NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » KONTROWERSJE WOKÓŁ KRÓLA KAZIMIERZA WIELKIEGO

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Kontrowersje wokół króla Kazimierza Wielkiego

  
MareczekX5
26.12.2012 11:05:29
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Administrator 

Posty: 7596 #1097457
Od: 2012-7-24
Źródło: http://www.piastowie.kei.pl/piast/ramki2.htm
Za: http://wiadomosci.monasterujkowice.pl/?p=12995#more-12995
Obrazek
Podręczniki historii każą nam widzieć ostatniego Piasta na tronie polskim jako wybitnego, wręcz doskonałego władcę w myśl powiedzenia zastał Polskę drewnianą a zostawił murowaną . Nie sposób temu twierdzeniu nie przyznać racji, dlatego też nie zamierzam negować dokonań Kazimierza a jedynie skupić się na faktach przez podręczniki pomijanych lub fałszywie naświetlanych.
Kazimierz Wielki objął tron po swoim ojcu Władysławie Łokietku w 1333 roku. Kierunek polityczny jaki wprowadził nowy monarcha był totalnym zaprzeczeniem polityki ojca. J. Giertych napisał …istotą polityki Łokietka była nieustępliwość, walka do upadłego o wszystkie sprawy sporne i o każdy skrawek ziemi.

Istotą polityki Kazimierza była pojednawczość, gotowość do ułożenia się w każdej sprawie w sposób kompromisowy. Polska łokietkowa to był kraj w znacznym stopniu prymitywny, żołnierski (…), ale za to ożywiony gorącym duchem patriotycznym, o ludności bohaterskiej i zdolnej do poświęceń, a namiętnie przywiązanej do swojej narodowości i języka oraz wrogo usposobionej do zalewającej kraj niemczyzny. Polska kazimierzowska to kraj bardzo już rozwinięty kulturalnie i gospodarczo (…) ale przejawiający odrobinę skłonności kosmoplitycznych…
Kazimierz choć był człowiekiem dobrze zbudowanym (jak podają kroniki o dwie głowy przewyższał swojego ojca) nie przejawiał zainteresowań wojennych. Wiedział o tym dobrze jego ojciec, który widząc bezradne poczynania i nieudolność Kazimierza podczas bitwy pod Płowcami, w obawie o utratę syna kazał uciekać mu z pola walki. Wielu historyków podważając tytuł wielkiego przytacza ten argument jako dowód zdrady. Nie ulega jednak wątpliwości, że mimo iż za panowania Kazimierza ziemie jakie zdobył jego ojciec nie odpadły od Polski to młody władca zupełnie zaniechał walki o dwie bardzo ważne dzielnice: Pomorze Gdańskie i Śląsk. Polska utraciła je w wyniku kompromisowych sojuszy, których podstawą było zrzeczenie się. Fakt ten w ostrych słowach skomentował Stanisław Mackiewicz: ..Kazimierz był wielkim parcelatorem państwa, które swoim bohaterstwem i wysiłkiem stworzył jego ojciec. Król Kazimierz zamiast przydomku wielkiego zasługuje na epitet rozbiorca . Wolą własną dążył do rozbiorów Polski. Późniejsza wielkość Polski powstała nie dzięki niemu, lecz wbrew jego woli…
Kolejnym zarzutem jaki można postawić królowi jest fakt, że nie mając męskiego potomstwa wyznaczył na swojego następcę króla węgierskiego Ludwika (pomimo iż żyło wielu Piastów mazowieckich, a wiec dynastia mogła kontynuować władzę). Fakt ten mógł bezsprzecznie doprowadzić do utraty suwerenności przez nasze państwo, które po jego śmierci znalazło się w obcych rękach. Ponadto na łożu śmierci Kazimierz dokonał karygodnego aktu darowania ziem: Sieradzkiej, Łęczyckiej i Dobrzyńskiej wraz z szeregiem grodów Kaźkowi Słupskiemu, co w praktyce oznaczało oddzielenie Małopolski od Wielkopolski a więc rozbiło jedności państwa.
Najgorszym jednak ze wszystkich posunięć politycznych monarchy było usilne popieranie żydów. Prawdziwe jest na pewno stwierdzenie zastał Polskę Polską a zostawił żydowską . Żydzi wyrzucani ze wszystkich krajów europejskich za swe naganne zachowanie w Polsce znaleźli schronienie pod protekcją Kazimierza. Król wydał dla nich szereg korzyści i przywilejów. Polityka popierania żydów wg króla miała stanowić przeciwwagę dla mieszczaństwa niemieckiego. Co było tragiczne w skutkach. Mieszczaństwo niemieckie już w XIV wieku zaczynało się asymilować z Polakami, a z latami stało się gorącym żywiołem patriotycznym. Tymczasem żydzi ze względu na wiele kwestii, głównie religijnych do asymilacji nie byli zdolni. Stanowili więc element wrogi i niszczycielski w stosunku do naszego narodu. Polska przez Kazimierza stała się matecznikiem żydostwa, a skutki tego odczuwamy po dzień dzisiejszy. Żydzi prześladowani w innych krajach masowo napływali do Polski, związane to było z chwilowym napływem kapitału do naszego państwa. Podatki płacone przez żydów-kupców zapełniły królewski skarbiec. Był to jednak bardzo krótkotrwały pozytywny efekt, który na dłuższą metę okazał się dla naszego narodu tragiczny. Żydzi z biegiem czasu zniszczyli mieszczaństwo polskie, opanowali handel i zakłady rzemieślnicze. Tak to jest z obcym kapitałem (patrz. teraźniejszość). Tak więc w naszym kraju wytworzył się bardzo silny i ogromnie niszczycielski żywioł żydowski, stanowiący poważne zagrożenie dla rozwoju naszego narodu i państwa.
Na zakończenie warto jeszcze omówić życie Kazimierza od strony osobistej. Król jako głowa państwa i przywódca narodu powinien dawać przykład wzoru moralnego, uczciwości, honoru i odwagi. Niestety żadnej z wymienionych cech nie można przypisać Kazimierzowi. Król w życiu prywatnym prowadził się bardzo niemoralnie. Posiadał on znaczną liczbę kochanek, a nawet jak było to w przypadku czeskiej mieszczanki Krystyny Rokicznej, zawarł z nią ślub potajemnie, którego udzielił mu jego spowiednik opat Jan, przebrany za biskupa krakowskiego. Zagadkowa jest również sprawa węgierskiej szlachcianki, Klary Zach. Gdy w 1330 roku Kazimierz odwiedził zamek Wyszehrad na Węgrzech zgwałcił tam Klarę, przy czym jego siostra, królowa Elżbieta, dopomagała mu osobiście do wciągnięcia jej w pułapkę. Już po wyjeździe Kazimierza z Węgier, Klara opowiedziała wszystko ojcu, a ten oburzony wtargnął do królewskiego zamku, zranił króla Karola Roberta a królowej odrąbał część dłoni. Został przez dworzan królewskich zarąbany na miejscu. Za ten akt usiłowania królobójstwa spadły potem na rodzinę Zachów liczne represje, w wyniku których Klara również utraciła życie. Dużej sławy nabrała także inna kochanka Kazimierza, Estera – żydówka, którą ulokował na zamku Bochotnicy. Podobno to dzięki niej żydzi zyskali tak rozległe przywileje w Polsce. Kazimierz miał z nią dzieci, które wychowane zostały w wierze żydowskiej.
Wikariusz katedry krakowskiej, ksiądz Marcin Baryczka, wielokrotnie napominał króla aby zaprzestał grzesznego życia i groził mu karą kościelną Kazimierz kazał go uwięzić i skazał za obrazę majestatu na karę śmierci, co dokonali jego dworzanie topiąc księdza Baryczkę w Wiśle 13 grudnia 1349 roku. Spadła za to na króla klątwa. Niestety klątwa niegodnemu władcy została zdjęta, gdyż ten w ramach pokuty zafundował szereg Kościołów m.in. w Sandomierzu i Wiślicy. Ale opatrzność nie pozostawiła go bez kary doczesnej. Ukarała go pozbawieniem następcy tronu, co dla monarchy było okrutnie dotkliwą.
Pomimo wielu wybitnych osiągnięć króla Kazimierza, których nie da się zanegować nie można moim zdaniem nazywać go wielkim i stawiać w jednym szeregu z Chrobrym, Mieszkiem, Jagiełłą czy Sobieskim którzy całym swym życiem wypełniali rycerskie ideały BÓG HONOR OJCZYZNA. Byłaby to zwykła nieuczciwość.

Strona autorstwa Łukasza Kluski
autora Narodowej Strony Historycznej

Źródło: http://www.piastowie.kei.pl/piast/ramki2.htm
_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee



http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp
  
marcus
15.05.2014 21:04:56
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1842114
Od: 2014-5-4


Ilość edycji wpisu: 3


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA


Może właśnie majestatyczność pogrzebu Kazimierza zrodziła mu w przyszłości tytuł Wielkiego. Bo w polityce na pewno wielkim nie był. To jakieś wielkie nieporozumienie.

W sposób wysoce artystyczny i sugestywny opisuje Długosz pogrzeb króla Kazimierza, którego zresztą nigdy „Wielkim” nie nazywa. Ale ten pogrzeb był wielki.

Dnia 19 listopada 1370 roku we wtorek wyruszyły ze wszystkich kościołów i klasztorów krakowskich procesje, które się połączyły w jeden pochód. Za nimi jechały cztery wozy całe na czarno ubrane, potem czterdziestu rycerzy na koniach purpurą ubranych. Jedenastu rycerzy wiozło tarcze herbowe księstw polskich, potem jechał rycerz dwunasty z ogromną chorągwią z Orłem Białym, całość państwa wyobrażającym.

Później osobno jechał rycerz cały przybrany złotem i drogimi kamieniami, na dzielnym koniu również purpurą przybranym, ponieważ rycerz ten wyobrażał osobę zmarłego króla. Dalej szło parami sześciuset mężów, każdy z nich dźwigał ogromną świecę woskową, z których dwie przeszło kamień ważyły. Potem jechały mary królewskie spowite całunem gęsto złotem przetykanym. Około tysiąca rycerzy otaczało te mary i zawodziło pieśń prostego składu, ale smutną przedziwnie, tak że wszystkim łzy wyciskała.

Specjalni ludzie na koniach rzucali na prawo i lewo grosze miedziane, aby tłum nie hamował pochodu, lecz przeciwnie, dawał drogę po te grosze się schylając.

Muszę przyznać, że ten sposób na rozpraszanie tłoku przy uroczystościach jest bardziej wzniosły, niż rozganianie gapiów przy pomocy pałek gumowych.

Odwiedzono w ten sposób trzy kościoły i znowu stawiano tam urny wypełnione po brzegi groszami praskimi, aby ci, którzy w tym dniu chcieli za zmarłego króla składać ofiary, mieli pieniądze pod ręką. Zasmucone śmiercią królewską tłumy chętnie korzystały z tego udogodnienia.

Rycerz wyobrażający osobę królewską wjechał konno do kościoła żałobnego, a dwunastu rycerzy z herbami za nim, przy tym zaczęto łamać proporce. Powiada Długosz: „W czasie ich łamania powstał między szlachtą i ludem tak wielki płacz, że nie było nikogo z kobiet i mężczyzn, który by w ów czas nie płakał”.

(…)

Może właśnie majestatyczność pogrzebu Kazimierza zrodziła mu w przyszłości tytuł Wielkiego. Bo w polityce na pewno wielkim nie był. To jakieś wielkie nieporozumienie.

Społeczeństwo polskie nie lubi odbrązowień. Właściwie nasze społeczeństwo jest bardzo konserwatywnie przywiązane do pojęć utartych. Byłoby zabawne, gdyby naprzeciwko mnie, monarchiście, wkroczyły władze komunistycznej Polski za poniżenie pamięci króla.

Wyraz „odbrązowić” został stworzony przez Boya, któremu tak wzięto za złe przedstawienie Mickiewicza, niezgodne z tym typem admiracji, która największego naszego poetę otaczała. Boy używając wyrazu „odbrązowić” nie chciał nikogo poniżać. Chodziło mu, aby człowieka widzialnego na pomniku uczynić człowiekiem żywym. Niestety, jeśli chodzi o króla Kazimierza, to chcę poddać krytycyzmowi kult, który go otacza.

Król Kazimierz ustąpił Pomorze Krzyżakom, zrzekł się Śląska, w roku 1350 oddawał Ruś Ludwikowi Węgierskiemu. Prof. Jan Dąbrowski, autorytet w sprawach XIV wieku, pisze o tym układzie:

„Nigdzie nie było powiedziane, że w razie objęcia tronu polskiego przez Ludwika, Ruś pozostaje przy nim, jako przy królu polskim. Owszem, układ z roku 1350 warował powrót Rusi do Ludwika, jako do króla węgierskiego”.

Czytam kronikarzy średniowiecznych i historyków polskich. Kronikarze łżą na potęgę, przekręcają fakty, jak tylko mogą, każde ich zdanie należy sprawdzać. Cóż ten wielki Długosz wypisuje o genealogii królowej Jadwigi! – Czytać hadko. Ludwika IX nie odróżnia od Ludwika VI – przekręca wszystko, do imion włącznie. Nasi historycy współcześni w pocie czoła ustalają fakty na podstawie konfrontacji najrozmaitszych pergaminów, ale mają inną manię, równie nieznośną. Oto przypisują postaciom ze średniowiecza najrozmaitsze, najchytrzejsze intencje, które znajdują we własnej mentalności, we własnej spekulacji politycznej. Ile się naczytałem o różnych najrozumniejszych motywach, które zmuszały Kazimierza do przekreślenia niepodległości państwa polskiego przez ustanowienie swoim następcą Ludwika Węgierskiego, czyli darowanie Polski obcemu monarsze i obcemu państwu. Trochę to przypomina uniewinnianie Ugolino, że „zjadł własne dzieci, aby im zachować ojca”.

Po cóż było tak dbać o dobro polityki państwowo-polskiej, skoro Polska była z góry darowana obcemu monarsze! Raz jeszcze powtórzę, że przekazanie dziedzictwa polskiego Ludwikowi Węgierskiemu było tym, przed czym tak się bronili Francuzi za czasów Karola VI i za Joanny d’Arc – oddaniem państwowości własnej w ręce dynastii obcej i państwa obcego.

Wiek XIV to wiek powstawania narodów politycznych dokoła dynastii narodowych. Przekazanie Polski Węgrom to ze strony Kazimierza zamach na samo istnienie odrębnego narodowego państwa polskiego. Jak już wyżej pisałem, nie ma tu żadnych analogii do późniejszej unii z Litwą, ale może późniejsza unia z Litwą zgładziła w oczach polskich całe to niebezpieczeństwo, na które naraził Kazimierz Polskę przez wybór swego następcy.

Ktoś może mi powiedzieć, że jednak Długosz nie piętnuje króla Kazimierza tak ostro w tej sprawie. I tak, i nie. Są zdania w Długoszu, które wskazują, że najwybitniejszy z naszych publicystów politycznych zdawał sobie sprawę, na co król Kazimierz nas naraził. Są wreszcie całe rozdziały u Długosza w najgorszych pisane inwektywach o królu Kazimierzu. Ale nie wystarczy Długosza nazywać publicystą, był on publicystami polskimi w liczbie mnogiej. Bardzo często, z okazji pogrzebu czy zaślubin, czy czegoś takiego, Długosz pisze o kimś tonem absolutnego panegiryku, najwspanialszej laurki. Przewracamy kilka stronic, i oto o tej samej osobistości pisze Długosz, że to była całkiem wyjątkowa świnia, tylko, oczywiście, używa innych, bardziej przyzwoitych wyrażeń. Przecież nawet tam, gdzie Długosz opowiada o rzezi Węgrów w Krakowie, o tym, jak to rycerzy węgierskich królowej Elżbiety krakowianie zabijali, wypruwali im kiszki, wyrzucali z okien na bruk, Długosz pisze: „W on czas, kiedy Węgrów płoszono w Krakowie”. – Ładnie „płoszono”.

W każdym razie Długosz nie jest pojedynczym publicystą, lecz całą publicystyczną instytucją. Potrafi być jednocześnie oficjalnym „Monitorem” i najzjadliwszym pamflecistą z prasy opozycyjnej.

Otóż i o Kazimierzu Długosz pisze raz tak, drugi raz siak.

Zamach Kazimierza na państwo polskie, przekazanie go Węgrom, nie miał dla nas skutków, jakie mógłby mieć, gdyby się wydarzenia dziejowe inaczej potoczyły. To, że Ludwik nie miał dziedzica, tylko córki, to, że Jadwigę wydano za Jagiełłę i stworzono przez to państwo „od morza do morza”, to wszystko stało się wbrew Kazimierzowi, a nie zgodnie z jego zamierzeniami. Można by jeszcze tłumaczyć intencje Kazimierza w sposób następujący, że uznał on, iż wartościowsza, bardziej „państwowotwórcza” jest Małopolska od Wielkopolski. Że Ludwik Węgierski i w ogóle Węgrzy zapewniali Małopolsce prymat nad Wielkopolską, że przekazanie dziedzictwa komuś z Piastów osłabiałoby Małopolskę.

Całe to rozumowanie jest jednak absurdem, skoro istnieje taki akt Kazimierza, jak darowizna na łożu śmierci księstw: łęczyckiego, sieradzkiego i dobrzyńskiego wraz z szeregiem grodów Kaźkowi Szczecińskiemu, także dynaście obcego i często walczącego z Polską państewka.

Znowu powołam się tu na prof. Dąbrowskiego, zazwyczaj zbytnio dla króla Kazimierza przychylnego, który pisze:

„Była to sprawa pierwszorzędnej wagi, bo zapis Kazimierza nie tylko pozbawiał Ludwika, a z nim państwo polskie, znacznych obszarów, lecz skutkiem ich położenia rozdzielał Polskę na dwie niezłączone ze sobą części: Wielkopolskę i Małopolskę. Nic dziwnego, że wynikła z tego kwestia przy wykonywaniu testamentu”.

Jak wiadomo, król Ludwik przy jednogłośnym poparciu wszystkich Polaków, zarówno mu przychylnych, jak nieprzychylnych, unieważnił ten szaleńczy i przestępczy akt testamentowy.

Król Kazimierz otulony został wielkim sentymentem narodu polskiego. Słynie jako prawodawca, jako ten, który zastał Polskę drewnianą, pozostawił murowaną. Nie będę sprawdzał, ile w tym było prawdziwej jego zasługi osobistej, i nie będę tych jego zasług kwestionował.

Ale w tym, co dla państwa jest oczywiście najważniejsze, w dążeniu do utrzymania jego niepodległości i całości, król Kazimierz zamiast przydomku „Wielki”, zasługuje na epitet: „Rozbiorca”. Wolą własną dążył do rozbiorów Polski. Późniejsza wielkość Polski powstała nie dzięki niemu, lecz wbrew niemu.

Stanisław Cat-Mackiewicz
Fragment książki „Herezje i Prawdy”, Wydawnictwo Universitas, Kraków 2012.


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA


źródło:

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA




TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA




TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ ZDJĘCIA. DARMOWA REJESTRACJA


Wszystko powyższe przebija meritum:
Zastał polską Polskę, zostawił zażydzoną.

A mury budowaliśmy WIEKI przed chrześcijaństwem.

PRAWDA!!!zmieszany

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » KONTROWERSJE WOKÓŁ KRÓLA KAZIMIERZA WIELKIEGO

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny