Grupa: Administrator 
Posty: 7596 #1049978
Od: 2012-7-24
| 
Już niedługo będziemy mogli przekonać się czy cos rzeczywiście stanie się 21 grudnia 2012. Gdy ten dzień nadejdzie dowiemy się czy zacznie się wtedy coś ważnego czy po prostu po 21 nadejdzie 22 grudnia a w powietrzu będzie przyjemna perspektywa nadchodzących świąt Bożego Narodzenia. Niektórzy jednak uważają, że 21-12-2012 to dzień, kiedy Ziemia zadrży w posadach i nastąpią wielkie zmiany a być może nawet kataklizmy na skalę globalną.
Nie zaskakuje to, że wiele osób wierzących w rychły koniec świata deklaruje tego dnia podróż wysokie góry. Większość z tych "alpinistów"oczywiście nigdy by się publicznie nie przyznała, że wierzy w opowieści Patryka Geryla i jego kilkukilometrowe tsunami, które maja przemyć Ziemię. Jeśli ktoś nie wie, o co w tym chodzi można to zobaczyć dość sugestywnie zrealizowane w hollywoodzkim filmie o tytule 2012. Generalnie to, co tam pokazano jest dość zbieżne z tym, czego oczekuje po tej dacie cześć ludzkości.
Gdy ostatnio zrobiono badanie w USA okazało się, że około 12% populacji nie wierzy, że przeżyje 21 grudnia 2012. Być może liczba ta jest nawet większa. Naukowcy załamują ręce i tłumaczą, że żadnej planety Nibiru nie ma nie będzie. Są pewni, że nie wybuchnie Yellowstone, oraz, że nie nadejdzie wielki rozbłysk słoneczny, który zniszczy naszą cywilizację. Wciąż słychać z wszystkich stron, że to nonsensy, ale wciąż znaczna cześć populacji w to wierzy.
Końców świata było już sporo, choćby ostatnio 21 maja 2011 roku gdzie nadejście końca zapowiadał pewien ekscentryczny pastor. Teraz jednak cała ta afera z 21 grudnia 2012 roku przybrała tak wielkie rozmiary, że wierząc w moc sprawcza ludzkich myśli można wyrazić zaniepokojenie zbytnim koncentrowaniem się znacznej części ludzkości na czymś takim jak oczekiwanie końca świata. Magiczna data w grudniu 2012 stała się już elementem popkulturowym. Do promowania się na tej konkretnej dacie zabierają się już nawet sieci handlowe, co odziera go z tajemnicy i poczucia posiadania jakby wiedzy wybranej. Z jednej strony mamy, więc naukowców pewnych, że żadnego końca świata nie będzie a z drugiej masy ludzi, którzy oczekują, że nastąpi coś, co znaczącego.
Tymczasem istnieją takie inicjatywy jak http://www.2012hoax.org witryna ta jest skoncentrowana na wyjaśnianiu dlaczego propagowanie mitu o końcu świata w 2012 roku jest złe. Według autorów może wtedy rzeczywiście zginąć spora liczba ludzi. Część może planować samobójstwa. Trudno się nie zgodzić, ze istnieje taka możliwość, że wiele osób postanowi rozstać się z życiem na swoich warunkach, dlatego 2012hoax zwraca uwagę, że jest to szczególnie niemoralne, gdy się takich podatnych ludzi indoktrynuje. Twórcy strony rozprawiają się z wszystkimi scenariuszami końca świata z przekroczeniem galaktycznego równika włącznie. Jednak takie inicjatywy nie mają szansy wywarcia odpowiedniego wpływu na osoby przekonane, że 21-12-2012 nastąpi coś katastrofalnego, albo bardzo doniosłego.
Prawdopodobnie to zafiksowanie się ludzkości na jednej grudniowej dacie nie zakończy się wraz z nadejściem 22 grudnia. Jeśli nie dojdzie wtedy do niczego spektakularnego z pewnością ta moda w jakiś sposób osłabnie. Z drugiej strony, jeśli do czegoś dojdzie od razu pojawi się nowa legenda lub nowa data, do której będziemy odmierzać upływający czas. Wiele osób twierdzi, że celem tego wszystkiego jest wzbudzenie u ludzi strachu a przestraszonym społeczeństwem kieruje się znacznie łatwiej.
Źródła:
http://www.2012hoax.org/
http://innemedium.pl/wiadomosc/kilku-dni-w-telewizji-pojawia-sie-dziwna-reklama-data-21122012
http://phys.org/news/2012-10-doomsday-myths-lexicon.html
_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee
http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp |
