NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » GLOBALIZM, KAPITALIZM, USA, BANKSTERZY I NARÓD WYBRANY…

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Globalizm, kapitalizm, USA, banksterzy i naród wybrany…

  
MareczekX5
23.05.2013 10:31:59
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Administrator 

Posty: 7596 #1458659
Od: 2012-7-24
Za: http://opolczykpl.wordpress.com/2013/05/23/globalizm-kapitalizm-usa-banksterzy-i-narod-wybrany/

Obrazek

.

Na początek zamieszczam niezwykle ciekawy artykuł.
.
Mit założycielski USA

Za niecały miesiąc będzie rocznica śmierci dość często publikowanego w Polsce „przedsolidarnościowej” francuskiego filozofa Rogera Garaudy. A za dwa miesiące setna rocznica jego urodzin. Przypadkowo znalazłem w mych „aktach komputerowych” bardzo obecnie na czasie, przetłumaczony przeze mnie z francuskiego przed kilkunastu laty, artykuł tego formalnie ZABRONIONEGO w UE filozofa – MG

Mit założycielski USA
Roger Garaudy (1913 – 2012)

http://instytut-brzozowskiego.pl/?p=125 (bez mej wiedzy – MG)

(Jest to tłumaczenie tekstu z L’hebdo communitariste du PCN – nr 15, Bruksela 1999; Roger GARAUDY przed II Wojną Światową był zaangażowanym działaczem katolickim, potem komunistą, by w latach 1980 przejść na islam, twierdząc, że dopiero Mahometowi udało się zrealizować w praktyce podstawowe idee Jezusa. W roku 1993 został on skazany, przez Unię Europejską, na karę 100 tysięcy franków francuskich, za opublikowanie (w Szwajcarii) książki “MIT ZAŁOŻYCIELSKI NOWEGO IZRAELA”, w której kwestionuje on rozmiary Holocaustu, czyli“ofiary założycielskiej” super-nacjonalistycznego państwa Izrael. Ostatnie 20 lat spędził na wygnaniu w Hiszpanii)

***

Amerykę zwykliśmy nazywać “Nowym Światem”, jako że nasz kolonializm systematycznie ignorował oraz dewastował wspaniałe cywilizacje, które od tysięcy lat zaludniały ten kontynent. Po przybyciu do niej Krzysztofa KOLUMBA, Ameryka doznała takich zniszczeń (w zajętej przez Hiszpanów) jej części środkowej oraz południowej, że pierwszy ksiądz wydelegowany do Ameryk, biskup Bartłomiej DE LAS CASAS mógł napisać w książce ZNISZCZENIE INDII, iż “barbarzyństwo przyszło z Europy”.

Na półkuli północnej, poza granicami Meksyku, kolonializm się rozwinął w nowej (to znaczy, skopiowanej z Biblii) formie. Gdy w roku 1620 grupa imigrantów angielskich, będących purytańskimi kalwinistami uciekającymi przed prześladowaniami, wylądowała na wybrzeżu Massachussets (jest to nazwa plemienia, które podówczas zamieszkiwało te tereny – przyp. tłum.) to uważała ona, że jej przeznaczeniem jest stworzenie Nowej Ziemi (zapowiedzianej przez proroka Izajasza). Ci osadnicy, którzy po dwóch wiekach zostali uznani za twórców Stanów Zjednoczonych, zakorzeniali się w kraju, z którym wcześniej nie mieli w ogóle nic wspólnego i dlatego swą działalność oparli na znanym im micie: ich wyjazd z Anglii był biblijnym Nowym Wyjściem (Żydów z Egiptu, gdzie byli prześladowani).

Ameryka była “Ziemią Obiecaną” na której zamierzali oni zbudować KRÓLESTWO BOŻE. Osadnicy powoływali się na tę misję aby uzasadnić swe polowania na Indian oraz kradzież ich ziem, zgodnie z biblijnym przykładem dostarczonym przez JOZUEGO i jego “sakralne mordy”. Jak pisał jeden z tych pierwszych osadników “Jest ewidentnym, ze Bóg wzywał nas do wojny… Indianie, postępując podobnie jak starożytne plemiona Amalekitów oraz Filistynów, jednoczyły się przeciw Izraelowi” (Truman NELSON “Purytanie Massachussets – od Egiptu do Ziemi Obiecanej”; Judaism, vol. XVI, 2, 1962)

“Ziemia Obiecana” stała się od tego momentu ziemią podbitą. Ta praktyka dewastacji oraz masakr nie była sprzeczna z koncepcją religijną przybyszów z Anglii, jako że wzbogacenie się – uważane przez nich za zwycięstwo – było znakiem bożego błogosławieństwa.

W okresie gdy koloniści ogłaszali swa niezależność od Anglii, Ojciec Założyciel USA, Jerzy WASHINGTON, w swym inauguracyjnym przemówieniu jako Prezydent, dokonał najdoskonalszego sformułowania zasad polityki amerykańskiej, które są ważne aż do naszych dni: “Żaden naród bardziej niż ten, który tworzy Stany Zjednoczone, nie jest zobowiązany do dziękczynienia i do adoracji Niewidzialnej Ręki, która kieruje ludzkim zachowaniem. Każdy krok, który go prowadzi w kierunku narodowej niezależności, wydaje się nosić znamię Bożej Opatrzności”.

“Niewidzialna ręka” jest to określenie wymyślone przez Adama SMITHA koronujące jego teorię ekonomiczną: jeśli każdy osobnik będzie dbał o swój osobisty interes, interes ogólny też będzie zrealizowany. “Niewidzialna ręka” realizuje tę harmonię.

Washington widział w tej “niewidzialnej ręce” “interwencję opatrzności” BOGA, który w ten sposób realizuje fundamentalne prawo harmonii między interesem jednostek oraz interesem ogólnym. Jego następca John ADAMS pisał w 1765 roku: “Nie przestaję uważać założenia Ameryki jako przejawu Bożej Opatrzności, w celu oświecenia oraz emancypacji tej części ludzkości, która jeszcze znajduje się w stanie niewolnictwa.” Pisarz Herman MELVILLE pisał w XIX wieku: “My Amerykanie jesteśmy narodem specjalnym, narodem wybranym, Izraelem naszych czasów: my niesiemy Arkę Wolności” (America as a Civilization, s. 893).

Jest charakterystycznym, że aż do dzisiejszych czasów jest podtrzymywane to wyznanie wiary sformułowane przez Pierwszego Ojca Założyciela: na każdym banknocie dolarowym jest wydrukowana, obok portretu Washingtona, dewiza której trudno się spodziewać na bilecie bankowym “In God we trust” – zawierzamy Bogu.

Ta wiara stała się stałym elementem polityki nowego “narodu wybranego”. BÓG oraz DOLAR stały się dwoma sutkami karmiącymi władzę. Następca Washingtona na stanowisku prezydenta USA, John Adams ze swojej strony potwierdził “Ameryka została stworzona przez Opatrzność, by być teatrem, w którym człowiek winien osiągnąć swą właściwą postać.” (Autobiografia, t. I, s. 282)

Pierwsi teoretycy Konfederacji, tacy jak wielebny (pastor) DANA, nie zaprzestawali podkreślać tej bożej prowenencji Nowego Państwa: “Jedyna forma rządów, wyraźnie wprowadzona przez Opatrzność, była ta istniejąca u Hebrajczyków. Była to republika skonfederowana z JEHOWĄ jako głową państwa.” (Dana, Kazania, s. 17)

Także trzeci prezydent Stanów Zjednoczonych JEFFERSON proklamował, że jego naród jest “narodem wybranym BOGA”. (Noty na temat stanu Virginia, Sekcja XIX)

Podobnie zresztą jak prezydent NIXON, który dwa wieki później powiedział “BÓG jest z Ameryką. BÓG chce aby Ameryka panowała nad światem”,

Odnosiło się to (i odnosi się – przyp. tłum.) do wszystkich prezydentów Stanów Zjednoczonych, jako usprawiedliwienie ich wszystkich łupieżczych poczynań.

Sprzeczność między wyznaniem wiary i rzeczywistą praktyką jest stałym elementem amerykańskiej polityki: Prezydent McKINLEY mówił o podboju Filipin, aby je “wychowywać, cywilizować oraz chrystianizować”.

A oto inne przykłady takiego zachowania: w roku 1912, najeżdżając na Meksyk, Prezydent TAFT deklarował: “Jestem zobowiązanym bronić naszego narodu oraz jego własności w Meksyku, aż do momentu kiedy rząd meksykański zrozumie, iż jest BÓG w Izraelu, i że Meksyk jest zobowiązany jemu służyć.”

Ten język nie zmienił się od czasów Waszyngtona aż do dzisiaj, Ameryka, według oligarchów, którzy nią kierują, nie zaprzestała być ramieniem zbrojnym Bożej Opatrzności.

W najgorętszym okresie wojny w Wietnamie, (katolicki) kardynał SPELLMAN, arcybiskup Nowego Yorku, występując w imieniu “wszystkich, którzy wierzą w Amerykę oraz w BOGA”, pojechał do Sajgonu by ogłosić mordercom Wietnamczyków “jesteście żołnierzami CHRYSTUSA”.

Nawet obecnie (w 1999 roku – przyp. tłum.) aby usprawiedliwić nadmierne zbrojenia USA, oraz przemyt broni, który jest najbardziej skuteczną podstawą amerykańskiej “prosperity” – prosperity podtrzymywanej zarówno dzięki rządowym subwencjom, jak i dzięki finansowaniu przez państwo badań naukowych faworyzujących przemysł zbrojeniowy, a także dzięki sprzedaży broni innym krajom, co jest kwitnącym sektorem amerykańskiego eksportu – będący ideologiem Pentagonu Samuel HUNTINGTON, w książce ZDERZENIE CYWILIZACJI, ubiera projekty amerykańskiej hegemonii na świecie w szatę religijnej krucjaty, przeciwstawiającej “cywilizacji judeo-chrześcijańskiej cywilizację islamo-konfucjańską.”

Politycy, oraz promotorzy ich interesów w mediach, zatrudnieni są przy znieczulaniu publiczności, ubierając te mity w rzeczywistość historyczną. I to od samego początku. Już jeden z pierwszych, a jednocześnie najbardziej przenikliwych analityków polityki amerykańskiej, Alexis de TOCQUEVILLE zauważył “Nie jestem pewien czy wszyscy Amerykanie wierzą w swą religię, ale jestem pewny, że uważają ją za niezbędną dla zachowania instytucji republikańskich.” Dodawał on “Jedni wyznają dogmaty chrześcijańskie, ponieważ w nie wierzą, inni ponieważ obawiają się wyglądać jako tacy, którzy nie wierzą… W Stanach Zjednoczonych suweren jest religijny i w związku z tym hipokryzja winna być powszechna.”

W swej książce DEMOKRACJA W AMERYCE, napisanej w 1840 roku, Tocqueville odnotowuje ten konformizm “Nie znam innego kraju, w którym byłoby tak mało wolności ducha oraz dyskusji, jak w Stanach Zjednoczonych”.

Także amerykański pisarz Henry David THOREAU, który był jednym z rzadkich dysydentów (autor WALDEN i ŻYCIE W LASACH) w 1858 roku pisał “Nie ma potrzeby tutaj by ustanawiać prawo kontrolujące wolność prasy. Ona kontroluje się sama i to nawet bardziej niż trzeba. W rzeczy samej społeczność, doszedłszy do konsensusu na temat spraw na temat których wolno się wypowiadać, zaakceptowała tę platformę i milcząco zadecydowała, iż ulegnie ekskomunice ten, kto się od niej odważy oddalić – i to do tego stopnia że nawet jeden na tysiąc nie odważy się wyrazić odmiennej opinii”. Uwarunkowanie oraz manipulacja opinią publiczną w krajach, które dzisiaj (w 1999 roku) zaakceptowały amerykański nadzór – to co nazywa się “myślą ujednoliconą” – było jedną z cech charakterystycznych oryginalnego amerykanizmu.

MacCartyzm, by zapanować, nie musiał czekać na McCARTHY’ego aż do 1952 roku. Nadał on etykietkę “antyamerykanizmu” nawet poglądom głoszonym w Stanach Zjednoczonych, gdzie tropiono dzialalność “unamerican” (to znaczy anty-amerykańską lub nie-amerykańską) także wśród osób jak najbardziej poważanych, na przykład u OPPENHEIMERA, jednego z pionierów badań nad energią atomową.

Ta cecha, charakteryzująca amerykanizm w okresie apogeum Stanów Zjednoczonych, była (jest?) nowoczesną wersją inkwizycyjnego purytanizmu początków tego kraju, kiedy to ustawodawcy stanu Connecticut w latach 1640-1660 – co odnotował de Tocqueville w swej książce – wydali prawo, wyraźnie zapożyczone z “Ksiąg Świętych” : “Ktokolwiek będzie czcił innego BOGA niż PAN, będzie skazany na śmierć”.

Zasadniczą różnicą dzisiaj jest to, że wzywa się tego samego BOGA by bronić całkowicie rozbieżnych “wartości” – a raczej, by bronić braku wartości za wyjątkiem tych, które mają charakter komercyjny (względnie propagandowy): bronimy wolności (handlu), bądź “praw człowieka”, którymi amerykańscy oligarchowie w ogóle się nie przejmują.

Tak zatem wyglądała pierwsza amerykańska MITOLOGIA polityczna, najbardziej krwawa ze wszystkich: jesteśmy “narodem wybranym” – a to usprawiedliwia wszystkie przestępstwa nacjonalistyczne oraz kolonialne, stwarza hierarchię pomiędzy rasami wyższymi oraz niższymi, wraz z “prawem”, które z tej hierarchii wynika. To przekonanie wiąże się z pretensją do stawiania siebie, dzięki bożemu namaszczeniu, powyżej wszelkich praw międzynarodowych – na przykład, ponad decyzjami ONZ – które wynikają z tylko ludzkich postanowień. (Na przykład, państwo Izrael traktuje jako “świstek papieru” – jest to wyrażenie BEN GURIONA – pierwszą decyzję ONZ dotyczącą Izraela: tę która tworzy to państwo i która określa jego granice; Stany Zjednoczone rozpoczynają wojnę z Jugosławią, gwałcąc prawo międzynarodowe dotyczące suwerenności narodów i nie posiadając mandatu ONZ do dokonania tego aktu.)

Znamy przykład, jak pojęcie “narodu wybranego” – w jego wersji hitlerowskiej – doprowadziło do egzaltacji wyższości “rasy aryjskiej” narodu germańskiego, mającego za cel stworzenie “nowego człowieka” oraz jego światowej dominacji. Wobec takich (narodowo egoistycznych) pretensji do bycia przedmiotem “wyboru bożego”, JEAN JACQUES ROUSSEAU odpowiadał twardo: “Wasz Bóg nie jest naszym Bogiem, odpowiadam takim sekciarzom. Ten, który swe dzieło zaczyna poprzez wybranie sobie uprzywilejowanego ludu, kosztem reszty gatunku ludzkiego, nie jest wspólnym ojcem wszystkich ludzi.”(Emil, księga 4)

Drugim fundamentem amerykanizmu jest to, co automatycznie wynika z Deklaracji Niepodległości USA i z jej natychmiastowej interpretacji dokonanej przez Aleksandra HAMILTONA, pierwszego Sekretarza Stanu oraz Skarbu wyznaczonego przez Washingtona.

Hamilton był w zasadzie uczniem Adama Smitha i uważał, że własność jest “świętym” prawem człowieka, a także że na rynku interesy osobiste – prowadzone bez wiedzy uczestników tego rynku przez “Niewidzialną Rękę” – zbiegają się w formę “interesu ogólnego”. Rynek jest zatem jedynym regulatorem stosunków społecznych.

Hamilton różnił się od Adama Smitha w jednym punkcie, a mianowicie: w opinii na temat roli państwa. Według Hamiltona państwo nie powinno interweniować by łagodzić rosnące nierówności, które w sposób konieczny powstają w trakcie wolnej gry konkurencyjnej na rynku. Na odwrót, państwo winno się stać partnerem najbardziej wydajnych firm, zmniejszając ich podatki i inne obciążenia, gwarantując im maksimum wsparcia w postaci chociażby zamówień publicznych. W szczególności Bank Centralny winien mieć status autonomiczny, chroniony przed jakąkolwiek kontrolą demokratyczną (dokładnie tak jak w Polsce dzisiaj – przyp. tłum.), która mogłaby interweniować w ciągłym konflikcie między silnymi a słabymi. Jedną z cech najbardziej charakterystycznych dla doktryny Hamiltona (który był tak bliskim współpracownikiem Washingtona, że inspirował jego publiczne wystąpienia, aż do końca jego kadencji) było bardzo ważne miejsce jakie rezerwował on dla korupcji, jako motoru napędzającego system. Korupcja jest bowiem głównym elementem pogoni za osobistym zyskiem, który to zysk jest motorem (kapitalistycznego) systemu.

Ta rola korupcji, będącej niezbędnym uzupełnieniem ekonomii rynkowej, charakteryzuje – aż do naszych czasów – triumfujący “amerykanizm”, czyli “monoteizm religii rynku”, w którym korupcja jest uznana jako logiczna konsekwencja systemu.

Alain COTTA w książce KAPITALIZM WE WSZYSTKICH SWYCH STADIACH, w ten sposób definiuje logikę tego systemu:

“Wzrost korupcji jest nierozłącznym elementem rozwoju działalności finansowej oraz medialnej. Jeśli na to zezwalają informacje, przy okazji wszelkich typów operacji – a w szczególności przy fuzjach, przechwyceniach (i prywatyzacjach – przyp. tłum.) – można zbudować w ciągu kilku minut fortuny, które są niemożliwymi do realizacji za cenę intensywnej pracy człowieka nawet przez jego całe życie. Wywołuje to pokusę by osiągnąć bogactwo poprzez ciągłą spekulację cenami zakupu oraz sprzedaży. Autor ten dodaje “Ekonomia kupiecka może być tylko faworyzowana poprzez rozwój takiego autentycznego rynku… Korupcja odgrywa w sumie rolę analogiczną do (bożego? – przyp. tłum.) planu.”

Podstawowy cel amerykańskiej polityki międzynarodowej, polegającej na obronie “demokracji”, to znaczy na budowie społeczeństw “otwartych” doskonale zdefiniował Noam CHOMSKY: “Polityka zagraniczna Stanów Zjednoczonych jest tak ustawiona, aby stwarzać oraz zachowywać międzynarodowy porządek w ramach którego firmy amerykańskie mogą prosperować. Jest to świat “społeczeństw otwartych”, co oznacza, że te społeczeństwa są otwarte na zyskowne w nich inwestycje, ułatwiające ekspansję rynku eksportu oraz transfery kapitałowe, a także na eksploatację zasobów ludzkich oraz materiałowych przez firmy amerykańskie i ich lokalne filie. “Społeczeństwa otwarte” w prawdziwym znaczeniu tego słowa są otwarte na penetrację ekonomiczną oraz na kontrolę polityczną Stanów Zjednoczonych”.

Geneza, oraz zasady składające się na pojęcie “amerykanizacji” wyglądają zatem w następujący sposób:

1. Przekonanie iż się jest “narodem wybranym” mającym “wyraźne przeznaczenie” by panować nad światem by w nim zbudować MIASTO BOŻE (“Nowe Jeruzalem” – przyp. tłum.)

2. Pewność, że znakiem tego bożego wybraństwa jest sukces w interesach, którego najbardziej ewidentnym znakiem jest bogactwo i to niezależnie od tego – jak podaje recepta Hamiltona, sformułowana u zarania istnienia USA – jakie środki zostały zastosowane przez “wygrywających” aby ten cel osiągnąć.

3. Początkowe różnice, czy to rasy czy warunków społecznych, robią z “wolnej wymiany” najbardziej skuteczną regułę gry, mającej na celu danie silniejszym możliwość miażdżenia słabszych (i to w sposób dziedziczny – przyp. tłum.).

4. Z tego wynika, że powodzenie w interesach, według określenia SCHLESINGERA, jest “aktem moralnym” i że wygrywający, a zwłaszcza super-wygrywający, są honorowani, a nawet uznani za rodzaj świętych.

***

Od tłumacza. Bardzo podobną ocenę “genezy” USA opublikował 155 lat wcześniej Karol MARKS, w przetłumaczonym na język polski artykule “Zur Judefrage” (Dzieła, t. I, s. 420-456). Tenże Marks celnie zauważa, iż w USA, pod wpływem żydostwa, “nawet głoszenie ewangelii, nauczanie religii chrześcijańskiej stało się przedmiotem handlu”, zaś misjonarze chrześcijańscy to po prostu pragnący się dorobić kupcy – inwestorzy w ludzką głupotę. (Jak na przykład ten cytowany przez Garaudy’ego kardynał SPELLMAN, wmawiający żołnierzom amerykańskim w Wietnamie, iż są “rycerzami Chrystusa”.) Amerykanizacja zatem, w ocenie nie tylko Marksa oraz Garaudy’ego, ale i wszystkich, “religijnie” nastawionych prezydentów USA, oznacza praktyczną judaizację świata – i ten to, dewastujący zarówno zasoby materialne ziemi jak i duchowe ludzkości, “błogosławiony przez BOGA” proces przechwytywania władzy oraz własności przez “pobożne pasożyty”, rozpoczął się w Polsce “na całego” Anno Domini 1989. (Patrz artykuł “Biblia i globalizm” opublikowany przez autora powyższego tłumaczenia w dwutygodniku “Ojczyzna” 15 stycznia 2000.) Ponieważ zaś judaizm z definicji dzieli ludzi na tych “przez BOGA – tzn. PIENIĄDZ – wybranych”, oraz na “przeklętą”, BOGU niepotrzebną, ludzką mierzwę godną wytępienia, więc zapewne, jako reakcję na światowładcze zapędy “ludu bożego”, wkrótce znowu usłyszymy “starą pieśń Lucyfera” w jej nieco uwspółcześnionym wydaniu:

Wyklęty powstań ludu ziemi,

Przed ciosem niech USrael drży,

Myśl Marksa blaski promiennymi,

Wypali nam te boże wszy

Tłumaczył i opracował M.G.

Post Scriptum 2002. Wyrażenie “Boże wszy” doczekało się swego potwierdzenia w otrzymanym od Feliksa CHODKIEWICZA tekście “Pokonać barierę ciemności”. Przypomina on, iż św. Paweł się chwalił “Skoro moje kłamstwa służą chwale Bożej – to któż odważy się nazwać mnie kłamcą?” Jeśli BOGA IZRAELA utożsamimy z bogactwem i PIENIĄDZEM, to rzeczywiście się okaże, ze dla takiej “chwały Bożej” Abraham frymarczył wdziękami swej żony, Jakub okradł swego bliźniaczego brata, a Dawid organizował bandyckie napady na otaczające Izrael plemiona. Niewątpliwie dla takiej “Chwały PANA” Apostoł Paweł prowadził swe podróże misyjne, św. Augustyn zdradził Manichejczyków, zaś Torquemada kazał palić na stosach odszczepieńców. Mamy zatem tutaj cały łańcuch chwalących PANA judeochrześcijańskich RYCERZY KŁAMSTWA, począwszy od Abrahama i Jakuba, poprzez Apostoła Pawła, a skończywszy na kardynale Spellmanie i “naszym” JP II.

.
Za: http://wiernipolsce.wordpress.com/2013/05/21/roger-garaudy-mit-zalozycielski-usa/

.

***

.

A teraz czas na mój komentarz…

Powyższy tekst rzuca ciekawe światło na USA, a właściwie na Duży USrael. Książkowa politycznie poprawna wersja historii mówi, że USA to światowy chorąży wolności i demokracji. Rzeczywistość jest jednak inna. USA to banksterski folwark i jedno z najważniejszych narzędzi służące do podboju świata. I tak było od założenia USA. Przy czym zdecydowana większość prezydętów tego folwarku była nieświadomymi użytecznymi idiotami w łapskach banksterów (zaledwie kilku z nich walczyło z banksterską sitwą i na nich władcy pieniądza urządzali zamachy). Sytuacja zmieniła się w II i III dekadzie XX wieku po utworzeniu prywatnego, żydowskiego FED i banksterskiej CFR. Od tego czasu prezydęci USA w przyspieszonym tempie przeistoczyli się w marionetki banksterów (z wyjątkiem zlikwidowanego Kennedyego). A od założenia Grupy Bilderberga to samo stało się w Jewropie, gdzie prezydentów, premierów i kanclerzy przerobiono na prezydętóf, premieróf i kancleżóf – marionetki banksterskiej sitwy. Ale nie ma się czemu dziwić, skoro już w XIX wieku, cytuję:

“W 1848 r. mówiono o wychowanku żydowskiego getta we Frankfurcie Nathanie Rothschildzie (1777-1836): „Właściciel bezgranicznych bogactw chełpi się tym, że decyduje dziś o wojnie i pokoju na świecie, a pozycja poszczególnych krajów zależy od jego jednego skinienia. Koresponduje z niezliczoną liczbą osób, a do swej dyspozycji ma więcej kurierów niż którykolwiek książę lub monarcha. Ma na swoim żołdzie licznych ministrów. Potężny i posiadający wpływy w gabinetach rządowych na kontynencie, chce także przejąć kontrolę nad naszym rządem”. Pisali o nim historycy: „Rothschild zna wszystkich europejskich książąt i każdego gońca giełdowego. Zna na pamięć wszystkie ich rachunki, rachunki dworzan i rachunki królów. Rozmawia z tymi ludźmi nie zaglądając nawet do swych ksiąg. I powiada np. do któregoś z nich: «Nie uzyska pan u mnie kredytu jeśli mianuje pan tego a tego ministra»”. Benjamin Disraeli (1804-1881), premier Wielkiej Brytanii w roku 1868 i ponownie w latach 1774-1880, pobożny i praktykujący Żyd napisał o Rothschildach: „Oni zdominowali światowe rynki pieniężne, można by rzec, że w istocie nadzorują wszelkie interesy. Rothschildowie wykorzystują całą sumę wpływów podatkowych w południowych Włoszech jako kapitał hipoteczny. Królowie i ministrowie ze wszystkich krajów Europy postępują tak, jak dyktują im Rothschildowie”. Rothschildowie i Disraeli mówili o sobie wzajemnie: „najlepszy i najbardziej wiarygodny przyjaciel rodziny” lub „mój najlepszy przyjaciel”. Disraeli i jego żona Mary Anne nie mieli dzieci, a cały majątek przepisali córce małżeństwa Charlotte Rothschild (1819-1884) i Lionela Rothschilda (1808-1879) – Evelina Gertrude Rothschild (1839-1865).

Sam Nathan Rothschild przekonywał: „Żadna intryga nie osłabi N.[athana] M.[eyera] Rothschilda, który ma pieniądze, potęgę i władzę […]. Król pruski, książę Hardenberg i minister [Skarbu Christian] Rother powinni być wdzięczni Rothschildowi, który posyła im tak wiele pieniędzy [i] udziela Prusom tak dużej pożyczki”. A innym razem: „Nie dbam o to jaka marionetka jest umieszczana na tronie królewskim by panować nad tym wielkim imperium, nad którym nigdy nie zachodzi słońce. Ten, kto kontroluje podaż pieniądza w Imperium Brytyjskim, ten kontroluje Imperium Brytyjskie. A tym człowiekiem jestem ja”. W swoim testamencie napisał m.in.: „Małżeństwa członków rodziny [Rothschildów] mogą być zawierane tylko między kuzynami aby uniknąć rozproszenia i odpływu majątku. Obowiązuje absolutny zakaz ujawniania wartości środków trwałych istniejącego majątku. […] Każdy kto ośmieli się złamać którąś z powyższych zasad, ma zostać pozbawiony prawa do spadku”.”



Mit założycielski USA oraz wypowiedzi Rothschilda demaskują krążące w internecie informacje, zgodnie z którymi NWO to dzieło np. iluminatów.

.

http://www.youtube.com/watch?v=pnTGGTaaVj8

.

Niedawno na Portalu Jogina pod tekstem opisującym spisek iluminatów umieściłem taki oto komentarz:

“Nie rozumiem, dlaczego pisząc o założycielu iluminatów Weishaupcie pomija się rzecz najważniejszą.

W roku 1773 Mayer Rothschild zorganizował we Frankfurcie spotkanie kilkunastu żydowskich bankierów Na spotkaniu oznajmił im, że jest możliwe zdobycie przez nich kontroli i władzy nad całym światem, pod warunkiem, że będą działali wspólnie w sposób planowy i skoordynowany. Poinformował też pobratymców, że ma już wytypowaną osobę, która będzie ich narzędziem pomagającym im w realizacji tego planu. Rothschild wymienił nazwisko tejże osoby – był to Adam Weishaupt.

Ciekawa jest dalsza, nieprzypadkowa chronologia…

Rok 1776 – Założenie bawarskich iluminatów przez Adama Weishaupta.
Rok 1776 – deklaracja niepodległości USA (które od 1913 roku są finansowym prywatnym folwarkiem FED i głównym bastionem żydo-kapitalizmu).
Rok 1776 – Pierwsze wydanie książki Adama Smitha pt: “An Inquiry into the Nature and Causes of the Wealth of Nations” – która do dzisiaj jest “biblią” żydo-kapitalizmu. Jej główne założenia/postulaty to “wolny rynek” i “własność prywatna”. Rzecz napisana podstępnie, ignorująca fakt, że tzw. “wolnym rynkiem” rządzą “władcy pieniądza”.
pieniadz.republika.pl/…/…

Weishaupt i iluminaci od początku byli narzędziem banksterskiej sitwy. Byli podkomendnymi banksterów, byli przez nich finansowani i wykonywali ich dyrektywy. Nigdy nie byli samodzielną instancją prowadzącą samodzielne działania. Zawsze podlegali banksterom.”


Ale nie tylko iluminatom przypisuje się wiodącą rolę w NWO. Kompletnie oszołomskie wymysły przypisują NWO Watykanowi – robi to np. odlotowa strona “zbawienie.com“:

“Władza Watykanu

“Pozwólcie mi wydawać i kontrolować narodową walutę, a nie dbam kto wydaje prawa” -
Mayer Amschel Rothschild

“Media są największą jednostką władzy na ziemi. Mają one moc uczynić niewinnego winnym, a winnego uniewinnić, i to jest ich moc.”
MalcolmX

“Wiedza to moc” -
Sir Francis Bacon

Kontrola tych trzech elementów: wiedzy, informacji oraz pieniądza oznacza totalną władzę nad światem.

Istnieje światowa organizacja, która całkowicie kontroluje owe trzy rzeczy. Jest to Kościół Rzymsko-Katolicki z siedzibą w Watykanie. Pieniądz oraz wiedza są kontrolowane bezpośrednio przez papieża, a media informacyjne są kontrolowane przez Syjonizm, który jest także pod kontrolą Watykanu.”



Watykan przez wiele wieków aspirował do roli władcy świata realizując kosmopolityczny program – jeden pasterz i jedna owczarnia. Jego zapędy przyhamowała najpierw tzw. wielka schizma wschodnia, kiedy to żydłaccy patriarchowie Wschodu wyłamali się spod władzy Watykanu. Jeszcze większym ciosem była dla Watykanu reformacja, o ostateczny cios zadała mu likwidacja państwa kościelnego w 1870 roku. Od tego czasu papiestwo dogorywa. Przy czym od kilkudziesięciu lat stało się nawet pomagierem banksterów. Najpóźniej wasalem banksterów papiestwo stało się w czasach JP nr 2, który był kolesiem Brzezińskiego – podkomendnego Rockefellera. Ale i B 16 na doradcę do spraw międzynarodowych dobrał sobie innego podkomendnego Rockefellera – Henry Kissingera. Tego, który powiedział, że wojsko USA to bezmyślne bydło służące im do robienia “polityki zagranicznej“.

Na marginesie dodam, że wsparcie JP nr 2 dla Solidarności było uzgadniane z Brzezińskim. Solidarność założyli nam koczownicy, licząc na naszą naiwność, nienawiść do realnego socjalizmu, rusofobię i wolę powrotu na łono tzw. “cywilizacji zachodniej” czy “łacińskiej”. To kościół pchał nas do walki z “bezbożną” komuną, a JP nr 2 do banksterskiej Unii Jewropejskie. Z deszczu wpadliśmy pod rynnę. Chcieliśmy wolności – no to ją mamy…
Do “zasługi” doprowadzenia Polski do upadku w XVIII wieku możemy kościołowi dopisać zasługę pchania nas w łapska bilderbergowskiej Unii Jewropejskiej – zakończone sukcesem.

Nie powinniśmy jednak dziwić się oszołomom ze “zbawienia.com” i ich przekonaniu, że światem rządzi Watykan. Oni nadal wierzą np. w geocentryzm (Ziemia u nich jest pępkiem wszechświata i centrum układu słonecznego). Ponadto zajmują się tak ważkimi sprawami jak to, czy chrześcijanin powinien obchodzić sabat. Poważnie biorą ich wymysły tylko oni sami.

Znane nam wszystkim są zmasowane próby ośmieszania badaczy globalizmu (czemu sprzyjają oszołomy typu zbawienie.com. i wielu im podobnych).
.


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA


.
Na próby ośmieszania tzw. “teorii spiskowych” najłatwiej jest odpowiedzieć faktami: wiadome jest, że od roku 1954 istnieje Grupa Bilderberga (jej założyciel, polski Żyd, Józef Retinger był nieco później także współzałożycielem Unii Jewropejskiej). Od niedawna Grupa Bilderberg ma nawet własną oficjalną stronę internetową. Wiadome jest też, że organizują oni coroczne kilkudniowe zloty światowej elity bankowo-finansowej, gospodarczej, medialnej i politycznej. Zapraszani są też przedstawiciele instytucji ponadnarodowych (ONZ, WHO, MFW), militarnych – NATO – i tajnych służb. A media o tym po prostu milczą. Co jest oczywistym spiskiem przeciwko opinii publicznej.

Dlaczego media milczą o Bilderbergowcach najlepiej wyjaśnił w roku 1991 sam David Rockefeller:

“Jesteśmy wdzięczni wydawcom “Washington Post”, “New York Times”, “Time Magazine” i innym wielkim wydawnictwom, których menedżerowie uczestniczyli w naszych spotkaniach i dotrzymali swych obietnic zachowania dyskrecji przez blisko 40 lat. Byłoby dla nas niemożliwością zrealizowanie naszego planu budowy światowego rządu, jeśli bylibyśmy w tym czasie przedmiotem zainteresowania prasy…”

Tenże globalista we wspomnieniach z 2002 roku napisał:

“Przez ponad 100 lat ideologiczni ekstremiści po obu stronach politycznego spektrum uczepili się dobrze nagłośnionych incydentów, by atakować rodzinę Rockefellerów za niezwykły wpływ, jak oni twierdzą, my mamy na polityczne i ekonomiczne instytucje. Niektórzy nawet wierzą, że należymy do tajnej kabały, działającej przeciwko interesom Stanów Zjednoczonych, charakteryzując moją rodzinę i mnie jako internacjonalistów, oraz spiskujących wraz z innymi na świecie, by zbudować bardziej zintegrowaną globalnie polityczną i ekonomiczną strukturę – jeden świat, jeśli chcecie to tak nazwać. Jeśli to jest oskarżeniem, to jestem winny i jestem z tego dumny.”

“Jeśli to jest oskarżeniem, to jestem winny i jestem z tego dumny.”

Tak więc globalista Rockefeller sam przyznaje się, że należy do światowego spisku i że jest z tego dumny.
A nas żydo-media przedstawiają jako oszołomstwo wierzące w niepoważne “teorie spiskowe”.

Wracając jeszcze do USA dodam, że było to poletko doświadczalne banksterów w jeszcze innej sprawie – jak z mieszaniny wszelkich możliwych nacji, ras i kolorów skóry stworzyć sztuczny naród. Doświadczenie zakończyło się pełnym sukcesem. Potomkowie Anglików, Irlandczyków, Włochów, Polaków, Niemców, Chińczyków, Afrykańczyków, biali, żółci, brązowi i czarni mówią o sobie z dumą – jestem Amerykaninem. Te właśnie doświadczenia amerykańskie wykorzystywane są obecnie do utworzenia sztucznego narodu jewropejskiego. W Polsce głównym propagatorem tej banksterskiej ideologii jest agent rockefellerowskiej Komisji Trójstronnej – Janusz Palikot:

.


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA


.

Powrócę jeszcze w tym miejscu do ostatniego punktu banksterskiej chronologii z komentarza na Joginie:

Rok 1776 – Założenie bawarskich iluminatów przez Adama Weishaupta.

Rok 1776 – deklaracja niepodległości USA (które od 1913 roku są finansowym prywatnym folwarkiem FED i głównym bastionem żydo-kapitalizmu).

Rok 1776 – Pierwsze wydanie książki Adama Smitha pt: “An Inquiry into the Nature and Causes of the Wealth of Nations” – która do dzisiaj jest “biblią” żydo-kapitalizmu. Jej główne założenia/postulaty to “wolny rynek” i “własność prywatna”. Rzecz napisana podstępnie, ignorująca fakt, że tzw. “wolnym rynkiem” rządzą “władcy pieniądza”.

Tę biblię współczesnej ekonomii będącej fundamentem żydo-kapitalizmu celowo opracowano pod nadzorem banksterów tak a nie inaczej. Tzw. “wolny rynek” jest fikcją. Kieruje nim “niewidzialna ręka” banksterów („Nie dbam o to jaka marionetka jest umieszczana na tronie królewskim by panować nad tym wielkim imperium, nad którym nigdy nie zachodzi słońce. Ten, kto kontroluje podaż pieniądza w Imperium Brytyjskim, ten kontroluje Imperium Brytyjskie. A tym człowiekiem jestem ja”). Ponadto ten kierowany przez niewidzialną rękę banksterów tzw. “wolny rynek” w dużym stopniu przypomina dżunglę. A w niej silniejszy pożera słabszego. Niewidzialna ręka tzw. “wolnego rynku” dba o to, aby silniejszymi byli jej wybrańcy, szwagry, pocioty i pobratymcy Rothschildów i Rockefellerów. I oni pożerają, połykają, doprowadzają do bankructwa i przejmują za bezcen konkurencję – firmy nieobrzezanych Goim. Natomiast podniesione do “fundamentalnej wartości” prawo własności wymyślono tylko i wyłącznie po to, aby wybrańcy mieli możliwość przejęcia na prywatną własność całej Ziemi. Z gospodarką, kamienicami, szpitalami, oświatą, lasami, zasobami naturalnymi i monopolem na wodę pitną. Banksterzy “prywatyzują” (szabrują) dziarsko, metodycznie i zgodnie z planem co się tylko da. Usłużnie pomagają im w tym procederze agenturalne żondy Zachodu.

Co jeszcze należy wiedzieć…
Nas, Goim, banksterzy zamierzają w 90 % wytrzebić. Nie dlatego, że brak jest surowców naturalnych czy miejsca na Ziemi. Chcą nas wybić tylko dlatego, że nami gardzą, uważając nas za pasożyty. Metody depopulacji, aczkolwiek zakamuflowane, dla myślących widoczne są gołym okiem. A więc szkodliwa żywność zgodna z wytycznymi Codexu Alimentarius, GMO – broń masowej zagłady, zabójcza big pharma, fabrykowane i celowo inscenizowane katastrofy naturalne, celowo fabrykowany głód itp. Dodatkowo chemtreils, HAARP itd…
Wszystko to ma doprowadzić do wytępienia mniej odpornych Goim. Niedobitki depopulacji zostaną sprowadzone do roli zachipowanego ludzkiego bydła roboczego.
Takie przynajmniej ma banksterska sitwa plany. Od nas zależy, czy je zrealizują.



„Wytracisz więc wszystkie narody, które twój Bóg, Jahwe, wyda tobie. Nie będziesz znał litości nad nimi.”
Powtórzonego prawa 7, 2

“Przyjdą do Ciebie i będą twoimi; chodzić będą za tobą w kajdanach; na twarz przed tobą będą padać i mówić do ciebie błagalnie.”
Izajasza 45, 14

“Ja wzmocnię cię i rozmnożę cię bardzo. Z ciebie wyjdą królowie i będą rządzić wszędzie, gdzie tylko dojdą ludzkie ślady. Twemu potomstwu dam całą ziemię pod niebem i będą rządzić wszystkimi narodami, tak jak bedą tego pragnęli…”
Jub. 32, 18-19

.
opolczyk
.
ps.
Jeszcze jedna uwaga końcowa: W tekście “Mit założycielski USA” znajdziemy zdanie:

“Amerykanizacja zatem, w ocenie nie tylko Marksa oraz Garaudy’ego, ale i wszystkich, “religijnie” nastawionych prezydentów USA, oznacza praktyczną judaizację świata.“

Owa judaizacja jest judaizacją wtórną. Pierwotną judaizacją świata było rozwleczenie po nim żydo-chrześcijaństwa podrzuconego rzymskim Goim przez oszusta Szawła/Pawła, okrzyczanego “apostołem” pogan. Podstęp ten sprawił, że dzisiaj, dwa tysiące lat później Polacy sami na ochotnika deklarują się jako duchowi Żydzi.
Robi to Terlikowski, Salwowski czy Aleksandra Kowal.

Ogromne połacie świata zadżumione zostały wiarą w starotestamentowego, żydowskiego, plemiennego ludobójcę Jahwe.

Postępująca amerykanizacja jest wtórną judaizacją świata – na duchowe żydostwo chrześcijan nakładane są “wartości” żydo-kapitalizmu – kult pieniądza, kult zysku, kult “dóbr materialnych” i rozbudzanie w Goim chciwości. Ten kult mamony ma też biblijne korzenie:

“A złoto owej krainy jest znakomite”
Rdz 2, 12

“Synowie Izraela uczynili według tego, jak im nakazał Mojżesz, i wypożyczali od Egipcjan przedmioty srebrne i złote oraz szaty. Pan wzbudził życzliwość Egipcjan dla Izraelitów, i pożyczyli im. I w ten sposób [Izraelici] złupili Egipcjan.”
Wj 12, 35-36

” Całe zaś srebro i złoto, sprzęty z brązu i z żelaza są poświęcone dla Pana i pójdą do skarbca Pańskiego.”
Joz 6, 19

“Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz – w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”.
Mt 25, 27-30

.
_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee



http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » GLOBALIZM, KAPITALIZM, USA, BANKSTERZY I NARÓD WYBRANY…

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny