Grupa: Administrator
Posty: 7596 #1562080 Od: 2012-7-24
| Za: http://marucha.wordpress.com/2013/08/03/waszyngton-rozczarowany/
Biały Dom w odwecie za azyl dla Snowdena zamierza odwołać wizytę Obamy w Moskwie
Rosyjskie władze wystawiły Edwardowi Snowdenowi dokument uprawniający go do przebywania na terenie Rosji do 31 lipca 2014 roku
Donosi o tym wczorajszy „Kommiersant”, powołując się na źródła w amerykańskiej administracji.
Wizyta Baracka Obamy w Moskwie planowana jest na 3-4 września. Następnie amerykański prezydent miał się udać do Petersburga, gdzie 5-6 września odbędzie się szczyt G20.
„W ciągu minionego miesiąca Waszyngton kilka razy dawał do zrozumienia, że wizyta Obamy w Moskwie może nie dojść do skutku. Swoją decyzją Rosja nie pozostawia nam innego wyjścia” – powiedział dziennikowi anonimowy rozmówca z kręgów rządowych w Waszyngtonie. [No i jak teraz Rosja przeżyje, pozbawiona tej wizyty? Krowy przestaną dawać mleko, a kury znosić jajka... - admin]
Prawdopodobnie Obama odwoła jedynie część moskiewską wizyty, poświęconą stosunkom dwustronnym Rosja – USA, a przybędzie na szczyt G20. Także rzecznik Białego Domu Jay Carney nazwał krok Kremla „skrajnym rozczarowaniem” i przyznał jeszcze w czwartek, że w tej sytuacji Stany Zjednoczone rozważają celowość zaplanowanego szczytu Obama – Putin.
To odpowiedź na decyzję władz rosyjskich o przyznaniu na rok azylu Edwardowi Snowdenowi, byłemu pracownikowi służb specjalnych, który ujawnił informacje o działających na całym świecie systemach inwigilacji rozmów telefonicznych i internetu przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA).
Wpływowy demokratyczny senator ze stanu Nowy Jork Charles Schumer namawiał nawet prezydenta, by w odpowiedzi na posunięcie Moskwy zaproponował przeniesienie szczytu G20 poza Rosję.
– Rosja wbiła nam nóż w plecy i każdy dzień wolności dla Snowdena to kolejne pchnięcie – powiedział [A wy, kanalie, otaczając Rosję setkami baz wojskowych, to pewnie ją głaszczecie? - admin].
Przedstawiciele władz amerykańskich utrzymują, że nie ma też pewności co do planowanych na przyszły tydzień w Waszyngtonie rozmów na wysokim szczeblu. Chodzi o spotkanie sekretarza stanu USA Johna Kerry’ego i ministra obrony Chucka Hagela z rosyjskimi odpowiednikami.
– To według nas niefortunny rozwój wydarzeń. Jesteśmy skrajnie rozczarowani tym, że władze rosyjskie podjęły tę decyzję mimo naszych wyraźnych i uprawnionych żądań wydania Snowdena – oznajmił Carney. Dodał, że decyzja władz Rosji „podważa bilans długotrwałej współpracy między Moskwą a Waszyngtonem w dziedzinie bezpieczeństwa”.
Według zbliżonych do Kremla polityków, Putinowi chodziło o narodową dumę [To jeszcze gdzieś ona występuje??? - admin].
– Jeśli nie przyznalibyśmy Snowdenowi azylu, to przestano by liczyć się z Federacją Rosyjską. Przy czym jako pierwsi zrobiliby to Amerykanie – uważa deputowany Wiaczesław Nikonow (wnuk Wiaczesława Mołotowa). Politolog Dmitrij Trenin uważa, że „Putin nie zamierza płacić za stosunki z USA wygórowanej w jego odczuciu stawki i zabiegać o wizytę prezydenta Obamy za wszelką cenę”, co „stawia Obamę w trudnej sytuacji”, gdyż „grunt, na którym USA mogą kontynuować rozmowy z Rosją, poważnie się zawęża”.
Pewna dwuznaczność pojawia się natomiast w opiniach rosyjskich obrońców praw człowieka. Ludmiła Aleksiejewa z Moskiewskiej Grupy Helsińskiej wyznaje, że przyznanie Snowdenowi azylu przyjęła z zadowoleniem, a jednocześnie zauważa, że „walcząc o swoją wolność i prawa, znalazł się w kraju, w którym wartości te są ograniczane”. [Nasz Dziennik nie byłby sobą, gdyby nie nawiązał do poglądów płatnej agentury, tzw. obrońców praw człowieka w Rosji - admin]
Sam Snowden być może ma już zajęcie. Pracę zaoferował mu miliarder Paweł Durow, twórca portalu społecznościowego VKontaktie (rosyjski odpowiednik Facebooka). Zaproponował, aby były współpracownik CIA i NSA zajął się ochroną danych osobowych milionów użytkowników portalu.
Deklaracja ta może mieć przykre konsekwencje dla VKontaktie, gdyż oznacza ona narażenie się na zerwanie współpracy z amerykańskimi firmami internetowymi i konkretne retorsje ze strony USA, które i tak już od dawna uważają portal Durowa za przykrywkę dla rosyjskich służb specjalnych i prowadzonej przez nich inwigilacji internetu [Ha ha ha! Tak jakby np. Facebook albo Twitter nie były narzędziem amerykańskich służb! Te szumowiny są chwilami rozbrajające w swej filozofii Kalego - admin]
http://naszdziennik.pl
_________________ http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee
http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp |