NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » ZAMACH W BOSTONIE – ATAK TERRORYSTYCZNY CZY ZAPLANOWANE DZIAŁANIE RZĄDU USA?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Zamach w Bostonie – atak terrorystyczny czy zaplanowane działanie rządu USA?

  
MareczekX5
17.04.2013 11:15:41
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Administrator 

Posty: 7596 #1319233
Od: 2012-7-24
Za: http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/zamach-w-bostonie-atak-terrorystyczny-czy-zaplanowane-dzialanie-rzadu-usa-0

Obrazek

Cały świat wciąż żyje wydarzeniami, które rozegrały podczas Maratonu Bostońskiego 15 kwietnia. To tam na trasie biegu eksplodowały dwie bomby zabijając w sumie 3 osoby i raniąc około 170 oraz spychając Amerykanów na skraj paranoi jaka miała miejsca po zamachach z 11 września.



Tak samo jak w wypadku ataków na WTC oraz Pentagon, tak teraz mimo medialnej wrzawy i wypowiedzi ogromnej liczby ekspertów z różnych dziedzin, nikt tak naprawdę nie wie co się stało. Oczywiście, media głównego nurtu – tak zwane wolne media – od razu podchwyciły teorię, że winowajcą całej tej tragedii może być Korea Północna lub któreś z państw lub ugrupowań arabskich. W niniejszym artykule – notabene do napisania którego nakłoniły mnie przeczytane w sieci komentarze różnych internautów – pozwoliłem sobie na omówienie kwestii, które przez wielu określane są mianem „teorii spiskowych”, a które sprowadzają się do jednego podstawowego pytania: czy rząd USA, ten samozwańczy „żandarm świata”, nie sprowokował całego zajścia żeby osiągnąć zamierzone cele?



Faktem przemawiającym na korzyść tej teorii może być to, że ładunki wybuchowe miały relatywnie małą siłę rażenia, co kłóci się z tym co widziano do tej pory w podobnych przypadkach. Zwykle zamachy tego typu pochłaniają wiele ofiar i powodują duże zniszczenia. Możliwe więc, że w tym wypadku mamy do czynienia nie z atakiem ze strony ugrupowania terrorystycznego, a operacją rządu USA, mającą na celu wywarcie odpowiedniego wpływu na społeczeństwo amerykańskie. A co takiego mogą chcieć osiągnąć rządzący, że posuwają się do tak drastycznej manipulacji własnymi obywatelami, czyli ludźmi, których powinni chronić?



Opcji może być kilka. Po pierwsze, wywołanie wspomnianej już paranoi, która sprawiłaby, że ludzie byliby bardziej skłonni do zrzeknięcia się kolejnych praw, rzekomo dla ich dobra. Faktem powszechnie znanym jest, że strach to najlepsza broń. Wystarczy przypomnieć sobie co działo się po wydarzeniach z 11 września, a także po zamachach w Londynie w 2005 roku. Nagle ustawy, które wcześniej według wielu godziły w podstawowe swobody obywatelskie zostały przepchnięte przez biurokratyczną machinę w trybie natychmiastowym, miasta zaroiły się od kamer, a służby porządkowe zyskały cały wachlarz nowych praw.



Szukając przyczyny warto zwrócić uwagę, że eksplozje w Bostonie nastąpiły w krótkim czasie po protestach Amerykanów przeciwko pomysłowi patrolowania amerykańskich miast za pomocą dronów bezzałogowych. Organizacje broniące praw człowieka, takie jak Nowojorska Unia Swobód Obywatelskich, ale także wielu szarych obywateli wyrażało się krytycznie, zarzucając pomysłodawcom chęć nieograniczonej, bezwstydnej inwigilacji godzącej w podstawowe prawa człowieka. Zamach w Bostonie mógł być próbą przekonania opinii publicznej o konieczności permanentnego podglądania wszystkich i wszystkiego ze względów bezpieczeństwa. Podstawą do tych wniosków jest między innymi wprowadzenie zaraz po 9/11 w Nowym Jorku projektu "Stalowy pierścień" umożliwiającego zintegrowanie systemu monitorującego w bankach i innych instytucjach z policyjnym.



Inna przewijająca się w sieci – również na łamach portalu Zmiany na Ziemi – teoria co takiego chcą zyskać rządzący przeprowadzając atak na własny kraj, zakłada, że zamachy w Bostonie to w rzeczywistości operacja Fałszywej Flagi, której zadaniem jest zdobycia przychylności obywateli do następnej wojny regionalnej z udziałem „dzielnych marines”. Już teraz pojawiają się głosy, że za zamachem może stać Korea Północna, Syria, Iran czy po prostu islamscy fundamentaliści, czyli kraje i organizacje, które już dawno Stany Zjednoczone upatrzyły i uznały – nie wiadomo dlaczego – największym złem tego świata. To najprawdopodobniej dlatego szybko duży rozgłos zyskała wiadomość, że do jednego ze szpitali trafił ciężko ranny student z saudyjskim paszportem, co automatycznie uczyniło go podejrzanym. Jeszcze w szpitalu przesłuchali go agenci FBI, a jego mieszkanie zostało przeszukane. Prócz tego według świadków owy 20-latek rzekomo zachowywał się podejrzanie przed zamachem, a potem uciekał, co jest zarzutem komicznym, biorąc pod uwagę że w tym samym czasie do ucieczki rzuciło się kilka tysięcy innych ludzi.



Ostatnio sytuacja na świecie jest bardzo napięta i do złudzenia przypomina tę panującą podczas Zimnej Wojny, z tą różnicą że teraz mamy do czynienia ze światem wielobiegunowym i punktów zapalnych jest kilka. Amerykanie drażnią Koreę Północną, ingerują w irański program atomowy, zacierają nawet ręce na kraje afrykańskie. Jedną z rzeczy, które blokują ich działanie jest opinia publiczna i głos ludu, a te czynniki muszą brać pod uwagę jeśli chcą utrzymywać pozory demokracji. Politycy i wojskowi wiedzą, że obywatele są już zmęczeni i sfrustrowani przedłużającą się wojną w Afganistanie i kolejny konflikt nie jest mile widziany, więc stosują medialną propagandę, powtarzając w kółko o „zbrodniczych występkach” krajów, na które mają chrapkę z tych czy innych powodów. Tak jak w wypadku chęci ograniczenia swobód obywatelskich tak i tutaj kołem zamachowym jest strach. Telewizja, prasa i internetowe portale informacyjne przesycone są treściami o broni nuklearnej, zamachach, porwaniach dziennikarzy i najróżniejszych zbrodniach wojennych, a z fotografii patrzą na odbiorców twarze Kim Dzong Una, Mahmuda Ahmadineżada, Baszar al-Asada czy całkowicie nieznanych ludzi o ogorzałych, brodatych twarzach, uznanych za terrorystów.



Te materiały w połączeniu z ograniczonym dostępem do informacji nie-mainstreamowych, które są tępione pod przykrywką „mowy nienawiści” czy innych wynalazków, sprawiają że szary obywatel zaczyna wierzyć i bać się. Prawdopodobne jest, że zamach w Bostonie został przeprowadzony, jako ostateczny akt złamania moralnego oporu obywateli, po długim praniu mózgów przez media i już niedługo dowiemy się kto „naprawdę” stał za podłożeniem ładunków i że tego wroga trzeba zniszczyć nawet za cenę wolności i ogromnych strat.


_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee



http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » ZAMACH W BOSTONIE – ATAK TERRORYSTYCZNY CZY ZAPLANOWANE DZIAŁANIE RZĄDU USA?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny