NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » UKRAINA- WOJNA DOMOWA 17.07.2014R.

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Ukraina- wojna domowa 17.07.2014r.

  
marcus
18.07.2014 14:51:25
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1893741
Od: 2014-5-4


Ilość edycji wpisu: 2
Ukraina- wojna domowa 17.07.2014r.
Wydarzenia nabierają takiego tempa, że trudno obecnie relacjonować to co się dzieje na frontach wojny zwanej przez kijowski rząd „operacją antyterrorystyczną” Plan „B”.
Matki i bliscy ukraińskich żołnierzy wysyłanych na front w roli mięsa armatniego protestowali wczoraj przed wjazdem do jednostki wojskowej 11 brygady artylerii w Tarnogrodzie:
Bo przecież to oni mieli zabijać:
A nie być zabijanymi.
Bo wtedy gdy ich synowie i mężowie zabijali niewinnych cywili prowadząc ostrzały artyleryjskie, rakietowe i bombardując z samolotów miasta to nikt nie protestował, ale gdy zaczynają w tej wojnie ginąć ukraińscy żołnierze nagle oni już mają dość.

Tak więc zabijanie jest dobre, ale pod warunkiem że samemu będzie się bezkarnym nie ponosząc za to żadnych konsekwencji.

Przechodząc teraz do relacji z wczorajszego dnia wojny domowej na południowo-wschodnich rubieżach Ukrainy przedstawię ogólny szkic tego co się tam działo.

Wczoraj we wczesnych godzinach rannych głównodowodzący wojsk Ługańskiej Republiki Ludowej, Igor Striełkow wydał rozkaz ataku na broniące się we wsi Marinowka leżącej około 10 km na północ od ukraińsko-rosyjskiej granicy ukraińskie zgrupowanie wojskowe.

Założeniem taktycznym tego ataku miało być po pierwsze rozbicie na mniejsze części broniącego się w okrążeniu dużego zgrupowania ukraińskich oddziałów wojskowych, a po drugie w następnej kolejności rozpoczęcie likwidaci każdego z nich z osobna.

Atak przeprowadzono od strony miejscowości Stepanówka leżącej na północny-zachód od Marinowki. Jednocześnie rozpoczęto ostrzał znajdujacego się na prawym skrzydle zgrupowania ukraińskiego batalionu „Azow” ostrzeliwując jego pozycje ze wzgórza Saur-Mogiła mającego na celu jego neutralizację.

Pierwsza próba – przedpołudniowa – ataku nie powiodła się. Wśród sił samoobrony były duże straty, około 19 rannych żołnierzy. Zarządzono odwrót po czym po przegrupowaniu sił ponowiono w godzinach wieczornych atak z użyciem broni pancernej. Ten atak zakończył się sukcesem.

Ukraińscy żołnierze, którzy przeżyli ten atak, opuścili stanowiska obronne i rozpierzchli się po okolicy pozostawiając na polu bitwy ciężki sprzęt bojowy, zabitych i rannych kolegów. Znajdowano też porzuconą broń osobistą, ekwipunek i mundury.
Tym sposobem zamknięte w kotle ukraińskie oddziały zostały podzielone na trzy części: broniące się niedobitki z bitwy o Marinowkę, z prawego skrzydła ostrzeliwany ze wzgórza Saur-Mogiła batalion „Azow” i z lewego skrzydła broniące się oddziały 72 brygady zmechanizowanej z Białej Cerkwi, batalion 79 zmechanizowanej brygady powietrzno-desantowej „Szachtersk”, oddział gwardii narodowej i 24 brygady zmechanizowanej z Jaworowa, które zajmują pozycje obronne pomiędzy miejscowością Dakow od zachodu i Birjukowem od wschodu. Dalej na północny-wschód zajmują pozycje obronne pododdziały 72 brygady zmechanizowanej przemieszczające się obecnie rozdzielone na mniejsze grupy w trójkącie wyznaczonym przez miejscowości Krasnodon-Swierdłowsk-Izwarino.

A oto mapa obrazująca mniej więcej obecną sytuację w tym rejonie, gdyż w międzyczasie nastąpiły pewne ruchy wojsk, które opisałem powyżej:

Obecnie będzie próba rozcięcia linii oporu pomiędzy 72 brygadą a 24 i 79 brygadą, tym bardziej, że sily samoobrony zajęły leżące na styku tych zgrupowań wojsk ukraińskich strategiczne wzgórza, z których można prowadzić bardzo precyzyjny ostrzał ich pozycji obronnych.

Odcięci od zaopatrzenia i pomocy medycznej ranni żołnierze 72 brygady zmechanizowanej są przekazywani stronie rosyjskiej w celu udzielenia im pomocy. W tym celu doszło wczoraj wieczorem do walki na przejściu granicznym „Marinowka” pomiędzy ukraińską strażą graniczną a usiłującymi ewakuować swoich rannych na stronę rosyjską żołnierzy z 72 brygady zmechanizowanej. Podczas tych starć zginęło dwóch funkcjonariuszy ukraińskiej służby granicznej.

Poza tym nadal toczą się walki w okolicy Ługańska i Doniecka.

Pod miejscowością Gorłówka został trafiony rakietą przeciwlotniczą ukraiński samolot wojskowy Su-27, który dymiąc odleciał w kierunku Mirgorodu. Los samolotu jest nieznany. To był drugi tego dnia zestrzelony samolot ukraińskich sił zbrojnych.

Ukraińska gwardia narodowa rozmieściła kolejne cztery wyrzutnie rakiet „Grad” we wsi Elenowka około 10 km od centrum Doniecka.

Dowódca milicji ludowej Bezler poinformował, że obecnie prowadzone są rozmowy z kijowskimi władzami na temat wymiany jeńców. Warunek jaki stawia strona separatystyczna w celu osiągnięcia porozumienia jest odblokowanie przez kijowskie władze możliwości dostarczania pomocy humanitarnej dla ludności cywilnej całego regionu ogarniętego działaniami wojennymi.

ONZ zdecydowała o zbadaniu faktów prowadzenia ostrzału zakazaną bronią kasetową przez kijowskie siły zbrojne w trakcie działań „operacji antyterrorystycznej” na południowo-wschodniej Ukrainie.

Dziś ma przybyć w rejon rosyjskiego Doniecka zespół dochodzeniowo-śledczy misji OBWE w celu zbadania incydentów dotyczących użycia broni palnej i ostrzału artyleryjskiego na przejściach granicznych „Donieck” i „Gukowo”. Oczekuje się, że zespół ten zakończy dochodzenie do końca tygodnia, a sprawozdanie ogłosi na początku przyszłego tygodnia.

http://www.nowastrategia.org.pl/sily-zbrojne-ukrainy/

http://adnovum.neon24.pl

Obrazek
Obrazek


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA

  
marcus
19.07.2014 14:28:08
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1894529
Od: 2014-5-4
Obrazek
Krew pasażerów malezyjskiego Boeinga na rękach prezydenta Poroszenki
Do tragedii malezyjskiego Boeinga na Ukrainie mogłoby nie dojść, jeśli Kijów nie rozpętałby na południowym wschodzie kraju bratobójczej wojny domowej.

Boeing 777 linii lotniczych Malaysia Airlines, wykonujący rejs na trasie Amsterdam – Kuala Lumpur, rozbił się 17 lipca około godziny 16:30 (17:30 czasu moskiewskiego) w pobliżu miejscowości Hrabowo w obwodzie donieckim. Wszyscy pasażerowie oraz członkowie załogi zginęli.

Trasa tego lotu przez Organizację Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO) została zadeklarowana jako bezpieczna, natomiast Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych twierdziło, że przestrzeń powietrzna, w której znajdował się samolot nie jest „przedmiotem ograniczeń”.

Warto zwrócić uwagę na to, że Ukraina już wcześniej zamknęła przestrzeń powietrzną w strefie działań zbrojnych, które Kijów nazywa „operacją antyterrorystyczną”. Jednak zakaz dotyczył tylko niższych wysokości, a dziesięciokilometrowa wysokość uważana była za bezpieczną. Mówi brazylijski ekspert, inżynier Nelson Francisco Duringo:

Nawet, jeśli na części terytorium trwa konflikt, samolot leci na określonej wysokości. Było wiadomo o przenośnych systemach rakietowych. Pociski te mają zasięg do 2-4 tysięcy metrów, nie mogłyby zestrzelić samolotu lecącego na wysokości 12-14 tysięcy metrów. W związku z tym, to była stosunkowo bezpieczna przestrzeń. Nie powinno było być problemów.

To właśnie na wysokości 10 kilometrów malezyjski Boeing został zestrzelony przez niezidentyfikowaną rakietę systemu obrony przeciwpowietrznej. Mówi redaktor naczelny magazynu „Obrona Narodowa” Igor Korotczenko:

Na takich wysokościach samolot może zostać zniszczony tylko przy użyciu rakietowego kompleksu przeciwlotniczego. Ukraińska obrona przeciwlotnicza posiada standardową broń – przeciwlotnicze systemy rakietowe „Buk”. Nawiasem mówiąc, ukraińska obrona przeciwlotnicza została postawiona w stan podwyższonej gotowości z powodu ewentualnych problemów w przestrzeni powietrznej Ukrainy od strony Rosji. Jest oczywiste, że załoga ukraińskiego rakietowego kompleksu przeciwlotniczego sprawdzała funkcjonalność swoich systemów bojowych, włączając w to różne tryby. Ze względu na brak kwalifikacji lub przez zwykły przypadek dokonano przejęcia i zniszczenie malezyjskiego Boeinga przez ukraiński rakietowy kompleks przeciwlotniczy.

Na temat rakietowego kompleksu przeciwlotniczego „Buk” wypowiedział się inżynier Nelson Francisco Duringo:

System „Buk” – następca osławionych w konflikcie na Bliskim Wschodzie systemów „Kub” – ma zasięg do 12 tysięcy metrów. Jest on zdolny zestrzelić samolot, który leci na wysokości przelotowej wykorzystywanej przez komercyjne linie lotnicze, czyli 12-14 tysięcy metrów. Może nawet nie dojść do bezpośredniego zderzenia. Jeśli czujnik wykryje, że cel znajduje się blisko, rakieta eksploduje i wyrzuci metalowe fragmenty we wszystkich kierunkach. Fragmenty i sam wybuch są wystarczające do zestrzelenia niezabezpieczonego komercyjnego samolotu.

Zdaniem większości ekspertów odpowiedzialność za katastrofę samolotu ponoszą ukraińskie siły zbrojne, choć Kijów oficjalnie obwinia siły samoobrony. Oskarżenia te wymagają dowodów sądowych, choć wiadomo, że skomplikowanych systemów wojskowych rebelianci na południowym wschodzie Ukrainie nie mają Komentuje członek Rosyjskiej Akademii Kosmonautyki Jurij Karasz:

Z bardzo dużym prawdopodobieństwem samolot został zestrzelony przez ukraiński rakietowy kompleks przeciwlotniczy. Jednak nie sądzę, że zrobiono to celowo. Niestety, ukraińskie siły zbrojne są w bardzo złym stanie. Ich poziom wyszkolenia jest bardzo niski. Pamiętajmy, co stało się 13 lat temu, gdy przypadkowo zestrzelono rosyjski samolot Tu-154. Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że systemem obrony przeciwpowietrznej kierowali nie oficerowie, a żołnierze służby zasadniczej.

Tragiczny wypadek, o którym wspomniał ekspert, miał miejsce 4 października 2001 roku, kiedy samolot linii lotniczych „Syberia”, odbywający lot na trasie Tel Awiw – Nowosybirsk, został przypadkowo zestrzelony przez ukraińską rakietę przeciwlotniczą S-200, wypuszczoną podczas odbywających się na Półwyspie Krymskim manewrów wojskowych. Zginęło 66 pasażerów i 12 członków załogi. Co istotne, sąd w Kijowie odmówił uznania winy ukraińskim wojskowym, powołując się na niejednoznaczną opinię ekspertów. W rzeczywistości jednak Kijów przyznał się do winy, zwalniając kilku oficerów wyższego i średniego szczebla dowodzenia, w jakiś sposób związanych z tą tragedią.

Dochodzenie w sprawie obecnego wypadku powinno być prowadzone pod nadzorem Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO), uważa Międzypaństwowy Komitet Lotniczy. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że ukraiński rząd zrobi wszystko, co w jego mocy, aby zablokować niezależne śledztwo, powiedział Igor Korotczenko:

W związku z tym, że do wypadku doszło na terytorium Ukrainy, dochodzenie będą prowadziły ukraińskie władze. Naturalnie, zostanie ono sfałszowane. Myślę, że Ukraina nie dopuści międzynarodowych ekspertów w dziedzinie lotnictwa, powołując się na to, że wypadek miał miejsce w ukraińskiej przestrzeni powietrznej. Już teraz wprawiono w ruch machinę kłamstw. Przyznać się do tego, że ukraiński rakietowy kompleks przeciwlotniczy zniszczył samolot cywilny, oznacza podpisanie werdyktu dla Poroszenki. Kijów na to nie pozwoli.

Oczywiście, Ukraina jest odpowiedzialna za tę straszną tragedią, do której mogłoby nie dojść, gdyby prezydent Poroszenko nie wznowił operacji pacyfikacyjnej w południowo-wschodniej części kraju. Krew pasażerów i załogi Boeinga znajduje się na jego rękach.

http://polish.ruvr.ru
  
marcus
19.07.2014 14:38:09
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1894538
Od: 2014-5-4
Obrazek
Po trupach ofiar do III wojny światowej?
Tragedia prawie 300 ofiar zestrzelonego nad Doniecką Republiką Ludową samolotu malezyjskich linii lotniczych zapewne pozostanie przedmiotem spekulacji i najrozmaitszych teorii przez długie lata. Polityczne tło wydarzenia uniemożliwi przeprowadzenie wiarygodnego śledztwa, a rodziny ofiar nie dowiedzą się, co się wydarzyło naprawdę.

Na podstawie istniejących danych, a właściwie w oparciu o analizę, choćby pobieżną, interesów poszczególnych stron toczącego się na obszarze de iure Ukrainy konfliktu o charakterze wojny domowej, można wszak już teraz sformułować pewne hipotezy, których potwierdzenie być może zobaczymy w nadchodzących dniach na arenie międzynarodowej.

Po pierwsze, wiemy, że samolot leciał inną niż jeszcze kilka dni temu trasą, nie starając się nawet ominąć strefy działań wojennych. Porównanie lotów z ostatnich dni pokazuje wyraźnie, że zazwyczaj lot ten odbywał się szlakiem położonym o kilkadziesiąt kilometrów dalej na południe.

Po drugie, wiemy, że zestrzelenie mogło nastąpić z ziemi – wyrzutniami S-300 lub „Buk”, albo z powietrza. Zaawansowanego sprzętu siły DNR raczej nie mają, podobnie jak ludzi zdolnych do jego obsługi. Myśliwce Su-25 ukraińskich sił zbrojnych regularnie latały i brały udział w działaniach wojennych, ostrzeliwując Donbas nawet w ostatnich dniach.

Po trzecie, oświadczenie prezydenta Petro Poroszenko (na zdjęciu w Słowiańsku) wskazuje na próbę umiędzynarodowienia konfliktu w obliczu kolejnych porażek sił kijowskich na froncie, m.in. zamknięcia w kotle wzdłuż granicy rosyjskiej znaczących oddziałów armii i Gwardii Narodowej.

Z tych pobieżnych informacji wyłania się obraz pewnego scenariusza. Kijowskie władze potrzebują militarnego wsparcia Amerykanów i ich satelitów. Potrzebują casus belli, argumentu, który pozwoli uzasadnić opinii publicznej państw NATO konieczność interwencji lądowej po stronie Ukrainy. Nic nie wzburza opinii publicznej tak, jak widok ciał setek cywilnych pasażerów, w tym dziesiątek dzieci. Nagłówki zachodnich mediów już w pierwszych godzinach po katastrofie krzyczały wytłuszczonymi literami „Rosjanie zestrzelili samolot pasażerski! „.

Po trupach kilkuset ofiar lecących z Amsterdamu do Kuala Lumpur Poroszenko i jego mocodawcy zza oceanu prą do III wojny światowej.

Mateusz Piskorski
blog onet.pl
http://mysl-polska.pl

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » UKRAINA- WOJNA DOMOWA 17.07.2014R.

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny