NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » DONOS NA MATKĘ

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Donos na matkę

  
MareczekX5
03.05.2013 13:11:59
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Administrator 

Posty: 7596 #1413631
Od: 2012-7-24
Za: http://marucha.wordpress.com/2013/05/02/donos-na-matke/

Małą Małgosię rozdzielono z matką w szpitalu. Sądowi wystarczył donos lekarzy, że kobieta zachowuje się „niepokojąco”.

Czuję się skrzywdzona – relacjonuje w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” pani Kornelia Zdańska, której sąd odebrał pięciomiesięczną córeczkę Małgosię. – Kiedy mogę, odwiedzam córkę. Nie wiem, czym zasłużyłam sobie na taką opinię. Może nie podobał im się mój stan finansowy? – zastanawia się kobieta.

Kornelia Zdańska z Moskorzyna (Dolnośląskie) jest samotną matką dwóch córek, trzyletniej Anety i młodszej Małgosi. Rodzina utrzymuje się z zasiłków, matka jest bez pracy.

Początkiem rodzinnej tragedii była wizyta w szpitalu w Lubinie (woj. dolnośląskie); u dziewczynek podejrzewano grypę żołądkową. Choć kobieta była zaledwie pięć miesięcy po porodzie, nie przydzielono jej żadnego łóżka, trzy doby koczowała na krześle koło łóżeczka Małgosi, opiekując się równocześnie starszą Anetą. Po kilku bezsennych nocach przywiozła z domu kołdrę. I to był bezpośredni powód scysji z personelem lecznicy.

Po kilku dniach dziecko wypisano, ale objawy nie ustąpiły. Matkę z córką odesłano do jednego z wrocławskich szpitali na oddział chorób zakaźnych. Lekarze zostali już uprzedzeni o zwadzie z personelem w lubińskim szpitalu. Poszła za nią fama, że jest „dziwną i trudną matką”.

Po pewnym czasie kobietę poinformowano, że może wrócić do domu, ale dziecko zostaje w szpitalu. Lekarze zawiadomili sąd we Wrocławiu, a ten Sąd Rejonowy w Lubinie, że matka zachowuje się „niepokojąco”. 18 stycznia 2013 r. Sąd Rejonowy w Lubinie wydał postanowienie o zabezpieczeniu dobra pięciomiesięcznej Małgorzaty Zdańskiej. Dziecko prosto ze szpitala trafiło do pieczy zastępczej w Domu Małych Dzieci w Jaworze, 60 kilometrów od miejsca zamieszkania matki.

Sąd, zakładając, że dobro dziecka jest zagrożone, oparł się na przepisach kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (art. 109 § 1 i 2 pkt 5), które pozwalają wydać postanowienie w sytuacji zagrożenia dziecka w sposób natychmiastowy, bez przeprowadzenia rozprawy. Jako okoliczności uzasadniające wskazano na „niepokój lekarza prowadzącego dziewczynkę na temat stanu zdrowia psychicznego matki”. Matka w sposób niewłaściwy i zagrażający życiu miała opiekować się dzieckiem, sprawiać wrażenie, że nie rozumie zaleceń, nie przestrzegać ich, popełniać błędy w karmieniu, nieprawidłowo trzymać i układać dziecko, uporczywie czyścić sprzęty znajdujące się na sali.

Kornelia Zdańska złożyła zażalenie do Sądu Okręgowego w Legnicy – II Wydziału Cywilnego Odwoławczego. Jak relacjonuje jej pełnomocnik mec. Olgierd Pankiewicz, pismo zawierało wszystkie niezbędne elementy zażalenia. Ale sąd potraktował je jako wniosek, uniemożliwiając w ten sposób kontrolę instancyjną decyzji i utrzymał w mocy postanowienie o zabezpieczeniu.

25 marca do Sądu Rejonowego w Lubinie trafił wniosek o zmianę postanowienia o zabezpieczeniu i przywrócenie opieki matce na czas trwania postępowania. Sąd jednak wniosek oddalił, twierdząc, że nie ma podstaw, by oddać dziecko. Zdaniem mec. Pankiewicza, sędzia nie rozpatrzył wszystkich dowodów. Przede wszystkim nie rozważył, jaką krzywdą, i to obustronną, jest rozdzielenie dziecka z matką.

– Skutki rozłąki dziecka z matką w tak młodym wieku obejmują zarówno szkody w psychice samego dziecka, jak i szkody w więzi macierzyńskiej matki, postrzeganiu samej siebie przez matkę jako zdolnej do wychowywania dzieci i pełnowartościowej kobiety. Jednak przede wszystkim oddzielenie dziecka od matki stanowi krzywdę dla samego dziecka. W przypadku Małgosi sąd powinien mieć na uwadze, że ona straciła już ojca, a matka jest jej jedyną bliską osobą, która zapewnia stabilne i bezpieczne środowisko – tłumaczy prawnik.

– Sąd powinien wziąć pod uwagę psychologiczny fakt, że macierzyństwo jest zmienne i matka potrzebuje czasu i interakcji z każdym dzieckiem, żeby jej postawa macierzyńska mogła się ukształtować i dojrzeć. Ta zmienność i rozwój postawy matki jest normą i nie stanowi zagrożenia dla jego dobra – dodaje mec. Olgierd Pankiewicz.
W ocenie mecenasa, casus Kornelii Zdańskiej jest przejawem nadużywania przez sąd przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. – Zapisy art. 109 zakładają zastosowanie całej listy środków, od najłagodniejszych, jak zobowiązanie rodziców dziecka do współpracy z asystentem rodzinnym, do najbardziej drastycznych, jak umieszczenie dziecka w domu dziecka lub w pieczy zastępczej. Jakoś tak się dziwnie składa, że sądy stosują ten ostatni środek z automatu, bez wcześniejszego zastosowania środków pośrednich – wskazuje mec. Pankiewicz.
Małą Małgosię rozdzielono z matką w czasie, gdy przebywała w szpitalu. Działanie to narusza prawa dziecka jako pacjenta, w szczególności prawa do kontaktu z rodziną.

Matka regularnie odwiedza córeczkę. Rozumie, na czym polegają jej obowiązki opiekuńcze, i stara się o poprawienie swoich umiejętności wychowawczych. Pani Kornelia sprawdza się też w roli matki starszej córki, Anety. Wychowawczynie z przedszkola, do którego uczęszcza starsza dziewczynka, twierdzą, że zawsze była zadbana, czysta, miała ze sobą drugie śniadanie, nie sprawiała żadnych problemów wychowawczych. Zdaniem asystenta rodziny Mariusza Skrobisza z Ośrodka Pomocy Społecznej w Polkowicach (Dolnośląskie), gdyby rodzina była dysfunkcyjna, bez wątpienia odbiłoby się to na sposobie zachowania starszego dziecka. – To bardzo wesołe dziecko. Normalna, zdrowa dziewczynka, ciągle uśmiechnięta, robiąca różne figle – mówi Skrobisz.

Małą Małgosię zabrano matce 24 stycznia br., podczas nieobecności matki w szpitalu. Badanie pani Kornelii pod kątem trwałości jej więzi z córką, które jest dla sądu jednym z dowodów, przeprowadzono w kwietniu.

– Tak to niestety w naszym kraju wygląda, że najpierw dziecko się zabiera, a potem dopiero zbiera się dowody i bada, czy zostało zabrane słusznie, czy nie – komentuje Skrobisz. Jego zdaniem, odebranie pięciomiesięcznej Małgosi matce nie było konieczne. – Cała historia zaczęła się, gdy dziecko zachorowało i pani Kornelia pojechała do szpitala, szukając zdrowia dla tego dziecka. Tam personel zauważył jakieś dziwne jej zachowania, ale trudno nie mieć dziwnych zachowań po trzech nocach przespanych na krześle w szpitalu – zauważa.

Z relacji kuratora sądowego, z którym rozmawiał Skrobisz, wynika, że matka dziwnie zachowywała się wobec dziecka, miała wkładać palce między żebra, w ciemiączko. Kiedy jednak asystent rodzinny zapytał o to, czy poświadczyła to późniejsza obdukcja lekarska, okazało się, że w ogóle jej nie przeprowadzono. Mimo to opinia personelu była dla sądu rozstrzygająca.

– Nie ma dowodów, że chodziło o zagrożenie zdrowia czy życia dziecka. Sposób leczenia tego dziecka też jest dziwny – ciągle są tam jakieś problemy gastryczne – relacjonuje Skrobisz, zaznaczając, że dopóki dziecko przebywało z matką, było karmione piersią.

Dolegliwości te były powodem odmowy wydania dziecka na okres świąteczny matce. – Dom dziecka nie wydał dziecka matce, bo stwierdził, że pani Kornelia nie jest w stanie zachować odpowiedniej diety. Na pytanie, jaka to dieta, pani Kornelia usłyszała, że Nutramigen. Jakby pani Kornelia nie potrafiła go dać dziecku sama – tłumaczy Skrobisz.

– Czuję się skrzywdzona tym, co się stało. Piszemy zażalenia. Kiedy mogę, odwiedzam córkę. Mam jednak problemy finansowe z dojazdem – mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” pani Kornelia. Do Jaworza wozi ją znajomy. – Jak mogę, jadę tam dwa razy w tygodniu, jak nie – tylko raz – dodaje. Odwiedziny u córeczki trwają około dwóch godzin. Zdecydowanie za krótko. Pani Kornelia do tej pory nie wie, czym zasłużyła sobie na złą opinię, jaką wystawił jej personel szpitalny. – Może nie podobał się im stan finansowy, nie wiem – mówi.

Anna Ambroziak
http://naszdziennik.pl/
_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee



http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » DONOS NA MATKĘ

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny