NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » EWOLUCJA CZY REWOLUCJA, CZYLI JAK OBALIĆ OKRĄGŁY STÓŁ?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Ewolucja czy rewolucja, czyli jak obalić okrągły stół?

Mirosław Kokoszkiewicz
  
marcus
08.06.2014 21:19:36
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1860659
Od: 2014-5-4
Dla stale rosnącej rzeszy moich rodaków staje się jasnym, że Polska zacznie się zmieniać na lepsze dopiero wtedy, kiedy przestanie obowiązywać okrągłostołowa zmowa „elit”. Tego wzrastającego przekonania nie da się już zatrzymać bombardowaniem nas propagandą sukcesu i urządzeniem fety z okazji 25 rocznicy powołania do życia w 1989 roku czerwono-różowej republiki kolesi. To raczej my 4 czerwca powinniśmy urządzić sobie po ich odejściu stypę. Co prawda taka uroczysta uczta zgodnie z tradycją organizowana powinna być po stracie kogoś bliskiego, ale w pewnym sensie bliscy i rozpoznawalni stali się dla nas okupanci i szabrownicy, którzy już od ćwierćwiecza żerują na polskim narodzie niszcząc okradając i degradując naszą ojczyznę.

Przekonanie przekonaniem, ale jak ten układ zbudowany na fundamencie z Magdalenki obalić? Potrzebny jest kolejny przełom w naszym myśleniu i dojście do jedynie logicznego wniosku mówiącego, że nie da się tego zrobić ewolucyjnie, jak proponuje większość opozycyjnych ugrupowań. Zmiana musi być gwałtowna i rewolucyjna.

Patologie w III RP zatoczyły już tak szerokie kręgi, że każdy rząd, każda nowa władza próbująca ewolucyjnie i demokratycznymi sposobami likwidować nagromadzone zło napotka zmasowany opór wszystkich beneficjentów Systemu, a zapewniam, że na hasło okrągłostołowców, „wszystkie ręce na pokład” odpowiedzą całe rzesze pasożytów żerujących od lat na Polsce.

Opcja „zero”

Pod tym terminem kryje się jedyny możliwy sposób naprawy wielu dziedzin naszego życia i każdy z nas żyjący w dużym mieście czy tak zwanej Polsce powiatowej wie, jakie państwo w państwie stanowią polskie sądy, prokuratury, służba zdrowia, policja, służby specjalne, media, administracje lokalne, armia, a nawet szkolnictwo.
Kiedy krytykowano PRL i mówiono jak niewydolny i zbiurokratyzowany był to system podawano zatrważającą liczbę 150 tys. zatrudnionych wówczas urzędników. Dzisiaj mamy ich już 800 tysięcy i zapewniam, że wraz z rodzinami i pociotkami jest to wielomilionowa rzesza pasożytów niezainteresowana żadną zmianą, ale podtrzymywaniem obecnego systemu. Oni udzielą poparcia każdej, nawet obcej i okupacyjnej władzy, która zagwarantuje im dalsze żerowanie i utrzymanie pozycji, jakie zajęli w tym polskim bantustanie.
System mając do dyspozycji kompletnie zdemoralizowany i usłużny aparat ścigania, sądy, prokuratury i media, posiadł wszelkie narzędzia by tak podkręcić nastroje oraz zniechęcić i zastraszyć reformatorów czy też obrzydzić opinii publicznej każdą zagrażającą temu Systemowi władzę, że dość szybko jest w stanie odzyskać kontrolę nad państwem. Oni uważają je za swoją własność, a może raczej łup lub koryto, przy którym w ich mniemaniu na zawsze już rozdysponowano miejsca dla salonowych tuczników.
Opcja „zero” to budowa wielu instytucji od podstaw możliwa tylko przy przekonaniu, że mechanizm jest już tak zepsuty i przeżarty rdzą, ze w żaden sposób nie da go się już naprawić i powinien zostać zastąpiony zupełnie nowym sprawnym urządzeniem działającym na zdrowych zasadach.

Karczowanie terenu i wypalanie chwastów

Niestety wśród wielu polityków opozycji panuje przekonanie, że da się uprawiać pole i uzyskiwać bogate plony bez całkowitego wykarczowania terenu i wypalenia wszystkich rosnących na nim chwastów. Oni przekonują, że między tymi głęboko zakorzenionymi dzikimi chaszczami można zagospodarowywać małe poletka, na których w sposób wzorcowy będzie się gospodarować, a ten dobry przykład pozwoli na stałe poszerzanie areału upraw.

Niestety wystarczy poczytać wspomnienia wielu osadników, kolonistów czy pionierów, którzy zagospodarowywali dzikie połacie wielu kontynentów. Bez mozolnego i trwającej czasami całymi latam karczowania terenu, usuwania oraz wypalania chwastów nie da się stworzyć gospodarstwa z prawdziwego zdarzenia i zbierać obfite plony.
Przed naszym młodym pokoleniem wielkie zadanie i ogrom pracy. Zacząć ją trzeba właśnie od usunięcia wraz z korzeniami całej tej okrągłostołowej ferajny, która musi zostać raz i na zawsze pozbawiona jakiegokolwiek wpływu na polską politykę i gospodarkę.

Żadna ewolucja nie ma w Polsce szans na powodzenie. Polsce potrzebna jest rewolucja.

Naiwnym, którzy sparaliżowani zostali przez bożka demokracji warto na koniec uświadomić, że ten System w razie zagrożenia własnych pozycji oraz zdobyczy i który na dodatek tego bożka nieustannie każe im czcić, pierwszy odwiesi na kołek demokrację, aby rozprawić się z polskim narodem.

Oto kilka cytatów z wypowiedzi prof. Marcina Króla, salonowca i „autorytetu” z Fundacji Batorego, będącego na garnuszku Georga Sorosa:

„Bo jak się zdarzy to ”coś”, to możemy wisieć na latarniach. Po prostu. Nic nie robiąc, hodujemy siły, które zmienią świat po swojemu. I nie będą negocjować.”

„Wzywam władze państwa polskiego do zdecydowanej i twardej reakcji, nawet, jeżeli nie będzie ona zgodna z prawem. Wzywam jako mieszkaniec demokratycznego kraju”

„Nie jestem zwolennikiem tego, by każdy mógł wyrażać swoją opinię publicznie w sposób nieograniczenie swobodny (…)Niegdyś wielu filozofów politycznych uważało, że tego rodzaju swobody powinny być ograniczone. Więcej, przez całe lata rozumni ludzie uważali, że cenzura powinna być dopuszczalna i to nie tylko z powodów obyczajowych, ale też zgodnie z zasadą, że „poważne pytania głupim ludziom mącą w głowie”

Jak widzimy dla tych mentalnych totalniaków demokracja to świętość tylko wtedy, kiedy jest całkowicie przez nich sterowana i kontrolowana. W momencie, kiedy rzeczywiście Polacy będą chcieli dojść do głosu i zdobyć wpływ na państwo, odezwą się w nich totalitarne i komusze atawizmy odziedziczone po przodkach, co zademonstrował prof. Król, któremu na moment ze strachu popuściły zwieracze.



Artykuł opublikowany w tygodniku Polska Niepodległa
Mirosław Kokoszkiewicz
  
marcus
08.06.2014 21:21:57
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1860662
Od: 2014-5-4
Przez 25 lat istnienia żydo-mafijnej gangsterskiej III RP NIE było żądnego PROTESTU i to wymaga dodatkowego komentarza i WYJAŚNIENIA !

Mimo, iż w okresie PRL sytuacja materialna, poziom życia, bezpieczeństwa socjalnego, ulegały systematycznej poprawie, chociaż poprawa niebyła zbyt spektakularna, ale była jednak faktyczna i odczuwalna, ale jednak dochodziło do bardzo POWAŻNYCH PROTESTÓW społecznych w PRL-u w latach i „KTOŚ” je centralnie organizował w latach:

1956,
1968,
1970,
1976,
1980.

Tymczasem, od 1989 roku, pełnie władzy w III RP tzw. „wolnej” objęła tak zwana „opozycja demokratyczna” szczególnie z żydo-sojonistycznego Klubu Kwadratowego Koła, czyli polscy obywatele, ale ŻYDOWSKIEJ narodowości zamieszkali w Polsce, wspierani z zewnątrz politycznie oraz finansowo przez żydowską międzynarodówkę, służby specjalne Mosad i żydowsko-amerykański CIA.

Ta żydo-komuna oraz bardzo aktywni przedstawiciele innych MNIEJSZOŚCI narodowych zamieszkali w Polsce się skrzykneli przy „okrągłym stole” w 1989 roku gdzie USTALILI, że etnicznych Polaków będą METODYCZNIE i wspólnymi siłami totalnie ZAJADLE zwalczać, tak aby się nie dostali do centralnej władzy w Warszawie, że będą tych etnicznych Polaków WYGANIAĆ z Polski na banicje, aby im nie przeszkadzali w szabrowaniu pozostałych polskich obywateli … itp.

To nie jest tajemnicą, że tą władze w III RP PRZYWŁASZCZYLI sobie synalkowie i córy z ŻYDO-POST-KOMUNY stalinowskiej. To oni ZLIKWIDOWALI przez te ostanie 25 lat ponad 10 mln miejsc pracy w III RP po przez zniszczenie polskiego przemysłu we wszystkich sferach.

Dodatkowo w obecnej żydo-gangsterskiej III RP oblicza się, że jest 600 tys. bezdomnych. Ta rządząca żydo-post komuna synalków stalinowców WYGNAŁA z III RP na zagraniczna banicje zarobkowa ponad 6 milonów polskich obywateli.

Obecnie w III RP ok. 10% dzieci głoduje. Jest zupełny upadek systemu ochrony zdrowia, załamujący się system emerytalny z podwyższeniem wieku emerytalnego do 67 lat, całkowity brak perspektyw rozwojowych tej III RP z DŁUGIEM budżetowym 1,2 TRYLIONA zł !!!

W tej sytuacji przez 25 lat nie było żadnych poważnych protestów społecznych w tej III RP sprzeciwiających się temu stanowi. Rzadzacy zydzi w III RP sprowadzili OKUPANTA do III RP czyli US Army w miejsce byłej Armi Czerwonej w PRL-u. Ta ŻYDO-MAFIA rządzaca w Sejmie ustawa 1066 w 2013 roku zatwierdziła wpuszczenie wprowadzenia OBCYCH SIŁ wojskowych na teren III RP, w celu tłumienia takowych protestów w III RP co jest SKANDALEM na skale światową !

Stąd też nasuwa się JEDEN wniosek, że protesty przed 1989r. były ORGANIZOWANE i to systematycznie przez ŻYDOSTWO z polskim obywatelstwem z obozu władzy PRL, które systematycznie i zajadle WALCZYŁO o tą władzę i jak traciło to chciało ją odzyskać za pomocą INSPIROWANIA oraz wzniecania przez ŻYDÓW gwałtownych i KRWAWAYCH protestów społecznych przeciwko panującej władzy w PRL-u.

Dzisiaj, gdy ŻYDY posiadają PEŁNIE władzy w III RP to nie mają potrzeby organizowania społecznych protestów – mieliby je organizować PRZECIW samym SOBIE ?

Są dowody na to, że w organizacje protestu stoczniowców w 1970 roku na Wybrzeżu Bałtyckim i w Gdańsku przeciwko władzy PRL-u były wmieszane NIEMIECKIE służby specjalne, a przez ostanie 25 lat też w III RP rządzą członkowie niemieckiej V KOLUMNY, prowadzac sabotaż SPOKOJNYCH Polaków i dlatego ta V KOLUMNA niemiecka też NIE organizowała protestów PRZECIW samym SOBIE !
KONIEC ŚWIĘTOWANIA?

Ktoś powiedział,
koniec świętowania,
Konstytucji 3 Maja,
11 Listopada,
bo to święta przestarzałe…

Święta, Biało-czerwonej,
Orła Białego w koronie,
Polski niepodległej – też?

Bitwy po Grunwaldem,
obrony Jasnej Góry,
tryumfu pod Wiedniem,
bohaterów Westerplatte,
powstańców Warszawy,
dzieł naszych wieszczów,
Mickiewicza, Słowackiego, Sienkiewicza – też?

Ktoś powiedział,
dumny jestem!
Świętujemy drugi „Złoty wiek”
Rzeczypospolitej Polskiej,
25 lat Wolności,
rządów „Platformy”
- idei „Unii Wolności”,
za premiera Mazowieckiego,
generała Jaruzelskiego,
sprawcy wojny przeciw Narodowi.

Kto pamięta „trzy razy tak”,
„Manifest 22 lipca”,
17 września 1939,
rok 1956 i 68,
krwawy rok 70,
76 i 81 na 82,
Narodu zniewolenie?

Układy i skutki,
„Okrągłego stołu”,
widzimy, co mamy,
drugi „Złoty Wiek”
wolność słowa,
dobrobyt – też?
O rany…

JSF
https://plus.google.com/108585689975775078238/posts/Nb1BNY39abV
  
marcus
08.06.2014 21:25:20
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1860663
Od: 2014-5-4


Ilość edycji wpisu: 1
Pamiętam rok 1980, sierpień, Zakład Przemysłu Bawełnianego w Łodzi im. Juliana Marchlewskiego (I Sekretarza Polskiej Republiki Radzieckiej), mistrz na tkalni Jerzy Dłużniewski ogłosił strajk, jako młody robotnik przyłączyłem się do strajkujących. Setki tysięcy włókniarzy zastrajkowało ( jako pierwsi pracownicy MPK). Drukowałem i plakatowałem moje miasto, drukowałem i rozrzucałem ulotki, Nauczycielami moimi byli Józek Sreniowski , Wojtek Hempel i wielu bardziej doświadczonych. Żądałem w sposób zorganizowany rejestracji NSZZ Solidarność. Okres” I Solidarności” to okres wielkiej wolności całego Narodu Polskiego a przede wszystkim motoru przemian – robotników
Podczas licznych wieców, w których uczestniczyłem, usłyszałem o twórcy I Wolnych Związków Zawodowych robotniku ze Śląska Kazimierzu Świtoniu, suwnicowej Annie Walentynowicz – podziwiałem ich, byli dla mnie wzorem.
Wiosną 1989 roku w sposób czynny wspierałem wybory i kandydatów Solidarności. Jurek Dłużniewski namawiał mnie – „choć, zrobisz sobie zdjęcie z Przewodniczącym Solidarności Lechem Wałęsą, do wyborów samorządowych się przyda” Zdjęcia nie mam, wprowadzałem w czyn „Ustawę Wilczka”. zająłem się działalnością gospodarczą.
Dzisiaj obserwując 25 rocznicę ( właściwie nie wiem czego?) poprzedzoną pochówkiem Jaruzelskiego na Powązkach, czuję się jak by ktoś mi „w mordę dał”
- Mój przyjaciel Andrzej Terlecki, który dzielił się z biednymi czym mógł, a walczył o Wolną Polskę zdradzony w biedzie zmarł.
-Wdowa po Jerzym Dłużniewskim, wspomagana przez Andrzeja,w biedzie zmarła miesiąc temu.
- Pani Anna Walentynowicz skazana na” wymazanie z pamięci” zginęła w „Katastrofie Smoleńskiej”.
- Kazimierz Świtoń żyje w nędzy
podczas gdy ich kat chowany jest z honorami a ci którzy na grzbietach robotników dostali się do koryta pławią się w dostatkach, nielicznym a spolegliwym rzucając ochłapy.
Przykładów może być tysiące, tragedia włókniarzy łódzkich poszła w zapomnienie a moje miasto umiera.
Podczas obchodów „właściwie nie wiem czego” jako jeden z milionów części składowych motoru przemian – robotników, czuję się oszukany i zdradzony.

Mirosław Chandrała
Demokracja gdzie większość głupców wybiera do rządzenia takich samych jak oni „kompetentnych” ludzi to system patologiczny. Czas na zmiany, ale…

Po tym z czym mieliśmy do czynienia w Polsce podczas ostatnich wyborów do Parlamentu Europejskiego, można z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że nie nastąpią one szybko. Być może trzeba będzie poczekać do momentu aż ten system zbankrutuje i sam się rozleci pod własnym ciężarem (głównie długu publicznego). Chyba że wcześniej nastąpi innego rodzaju katastrofa, która przetrzebi bezrozumny tłum w taki sposób, że przeżyją wartościowe jednostki które przejmując władzę zaczną budowę czegoś normalnego. Póki obecny patologiczny układ zależności ma pieniądze na swoje istnienie przebudzenie raczej nie nastąpi, ponieważ wielu obywateli naszego „nieszczęśliwego kraju” pomimo kopów w sam środek dupy dalej ten system popiera a większość nie ma ochoty nawet przy okazji wyborów próbować się go pozbyć…
http://odyssynlaertesa.wordpress.com/2014/06/03/zeby-nam-sie-chcialo-tak-jak-nam-sie-nie-chce-czyli-niewybory-do-parlamentu-europejskiego-i-slowko-do-fejsbukowych-wolnosciowcow/. W Polsce trzeba odtworzyć Armię Krajową
Polacy nie wierzą już nawet w to, że wybory mogą coś zmienić…

Sytuacja międzynarodowa staje się z każdym dniem trudniejsza. Nagle obudziliśmy się w świecie, w którym Władimir Putin już nie jest mężem stanu, który uczciwie wyjaśni okoliczności katastrofy smoleńskiej, tylko już oficjalnie w zachodnich mediach jest przedstawiany jako nowy Adolf Hitler. Czas zadać sobie pytanie jak bezpieczni jesteśmy i wezwać do powszechnego posiadania broni.
Jak widzimy na przykładzie Ukrainy, wojna jest możliwa również u nas. Niestety wygląda na to, że Polska jest na celowniku jako najsłabszy partner NATO, tak zwany członek drugiej kategorii. Mimo ciepłych słów Baracka Obamy, które padły w Warszawie, trzeba realnie patrzyć na sojusze i ocenić, czy na wypadek agresji ze wschodu, czy to banderowskiej, czy rosyjskiej, mamy w ogóle jakieś szanse na pomoc.

Jak wiadomo doktryna NATO zakłada pomoc członkom paktu w ramach art. 5, jednak jest małe „ale”. Pomoc może się sprowadzać do wysyłania sprzętu, co robią teraz Amerykanie w przypadku Ukrainy, albo wsparcia militarnego. Aby ono jednak mogło nastąpić musimy być w stanie walczyć przynajmniej przez 90 dni. Wszyscy pamiętamy ile zeszło w 1939 roku, a teraz mamy wielokrotnie słabszą armię. Jedyna zatem szansa w powieleniu modelu szwajcarskiego, czyli trzeba odbudować Armię Krajową i hasłem powinno być „karabin w każdym domu”.

Oficjalna doktryna obronna Wojska Polskiego zakłada tak zwaną obronę terytorialną. Znajomość obszaru działania to wielka przewaga taktyczna. Większość rezerwistów wzywanych obecnie do WKU dostaje przydziały właśnie w miejscach swego zamieszkania. To dobrze, że dzięki temu powstają jakieś zręby Armii Krajowej.

Jednak wśród rządzących panuje strach przed daniem ludziom broni. Jest on uzasadniony. Jako przykład można dać Szwajcarię. Tam każdy ma karabin i jest przeszkolony w służbie wojskowej i to właśnie tam jest najwięcej wolności, a kraj rozkwita i jest prawdziwa demokracja z referendami, które nie wpadają do kosza na śmieci jak w naszym sejmie.

Po prostu uzbrojony naród to element nacisku na rządzących, którzy przez to nie mogą z ludźmi postępować jak z bydłem, bo mogłoby się to dla nich bardzo źle skończyć. To dlatego właśnie taki nacisk stawia się na rozbrojenie społeczeństwa. Po tej operacji można znacznie bardziej docisnąć przysłowiową śrubę. Jednak czy w obecnej sytuacji, lepiej, żeby władza miała komfort wyzysku swoich niewolników, czyli obywateli, czy też lepiej zabezpieczyć jakoś Polskę wywołując u potencjalnego agresora dodatkowe wątpliwości, czy chce się zmierzyć z uzbrojonym narodem? Hitler nie zaryzykował inwazji na Szwajcarię właśnie z tego powodu.

Rozbrojony i ogłupiony naród jest skazany na zagładę. Niestety, ale właśnie w takich kategoriach trzeba obecnie postrzegać Polaków. Jesteśmy rozbrojeni, bo w Polsce nie ma prawa do posiadania broni, a szef MSW publicznie mówi, że to państwo ma monopol na przemoc. Jesteśmy ogłupieni, bo wodzeni za nos propagandą myślimy, że tak ma być i nadal głosujemy w wyborach na swoich oprawców. Gdy już mamy dość możemy uciec, co jest przedstawiane jako największe cywilizacyjne osiągnięcie ostatniej dekady.

Polacy nie wierzą już nawet w to, że wybory mogą coś zmienić i w to, że jest sensowne głosowanie na kogokolwiek z obecnej kliki politycznej. Sądząc po ostatnich dziwnych wyborach, pełnych nieprawidłowości, ta niewiara w polskie państwo jest uzasadniona i jeszcze się pogłębi. Tylko radykalna zmiana elit politycznych może spowodować, że idea powszechnego posiadania broni zostanie wprowadzona w życie, a bez tego nie będzie nowej Armii Krajowej gotowej stanąć do walki o swój kraj w godzinie próby.

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » EWOLUCJA CZY REWOLUCJA, CZYLI JAK OBALIĆ OKRĄGŁY STÓŁ?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny