Grupa: Administrator 
Posty: 7596 #1530380
Od: 2012-7-24
| Wysokie podatki wydrenują kieszenie… graczy? Rewolucyjny przepis mocno da się we znaki zainteresowanym.
Za: http://marucha.wordpress.com/2013/07/09/wysokie-podatki-wydrenuja-kieszenie-graczy-rewolucyjny-przepis-mocno-da-sie-we-znaki-zainteresowanym/
Według wielu osób, Szwecja to istny raj na Ziemi, w którym pokojowo koegzystują ze sobą przedstawiciele rozmaitych kultur, zarobki są bardzo wysokie, a opieka socjalna nie ma sobie równych. Warto jednak pamiętać, że za te wszystkie benefity ktoś musi zapłacić…
Kryzys finansowy dotyka również najbogatszych. W tym wypadku także szwedzkiego fiskusa, który, aby ratować podupadające finanse państwa, wprowadził nowy, wysoki podatek, wymierzony w miłośników elektronicznej rozrywki.
Konkretnie zostaną opodatkowane tzw. LAN parties, czyli imprezy gamingowe, podczas których uczestnicy, zmagają się ze sobą w konkretnej grze na komputerach lub konsolach podłączonych do tzw. sieci lokalnej. LAN party wiąże się głównie z imprezami e-sportowymi, czyli turniejami zawodowych lub półzawodowych graczy, rywalizujących o sławę i, niejednokrotnie, duże pieniądze. Dlaczego Szwedzi zarzucili sieci podatkowe akurat na tę gałąź rozrywki?
Ano dlatego, że w Skandynawii LAN parties są bardzo popularne. Kultura gamingowa w Szwecji rozkwita, a podobnych wydarzeń w skali roku jest bardzo dużo. Szwecja może się między innymi poszczycić największą LAN party na świecie – DreamHack. Impreza, która odbyła się w 2004 roku, zebrała rekordową liczbę uczestników – ponad pięć tysięcy graczy! Biorąc pod uwagę fakt, że od teraz organizatorzy będą musieli płacić nawet do pięciu tysięcy dolarów za specjalne pozwolenie na zorganizowanie dowolnej LAN party – fiskus już zaciera ręce i liczy przyszłe zyski.
Decyzja o wprowadzeniu podatku jest konsekwencją zmian w prawie podatkowych, przeprowadzonych w zeszłym roku przez rząd premiera Fredrika Reinfeldta, który postawił znak równości pomiędzy imprezami dla graczy, z których słynie Szwecja, a dowolną grą hazardową typu jednoręki bandyta. Obie gałęzie przemysłu rozrywkowego są już opodatkowane w identyczny sposób.
Oburzenia nie kryją szwedzcy organizatorzy LAN parties. Erik de Basso, dyrektor zarządzający Inferno Online – jednego z najważniejszych wydarzeń na gamingowej mapie Europy, powiedział w wywiadzie dla magazynu M3, że “to skandal, iż zostaliśmy ustawieni w jednym szeregu z właścicielami pubów, w których organizuje się zawody w grze w rzutki. Można się naprawdę wkurzyć.”
Tymczasem Johan Roehr, przewodniczący szwedzkiej Komisji Hazardowej przy Ministerstwie Finansów, nie widzi najmniejszego problemu. “W świetle prawa, te turnieje to jednoręcy bandyci. Nie ma żadnej różnicy.”
Ciekawy, kiedy na równie “genialny” pomysł co Szwedzi wpadną również ich polscy koledzy…?
http://gry.onet.pl
_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee
http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp |
