Grupa: Użytkownik
Posty: 2112 #1868733 Od: 2014-5-4
| Dziewięciu wyższych oficerów sponsorowanej z zagranicy tzw. Wolnej Armii Syryjskiej złożyło dymisję „z powodu braku wsparcia i złej dystrybucji pomocy wojskowej ze strony państw zachodnich”.
[Jaka znowu "pomoc państw zachodnich"? Przecież to lud syryjski spontanicznie i pokojowo walczy o demokrację przeciwko tyranowi! - admin]
Jak zauważa „Rzeczpospolita”, że pewna zachodnia pomoc wojskowa wciąż dociera do Syrii, nawet w ostatnich tygodniach, ale (według medialnych interpretacji) z drugiej strony, nawet Biały Dom jest bardzo powściągliwy w uzbrojeniu powstańców, obawiając się, że nowoczesna broń może wpaść w ręce dżihadystów.
Najemnicy terroryzujący Syrię już wcześniej wielokrotnie przyznawali się do afiliacji z Zachodem, żebrząc o wsparcie polityczne i militarne. Tzw. „Wolna Armia Syryjska” od dłuższego czasu jest jedynie fasadą na użytek zachodnich mediów i polityków, nie mającą żadnego znaczenia w konflikcie syryjskim. Nie jest bowiem tajemnicą, że zachodnie wsparcie trafia przede wszystkim do salafitów z „Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu”.
Jak zauważa „Rzeczpospolita”, islamiści z Wielkiej Brytanii stanowią największy kontyngent obywateli państw UE w szeregach ISIL. Wsławili się m.in. ścinaniem głów, krzyżowaniem, czy kamienowaniem wrogów.
Na podst. rp.pl http://xportal.pl |