NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » NA DRODZE DO WOJNY

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Na drodze do wojny

  
marcus
22.07.2014 19:07:34
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1897373
Od: 2014-5-4
Katastrofa malezyjskiego samolotu pasażerskiego Boeing 777 sprawia, że wchodzimy w kolejny etap konfliktu na Ukrainie. Brak sukcesów oddziałów najemnych wysyłanych przez obecne władze kijowskie i pewne spowszednienie tej wojny, stało się zbyt niebezpieczne dla sił pragnących uzyskać konkretne cele polityczne w tym konflikcie.

Zgodnie z zasadą „is fecit cui prodest” (uczynił ten, któremu przynosi korzyść) jest wysoce prawdopodobnym, że za domniemanym zestrzeleniem liniowca, stoi strona – nazwijmy ją – ukraińska. Czy katalizatorem katastrofy byli sami uzurpatorzy kijowscy, czy ich mocodawcy z Zachodu, tego nie wiemy.

Reakcja Zachodu, zwłaszcza USA, mimo wszystko, dość niemrawa (większe groźby pod adresem Rosji padały już wcześniej), wskazuje raczej na tych pierwszych, którym grunt pali się pod nogami i umiędzynarodowienie konfliktu w o wiele mocniejszym stopniu niż do tej pory, poprzez wykorzystanie śmierci niewinnych, przypadkowych osób, leży w ich oczywistym interesie.

Podejrzewanie tzw. separatystów czy zwłaszcza samej Rosji, o zestrzelenie samolotu, to świadectwo politycznej niepoczytalności stawiających takie zarzuty. Jest równie oczywistym, jak korzyść z zestrzelenia dla ekipy kijowskiej, całkowity brak korzyści, a same kłopoty dla tzw. separatystów i Rosji. Moim zdaniem to właśnie w sposób całkowity wyklucza intencję i wykonanie po stronie rosyjskiej.

Inna sprawa, że na obecnym etapie i poziomie wiedzy o wypadku, nie możemy wykluczyć w 100% omyłkowego zestrzelenia. Nawet jednak w takim wypadku, pewne okoliczności dotychczas ujawnione, wskazywać by mogły na „omyłkę ukierunkowaną”. To Ukraina nie zamknęła przestrzeni powietrznej nad terenem konfliktu, gdzie do tej pory spadały już zestrzelone samoloty i śmigłowce wojskowe, i to Ukraina nie zezwoliła nieszczęsnemu samolotowi lecieć na wyższym pułapie. Tyle można powiedzieć teraz.

Inna sprawa to kontekst światowy tragedii. Nawet jeśli Zachód (USA), co jest, jak wskazałem wyżej, bardzo prawdopodobne, nie był katalizatorem pomysłu zestrzelenia malezyjskiego liniowca, nie oznacza to wcale, że w perspektywie długofalowej nie jest to dla Zachodu korzystne. Na nowo podsycono propagandę antyrosyjską i, bezpośrednio, antyputinowską. To kolejny krok na drodze do nowej zimnej wojny (a może już mamy zimną wojnę, ktoś powie – otóż, na pewno sytuacja wykazuje wiele symptomów takiej wojny, niemniej, jeszcze nie doszło do faktycznego zerwania stosunków i ograniczenia ich do stopy quasi-wojennej), a w jeszcze dalszej perspektywie, do wojny światowej.

USA mają przed sobą wielki cel w postaci zdobycia absolutnej dominacji nad światem i wielki problem w postaci bankructwa własnego państwa. Wojna mogłaby stanowić rozwiązanie tych problemów. Zagrożeniem i przeszkodą w realizacji tych celów jest Rosja i jej aktywność polityczna. Unia Euroazjatycka, porozumienie gazociągowe z Chinami, wreszcie powołanie przez państwa BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA) własnego, niezależnego banku rozwoju, to fundamentalne niebezpieczeństwo dla trwania dominacji Zachodu.

Symbolem tych sukcesów politycznych Rosji jest prezydent Władymir Putin. Stąd tak agresywna propaganda łże-mediów świata zachodniego. Celem Zachodu na Ukrainie „na teraz” jest sprowokowanie Rosji do wkroczenia na terytorium Ukrainy. Tak na tym zależy Zachodowi, że czasem można odnieść wrażenie, że media wręcz wmawiają Rosji konieczność wkroczenia na Ukrainę. Ale Rosja jakoś nie słucha…

Jest oczywiście w trudnej sytuacji. Naraża się na oskarżenia i żal rodaków mieszkających na Ukrainie, że robi za mało. Ale wkroczyć nie może. Wkroczenie dałoby tak oczekiwany pretekst Zachodowi do przejścia do bardziej agresywnego etapu konfliktu, czyli np. oficjalnego przerzucenia wojsk Zachodu na Ukrainę. Już teraz sprawa samolotu malezyjskiego jest wykorzystywana do apeli o tego typu działania. [Co świadczyło by jednak za amerykańskim sprawstwem - admin]

Odpowiedzialność za cały konflikt jak i za jego obecną, niebezpieczną eskalację, ponosi przede wszystkim Zachód z USA na czele. Celem, jak wspomniałem, jest dominacja nad światem. Stąd, zamiast spodziewanego, jakby się mogło wydawać we współczesnym świecie, porozumienia pomiędzy głównymi aktorami polityki światowej w intencji pokoju i współpracy międzynarodowej, mamy realizację planu osaczenia Rosji w intencji jej ostatecznego rozbicia (także w sensie terytorialnym) i sprowadzenia do poziomu obecnych wasali USA, z odebraniem suwerenności politycznej i kontroli faktycznej nad dobrami naturalnymi.

Dopóki w Rosji trwała jelcynowska smuta plan ten realizowano bez większego problemu. Pojawienie się na scenie człowieka, czy to się komuś podoba, czy nie, opatrznościowego, w osobie Putina, okazało się, jak na razie, przeszkodą nie do pokonania. Władcy spod znaku Nowego Porządku Światowego wyraźnie tracą cierpliwość…

Gdzie w tym wszystkim Polska? Najprościej byłoby odpowiedzieć, że Polski nie ma. Do tego w istocie sprowadza się to, w jakiej sytuacji znajduje się nasza Ojczyzna. Gdyby nie konieczność walki o antyrosyjską Ukrainę i szczekania na Rosję, istnienie państwa polskiego byłoby zbędne.

Jesteśmy w najgorszym tego słowa znaczeniu republiką bananową USA, trzeciorzędnym wasalem o polityce prostej jak konstrukcja cepa. Nasi rządzący i cała sejmowa klasa polityczna z opozycją na czele, prześcigają się w lizusostwie wobec hegemona zza Atlantyku. Jak tylko wyczują właściwą atmosferę, zaczynają poszczekiwać na Rosję wyraźnie zadowoleni, że za nimi stoi potężny pan. W sprawie Rosji wszyscy mówią jednym głosem. Michnik, Waszczykowski, Kowal, gen. Skrzypczak i inni przedstawiciele ich środowisk mówią to samo – „Zbrodnia Putina” (Michnik), „Ultimatum dla Rosji” (Waszczykowski), „Dosyć pieszczot z Putinem” (Skrzypczak), „Nie dla trwałego rozejmu na Ukrainie” (Kowal).

Czy są to ludzie, jak powiedzieliśmy wyżej, jedynie politycznie niepoczytalni? Wydaje się, że to zbyt łagodne określenie dla osób i środowisk wzywających, zresztą nie od dziś, do wojny z Rosją w imię Ukrainy. To niebezpieczni fantaści polityczni, indolenci niezdolni do prowadzenia polityki państwa i narodu. W komplecie nie zasługują oni nie tylko na głos wyborców, ale i na traktowanie ponad wyrośniętych sztubaków, którzy co prawda krótkie spodenki zamienili na garnitury, ale w kieszeniach wciąż mają kamienie, którymi rzucali za komuny w ZOMO. [Powiedzmy wprost: to zwykła agentura amerykańsko-syjonistyczna - admin]

Ponadto, mamy media, których poziom zakłamania przerasta nawet media zachodnie. Jedynym, który wyłamuje się spośród jednobrzmiącego chóru rusofobów jest Janusz Korwin-Mikke. Z całym szacunkiem dla pana Janusza, to jednak zdecydowanie za mało.

Warunkami rozpoczęcia poważnej walki o Polskę są zanegowanie obecnego układu władza-opozycja PO-PiS-PSL-SLD-Palikot oraz budowanie w oparciu o zasadniczą reorientację polityki zagranicznej Polski. To warunki sine qua non, jednocześnie tak naprawdę jedyne, które się liczą. Nie czas na rozdrabnianie się na inne kwestie, na kłótnie w drugorzędnych sprawach.

Adam Smiech
http://www.jednodniowka.pl
  
marcus
22.07.2014 19:09:19
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1897374
Od: 2014-5-4
Kilka godzin temu odbyła się konferencja prasowa Obrony Powietrznej FR

W języku rosyjskim, ale z tłumaczeniem na angielski

http://www.vesti.ru/only_video.html?vid=610598

Komentująca tą konferencję na portalu http://wiernipolsce.wordpress.com/2014/07/21/rosji-potrzeba-czasu-nie-wojny/ „Moherowy beret” (inteligentna ksywa) napisał(a) pobieżnie:

21 Lipiec 2014 o 17:15

Cytat:
Właśnie odsłuchałam konferencję najważniejszych władz wojskowych dla dziennikarzy z całego świata.Wojskowi posługują się danymi kosmicznymi. Okazuje się,że niebo jest obserwowane ciągle i po tym zostają zapisy (dokładne co do godziny i miejsca). W tm czasie jak leciał Boeing 777 nad wsch. Ukrainą
(okolice Doniecka), to w bliskim odstępie czasu znajdował się jeszcze samolot z Kopenhagi (leciał do Azji) oraz samolot z Paryża (do Tajpej). Malazyjski samolot odbił (na północ od wyznaczonego mu korytarza – MG) o 14 km koło Doniecka i gdy chciał wrócić na miejsce to już nie zdążył. O przyczynach odejścia od trasy na 14 km dowiemy się z czarnych skrzynek. Kosmiczna aparatura uchwyciła też samolot wojskowy, który towarzyszył Boeingowi 777. Ciekawostką jest to,że latający obiekt po tragedii zatrzymał się na 4 min (tzn. krązył b. ciasnymi kółkami – MG). nad miejscem dramatu.

Dispetczer (z Rostowa – MG) starał się nawiązać rozmowę z obiektem, ale wojskowe samoloty nie mają możliwości rozmawiać z cywilnym dispetczerem. Amerykański satelita (specjalnie przygotowany do obserwowania momentów odpalania rakiet – MG) dokładnie w czasie dramatu przelatywał nad tym terenem. Teraz USA powinni udostępnić swoje mapy i materiały. Pokazano również miejsca gdzie Ukraińcy mieli rozmieszczone „Buki”.

MG dodaje do tego co usłyszał przed chwilą w dwóch językach: Malezyjski Boeing w momencie zestrzelenia był w zasięgu aż 3 baterii „Buk”, naprowadzanych 17 lipca aż 9 stacjami radarowymi (następnego dnia 18 lipca działały na tym terenie już tylko 4 takie stacje). Ten widziany (także z ziemi przez ludzi w wiosce nad którą nastąpił atak) „obiekt”, który krążył przez 4 minuty nad miejscem upadku Boeinga, to był szturmowiec Su-25, który na pewien czas może się wywindować na wys. 10 tys. metrów, czyli na wysokość na której leciał feralny Boeing 777. W momencie kiedy Boeing raptownie zwolnił, do 200 km/godz, ten Su-25 był w odległości zaledwie 3-5 kilometrów od Boeinga, Su-25 jest wyposażony w rakiety, które na odległość do 5 km trafiają w cel ze 100 % pewnościa. To mówili rosyjscy wojskowi.

***

A teraz coś dla entuzjastów „STRATEGII NIC NIE ROBIENIA” prezydenta Putina (którego pieszczotliwie nazywam PUTANĄ).

Tekst poniższy jest klawiatury „adm” portalu WP d. WPS, pana w moim wieku lat ponad 70; ja go osobiście nie znam, posiada on podobne do mnie poglądy geopolityczne (podobnie jak i ja przez kilka lat mieszkał w USA):

Cytat:
Rzymianie mieli zwyczaj mówić

– Chcesz pokoju szykuj wojnę

Kto jak kto ale mieli w tym duże doświadczenie. A że powiedzenie było trafne przetrwało po dzień dzisiejszy.

Warto przy tym wiedzieć, że tego kto chce wojny można powstrzymać tylko w jeden sposób. Pokazując mu, że dostanie mocno po łapach. Bardzo mocno…i po łbie także.

Inaczej robiąc uniki, okazując słabość, bierność, niezdecydowanie, wręcz zachęca się agresora do coraz śmielszych działań, a w konsekwencji do rozpętania wojny.

Pokój nie zależy już w tym przypadku od Rosji, od uległości jej elit. To Ameryka w chwili obecnej jest jedynym dysponentem pokoju lub wojny i wszystko wskazuje, że wybiera to drugie i prze do wojny. Nie sama, nie swoimi siłami zbrojnymi, gdyż przeciwnik, Rosja, jest zbyt potężna, pcha do wojny naród ukraiński. A Rosja jest bierna, bezradna i dzień po dniu przegrywa. Dzień po dniu jest coraz bliżej tej wojny, z Ukrainą finansowaną, dozbrajaną i szczutą przez Amerykę

Mylą się ci wszyscy, którzy przyjmują opcję, że jeśli Rosja nie da się wciągnąć do wojny to wygra, bo czas rzekomo pracuje na jej korzyść.

To ułuda, i błąd. Czas należy zawsze wykorzystywać efektywnie, nie biernie.

Czas wykorzystują amerykanie, oni dzień po dniu coś knocą, lepiej gorzej, ale zawsze przeciw Rosji. Spychają ją do defensywy, a w defensywie się nie wygrywa.

Zwolennicy bierności Rosji dowodzą absolutnie błędnie, że dolar padnie, że kryzys na Ukrainie doprowadzi ludzi do takiego stanu, że pogonią zbrodniczą pro amerykańską klikę.

Frajerzy, powiedzcie czy w którymś z krajów byłego bloku sowieckiego ludzie popędzili pro -unijne i pro -amerykańskie kliki, które rozkradały, bądź rujnowały dobytek narodowy, wywalały ludzi na bruk, bądź wypychały za granicę na tułaczkę?

Więc domorośli eksperci i analitycy wymieńcie taki kraj, który w okresie ostatniego ćwierćwiecza, pogonił elity jakie tam wpakował zachód do rządzenia .

Może miało to miejsce w Polsce?

Na Litwie?

W Estonii?

Na Słowacji, lub na Węgrzech?

Więc nie opowiadajcie bajek że zrobią to Ukraińcy.

Bo nie zrobią. Przejdą przez kryzys, podniosą się z niego i jakoś będą ciągnęli, Jak Polacy, Czesi, Węgrzy.

Albo dadzą się wepchnąć w krwawą wyniszczającą wojnę, wyniszczającą i Ukrainę i Rosję.

I im bardziej Rosja będzie bierna, spolegliwa, defensywna tym bliżej będzie wojny.

Nad tym pracują bardzo skutecznie Amerykanie, skutecznie dzięki bierności Putina i jego ekipy.

Ale mało kto, to rozumie.

Jak nieopłacalna jest bierność, uległość, ustępliwość przekonał się były już prezydent – niemota W. Janukowycz.

Tego przypadku także większość tych którzy propagują pozycję Rosji na kolanach nie uwaględniają
  
marcus
22.07.2014 19:11:39
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1897376
Od: 2014-5-4


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA




TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA

  
marcus
22.07.2014 19:12:28
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1897377
Od: 2014-5-4


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA




TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA

  
marcus
22.07.2014 19:14:17
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1897378
Od: 2014-5-4
Dlaczego USA UE i NATO wysyła wojska i najemników na Ukrainę?
Dlaczego USA UE i NATO finansują przewrót polityczno wojskowy w innym kraju?
Dlaczego USA UE i NATO ingerują w sprawy obcego kraju ?

Dlaczego USA UE i NATO wspierają SAMOZWAŃCZĄ neo-banderowską bandę – nikt ich nie wybrał – oficjalnie gloryfikującą ludobójstwo, stawiającą pomniki zbrodniarzom faszystowskim z UPA?

Dlaczego USA UE i NATO i Neo-UPA strzela do bezbronnych ludzi- cywilów – starców, kobiety i dzieci?

Dlaczego rząd Ukrainy – strzela do obywateli swojego kraju – żeby utrzymać się przy władzy i sprzedać cały kraj dla „zachodnich bankierów”?

Dlaczego USA UE i NATO – a w cieniu MFW – popiera ludobójstwo i zabijanie?

Działania NATO są zaprzeczeniem swojego własnego powołania, swojego własnego statutu prawnego swojej własnej Karty, Karty Narodów Zjednoczonych i innych umów międzynarodowych.

Ukraina nie jest członkiem NATO. Ukraina nie jest członkiem UE..Ukraina nie leży nad Północnym Atlantykiem. NATO jest paktem OBRONNYM.

Polski nikt nie zaatakował. Wg. Konstytucji Polskiej obce wojska nie mogą stacjonować na terytorium Polski. NATO zaatakowało Ukrainę.

Niemców NIKT nie zaatakował !!!
USA NIKT nie zaatakował
Unii Europejskiej – żadnego kraju członkowskiego UE NIKT nie zaatakował !!!!

Do tej pory NATO jest wyłącznie agresorem i nie dba o jakiekolwiek prawa.
NATO nie atakuje celów militarnych – NATO zabija cywilów – bezbronnych starców, kobiety i dzieci

Bombardowanie Jugosławii
Wojna w Afganistanie
Napad na Libie

Nawet zakłamana WikiPedia – podaje podstawowe informacje
http://pl.wikipedia.org/wiki/NATO

Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego[1], OTP (ang. North Atlantic Treaty Organization, NATO; fr. Organisation du Traité de l’Atlantique Nord, OTAN) – organizacja polityczno-wojskowa powstała 24 sierpnia 1949[2] na mocy podpisanego 4 kwietnia 1949 Traktatu Północnoatlantyckiego[3]. Początkowym celem istnienia NATO była obrona militarna przed atakiem ze strony Związku Radzieckiego i jego satelitów, z czasem jednak organizacja stała się elementem utrzymania równowagi strategicznej między Wschodem i Zachodem. Po rozpadzie Układu Warszawskiego pełni rolę stabilizacyjną, podejmując działania zapobiegające rozprzestrzenianiu konfliktów regionalnych.( a kto o tym decyduje??)

Zadania i cele (…)

MAMY, ZATEM CAŁKOWITE BEZPRAWIE i ANARCHIE – MOŻNA BEZKARNIE ZABIJAĆ !!!!

Czy było jakiekolwiek Referendum, decyzje polityczne, głosowanie – pytanie społeczeństwa – Czy chcą wojny? Czy było jakiekolwiek glosowanie ???

Czy było zezwolenie polityków – parlamentów – rządów? Na podjecie działań wojennych – i ich finansowanie, – najemników, sprzętu. broni? Czy uchwalono jakikolwiek budżet na ten cel ?
?
Czy jest to samowolna decyzja wojskowych ?

Czy odebrano w ten sposób pieniądze na cele socjalne społeczeństw

Czy można zabijać polityków i wojskowych, którzy zabijają obywateli innych krajów, którzy bezprawnymi decyzjami NARAŻAJĄ OBYWATELI swojego kraju na odwet zaatakowanych?

Czy była jakakolwiek akcja zaczepna, atak lub agresja Noworosji lub Rosji na kraj europejski?

Czy Rosja lub NowoRosja – gdzie przeprowadzono demokratyczne głosowania – zaatakowała USA- Waszyngton, Nowy Jork , EUROPĘ – Berlin, Paryż, Warszawę lub Brukselę
  
marcus
22.07.2014 19:21:12
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1897384
Od: 2014-5-4
Niemiecki polityk wezwał do wprowadzenia sił pokojowych ONZ na Ukrainę

Obrazek

Andreas SchockenhoffZastępca szefa frakcji Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna/Unia Chrześcijańsko-Społeczna w Bundestagu, Andreas Schockenhoff, w wywiadzie wezwał do wprowadzenia na Ukrainę sił pokojowych ONZ z udziałem Bundeswehry. Zgodnie z jego słowami misja OBWE to za mało.

Niemiecki deputowany wskazał również na konieczność wprowadzenia rozejmu pod nadzorem społeczności międzynarodowej. „Obie strony powinny zgodzić się na rozejm, nad przestrzeganiem którego należy ustanowić neutralną kontrolę”, – dodał Schockenhoff.

http://polish.ruvr.ru

Niemiaszek aż się pali do wojskowej interwencji sił „pokojowych”, oczywiście z udziałem Bundeswehry.
Gajowy pamięta atoli, że Niemcy po II Wojnie miały być zdemilitaryzowane, czyli całkowicie rozbrojone…
  
marcus
22.07.2014 19:25:28
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1897387
Od: 2014-5-4
Obrazek
Dochodzenie jeszcze się nie rozpoczęło, a sprawca jest już znany
Oficjalne dochodzenie w sprawie katastrofy Boeinga 777 na terytorium Ukrainy jeszcze się nawet nie rozpoczęło, a propagandowe wykorzystanie tej strasznej tragedii idzie pełną parą.

Większość mediów w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej już teraz obwinia siły samoobrony na wschodzie Ukrainy, a wraz z nimi – Rosję i jej kierownictwo.

Londyńskie tabloidy w ciągu niespełna dnia po katastrofie opublikowały już artykuły z oskarżycielskimi nagłówkami, jak na przykład: „Putin zabił mojego syna”.

Tymczasem, już od wielu lat, w odniesieniu do katastrof lotniczych, istnieje międzynarodowa praktyka: nie wskazywać sprawców oraz być ostrożnym z wersjami wydarzeń. Skąd taki pośpiech? Obecna katastrofa – jest wyjątkowa. W związku z tym, że doszło do niej w strefie działań wojennych, a sympatia Zachodu – w stu procentach jest po stronie ukraińskiej armii.

Pokusa jak najszybciej obwinić w niej tak zwanych separatystów, a wraz z nimi i Rosję jest zbyt duża. Poza tym nowe władze Ukrainy natychmiast po katastrofie wysunęły w miejscowych i zachodnich mediach oskarżenia pod adresem Moskwy, które są często przez nie cytowane. Wystarczy przypomnieć sobie oświadczenie prezydenta Poroszenki: „Dziś cały świat zobaczył prawdziwe oblicze agresora, czy zniszenie niewinnego samolotu cywilnego, nie jest aktem międzynarodowego terroryzmu?”.

Oczywistym jest, że Poroszenko agresorem nie nazywa własnej armii, walczącej setki kilometrów od Kijowa na w większości rosyjskojęzycznych terenach Ukrainy, a lokalnych powstańców.

Jeśli chodzi o rzeczywiste dowody, to władze Ukrainy mają ich wciąż niewiele. Najważniejszy z nich to rzekomo nagrane przez ukraińskie służby bezpieczeństwa rozmowy oraz wiadomości internetowe sił samoobrony, które dotyczą strzelania do tego czy innego samolotu. Co jednak komplikuje sytuację: lotnictwo wojskowe wykorzystywane jest przeciwko obwodom donieckim i ługańskim już od ponad dwóch miesięcy. W tym czasie, powstańcy na tym obszarze zestrzelili ponad dziesięć ukraińskich samolotów wojskowych, w tym samolot transportowy. Dlatego możliwe jest, że na prezentowanych przez stronę ukraińską nagraniach, omawiane jest zestrzelenie nie Boeinga, a innych samolotów wojskowych.

Ponadto, jak zauważył dyrektor Centrum Badań Fonoskopijnych Forenex German Zubow, umieszczanie w internecie urywków nagrań cudzych rozmów, nie jest dowodem w sensie prawnym. Materiałem dowodowym jest przekazane sprawie pełne nagranie, którego strona ukraińska jak narazie nie przedstawiła. To, co zostało już opublikowane, według Zobowa, to może niesfałszowane, ale na pewno niepełne nagranie rozmów bojowników:
Kijów wyciął najbardziej istotne, z punktu widzenia strony ukraińskiej, fragmenty rozmowy. Być może, dialog był znacznie dłuższy. Na przykład, w opublikowanych nagraniach nie ma tak zwanych zwrotów podtrzymujących kontakt – „cześć”, „do usłyszenia!”. Należy przedstawić fonogram, od początku do końca. Ułatwi to pracę ekspertów oraz usunie lub potwierdzi wątpliwości co do autentyczności nagrania.

Jednak, ani zachodni politycy, ani tym bardziej zachodnia prasa, nie zamierzają czekań na ekspertyzy. Prezydent Obama powiedział już, że rakieta, która zestrzeliła samolot, była wystrzelona z terytorium kontrolowanego przez siły samoobrony, niezależnie od tego, że najlepsi amerykańscy eksperci do spraw zdjęć satelitarnych, na kilka godzin przed jego oświadczeniem mówili coś zupełnie innego. Mianowicie, że z całą pewnością można powiedzieć tylko jedno: samolot został zestrzelony przez rakietę typu „ziemia – powietrze”, natomiast skąd ona przyleciała, nie da się jasno powiedzieć. Jeśli Obama posiada dowody, na przykład, nagranie momentu wystrzelenia rakiety, to dlaczego nie przedstawi ich przed idealną dla takiego wyjaśnienia publicznością, to jest na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych?

Tymczasem brytyjskie i amerykańskie gazety chętnie publikują zapisy rozmów, przedstawionych im przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy, ale jakoś nie bardzo są zainteresowane analogicznymi nagraniami strony rosyjskiej, która również natrafiła na rozmowy zdumionych ukraińskich wojskowych na temat zestrzelonego przez nich samolotu.

Jednak nadal bez odpowiedzi pozostaje pytanie: w jaki sposób siły samoobrony mogły za pomocą przenośnych wyrzutni, które służą im do ostrzału śmigłowców, zestrzelić samolot lecący na wysokości 10 kilometrów? Były artylerzysta Michaił Chodarionok, będący dzisiaj redaktorem naczelnym gazety „Kurier wojskowo-przemysłowy”, popiera wersję o „ukraińskim tropie” w tej tragedii, gdyż jak twierdzi, samolot na tej wysokości mógł zestrzelić tylko rakietowy kompleks przeciwlotniczy „Buk”, będący na wyposażeniu ukraińskiej armii, ale nie sił samoobrony:

Należałoby tu mówić o brygadzie obrony przeciwrakietowej, ponieważ mniejsza grup nie byłaby w stanie przygotować rakietowego kompleksu przeciwlotniczego do wystrzału. Minimalna liczba to 50-60 osób. Mniejszej liczbie to się nie uda. Powinny to być wysoko wykwalifikowane osoby.

Ale Amerykanie złożoność techniczną zadania wyeliminowania Boeinga również interpretują na niekorzyść Rosji. W „New York Times” jakieś anonimowe źródła twierdzą, że rakieta mogła być wystrzelona na Ukrainie, ale była naprowadzana zdalnie z Rosji. Przy tym wykorzystywane są propagandowe sztuczki dla amatorskiej zachodniej publiczności: ​​rakiety „Buk” są rosyjskiej produkcji, co oznacza, że strzelali Rosjanie. Zachodni czytelnicy nie wiedzą po prostu, że wojsko rosyjskie i ukraińskie od czasów radzieckich było dozbrajane tą samą bronią, na której przyjęło się obecnie pisać „Made in Russia”.

Zachodnie media bardzo rzadko zajmują sie również pytaniem: dlaczego ukraińscy dyspozytorzy nie „odprowadzili” samolotu pasażerskiego z dala od strefy działań wojennych?

Można przywoływać porównania z południowokoreańskim Boeingiem, do „śmierci” którego doprowadzili amerykańscy dyspozytorowie w 1983 roku w przestrzeni powietrznej radzieckiego Dalekiego Wschodu. W historii są i nowsze przykłady, jak chociażby rosyjski Tu-154, który przez przypadek został zestrzelony przez ukraińskią obronę powietrzną nad Morzem Czarnym w 2001 roku. Albo irański samolot pasażerski Airbus, który został zestrzelony nad Zatoką Perską w 1988 roku rakietą z amerykańskiego statku, który uznał zestrzelony samolot za myśliwiec.

Wówczas prezydent Reagan w pierwszym momencie opisał zaistniały incydent jako „poprawne działania obronne”. Łatwo sobie wyobrazić gniew „społeczności międzynarodowej”, jeśli podobne słowa padłyby z ust przedstawicieli sił samoobrony w Doniecku, które w odróżnieniu od Reagana w 1980 roku, są teraz bombardowane całkiem realnie.

http://polish.ruvr.ru
  
marcus
22.07.2014 19:27:31
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1897393
Od: 2014-5-4
Rosja: to Ukraina zestrzeliła samolot. Kijów się broni.
Rosyjskie ministerstwo obrony winą za zestrzelenie tajwańskiego Boeinga 777 obarcza Ukrainę. Zdaniem Moskwy, w rejonie z którego trafiono samolot, odnotowano aktywność ukraińskich systemów przeciwlotniczych, w tym wyrzutni Buk.
To najprawdopodobniej z tej wyrzutni zestrzelono samolot. Kijów odpiera jednak zarzuty Rosjan. Ja stwierdził Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, Andriej Łysenko żadne pociski nie zostały wystrzelone przez ukraińskie wojska.
Łysenko zaznaczył, że samolot znajdował się poza zasięgiem ukraińskiej obrony przeciwrakietowej. Powiedział też, że ukraińskie wojsko nie podejmowało żadnych działań antyterrorystycznych, w których mógłby zostać użyty system przeciwlotniczy.
Kijów utrzymuje, że samolot został zestrzelony przez tzw. prorosyjskich separatystów. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy udostępniła nawet nagranie, na którym słychać – jak twierdzą Ukraińcy – cieszących się z zestrzelenia samolotu separatystów.

Źródło: tvpinfo.pl

Za: Polonia Christiana – pch24.pl (2014-07-18)

KOMENTARZ BIBUŁY: Najpierw należałoby zadać ogólniejsze pytanie: czy są dowody na to, że samolot został zestrzelony, bo przecież w każdych tego typu katastrofach powinny pojawiać się różne wersje i wszelkie inne podejrzenia, czy to o przyczyny mechaniczne, czy o np. wybuch bomby w samolocie lecącym na dużej wysokości. Jeśli jednak przyjmiemy – i wskażemy na dowody – zestrzelenia samolotu, to oprócz kwestii technicznych zestrzelenia (samolot wszak leciał na wysokości 10 km), należy zadać podstawowe pytanie: kto miałby na tym incydencie skorzystać politycznie? W tym przypadku, na pewno nie Rosja, natomiasat dwie pozostałe siły, tj. prorosyjscy separatyści i władze Ukrainy, mogłyby być zainteresowane taką akcją – każda dla swoich korzyści. Najbardziej zyskałby Kijów, rzucając oskarżenia na Moskwę – co też się stało i co media zachodnie natychmiast podchwyciły – bowiem utworzyłoby to tak potrzebny Ukrainie obraz jako biednej ofiary, której siły zachodnie miałyby teraz pretekst udzielenia militarnej “pomocy” w ramach walki z “terroryzmem”.
Nie należy jednak zapominać, że mogło dojść do pomyłkowego zestrzelenia samolotu, który – np. nie reagując na zapytania – nie usunął się ze strefy działań wojennych, a przecież wiemy że jego lot przebiegał aż 200 mil od trasy uznawanej za bezpieczny międzynarodowy korytarz. W tym przypadku, zarówno Rosja jak i Ukraina mają na swoich kontach przypadki pomyłkowego zestrzelenia samolotów pasażerskich (jakoś dziwnie, zachodnie media – i polskie papugi – chętnie przypominają zestrzelenie koreańskiego samolotu w 1983 roku przez Związek Radziecki, lecz przemilczają fakt, że w 2001 roku zestrzelenia dokonały ukraińskie siły powietrzne – chodzi o Siberia Airlines Flight 1812). Przyjmując wersję pomyłkowego zestrzelenia, należałoby wskazać na jedynego w tym przypadku sprawcę, czyli na ukraińskie siły powietrzne (bądź jednostki przeciwlotnicze), wszak samolot znajdował się nad obszarem ukraińskim, kontrolowanym przez Ukrainę i zestrzelony został, a następnie spadł na tereytorium Ukrainy.
Oczywiście tego typu wydarzenia nie dzieją się w oderwaniu od innych światowych wydarzeń, wszak media zajęte roztrząsaniem “agresji rosyjskiej” nie zajmują się już tak bardzo inną, groźniejszą, bo realną agresją nazistowskich wojsk izraelskich na terytorium Palestyny.
No i jeszcze pozostaje otwarta kwestia jakiegoś możliwego związku tego konkretnego zestrzelonego samolotu z “zaginionym” kilka miesięcy temu, również malezyjskim i takim samym Boeingiem 777. Jak na razie za szybko na konkluzje, choć cisną się pytania. No i na koniec, dlaczego ta Malezja jest tak prześladowana przez los, albo przez tych co te “losy” tworzą? Może jedną z odpowiedzi jest ta decyzja sądu?

Pierwsze wnioski z katastrofy.
Prawdopodobne zestrzelenie malezyjskiego samolotu nad Ukrainą wstrząsnęło światową opinią publiczną, dzięki czemu bezcenny Izrael może dokończyć tłumienie powstania w getcie w Strefie Gazy bez ryzyka ściągnięcia na siebie głosów potępienia. Od razu widać, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Po drugie – dzisiaj można powiedzieć jedno – że Służba Bezpieki Ukrainy była do tej katastrofy znacznie lepiej przygotowana, niż ruska FSB, a nawet – GRU. Prezydent Petro Poroszenko nawet bez dostępu do miejsca katastrofy od razu wiedział, że samolot został zestrzelony przez „terrorystów”, a SBU natychmiast zaprezentowała światu dowody w postaci nagranych rozmów separatystów, których zidentyfikowała nawet z nazwiska. Tymczasem zimny rosyjski czekista Putin początkowo był najwyraźniej zdezorientowany i dopiero stopniowo odzyskiwał kontenans. Od razu widać, że Ukraińcami musieli zaopiekować się pierwszorzędni fachowcy.
Wreszcie – co szczególnie przyda się poprzebieranym za dziennikarzy konfidentom zatrudnionym w niezależnych mediach głównego nurtu – mamy znakomitą ilustrację, jak działają mądrości etapu. Na obecnym etapie nie tylko nie ufamy MAK-owi, ale kwestionujemy jego kompetencje w wyjaśnianiu przyczyn katastrof lotniczych. Tymczasem w kwietniu 2010 roku był inny etap, na którym obowiązywały inne mądrości – że mianowicie MAK jest nie tylko kompetentny, ale i prawdomówny. I w odniesieniu do wydarzeń dzisiejszych obowiązują mądrości obecnego etapu, podczas gdy w odniesieniu do wydarzeń z roku 2010 obowiązują mądrości etapu ówczesnego. Na tym zawisła nie tylko reputacja prezydenta Komorowskiego i rządu premiera Tuska, ale również – zespołu pana doktora Macieja Laska – zwanego Laskiem Smoleńskim.

Stanisław Michalkiewicz

Komentarz • specjalnie dla http://www.michalkiewicz.pl • 18 lipca 2014

Za: michalkiewicz.pl

Trybunał Zbrodni Wojennych w Malezji: Inwazja na Irak w 2003 roku była zbrodnią; G.W.Bush i Tony Blair uznani winnymi ludobójstwa

Aktualizacja: 2011-11-28 11:01 am

Były prezydent USA George W. Bush oraz premier Wlk. Brytanii Tony Blair zostali uznani winnymi zbrodni wojny i ludobójstwa – przeciwko pokojowi i ludzkości – decydując się na inwazję Iraku w 2003 roku. Taką decyzję podjął Kualalumpur War Crimes Tribiunal (Trybunał Zbrodni Wojennych w Kualalumpur), który ma swoją siedzibę w Malezji.
Inwazja na Irak została określona jako akt nieuprawnionej agresji, która skutkowała śmiercią wielu Irakijczyków. Sędzia podkreślił, że sfabrykowali oni dokumenty świadczące o rzekomym posiadani broni masowego rażenia przez Saddama.
Francis Boyle, międzynarodowy prokurator badający zbrodnie przeciwko ludzkości powiedział, że Bush i Blair zostali skazani w oparciu o to samo prawo, w oparciu o które w Norymberdze skazano część elit nazistowskich. “Bush i Blair są zbrodniarzami wojennymi i winni być zatrzymani przez każde szanujące prawo międzynarodowe państwo. Nie ustaniemy w naszych działaniach, dopóki Bush i Blair nie zostaną zatrzymani i wsadzeni do więzienia.”.
Nazwiska Busha i Blaira zostają dopisane do listy poszukiwanych zbrodniarzy wojennych.

Trybunał został powołany z inicjatywy Prezydenta Malezji i nie ma umocowania w żadnym tworze typu ONZ, ale ma swoje umocowanie jako trybunał niezależnego kraju i jego wyroki podlegają wykonaniu na terenie większości krajów – także zachodnich. Tak więc sytuacja jest dość precedensowa i zobaczymy jak się rozwinie na świecie. Decyzja Trybunału jest kamieniem milowym w zmianie paradygmatu bezkarności elit rządzących. Oczywiście teraz rozpoczną się zakulisowe przetargi, gdzie Panowie Bush i Blair mogą bezpiecznie pojechać, a gdzie nie, ale z pewnością jest to krok w stronę lepszego świata. Zaczyna być naprawdę ciekawie…

Za: Schodami do Nieba (24 listopada 201) (” Inwazja na Irak w 2003 roku była zbrodnią”).
  
marcus
22.07.2014 19:30:24
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1897400
Od: 2014-5-4


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA

  
marcus
22.07.2014 19:31:02
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1897402
Od: 2014-5-4


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA

  
marcus
22.07.2014 19:31:40
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1897403
Od: 2014-5-4


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA


Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » NA DRODZE DO WOJNY

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny