NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » SYSTEM PODATKOWY IIIRP JEST OSZUSTWEM

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

System podatkowy IIIRP jest oszustwem

  
MareczekX5
10.02.2013 13:02:03
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Administrator 

Posty: 7596 #1180741
Od: 2012-7-24
Za: http://poznajprawde.net/aktualnosci/718-system-podatkowy-iiirp-jest-oszustwem.html

Obrazek

Obywatele są oszukiwani przez własne państwo. Obecny system podatkowy służy wyłudzaniu pieniędzy od podatników na kwotę rzędu 30% budżetu rocznie.

System podatkowy pozwala politykom oszukiwać i wyłudzać od społeczeństwa ok 1/3 pieniędzy więcej – niż wynika to z potrzeb państwa. W przypadku Polski, której budżet wynosi ok. 300 mld zł – jest to kwota rzędu 100 mld zł. Na tyle jesteśmy oszukiwani i naciągani przez polityczne mafie odpowiedzialne za kształt systemu podatkowego.




I zmiana władzy niczego tu nie zmieni – bo nie chodzi tu o „złe gospodarowanie”, które można poprawić - tylko o samą konstrukcję obecnego systemu podatkowego - która jest wadliwa ponieważ z definicji, matematycznie zawyża fikcyjnie wydatki (budżet), czyli podatki są wyższe niż potrzeby państwa – a ta nadwyżka ukryta w systemie podatkowym jest „po cichu” dzielona między „krewnych i znajomych królika” wewnątrz partyjno-politycznego układu wzajemnych powiązań zagnieżdżonego w strukturach państwa.

Jest to swego rodzaju genetyczne "oszustwo" współczesnego systemu podatkowego – i będzie ono miało miejscie NAWET GDYBY wszyscy politycy i urzędnicy byli uczciwi !!! (bo to oszustwo zawarte jest w samym obecnym systemie podatkowym)

Co więcej nawet gdyby państwo ograniczyło się tylko do niezbędnych wydatków, ilość urzędników i wydatków byłaby minimalna - i wszyscy byliby na wskroś uczciwi - to i tak obecny system podatkowy wygeneruje BŁĄD podwyższający sztucznie podatki/wydatki państwa!

Powtarzam - to jest matematyczny "bug" w systemie podatkowym - a nie wynik takiego czy innego gospodarowania pieniędzmi przez jedną czy drugą ekipę rządzącą.

Ten matematyczny błąd jest w KAŻDYM systemie podatkowym opartym na opodatkowaniu zarobków (PIT, CIT i ZUS'y) i wydatków (VAT, akcyza, itp.) - czyli tam gdzie opodatkowane jest zarówno zarabianie jak i wydawanie pieniędzy.

Nawet przy najlepszych intencjach, przy tak skonstruowanym systemie podatkowym - jeśli rzeczywiste potrzeby podatkowe państwa wynoszą X - to taki wadliwy system podatkowy WYMUSZA i tak zwiększenie podatków grubo powyżej kwoty X – i ta nadwyżka „do podziału” zostająca w budżecie jest powodem, dla którego wszyscy obecni politycy rączka w rączkę stoją na straży tak skonstruowanego systemu podatkowego, mimo że przed kamerami udają przeciwników.



Dowód:

Dla ułatwienia i klarowności obliczeń rozważmy „okrągłe” proporcje czyli np. sytuację, gdzie:

- 1/5 społeczeństwa (20%) stanowi „sektor publiczny” tzn. pobiera pieniądze z budżetu (urzędnicy, politycy, służby, policja, wojsko, itp.),

- a pozostałe 4/5 (czyli 80%) społeczeństwa wkłada pieniądze do budżetu, czyli musi zrzucić się na ten budżet w podatkach.



Sytuacja wygląda więc w rzeczywistości tak (uśredniając zarobki i podatki), że aby ludzie, którzy dostają pensję lub dostają pieniądze z budżetu (1/5 społeczeństwa) zarabiali średnio tyle samo co ci, którzy pracują prywatnie i będą finansować ten budżet płacąc podatki (4/5 społeczeństwa) – wystarczą podatki na poziomie 20%.


Wówczas – jak na rysunku poniżej – średnio z każdych 100 prywaciarze oddają 20 w podatkach, zostaje im 80 na rękę, i te podatki pozwalają wypłacić każdemu z „sektora publicznego” również średnio po 80 na rękę. (20 x 8 = 160, 160 na 2 = 80) Rzeczywiste potrzeby państwa w tym przypadku to 160, powiedzmy że mówimy o miliardach zł.

Obrazek

Ale spójrzmy co się stanie (kolejny rysunek), jeśli wprowadzimy obecny system podatkowy do powyższej sytuacji.
Nasz przykładowy „sektor publiczny”, czyli 1/5 społeczeństwa nie może po prostu dostać 160 mld zł do podziału na rękę, tylko musi dostać więcej, żeby zapłacić fikcyjne podatki.
Musi dostać pensję brutto – a nie netto – oraz co ważniejsze z pensji netto musi zapłacić VAT (i akcyzę) za każdym razem kiedy wydaje pieniądze!!!

Zatem ze 160 mld zł realnych potrzeb państwa – robi się nagle 200 mld, tylko dlatego, że system jest tak skonstruowany, że pobiera ponownie podatki od pensji, które pochodzą już z podatków!!!
„Prywaciarze” płacą podatki nie tyko na pensje „budżetówki”, ale dodatkowo na podatki, które system pobiera również od „budżetówki”!!!

Mało tego, proszę spojrzeć na rysunek poniżej – w takiej sytuacji zwiększają się obciążenia podatkowe aż o 5% !!!(z 20 do 25% - żeby zamiast 160 zebrać 200 mld) - i wszyscy – ŁĄCZNIE z „budżetówką”! - na tym tracą bo dostają teraz do ręki nie 80 – a już tylko 75.

Obrazek

Czyli na rzeczywiste potrzeby państwa – które normalnie wynoszą w naszym przykładzie 160mld zł – wydaje się tylko 150 mld zł– ale zbiera się od prywaciarzy w podatkach nie 150 – a 200 mld zł!


Tylko dlatego, że wprowadziliśmy idiotyczny, głupi i szkodliwy system podatkowy, opodatkowując zarówno zarabianie jak i wydawanie pieniędzy.

I co się okazuje, że z zabranych ludziom 200 mld, wydaliśmy na rzeczywiste potrzeby państwa 150 mld zł – a 50 mld zł wróciło/zostało „po cichu” do podziału „pod stołem”, taka magiczna kieszonka w budżecie, z której premier i prezydent mogą np. wyczarować 45 mln na nagrody dla swoich ludzi, podczas gdy szpital dziecięcy przestaje przyjmować chore dzieci bo ma 5 mln zł długów!!!


Rozumiecie już, Kochani? Widzicie to?

W rzeczywistości zabrano nam, obywatelom 200 mld zł, na potrzeby państwa przeznaczono 150mld zł – a 50 mld można wydać na cokolwiek, np. na odprawy dla prezesów spółek skarbu państwa albo płacąc „krewnym i znajomym królika” 4 razy więcej za budowę stadionu, informatyzację ZUSu, lub inne „inwestycje”.


Ale to jeszcze nie cały przekręt! Bo przecież na papierze, mamy teraz „wpływy” podatkowe 250 mld zł (25% z 100 x 10) – a wydatki 200 mld zł (2 x 100 mld „brutto”). Na papierze oczywiście zatem też mamy te same 50 mld zł magicznej różnicy – z tym, że ta kwota jest już prawdziwa, a nie tylko na papierze. To prawdziwe pieniądze, odebrane nam niepotrzebnie, które politycy „muszą” na coś wydać „skoro już się te pieniądze w budżecie znalazły”

Widzicie już całość obrazu, Drodzy Czytelnicy?

Budżet na papierze wynosi 250 mld zł – mimo, że prawdziwe potrzeby państwa wynoszą tylko 150 mld zł – podczas gdy w podatkach naprawdę zbiera się 50 mld więcej, które trafiają „pod stołem” do dyspozycji „wspaniałomyślnych polityków”, którzy tylko obiecują, obiecują i obiecują...

Podkreślam:
150 mld zł - tyle idzie na rzeczywiste potrzeby państwa,

200 mld zł - tyle jest rzeczywiście zabierane społeczeństwu w podatkach

250 mld zł - taki jest budżet na papierze

250 - 150 = 100 mld zł ROZBIEŻNOŚCI między tym co uchwala sejm a rzeczywistymi wydatkami państwa !!!


Przypominam, że taka wychodzi rozbieżność w przypadku gdy z budżetu czerpie 1/5 społeczeństwa, a na budżet łoży 4/5 społeczeństwa. A jak jest naprawdę dzisiaj w Polsce?

1/3 osób zatrudnionych na umowę o pracę pracuje w sektorze publicznym – czyli ich pensje pochodzą z pieniędzy publicznych.
1/5 społeczeństwa to emeryci, renciści i inni beneficjenci budżetu – czyli również osoby, które obecnie dostają pieniądze od „państwa” - a nie łożą na państwo.
Również 1/5 społeczeństwa to osoby nieletnie, które nie zarabiają jeszcze na siebie, a więc również nie wkładają nic do budżetu.
To kto zostaje do łożenia na państwo? Ok 45% procent społeczeństwa.
45% społeczeństwa płaci podatki, 20% społeczeństwa to nieletni – a 35% społeczeństwa czerpie z pieniędzy publicznych.

(a tak naprawdę z pieniędzy odebranych w podatkach tym pierwszym 45% - które to pieniądze „sprytnie” nazywa się „publicznymi” - ale to taka uwaga na marginesie)

Taka jest mniej więcej proporcja płacących podatki do opłacanych z podatków we współczesnej Polsce w tym wadliwym systemie podatkowym, o którym pisałem powyżej
(proporcja nie 4 do 1 (80 do 20 procent społeczeństwa) jak w powyższym przykładzie – tylko 1,3 do 1!!! - (tj. 45 do 35 procent społeczeństwa)

Proszę sobie samemu oszacować na ile w takiej systuacji oszukują nas politycy na budżecie dzięki oszustwie i hipokryzji systemu podatkowego - który matematycznie generuje FIKCYJNE wydatki państwa, na które płacimy prawidzwe pieniądze w kwocie dziesiątków miliardów zł rocznie...



Źródło: http://freedom.nowyekran.pl/post/87023,system-podatkowy-iiirp-jest-oszustwem
_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee



http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » SYSTEM PODATKOWY IIIRP JEST OSZUSTWEM

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny