NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » SZCZEPIONE DZIECI CHORUJĄ ZNACZNIE CZĘŚCIEJ NIŻ NIESZCZEPIONE

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Szczepione dzieci chorują znacznie częściej niż nieszczepione

  
MareczekX5
22.11.2012 13:38:00
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Administrator 

Posty: 7596 #1054993
Od: 2012-7-24
Obrazek
Potwierdziły się podejrzenia tych, którzy wykazują ostrożność przed szczepieniem swoich dzieci. Niedawno opublikowano wyniki dużego badania potwierdzającego wyniki innych niezależnych obserwacji, które miały na celu porównanie stanu zdrowia dzieci szczepionych i nieszczepionych. Wszystkie one pokazują, że szczepione dzieci chorują od dwóch do pięciu razy częściej niż nieszczepione dzieci.



Instytut KIGGS przeprowadził badania 17461 przypadków zaszczepionych i niezaszczepionych dzieci w wieku od 0-17 lat. Okazało się, że 4,7% z zaszczepionych chorowało na astmę, 10,7% miało wysoką gorączkę, a 13,2% dostało wysypki lub innych poważnych atopowych zmiany skóry. Z drugiej zaś strony wśród niezaszczepionych z tej próby tylko 2,5% miało objawy astmy, 2,5 miewało wysoką gorączkę i 7% skarżyło się na zmiany skórne. Stąd prosty wniosek, że niezaszczepieni są zdrowsi.



Mimo to specjaliści z KIGGS skupili się na poszukiwaniu statystycznej korelacji między szczepieniami, a przypadkami atopowego zapalenia skóry u dzieci. Mimo, że ustalili, iż niezaszczepiona próba badawcza był zdrowsza, oficjalny komunikat był zgodny z oczekiwaniami. Stwierdzono brak związku statystycznego między szczepieniami, a zwiększeniem się reakcji alergicznej objawiającej się ciężkimi zapaleniami skóry u dzieci.



Kilka innych organizacji medycznych postanowiło zrobić własne badania poszukując prób badawczych. Nie była to rzecz prosta, bo sami Niemcy na 13 tysięcy zakwalifikowanych przypadków badawczych zdołali znaleźć tylko 0,7% przypadków, gdzie na 95% określono prawdopobieństwo, że dana osoba nie była szczepiona. Wstrzykiwanie tych substancji jest tak powszechne i akceptowalne, że nikt nikomu nie zadaje pytań.



W 1992 r. w Nowej Zelandii badanie prowadził zespół Towarzystwa Świadomości Szczepień (VAS). Wtedy ankietowanych było 245 gospodarstw domowych, Łączna liczba dzieci, do których dotarto wynosiła 495. Dzieci zostały podzielone na dwie grupy: szczepione (226) i nieszczepione (269). Osiemdziesiąt jeden rodzin posiadało zarówno szczepione jak i nieszczepione dzieci. Różnica między nimi był ogromna. U nieszczepionych dzieci częstość występowania typowych chorób dziecięcych była znacznie niższa niż u zaszczepionych.



Oczywiście, żadne z tych badań nie zostały zrelacjonowane przez media. Żadne z nich nie były też sponsorowane przez Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (Centers for Disease Control and Prevention), Światową Organizację Zdrowia (World Health Organization), czy inne krajowe lub międzynarodowe organizacje.



W mediach panuje strach przed obiektywnym porównaniem zdrowia nieszczepionych dzieci z tym, jakim cieszą się dzieci, które zostały zaszczepione. Wszystkie badania skupiały się przede wszystkim na chorobach dzieci, które występują, gdy dzieci już dorosną. Bardzo często nadal, jako dowód na świetne działanie szczepionek podaje się ilość odczynów poszczepiennych. Jednak system ich katalogowania i zbierania opiera się jedynie na nieuświadomionych rodzicach i lekarzach. Dorośli często nawet nie zdają sobie sprawy, że choroba ich dziecka ma jakiś związek ze szczepieniem. Uczy się ich, że szczepionka jest pożyteczna, a rząd chce tylko dobrze dla nas i naszego zdrowia. Chroni nas przed epidemiami i nie ma na celu niszczenie naszego zdrowia. Demonizowanie rządu nie ma jednak sensu, a lekarze i koncerny farmaceutyczne chcą przecież tez zarabiać, więc biznes kwitnie.



Powodów, dla których ludzie nie zgłaszają odczynów poszczepiennych jest kilka. Jest to złożony system, którego wdrożenie wymusza produkowanie dużej ilości badan i biurokracji, co odciąga lekarza od właściwej pracy. Poza tym większość rodziców nie wie o tym, że są jakieś negatywne odczyny poszczepienne, więc nic dziwnego, ze nie wiedzą, że należy je gdzieś zgłaszać. Niestety pod uwagę bierze się tylko negatywne reakcje, które występują bezpośrednio po szczepieniu. Zgłaszanie odczynów negatywnych nie leży w interesie lekarzy, bo żaden z nich nie chce ponosić odpowiedzialności za negatywne skutki szczepień.
Obrazek
W rezultacie, nawet najbardziej przerażające reakcje na szczepionki ujmuje się jako przypadki odczynów poszczepiennych wyjątkowo niechętnie, ale długoterminowe problemy zdrowotne wynikające ze szczepień, nie są nawet brane pod uwagę, ponieważ uważa się, że nie mają one z nimi związku.



Źródła:

http://www.kiggs-studie.de/

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3057555/

http://anvictory.org/blog/2012/07/02/vakcinirovannye-deti-boleyut-na-500-chashhe-chem-nevakcinirovannye/

http://www.vaccineinjury.info/vaccinations-in-general/health-unvaccinated-children/survey-results.html
_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee



http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » SZCZEPIONE DZIECI CHORUJĄ ZNACZNIE CZĘŚCIEJ NIŻ NIESZCZEPIONE

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny