbulwersowało mnie to, co autor – piewca żydowskiej tożsamości – pisał o naszych korzeniach:

“Nikt z nas zaprzeczyć nie może, że wierzenia pogańskie na ziemiach polskich były, że były pogańskie obrzędy, święta i obyczaje, których cząstka do dnia dzisiejszego została zachowana. Czym innym jest jednak pamiętać i obiektywnie oceniać tamte zjawiska, a czym innym popadać w niezdrowe uwielbienie słowiańskich bogów, która najczęściej prowadzi do błędnych interpretacji chrześcijaństwa, do lewackich mitów na temat katolicyzmu i często wrogiej postawy do rzekomo „obcej” religii – jaką miałby być właśnie rzymski katolicyzm.”

O jakim on “niezdrowym uwielbieniu słowiańskich bogów” bełkocze?
A wielbienie żydowskiego, biblijnego zwyrodnialca, ludobójcy, mściwego, zazdrosnego i kapryśnego Jahwe to jest “zdrowe” ?

Jak może Polak gardzić wiarą naszych ojców, ich kulturą i tradycją, które przez tysiąclecia trwały i panowały na naszych ziemiach. Dopiero buldożer jahwizmu, mściwy, ludobójczy, zachłanny, barbarzyński zburzył tamten piękny słowiański świat.

Zamiast czytać żydowskie brednie objawione niech autor zajrzy do twórczości Adama Czarnockiego, znanego bardziej jako Zorian Dołęga Chodakowski.

Przytoczę tutaj trzy jego – w moim przekonaniu bardzo ważne – cytaty.

Pierwszy z nich dotyczy szkodliwego wpływu katolickiej dżumy na Polskę i Polskość:

“Czas przyszły wyjaśni tę prawdę, że od wczesnego polania nas wodą [czyli chrztu - przyp. opolczyk] zaczęły się zmywać wszystkie cechy nas znamionujące, osłabiał w wielu naszych stronach duch niepodległy i kształcąc się na wzór obcy, staliśmy się na koniec sobie samym cudzymi.“

Kolejny cytat pokazuje, że jeszcze w XIX wieku na wsiach polski lud nadal pamiętał i czcił naszych prasłowiańskich bogów, nadal był zakorzeniony w słowiańskiej kulturze i tradycji. Co zadaje kłam żydo-katolickiej propagandzie, jakoby Polacy od chrztu renegata Mieszka byli przykładnymi katolikami.


“Trzeba pójść i zniżyć się pod strzechę wieśniaka w różnych odległych stronach, trzeba śpieszyć na jego uczty, zabawy i różne przygody. Tam, w dymie wznoszącym się nad głowami, snują się jeszcze stare obrzędy, nucą się dawne śpiewy i wśród pląsów prostoty odzywają się imiona Bogów zapomnianych.”

A trzeci cytat mówi nam o naszym duchowym dziedzictwie:

“Dusze wszystkie bez wyłączenia są w wiecznej przestrzeni i podług starodawnych wyobrażeń są obecnymi przy nas.(…) Są to duchy praojców naszych, zgasłych przed X wiekiem.”

Tylko renegat, zaprzaniec i zdrajca wiary przodków i własnej słowiańskiej kultury oraz tożsamości może mówić o “niezdrowym uwielbieniu słowiańskich bogów”. Ale taki właśnie wpływ na ludzi ma nadjordańska dżuma – rabuje im ich prawdziwą tożsamość i instaluje w jej miejsce obcą – żydłacką.
.

opolczyk

.
_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee



http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » NEGACJA SŁOWIAŃSKICH KORZENI – PATRIOTYZMEM?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny