NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » ZYGMUNT FREUD JAKO “AUSTRIACKI EKONOMISTA”

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Zygmunt Freud jako “austriacki ekonomista”

  
MareczekX5
27.07.2013 09:55:02
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Administrator 

Posty: 7596 #1551875
Od: 2012-7-24
Za: http://marucha.wordpress.com/2013/07/27/zygmunt-freud-jako-austriacki-ekonomista/

Kolejny kamyczek do ogródka czcicieli “austriackiej” szkoły ekonomicznej, stworzonej przez Żydów dla gojów za pieniądze żydowskich banksterów.
Admin

Obrazek

Ludwig von Mises, zwykle oszczędny w pochwałach, wychwalał Freuda jako człowieka, który dokonał “wielkiego wyczynu robiąc z psychologii systematyczną dziedzinę”. Niewielu dzisiaj wdzięcznych jest Freudowi jako zdecydowanemu “kodyfikatorowi” psychologicznej prawdy i w rzeczywistości wiele z jego odkryć krytykowano jako jednostronne, nienaukowe, i specyficzne dla przełomu wieków, kiedy przeprowadzał swoje badania.

Spośród jego krytyków, żaden nie był bardziej zajadły niż Karl Popper, który ukazał “nie-falsyfikowalną” naturę psychoanalitycznych teorii. Jest rzeczą mało prawdopodobną, aby tego typu krytyka mogła zachwiać uznaniem Misesa dla Freuda – nawet gdyby popperowska “falsyfikowalność” była mniej wątpliwa, niż jest w rzeczywistości. To własnie nie-pozytywistyczna natura psychoanalizy sprawiała, że Mises ją doceniał. Jest również nieprawdopodobne, aby Mises mógł zrewidować swój pogląd na temat psychoanalizy w świetle zmniejszającego się wpływu Freuda na psychologię kliniczną.

W rzeczywistości Mises chciał nawet porzucić pojęcie “psychologii” ze względu na skojarzenie z psychometrią i behawioryzmem, i zmienić nazwę tej “nauki o umyśle” na “tymologię” (thymology). Można powiedzieć, że to własnie “nienaukowa” natura psychoanalizy, w znaczeniu jej nieredukowalności do fizjologii lub do zewnętrznie obserwowanych zachowań, sprawia iż jest pokrewną dyscypliną “prakseologii”.

Prakseologia to nauka badająca ludzkie działanie oraz jego konsekwencje, podczas gdy “tymologia” bada stany umysłowe, które mogą (bądź nie) prowadzić do określonych działań. Każda z tych dyscyplin jest subiektywna w swoim szczególnym znaczeniu, niemniej jednak obydwie stanowią solidną część metodologicznego dualizmu – za którym opowiadał się Mises.

Mógłbym powiedzieć, że istnieje znacząca pokrewieństwo (Misesa i Freuda) pod względem poglądów i temperamentu. Jeśli ktoś chciałby użyć jednego słowa na określenie tego pokrewieństwa – tym słowem byłby “meta-pesymizm”. To znaczy – obaj byli optymistami, ale ich optymizm opierał się na krytyce “racjonalistycznego” progresywizmu współczesnej cywilizacji. Zarówno Mises jak i Freud wyszli raczej od krytyki, niż budowania systemu. W przypadku Misesa dotyczyło to kontestacji założeń socjalizmu, a w przypadku Freuda – odkrywania w nieświadomości korzeni nerwicy. Obydwaj byli surowi w swoim niezachwianym zaangażowaniu – Mises na ekonomicznym polu “dobrobytu” i “sprawiedliwości”, Freud – na psychologicznym polu “zdrowia”. Ponadto ci twórcy prakseologii i psychoanalizy byli razem skłonni opowiedzieć się przeciwko współczesnemu im pseudo-racjonalizmowi. Freud walczył z racjonalizacją, tworząc systematyczną teorię zaburzeń nerwicowych, a Mises walczył z państwem – instytucją, która od czasów Hegla nazywana jest “marszem rozumu poprzez historię”.

Freuda można określić mianem “austriackiego ekonomisty” tylko w sensie jego wysiłku w badaniu “paralogicznych” myśli, snów i słów swoich klientów, w celu potwierdzenia istnienia głębszego, mimo iż ukrytego, porządku psychicznego (tymologia), w bardzo podobny sposób jak Mises i inni badali ludzkie działania, abstrahując od ich wewnętrznej racjonalności, czy ich oceny – co miało stanowić pierwszy krok w zrozumieniu porządku ekonomicznego (prakseologia). Powiedzenie, że Freud był “austriackim ekonomistą” w innym sensie niż przedstawionym wyżej, oznaczałoby wprowadzanie w błąd.

(…)

Nazwałem zarówno Misesa, jak i Freuda “meta-pesymistami”, co bez wątpienia wygląda na bardzo subtelny sposób nazwania kogoś optymistą. (…) Jednak jest to szczególny rodzaj optymizmu, który trudno pojąć wielu ludziom, ale który manifestuje się w nieustępliwej krytyce złudzeń, opierających się (rzekomo) na “rozumie”.

(…)

Ta książka (“Kultura jako źródło cierpień”) jest (…) pozornie delikatną krytyką modernistycznych sił społecznych – szczególnie komunizmu, ale włączając pokrewne jemu ruchy. To wyjaśnia dlaczego “lewica”, która początkowo próbowała przywłaszczyć sobie Freuda, zaczęła go później atakować. Freud widział, że (…) nowoczesna idea postępu wyparła zasadę rzeczywistości.

(…)

(…) Broniąc cywilizacji (kultury) Freud jedynie wskazywał na konieczność istnienia zasad, mających ograniczać zachowania ludzkie na każdym poziomie technicznego lub społecznego rozwoju. W żadnym wypadku takie podejście nie dowodzi, że Freud był konserwatystą, który uważa, że ciasne restrykcyjne reguły uczyniłyby świat doskonałym. Postrzegał on siebie jako rewolucjonistę, który kroczy “drogą pośrednią” między represją, a utopijnym lekceważeniem mrocznej strony ludzkiej natury (popęd śmierci). Ponadto fakt, że Freud odmówił przyłączenia się do Wilhelma Reicha i “lewicy”, do ich projektu społecznej krytyki nie oznacza, że był on politycznym kwietystą. Raczej możemy postrzegać Freuda jako prawicowego libertarianina, którego zawodowe zainteresowania skazały na niebyt w obszarze ekonomii politycznej.

Przetłumaczone fragmenty artykułu Marka Sunwalla “Sigmund Freud and Ludwig von Mises: The Family Resemblance of Two Meta-Pessimists”

http://www.wykop.pl/
_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee



http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » ZYGMUNT FREUD JAKO “AUSTRIACKI EKONOMISTA”

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny