Grupa: Użytkownik
Posty: 2113 #1941500 Od: 2014-5-4
| Waldemar Łysiak może wzbudzać mieszane uczucia, jednak warto sięgnąć po jego najnowszą książkę. Pisarz i publicysta zajął się historią Polski przed przyjęciem chrztu przez Mieszka I w 966 roku. „Polaków dzieje bajeczne” są oczywiście mieszanką naukowych faktów, legend i różnorakich teorii, jednak jak dotąd nikt nie zajął się tą tematyką w równie przystępny sposób.
W przypadku dziejów Polski sprzed chrztu Mieszka I, mamy do czynienia z pewną wersją historycznej poprawności politycznej.
Dla środowisk lewicowych i liberalnych historia Polski zaczyna się tak naprawdę przy Okrągłym Stole, w najlepszym przypadku po tzw. wyzwoleniu w 1945 roku. Dla prawicy może i dużo wcześniej, jednak przed chrztem mamy do czynienia z wielką dziurą. Podobnie jest w przypadku Kościoła katolickiego, który ma swój własny interes w łączeniu dziejów Polski z religią. To także jeden z powodów braku źródeł dotyczących czasów sprzed Mieszka I. W średniowieczu źródła pisane były głównie dziełem księży, braci zakonnych i misjonarzy. Wspominanie o pogańskiej przeszłości państw było im zupełnie nie na rękę, ale równie często nie mieli skąd czerpać wiarygodnych informacji, opierając się na przekazywanych ustnie legendach.
Właśnie temu poświęcona jest pierwsza część książki. Łysiak zestawia w niej różne informacje dotyczące pochodzenia nie tylko Polaków, ale samych Słowian. Poprzez wykluczanie hipotez lub ich porównywanie, stara się choćby w małym stopniu rekonstruować fakty, bądź wyłuskać legendy najbliższe prawdy. A jest w czym „wybierać”, co może potwierdzać choćby teoria jednego z XIX-wiecznych badaczy. Twierdził on mianowicie, iż Wielkopolska w IX w. została zdobyta przez Wikingów, a pierwszym z nich miał być Popiel, znany z legendy o zjedzeniu go przez myszy. Druga część książki zawiera poczet władców przed Mieszkiem I, a autor wpierw przedstawia legendę o danym królu, by następnie opisać ją swoim komentarzem, posługując się również tutaj różnymi hipotezami.
Bardzo ciekawa jest trzecia część pracy Łysiaka. Zajmuje się on w niej „pogańskim krzyżem”, a więc swastyką. Jego zdaniem, identyfikowanie tego symbolu z nazistami oznacza, że tak właściwie dano zawłaszczyć go Hitlerowi. Tymczasem swastyka była symbolem zarówno hinduskim jak i słowiańskim. Słowianie uważali tą formę krzyża za symbol witalności, rozrodczości i słońca. Tekst jest okraszony dużą ilością zdjęć i rycin. Ukazują one choćby ceramikę słowiańską ze swastyką, okładki polski książek z XX w., jeszcze przed powstaniem partii hitlerowskiej, a także już dużo lepiej znane odznaki polskich oddziałów wojskowych z dwudziestolecia międzywojennego.
Warto pamiętać, że autor „Polaków dziejów bajecznych” jest również historykiem sztuki ze szczególnym uwzględnieniem malarstwa. Stąd książka jest pełna rysunków i rycin, zarówno czarno-białych jak i tych w kolorze. Stąd treści w niniejszej książce nie ma zbyt wiele, jednak jak zaznaczyłem na wstępie, źródeł jest przecież mało… Jeśli ktoś nie miał styczności z poruszoną w niej tematyką, a jest pasjonatem historii, mitologii bądź legend, powinien obowiązkowo sięgnąć po najnowszą pracę Waldemara Łysiaka.
http://autonom.pl |