NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » WŁADYSŁAW PANASIUK: TRIUMF KOMUNIZMU

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Władysław Panasiuk: Triumf komunizmu

  
marcus
11.06.2014 10:13:04
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2112 #1862489
Od: 2014-5-4
Ćwierć wieku temu zagrały trąby donośnym głosem i oznajmiły światu o upadku komunizmu na rzeką Wisłą. Radości nie było końca, upadł system zniewalający naszą ojczyznę.

Okrągły stół miał rozwiązać wszystkie bolączki naszego narodu, od tego czasu mogło być tylko lepiej. Transformacja ustrojowa miała doprowadzić nas do pełnego kapitalizmu, a ten zapewnić wszystkim ludziom raj na ziemi. Mieliśmy sporo czasu, by przywyknąć do sloganów, którymi karmiła naród partia robotniczo – chłopska. Każdego dnia miało być tylko lepiej. Wcześniej zbierano kłosy, szkło, złom i szmaty, by nic się nie zmarnowało. Kwitła gospodarka, a ludziom ciągle przybywało zmartwień.

Dzielny Wałęsa osobiście przepędził Ruskich i za to naród wybaczył mu wszystkie zdrady i błędy, jakie dotychczas popełnił, a było ich sporo. Nawet zaczęto wierzyć, że nie był Bolkiem.

Przy okrągłym stole obok Kiszczaka, zasiedli ludzie reprezentujący niemal wszystkie opcje polityczne i społeczne, w tym duchowieństwo (biskupi: Dąbrowski, Gocłowski i Orszulik). W obradach brali też udział późniejsi prezydenci: L. Wałęsa, A. Kwaśniewski, L. Kaczyński, premierzy: Cz. Kiszczak, T. Mazowiecki, L. Miler, J. Olszewski, J. Kaczyński. Czterech wicepremierów, sześciu marszałków obu izb, 75 ministrów, 100 parlamentarzystów, tyle samo prezesów sądów i trybunałów, redaktorów naczelnych pism. Stół zaklepał im stołki, a co z narodem?

Wszyscy biorący udział w kontraktowych obradach wiedzieli co się wtedy wydarzyło, jak ważne dla kraju zapadły decyzje, ale zmowa milczenia wzięła górę. Milczał kościół, opozycja, a majątek znikał jak kamfora. Wszyscy w jednakowym stopniu są odpowiedzialni za decyzję okrągłego stołu, zdradzili naród choćby przemilczeniem ustaleń.

To właśnie wtedy podzielono stanowiska i nasz kraj między siebie. Owa narodowa zdrada jest nadal tematem tabu. Kontraktowy mebel pozostał tajemnicą, a jego uczestnicy w większości milionerami. Na czele rządu stanął autor grubej kreski (zapewniającej zdrajcom bezkarność) Mazowiecki, a prezydentem okrzyknięto generała, który wielokrotnie kazał strzelać do bezbronnych. Znowu zwyciężyła PZPR i klika stojąca na czele Solidarności.

Zdradzono Polskę kolejny raz, bo jej mieszkańcy są zbyt łatwowierni i mocno podzieleni.

Połowa Polaków poparła huczny pochówek zdrajcy i bandyty, były łzy i kwiaty. Kwaśniewski starał się zrobić z niego bohatera wszechczasów, człowieka idącego na kompromis, ratującego naród przed wojną. Na zakończenie powiedział, że wciąż trwa walka o dobre imię zmarłego. Czy ludzie już nie mają żadnego wstydu? Podstawiono nawet górników przebierańców.

Nasi sąsiedzi dawno rozliczyli komunistów, tylko nam się nic nie udaje. Wprawdzie Macierewicz coś próbował, ale jak zwykle nie wypaliło. Czesi i Węgrzy poszli śmiało do przodu, a my pozostaliśmy w tyle i nadal służymy innym, i na Wschodzie, i Zachodzie. Zbliżyliśmy się do Bułgarii i Rumunii i w tym miejscu utkwiliśmy.

Solidarność była wspaniałym ruchem, ale nafaszerowanym ludźmi, którzy dla własnych korzyści zdradzili naród. Na czele stał przewodniczący, którego dotychczas nikt nie rozliczył. Zdrada za zdradą, korupcja za korupcją. Na stołkach wciąż ci sami ludzie, którzy nigdy się nie sprawdzili. Administracja tamtych czasów liczyła około 160 tys. dzisiaj została zwiększona pięciokrotnie. Ci ludzie za wszelką cenę będą bronić systemu, który delikatnie mówiąc nas okrada, a ich żywi.

Dzisiaj uczestnicy okrągłego stołu świętują, to ich kolejny sukces. Do tych radości przyłączył się p.Obama, obiecuje miliardy,( które sam pożycza), zapewniając nam bezpieczeństwo.

Co znaczy przyjaźń i poświęcenie, a wizy? – władzom są niepotrzebne

Coraz więcej zapewnień, coraz mniej swobody i do tego już zdążyliśmy przywyknąć.

Wizyty, spotkania, imprezy kosztują, ale władza na to nie zważa i tak za wszystko zapłaci podatnik, któremu żyje się coraz gorzej. Zapłaci też 60 tys. za cyrk na Powązkach otoczonych kordonem policji, bo tak się grzebie autora stanu wojennego..

Naród nie ma powodu do uciechy, zmarnowaliśmy kolejne ćwierć wieku, a komuna nadal rośnie w siłę. Demokracja stała się wyświechtanym słowem, za którym kryje się zło i niesprawiedliwość. „Polak mądry po szkodzie” nabrało dzisiaj największego sensu.

Sami nie wiemy czego chcemy. Najpierw płaczemy i narzekamy, jak w przypadku Mazowieckiego i Jaruzelskiego, a później uznajemy ich za bohaterów, bo lepsze zło, bo żyli w takim, a nie innym systemie. Inni nas osądzają, my nie potrafimy.

Może warto zapytać zwyczajnych zjadaczy chleba, co osiągnęli dzięki okrągłemu stołowi i do czego ich ten mebel doprowadził? Może warto spojrzeć, co dzieje się w naszym kraju, jakich swobód doczekał się uczciwy obywatel, a jakich zboczeńcy. Domagamy się prawdy o Katyniu, a tymczasem nie możemy sobie poradzić z teraźniejszością. Ze zdrajców robimy bohaterów, czyżby oślepił ludzi ten „dobrobyt” zafundowany przez okrągły stół. Może warto spojrzeć na Węgry i Czechy, by podpatrzeć tamtejsze tajemnice.

Na Ukrainie wyrzucono prezydenta, bo zbyt się wzbogacił i wybrano jeszcze lepszego oligarchę, ten na pewno zadba o biedotę? Krótkowzroczność ludzka osiąga swój szczyt, absurd dogania absurdu. Świat wielkim krokiem zbliża się do Sodomy, gdzie ludzkie odruchy całkowicie utraciły sens. W przedszkolach uczy się seksu, a może by tak zacząć nauczać dobrych manier, a później odkłamywać historię? Brakuje nam zwyczajnych ludzkich gestów, współczucia i tej dobroci, którą mało gdzie się spotyka. Brakuje podstawowej mądrości, która każe być skromniejszym i uczciwszym. Gonitwa za karierą i pieniądzem nie może odebrać człowiekowi ostatnich odruchów. Oddalamy się od siebie, bo różnią nas poglądy, nie zawsze jednak słuszne.

„że do nieba daleko, niejeden narzeka;

Ziemia dalej niżeli niebo od człowieka”

Lubimy się różnić, stawiać na swoje, a kareta jedzie dalej, omijając nasze sprawy.

Coraz bardziej ograniczony czas i nadmierna wiara w TV odciąga człowieka od literatury, a bez niej trudno poruszać się po świecie pełnym pułapek i okrucieństwa.

Mniejsze wymagania w szkołach prowadzą młodych ludzi do korzystania z łatwizny, a ta do niczego prowadzić nie może. Brak wiedzy o przeszłości i dyscypliny także nie sprzyja dobremu wychowaniu. Swoboda w wybieraniu płci jest już czystym szaleństwem i tu jakikolwiek komentarz jest zbędny. Jeśli wierzymy w Boga, a większość deklaruje taką przynależność, nie możemy nawet myśleć o takich idiotyzmach.

Nie pozwólmy, by następne dwadzieścia pięć lat należało do tych, którzy nas wielokrotnie zdradzili i okradli. Nigdy nie opowiadajmy się po stronie zdrajców i zbrodniarzy. Dość wycierpiał nasz naród i zapłacił zbyt wysoką cenę za naiwność i posłuszeństwo.

Poczytajmy więcej historii gdzie opisane jest bohaterstwo naszego żołnierza i może to pozwoli nam zrozumieć jakie popełniamy dzisiaj błędy.

Nasi ojcowie oddali życie za ojczyznę nie po to, by ktoś wszystko roztrwonił, rozdał między swoich. Wytykajmy palcem judaszy, nieuków i zbrodniarzy, a kiedy zabraknie nam pewności, nie mówmy nic. Trudno będzie wytłumaczyć następnym pokoleniom naszą historię, bo wszystko się tak pomieszało, że trudno wskazać, kto był bohaterem, a kto katem.

„Po tym wyższego męża możesz poznać w tłumie,

że on zawsze tylko to zwykł robić, co umie”

Ówczesny człowiek staje się ekspertem w wielu dziedzinach, o których często nie ma pojęcia. Jednak mało kto podejmuje tematy trudne, niewygodne i niepopularne w środowisku; i tutaj milczenie jest prawdziwym złotem. Tuszuje się rzeczy, które mogłyby narazić np. piszącego na niełaskę. W dalszym ciągu obowiązuje cenzura i poprawność polityczna, nikt nie chce się narażać zwierzchnikom, kolegom czy władzy. Taka jest demokracja wszędzie, ludzie się boją jak dawniej, boją się dosłownie wszystkiego. Nawet w radiu, jeśli ktoś nie mówi tym samym głosem zostaje bezczelnie wyłączony. „Rozmowa kontrolowana, rozmowa kontrolowana”- ten koszmar za nami się wlecze. Dopuszcza się do druku wulgaryzmy, ale prawdy nie drukuje. Są jednak i tutaj wyjątki, ludzie odważni wciąż istnieją, ale jest ich niewielu, i już na pewno nie zrobią kariery.

Ogólnie lubimy pikniki, kamery, medale i długie rozmowy o niczym, reszta rozwiąże się sama. Dziennikarzy wciąż przybywa, bo i tematów zastępczych świat serwuje wiele, a niewygodne jak zwykle przemilczymy

Póki co świętujmy rocznicę upadku komunizmu i czekajmy na rychły powrót doskonalszego tworu. Życie jest jak dyskoteka, trzeba tańczyć do każdej muzyki.

Władysław Panasiuk, Chicago

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » WŁADYSŁAW PANASIUK: TRIUMF KOMUNIZMU

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny