NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » O SŁOWIANACH, LINGWINISTYCE, ETNOGENEZIE, GENACH I PRZYLEGŁOŚCIACH…

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

O Słowianach, lingwinistyce, etnogenezie, genach i przyległościach…

  
MareczekX5
06.04.2013 01:39:41
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Administrator 

Posty: 7596 #1301541
Od: 2012-7-24
Za: http://opolczykpl.wordpress.com/2013/04/05/o-slowianach-lingwinistyce-etnogenezie-genach-i-przyleglosciach/

Obrazek

.
Poniższy tekst pochodzi z linku podrzuconego w komentarzu przez “ktosia” – opolczyk.

- – -

Etymologia nazwy SŁOWIAN wywodzi się od słowa SOWA.

Słowianie

Część pierwsza

SŁÓW KILKA Z PRZERÓŻNYCH DZIEDZIN WIEDZY I SPOSTRZEŻEŃ WŁASNYCH NA TEMAT POCHDZENIA I PRZESZŁOŚCI SŁOWIAN.

Historia jak i inne dyscypliny naukowe bardzo niechętnie wkraczją na pole wiedzy o Słowianach traktując ich co nieco po macoszemu. Nawet w czasie kiedy genetyka bezsprzecznie udowadnia, że haplogrupa R1a1a od wielu dziesiatków tysięcy lat istnieje i rozwija się, że nie wspomnę o typowo polskiej R1a1a7. Na temat Słowian znawcy historii jak i filozofowie cywilizacji komponowali teorie, nawet pozbawione dobrego smaku i taktu wykazując, prymitywność tego ludu, co świadczy o braku elementarnej wiedzy.

Początek rozważań na temat Słowian determinuje sama nazwa jako taka,tak przez polskich jak i obcych badaczy nie dość, że błędnie wnioskowana to najczęściej wulgarna i obraźliwa. Z nikim nie zamierzam podejmować polemiki, gdyż obecna nauka przyjmuje stanowisko jedynie poprawne politycznie znacznie odbiegające od prawdy historycznej. Celowe i tendencyjne zamazywanie historii i osiągnięć Słowian na przestrzeni tysiącleci prowadzone równolegle z ciągłym ich podbojem, a raczej z rozbijaniem ich od wewnątrz przez wrogie haplogrupy wpisuje się dokładnie w ów schemat poprawności politycznej.

Etymologia nazwy SŁOWIAN wywodzi się od SŁOWA SOWA, tak też i termin SŁOWO pochdzi od tejże SOWY. Prześledziwszy zapisy historyczne z wykorzstaniem tej nazwy spotkamy się bardzo często w formie znanej nam jako sowa jak i pochodzące od nazwy zwyczajowej i regionalnej tego ptaka. Analiza nazwy Sowa w innch językach, czy też w zapisie odwrotnym może dokonać wielu zmian w historii wszystkich cywilizacji.

W polskich nazwach geograficznych Sowa obecna jest w nazwie Mazowsza – Masovia, regionu Rzeszowskiego – Resovia, czy w nazwie stolicy Warsovia, przy dogłębnej anlizie słowa Warsovia możemy się dopatrzeć zwrotu „ czekająca sowa” bądź „gotująca czy też gotowa sowa” jako że źródłosłów „war” obecny jest w słowie warzyć-gotować. ( od słowa war- warzyć-gotować pochodzi angielskie słowo wojna -„gotuj się”). Przeniesienie stolicy do Warszawy odbyło się w dość enigmatycznych okolicznościach, tu wyrażam przypuszczenie, że taka kolej rzeczy była przewidziana przez Lechitów i nazwa GOTOWA SOWA = WARSZAWA, była przygotowana wczesniej przez owych.

W językach Słowian Wschodnich; rosyjskim, ukraińskim czy białoruskim sowę nazywają „sicz” , „sawa” czy też „sowopodobna” podddawszy analizie owe nazwy w połączeniu z wiedzą z innych dziedzin możemy wysnuć ciekawe wnioski. Wziąwszy pod uwagę nazwę „sicz” kojarzy się nieodłącznie z Kozakami, dla których sowa była bardzo ważnym zwierzęciem, jednak historia przypisała im nazwę związaną z kozą chcąc przedstwić ich w złym świetle. Dziś w niektórych społecznościach koza budzi różne skojarzenia, najczęściej jest synonimem biedy i zacofania jakby nikt nie pamiętał, że Zeusa Gromowładnego wykarmiła Koza Almatea z rogiem obfitości, a Djonizje odbywały się w przebraniach z kozich skór. Tarcza Ateny pokryta była kozią skórą, zaś na jej ramieniu siedziała Sowa symbol mądrości. Wyrażenie mądrość, czyli sofia (SOFIA) , a także podobnie brzmiące imię Zofia,skąd już tylko mały krok do filozofii , wywodzi się od słowiańskiego wyrażenia S O V I A-S O W A.

Mleko kóz wolnego chowu ma właściwości lecznicze. Wiedza o tym przetrwała do dziś ale cała tajemnica tkwi w tym, że koza przy swobodnym chowie na naturalnych pastwiskach żywi się bardzo wybiórczo i może zjadać nawet rośłiny trujące, a organizm jej jest tak zbudowany, że potrafi przetworzyć je na substancję leczniczą. Przy dzisiejszym chowie kozy zjadają to co im dostarcza człowiek i z właściwości leczniczych pozostała legenda. Genetyka zaś twierdzi, że wszystkie gatunki kozy na całym globie pochodzą od niewielkiej grupy tzw. pionierów, których występowania w stanie dzikim nie stwierdzono.

Nastepna nazwa sowy „Sawa” jest imieniem bardzo często przyjmowanym przez osoby duchowne w Cerkwi Prawosławnej, co jest bez wątpienia echem dawnej tradycji religijnej czcieli wody- wody z lodu, którzy dziś nazywają się chrzescijanami ( z czasem spróbuje udowodnić czy wszyscy zasługują na to miano).

Naukowa nazwa sowy w tychże językach brzmi sowopodobna; z wyjaśnieniem tej nazwy proponuję wycieczkę w przestrzeń kosmiczną do gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy, bądź Wielkiego Wozu , gdzie we wnętrzu tego obiektu znajduje się Mgławica Sowy z towarzyszącymi jej gwiazdami Sową Północną i Sową Południową. Będąc przy gwiazdozbiorze Wielkiego Wozu, chciałbym zaznaczyć, że taka nazwa teraz astronomiczna wczesniej astrologiczna obowiązuje tylko w Polsce i Chinach i czy czasem nazwa chińskiej prowincji Syczuan nie jest dalekim echem nazwy „sicz”. W takim przekonaniu może nas utwierdzić fakt, że ligatura głagolicowa oznaczająca Sowę jest w nazwie Chin. Głagolica jest to najbardziej rozbudowany system pisma z dotychczas poznanych i jest „o zgrozo” uznawany z najstarsze pismo słowianskie utworzone jako pomoc w chrystjanizacji Słowian, przez Braci Sołuńskich Cyryla i Metodego. Całe rzesze historyków róznych dziedzin przechodziły do porzadku dziennego po zaznajomieniu się z tym pismem. Zamazywanie historii Słowian jest już widoczne w nazwie całego systemu piśmienniczemu odpowiadającemu Głagolicy. System nazywał się BOHOMAZY czyli boskie znaki, z czasem upodlono tą nazwę i ma on oznaczać coś pisanego bez ładu i składu. Nazwę Głagolica wyprowadza się od znaku litery „G” przy, której stoi znak pisarski głagolicy bedący jednocześnie ligaturą wyrażenia GŁAGOŁ wyjaśniając , że w jezyku starocerkiewnosłowiańskim tak brzmi nazwa ‘SŁOWO’. W dalszej części owego alfabetu znajduje się znak pisarski oznaczający literę „S” a zarazem ligaturę oznaczającą „SŁOWO”. Takie zachowanie paleografów może budzić poważne wątpliwości co do ich kompetencji. Przy tym wszystkim we wszystkich językach słowiańskich wyraz ‘SŁOWO’ brzmi „SŁOWO” bądź „SLOWO” i jego etymologia wywodzi się od SOWY, zaś to SŁOWO jest tym samym SŁOWEM z Ewngelii Janowej. Natomiast wyrażenie GŁAGOŁ oznacza Chochoła postać mityczną bądź pierwszego człowieka. System piśmienniczy BOHOMAZY jest potężnie rozbudowany i wszystko ma w nim znaczenie ponieważ nie dość, że posiadał on 46 znaków pisarskich( tyle ile chromosomów ma człowiek oraz tyle ile usypano kopców-piramid w Krakowie) , to również w nim zawarty był dziesiętny system liczbowy. Za pomocą tego systemu piśmienniczego możliwe było opisanie wszystkich zjawisk przyrodniczych na ziemi jak i na niebie do czego służyły opisane znaki pisarskie, jak też około 20 000 ligatur na , których to podstawie utworzono pismo chińskie jak też inne znane i nie znane systemy pisarskie. Pozostałością pisma węzełkowego są znane wici – wieści tak te same, których używali Chińczycy oraz Inkowie. Wszystkie znaki oznaczające ciała niebieskie, oraz relacje między nimi do dziś stosowane w astrologii i astronomii są ligaturami G Ł A G O L I C O W Y M I, nie mam żadnych wątpliwości kto był twórcą astronomii i astrologii na pewno nie Kaldejczycy tylko Słowianie. Znaki stosowane w matematyce „plus”, „minus” itp., stary zapis nutowy to też BOHOMAZY. Jaki cel i czym kierowali się Cyryl i Metody tworząc tak skomplikowany system piśmienniczy mając za zadanie misję chrystianizacji niezbyt rozgarniętej„bandy obdartusów”( Słowian) całe przedsięwziecie komplikując dodatkowo potrójnym systemem zapisu czyli: kursywnym, kwadratowym i okrąagłym.

Artefakt archeologiczny tzw. Waza z Bronocic datowana przez naukowców amerykańskich na 3500 lat p.n.e, którzy twierdzą , że ornament tam umieszczony jest dowodem na pierwsze w dziejach ludzkości użycie koła jest niczym innym jak zapis literowo – ligaturowy w sysemie BOCHOMAZÓW, o czym dokładnie wiedzą, a ztym kołem chcieli się obłudnie podchlebić. Władcy Słowiańscy od zawsze nazywani byli P I A S T A M I – K O Ł O D Z I E J A M I, co ma bezpośredni związek z kołem i jego piastą jak też wytwarzaniem. Jakiekolwiek wątpliwości powinien rozwiać fakt , że pierwsze rydwany zaczęto produkować w ARKAIM (bardzo blisko ARKI) w południowej części Uralu, gdzie odnalezione szczątki ludzkie zawierały kod genetyczny R1a1. Profesor Jasienica twierdił, że VII w p.n.e na terenie Polski istniało dobrze zorganizowane Państwo Rydwanów, tym samym należy wykonać ukłon w stronę Wincentego Kadłubka, a dzieło nieznanego nikomu Galla Anonima uznać za apokryf i poddać gruntownej analizie w czyim interesie napisał swoją kronikę.

Po dziś dzień wykorzstywana jest magia zawarta w Bohomazach. Wszyskie inncjacje w reiki odbywaja się za pomocą tajemnych znaków, jest to nic innego jak ligatury Głagolicowe, w nieco innej formie dokonuje ksiądz katolicki odwiedzający swych parafian podczas corocznej kolędy, obecnie pisząc litery łacińskie a wcześniej pisano ligatury na odpędzenie złych mocy.

Jednoznakowe oznaczenie walut USA to jest dolara $ z dwoma kreskami, oraz funta Wielkiej Brytanii stylizowaną literą Ł jest niczym innym jak ligaturami, jakiś cel musiał temu przyświecac aby do języka angielskiego wprowadzić polskie ł, te ligatury zapisane są prawidłowo. Nieco inaczej ma się sprawa z euro, które jest również oznaczone ligaturą głagolicową oznaczającą literę „E” a także wyrażenie „jest” z tym , że zapisaną odwrotnie wówczas oznacza on wyrażenie „niema” i zapewne tak potoczą się losy owej waluty.

Prowadzona obecnie likwidacja szkół oraz inne działania administracyjne, medialne itp. prowadzące do ogłupiania społeczeństwa, można porównać do czasów zaborów i okupacji , takie rzeczy nie działy się nawet w PRL. Początek takich działań można datować dość precyzyjnie i podaję dwie do wyboru; pierwsza to 04.06.1989r. i druga , która wydaje się bardziej adekwatna 22.12.1990r. , kiedy to prezydeturę objął ” próżny ignorant’’ (Oriana Fallaci).

W swojej, można przypuszczać utopijnej twórczości Orwell niewiele pomylił się w datowniu istniejącemu status quo, co ciekawe brzmienie jego pseudonimu jako źródłosłów odpowiada wyrażeniu „Sowa” w języku angielskim i po usnięciu liter „r” i „e” otrzymamy owl-sowa. Twórca „Wielkiego Brata” przwidział również, że wielu bardzo pośpiesznie będzie kręcić bat na własną dupę, a twórcy istniejącego systemu poniosą dotkliwe konsekwencje.

Preferowane dziś prymitywne języki zachodu, w stałym słownictwie posiadające wyrażenia onomatopeiczne zbliżające je do języka mlasków; w angielskim krowa to MUU, a baran to BEE, nie posiadające własnego nazewnictwa gramatycznego z iście akrobatycznym słowotwórstwem, które bardzo ogranicza myślenie o rzeczach abstrakcyjnych, jest jednym z elemetów ogłupiania społeczeństw. Wszystkie języki zachodnie zresztą jak i spłeczności nie radzą sobie z dziesiętnym systemem liczbowym.

Ciekawe co na to ścigacze z IPN, których ustawa zobowiązuje do ścigania działań skierowanych przeciwko Narodowi Polskiemu, a także co na ten temat powiedzą historycy z sympozjum na temat Miecza św Piotra, że o organizacjach pozarządowych nie wspomnę.

C………D……….N……….

Trzebnica dnia 24.01.2012r.

Tadeusz Mroziński

Zapraszm na swój bloog także tych, którzy zaniżają jego ocenę z bezinteresownej zawiści. Apokalipsa-eden.bloog.pl

Za: http://www.eioba.pl/a/3l8p/slowianie#ixzz2PcQoAw96

.

- – -

.

Akurat podobny choć o wiele obszerniejszy tekst podrzucił mi mailem Mezamir.

Oto jego fragment:

ETNOGENEZA SŁOWIAN

“Jednak najnowsze badania wskazują, że Słowianie byli w Europie na długo przed narodzinami Chrystusa [uporczywe i bezmyślne tytułowanie obrzezanego cieśli "chrystusem" pokazuje, do jakiego stopnia zażydzono ducha Polaków - przyp. opolczyk] Jest to wiadomość bardzo niewygodna dla zwolenników allochtonicznej teorii wyjątkowo mocno lansowanej przez niemieckich historyków i ich polskich filogermańskich zwolenników, oraz wszechobecnych w Polsce w każdej dziedzinie mającej wpływ na życie Polaków, żydów aszkenazyjskich. Z badań wynika wręcz że Słowianie żyli na terenie dzisiejszych Niemiec dużow cześniej niż Germanie:
“(…) Rozwój europejskiej POPULACJI R1a1a i R1a1a7 (podgrupa polska, zachodniosłowiańska). SŁOWIANIE
Populacja R-M17, obecna na Bałkanach od dziesiątego tysiąclecia przed Chr. (ale nie jej późniejsza podgrupa R-M458) na pewno uczestniczyły jakoś w procesach rewolucji neolitycznej od około 5500 lat przed Chrystusem: w powstaniu i upowszechnianiu się rolnictwa, którego skutkiem był szybki rozwój demograficzny i migracje ludności. Wynikiem tych migracji był udział R1a1a w powstaniu rozmaitych kultur archeologicznych nad Dunajem, np. ceramiki wstęgowej, oraz na północ i wschód od Karpat, np. kręgu ceramiki sznurowej z kulturami grobów jednostkowych i amfor kulistych. Nad Dniestrem Bohem i Dnieprem dochodzi do symbiozy z ostatnia fazą kultury Cucuteni-Trypolie u wschodnich Karpat, od rzek Prut i Seret do Dniepru. Następuje teraz rozwój kultury Prasłowian dalej w kierunku wschodnim, ku Wołdze i Uralowi, powstanie około 4000 lat przed Chr. kurhanowego kręgu kulturowego Jamna. Na stepach pontyjsko-kaspijskich słowiańskim kulturom trzeba przypisać udomowienie konia, stosowanie powozu i upowszechnianie hodowli zwierząt domowych (zob. Renfrew, Archeologia i język, PWN 2001, s. 249)
Te kultury były wynikiem pierwszej ekspansji R1a1a ku środkowej i Wschodniej Europie; z tego terenu dokonała się około 3000 lat przed Chr. także dalsza migracja w różne rejony Europy, zwłaszcza na zachód i wschód. Czas i kierunek wędrówek jest dziś rozpoznawany przez warianty haplotypów w STR w haplogrupie R1a1a, zakodowane w Y-DNA dzisiejszych mieszkańców Europy lub w znalezionych kopalnych szczątkach praprzodków, choć rzadko (bowiem niektóre nowsze plemiona Prasłowian paliły swoich zmarłych; zresztą nie tylko Prasłowianie).
Genealogia Y-DNA (A.Klosow) ustaliła, że przodek dzisiejszych wschodnich Słowian z hg R1a1a (M17) żył na ziemiach Ukrainy i Rosji od około 2750 lat przed Chr,
(Uwaga. Nie znaleziono dotąd w rejonie Ukrainy i Rosji oczekiwanych przez naukowców genetycznych śladów starszej ludności R1a1a, zwłaszcza takich, których by można datować na czasy ukraińskiego refugium podczas LGM, którego domyślał się już O.Semino i zesp. 2000, tak jak je znaleziono na Bałkanach. Ukraina nie jest więc pierwotną kolebką wszystkich Słowian. Zwłaszcza nie wolno ich genezy datować tam na czasy niedługo przed V wiekiem po Chr., jak to głoszą niektórzy archeolodzy polscy, tzw. skrajni allochtoniści (“dnieprowcy”) np. K. Godłowski, a za nimi także niektórzy genetycy (zob. Dyskusja n.5), chyba wprowadzeni w błąd publikacjami znanego niemieckiego archeologa i rasisty Gustawa Kossiny (+1931). Około VI-VII w. po Chr., a więc już w czasach historycznych, ówcześni Słowianie z Ukrainy swoją reemigracją tylko może nieco zasilili osadnictwo południowych Słowian na Bałkanach, przerzedzone klęskami w wojnach z cesarstwem wschodnim oraz na terenie Polski i krajów sąsiednich).
Dziś na Ukrainie, Białorusi i w Rosji żyje około 50% ludności naszych haplogrup (w niektórych starych miastach do 70%). Genealogia Y-DNA prowadzona przez A. Klosowa zidentyfikowała nawet starożytnych założycieli dziewięciu plemion ruskich z czasu około 2000 lat p.n.e i późniejszego, nazwanych imiennie dopiero we wczesnośredniowiecznych zabytkach pisanych, m.in. bliscy nam Wołynianie, Bużanie i Biali Chorwaci (kilka kopalnych szczątków ludzi owego osadnictwa hg R1a1 zidentyfikowano nawet w Krasnojarsku w południowej Syberii).
Równie stare jak na Ukrainie i Rosji, bo z około 2700 lat p.n.e. korzenie plemion R1a1a (M17) znajduje sie na terenie Niemiec, a więc jest tam daleko wcześniejsze niż geneza Germanów, zwłaszcza tam, gdzie dziś nadal żyje skondensowane osadnictwo także słowiańskiej hg R1a1a7 Serbołużyczan (choć zwykło się je datować dopiero na wiek VII po Chr.). Potwierdza to np. niedawne, dokonane w 2005 r., odkrycie cmentarzyska kilkunastu zmarłych, a wśród nich trzech męskich osób z hg R1a1a w Eulau, 40 km za Lipskiem nad rzeką Soławą (niem. Saale) w dorzeczy Łaby w Saksonii. Owe groby ofiar jakiejś starożytnej przemocy pochodzą z około 2600 lat p.n.e i wyróżniają się świadectwami bogatej kultury życia rodzinnego i małżeństwa egzogamicznego. Plemię to prezentowało kulturowe środowisko tzw. ceramiki sznurowej, kojarzonej powszechnie z Indo-Europejczykami. Wśród ludności niemieckiej do dziś około 10% wykazuje haplogrupę R1a1, których wspólny przodek żył tam już około 2700 lat p.n.e.
Czyżby owi nadłabscy Serbowie, a zwłaszcza ich bałkańscy protoplaści, zanotowani przez tzw. geografa bawarskiego jako Zeriuani (Serbianie?), byli tymi, “z których wszystkie plemiona słowiańskie powstały i ród swój – jak zapewniają – wywodzą”?
Można ich śmiało identyfikować z tzw. kulturą grobów jednostkowych, która pojawia się około 2700 przed Chr. w ramach paneuropejskiej kultury ceramiki sznurowej. Jej południowy region rozciągał się od Małopolski przez śląsk i Czechy po Solawę (dopływ Łaby), z Serbołużyckim Eulau. Północny region tej kultury przylegał do Bałtyku i rozciągał się od Kujaw i dolnej Wisły, przez Wielkopolskę, rejon dolnej Odry i Meklemburgię po Dolną Łabę (z tym horyzontem można kojarzyć późniejsze R1a1a w jaskini Lichtenesteinhohle (Księstwo Lichtenstein) z ok. 1000 przed Chr.), zob. Dyskusja, n.16. Także słynna kultura łużycka może być bez zastrzeżeń przypisana głównie (choć nie tylko) słowiańskiej hg R1a1a. Populacje haplogrupy R1a1a i jej podgrupy żyją dziś w Polsce w największym w całej Europie jednorodnym zagęszczeniu, bo blisko 60% ludności Polski.(…)”.
Badania I. Rożanskiego z Ukrainy zdają się nie potwierdzać tezy niektórych archeologów o naddnieprzańskim pochodzeniu Polaków hg. R1a, i to dopiero w V wieku po Chr. Co więcej, wyraźnie zauważa się, że Polska leży w centrum starożytnego osadnictwa słowiańskiego haplogrupy R1a.
Najstarsze haplotypy R1a1a-M17 w Europie zostały w 2008 r. zidentyfikowane przez Klosowa wśród ludności niektórych krajów bałkańskich: Serbia, Bośnia, Kosowo i Macedonia, w materiale, który zebrali i opublikowali M. Perićić i L.Barać. A. Klosow datuje je na około dziesiąte tysiąclecie przed Chr. (około 9600 r.). Zespół genetyków P. Underhill et al. (listopad 2009, zob. niżej) wykrył zaś ważną europejską mutację R-M458, tworzącą nową haplogrupę R1a1a7, datując ją, z grubą przesadą, na dziewiąte tysiąclecie przed Chr. i (dość trafnie) wskazując na rejon Polski jakby na teren jej powstania i jakby na praojczyznę znacznej populacji Słowian środkowoeuropejskich, zwłaszcza polskich. Underhill zidentyfikował też dwie inne haplogrupy, R1a1a6 i R1a1a7a. ale niewielkiego znaczenia.
ROŻANSKIJ i KLOSOW w swoich obszernych publikacjach dokonują uporządkowania i genealogicznego opracowania obecnej wiedzy o populacjach haplogrupy R1a1a i podgrup R1a1a2, R1a1a3 i R1a1a7 oraz ich historii w Europie i Eurazji. Autorzy mają aktualnie do dyspozycji około 2000 haplotypów z bazy YSearch i geograficznych projektów FTDNA oraz z laboratoriów rosyjskich i prywatnych, najwięcej 25-markerowych. Prowadzą w tej chwili jedyne takie prace w świecie.
A. Najdawniejsze populacje R1a1a i podgrupy w Europie (od około 10000 lat przed Chr.) (po modernizacji drzewa i datowania 30.03.2010 przez Igora Rożańskiego)
- trzy gałęzie w postaci trzech starych haplogrup: R1a1a (zob. wyżej, drzewo: gałąź środkowa, dolna część), R1a1a2 wraz z R1a1a3 (gałąź dolna po lewej) oraz wydzielona seria z DYS392=13 lub14 (gałąź dolna po prawej). Wspólny przodek tych trzech gałęzi żył około 8-10 tysięcy lat przed Chr.
1. Haplogrupa R1a1a1-M17. Ta haplogrupa jest jakby na osi ewolucji całej haplogrupy R1a1a i jej podgrup. Jej dzisiejszym etapem rozwoju są trzy gałęzie centralnoeurazyjskie.
2. Haplogrupy R1a1a2 i R1a1a3. Powstanie populacji haplogrup R1a1a2 i R1a1a3 datowane jest na lata około 2400 przed Chr., zapewne na nowym miejscu, po migracji z pierwotnej ojczyzny w południowowschodniej Europie. Są nieliczne i praktycznie nierozdzielne. Wspólny przodek ich i centralnoeurazyjskiej gałęzi żył około 11000 lat przed Chr. Jest to zapewne zarazem czas powstania ich mutacji
(Przy okazji informacja: Kolejne haplogrupy R1a1a4 i R1a1a5 są puste – nie znaleziono osób, a odkrytą przez Underhilla haplogrupę R1a1a6 reprezentuje tylko kilkanaście osób w Pakistanie i Omanie).
3. Oddział z DYS392=13; datować go trzeba na 125 i 175 lat przed Chr., w zależności od haplotypów 25 czy 37 markerowych; jego wspólny z gałęzią środkowoeurazyjską przodek żył 5000 lat przed Chr. Jest charakterystyczne, że grupa DYS392=13 z oddziałów R1a1a2 i -a3 ma też trzy haplotypy spośród trzynastu w starej bałkańskiej gałęzi z 9 tysiąclecia przed Chr.
Niesprzyjające warunki bytowe (tzw. szyjka butelki) lub dryf populacji zdziesiątkowały ich liczebność i nie pozwoliły im na pełny rozwój demograficzny. Zanim jednak do tego kryzysu doszło, prawdopodobnie około polowy trzeciego tysiąclecia przed Chr., mieli zapewne wydatny wpływ na rozwój archeologicznych kultur naddunajskich, środkowoeuropejskich i dalszych. Archeogenetyka zapewne będzie miała szansę wypowiedzieć się na ten temat, jak to się stało już odnośnie szkieletów z Eulau, Lichtenstein-Hohle, Krasnojarsk itd.
B. Młodsze gałęzie R1a1a (od około 3100 lat przed Chr.) Nazwy gałęzi są tylko orientacyjne, ustalone arbitralnie. Gałęzie, które otrzymały orientacyjną nazwę “europejskie” (sześć), wydzielają się wyraziście, a “eurazyjskie” (drugie sześć) – wydzielające się mniej wyraziście. Pięć z nich, a właściwie sześć (dzieląc R1a1a7 na dwie gałęzie) oddzieliło sie od osi R1a1a około 3100 lat przed Chr.
4. Gałąź północno-zachodnia, tzw. dziesiętniki (z DYS388=10) – głównie na Wyspach Brytyjskich i w Norwegii. Wspólny przodek ich linii starszej żył około 925 lat przed Chr., a linii młodszej – 575 po Chr. Wspólny przodek ich obydwu linii żył około 1700 lat przed Chr., natomiast wydzielenie się mutacji DYS388=10 z populacji R1a1a nastąpiło 3100 lat przed Chr.
5. Gałąź starsza skandynawska, obecna w krajach skandynawskich, Anglii i Szkocji, ale jej starsza linia zahacza o Europę środkową. Grupę cechują niektóre markery: DYS19=15, DYS3891=14, DYS447=23 i YCAII=19-21, gdy w pozostałych regionach dominują wartości: 16, 13, 24 i 19-23. Wspólny jej przodek żył około 2100 lat przed Chr.. Do niej wpisano populację z Eulau nad Solawą (zob. mapa gałęzi starszej skandynawskiej I.R), datowaną izotopowo na rok około 2600 lat przed Chr., nosicieli kultury ceramiki sznurowej.
6. Gałąź zachodnioeurazyjska, rozproszona niemal po całej Europie. Jej MRCA można datować na 750 lat przed Chr.
7. Gałąź “Trawickiego”, skoncentrowana jest wyraźnie nad Dolną Wisłą.

8. Gałąź zachodniosłowiańska R1a1a7-M458, wyróżniająca się – podobnie jak środkowoeuropejska – mutacją M-458, rozmieszczona jest głównie w Polsce, Czechach, Słowacji i na Rusi Zakarpackiej. Powstała zapewne nieco na północ od Karpat. Stanowią ją populacje głównie w dorzeczach Wisły, Odry i Łaby (Polska, Czechy i Słowacja). Miała ona swojego wspólnego przodka w latach około 575 przed Chr. Jest bratnią lub ojcowską gałęzią w stosunku do środkowoeuropejskiej, która swojego wspólnego przodka, MRCA, miała około 500 lat przed Chr., a więc trzy pokolenia później. Ale wspólny przodek ich obydwu gałęzi żył około 1900 lat przed Chr. (zapewne w rejonie między Dunajem a Karpatami) i z tego czasu pochodzi mutacja M458, definiująca całą haplogrupę R1a1a7. Obydwie gałęzie dość długo żyły w pewnej od siebie separacji, skoro środkowoeuropejska gałąź migrowała na wschód i północ raczej sama.
9. Gałąź środkowoeuropejska R1a1a7-M458, obecna w krajach Europy środkowej, głównie w trójkącie od Czech do ukraińskiego Zakarpacia i Basenu Dunaju (także Małopolski i śląska, a nawet Wielkopolski, kraju Polan); jest liczna – ponad 20 milionów mężczyzn w Europie. Wyłoniła się prawdopodobnie na południe od Karpat, zapewne w Basenie Dunaju. Wyróżniają ją rzadkie markery DYS464e-f-g, a zwłaszcza mutacja M-458, wspólna z gałęzią zachodniosłowiańską. Jej wspólny przodek żył około roku 500 przed Chr. W dunajsko-karpackiej ojczyźnie tej gałęzi mógł się zrodzić jakiś “kult” cesarza Karola niemieckiego i stąd upowszechnić się ogólnosłowiańskie słowo “król”. W dunajsko-karpackiej ojczyźnie mogła być też praojczyzna Polan polskich i naddnieprzańskich (zob. u Nestora). Interesujące jest i to, że ekspansja części tej populacji (zwł. z DYS464e-f-g), zapewne w połowie I tysiąclecia n.e., szła – jak wskazuje drzewo genealogiczne – w kierunku z zachodu na wschód, na Ruską Równinę i ku Morzu Białemu, więc w przeciwnym kierunku niż inne, znane w tradycyjnej literaturze naukowej, migracje w czasie wędrówek ludów – ze wschodu na zachód (s.1026).
(Tak więc ten jak i inne fakty nie potwierdzają tezy skrajnych allochtonistów polskich o nieobecności Słowian na naszych ziemiach przed połową pierwszego tysiąclecia naszej ery i o jedynym tylko kierunku ich ekspansji: znad Dniepru ku Wiśle i Odrze!).
UWAGA 1. Gałęzie zachodniosłowiańska i środkowoeuropejska, których wspólny przodek żył około 1900 lat przed Chr., są spokrewnione z gałęzią centralnoeurazyjską (CEA), ale miały gorsze niż ona warunki do rozwoju i dlatego ich populacja po przejściu przez demograficzną “szyjkę butelki” rozwinęła się dopiero w połowie pierwszego tysiąclecia przed Chr. Autorzy uważają bowiem, że haplogrupa R1a1a7 powstała w okresie znacznego przerzedzenia się (ale nie zaniku!) wcześniejszego osadnictwa haplogrupy R1a1a w rejonie środkowej Europy. Ten kryzys demograficzny R1a1a trwał od około 2500 do około 1000 r. przed Chr. Był on związany zapewne z naddunajską ekspansją populacji celtyckiej haplogrupy R1b1b2 około 2500 lat przed Chr.
UWAGA 2. Na ojczystym terenie gałęzi środkowoeuropejskiej i zachodniosłowiańskiej, a właściwie zapewne już wśród ich dalekich przodków, dokonywało się formowanie języka i etnosu prasłowiańskiego, a zarazem różnicowanie się języków indoeuropejskich. (Klosow jednak przypuszcza (Wiestnik t.3, nr 1, styczeń 2010, s. 2-56), że kentumowa odmiana języków i.e. powstała po spotkaniu się w Europie pierwotnie turkojęzycznej haplogrupy R1b1b2 ze słowiańską R1a1a około 2500 roku przed Chr. – teza z wielu względów nie do przyjęcia!). Ostatecznie ludności R1a1a7 środkowoeuropejskiej i zachodnio-słowiańskiej należy przypisać już skrystalizowany język prasłowiański, wydzielony w ramach satemowej odmiany języków indoeuropejskich, rozwiniętej w populacji centralnoeurazyjskiej (CEA) i jej przodków.
C. Haplogrupa R1a1a od około 2800 lat przed Chr.
10.11.12. Trzy gałęzie centralnoeurazyjskie.
To trzy duże populacje, upowszechnione od Wysp Brytyjskich poprzez Europę środkową i zachodni rejon Ruskiej Równiny do Indii (zob. mapa Rożanskiego, gałęzie rozróżnione kolorami). Wspólnych przodków tych trzech podgałęzi datuje się na około 1875 (żółty), 1700 (niebieski) i 1575 lat przed Chr. (czerwony kolor), zarówno w Europie, jak i w Azji środkowej i na Półwyspie Indyjskim. Ekspansja tych populacji prawdopodobnie zasilała w pierwszym tysiącleciu p.n.e. inne, zwłaszcza środkowoeuropejskie populacje, które wcześniej przeżywały demograficzną “szyjkę butelki”.
Po około 2800 r. przed Chr. dokonało się przybycie pierwszych populacji CEA z naddunajskiej Europy na Ruską Równinę (i dalej, na teren całej “postsowieckiej” Rosji). Haplotypy modalne trzech gałęzi centralnoeurazyjskiej, jak i ich MRCA, są prawie identyczne. Wschodnim ich populacjom R1a1a można przypisać m.in. wielkie wschodnioeuropejskie kultury archeologiczne (horyzont) Jamna, Poltavka, grobów zrębowych i wielką kulturę Andronowo ze słynnym “grodem” Arkaim (1800 lat przed Chr). Przedłużeniem ich ekspansji była migracja Ariów ku Azji Centralnej, Iranowi i Indiom. Zapewne z rejonu nadwołżańskiej i nadkaspijskiej Rosji dokonała się ekspansja R1a1a ku Kirgizji i Skandynawii (młodsza gałąź z około połowy pierwszego tysiąclecia naszej ery).
Gałęzi centralnoeurazyjskiej (CEA) na pewno przysługuje nazwa “Satemowcy”, czyli lud języka indoeuropejskiego odmiany satem (od satem ‘sto’ w językach słowiańskich i indoirańskich; w odróżnieniu od centum ‘sto’ w językach zachodnioeuropejskich).
13. Gałąź północnoeurazyjska, młoda, rozpowszechniona zwłaszcza na północny-wschód od Polski: Białoruś, Ukraina i Rosja. Jej MRCA datowany jest na około 425 lat n.e.
14. Gałąź zachodniokarpacka, niewielka i bardzo rozproszona. Jej MRCA żył około 150 lat przed Chr., a wspólny jej przodek z gałęzią środkowoeuropejską żył około 2700 lat przed Chr.
15. Młodsza skandynawska datowana jest na 100 lat po Chr. Jej przybycie do Skandynawii z Ruskiej Równiny (zza Donu stepów nadkaspijskich, czyli “z Azji” – jak głoszą skandynawskie eposy) trzeba datować na czas wędrówek ludów około połowy pierwszego tysiąclecia n.e. Natomiast wspólny przodek pochodzącego od niej “klanu Donaldów” na Wyspach Bryt. – 1175 (lub 1225) lat po Chr.
Wspólni przodkowie tych linii datowani są na czas około 2700-2200 przed Chr., a więc analogicznie do większości europejskich gałęzi. Zob. Migracja z południowej Syberii i Azji środkowej do północnej Europy z punktu widzenia genealogii Y-DNA
16. Gałąź północnokarpacka, rozpoznana głównie na terenie Polski. Jej MRCA datowany jest na 800 lat przed Chr.
17. Gałąź bałto-karpacka, mało wyraziście oddzielona i skoncentrowana. Jej MRCA żył około 625 lat przed Chr. Zaś jej przodek wspólny z gałęzią zachodniosłowiańską żył 2900 lat przed Chr.
D. Haplogrupa R1a1a – dwie gałęzie niepowiązane.
18. Gałąź kirgiska. Wspólny przodek gałęzi kirgiskiej żył około 800-1000 lat przed Chr.
19. Gałąź żydów aszkenazyjskich, rozpowszechniona zwłaszcza w pasie między wschodnim Bałtykiem a północno-zachodnim brzegiem Morza Czarnego. Ta populacja, datująca swojego przodka na 900 rok n.e., miała wspólnego przodka (ale wówczas jeszcze nieżydowskiego) ze środkowoeuropejską gałęzią około 4100 lat przed Chr., a z zachodniosłowiańską – z około 4250 lat przed Chr.
(Uwaga. Powyższe 1q9 gałęzi wymagają pewnych korekt). Inne badania europejskiej i polskiej części haplogrupy R1a1a i R1a1a7
1) Gwozdz i Mayka.
Z wynikami pracy A. Klosowa w dużym stopniu harmonizują badania amerykańskich genealogów polskiego pochodzenia, Piotra Gwoździa (Peter Gwozdz) i Wawrzyńca Majki (Lawrence Mayka).
L. Mayka prowadzi program FTDNA Polish Project . Rejestruje tam się wyniki analiz przeprowadzonych w pracowniach FamilyTreeDNA dotyczących materiałów z DNA, dostarczonych przez Polaków ; internetowa strona przedstawia rezultaty badań i identyfikacje haplogrup Polaków (aktualnie, w lutym 2010 – 1202 osób), a w haplogrupie R1a1a – podział na klastry, w zależności od haplotypów STR.
Dokładnym rozpracowaniem polskich haplotypów z haplogrup R1a1a i R1a1a7 zajmuje się P. Gwozdz.
Na swojej internetowej stronie Polish clades prowadzi analizę haplotypów, grupuje, oblicza czas populacji i ich migracji. W opublikowanej w JOGG Journal of Gnetic Genealog 5/2 2009 jego pracy i pojawia się więcej informacji na temat metody pracy i jej rezultatów (część II). Czas wspólnego przodka haplotypu P (u Klosowa: gałąź zachodniosłowiańska) z haplogrupy R1a1a7 Gwozdz datuje ogólnie na pierwsze tysiąclecie przed Chr. Ekspansje tej populacji z ziem polskich datuje na lata 400-500 po Chr. W innym miejscu pierwszego przodka tego haplotypu datuje na 400 lat po Chr. Słowiański haplotyp K, odpowiadający haplogrupie R1a1a, łączy nieśmiało z “kulturą” kurhanów (4000 lat przed Chr.), ale dopuszcza i wcześniejsze tysiąclecia, jak to zakładał Underhill.
Publikacja Underhill et al. (publikacja 4.11.2009), znacznie zmieniła dane wcześniejszych autorów, wskazały na Polskę jako na praojczyznę Słowian i miejsce powstanie polskiej mutacji R-M458 dla słowiańskiej populacji Europy.
UDZIAŁ SŁOWIAN w TWORZENIU STAROŻYTNYCH KULTUR
Populacje haplogrupy R1a z jej podgrupami są wraz z populacjami haplogrupy R1b głównymi twórcami nie tylko języków z rodziny indoeuropejskiej, ale także wielkiego dziedzictwa kultur duchowych i materialnych świata starożytnego i nowożytnego, zwłaszcza Europy.
Ubogi i prymitywny materiał ceramiczny tzw. kultury praskiej, korczakowskiej i podobnych, przypisywany przez archeologów wzorem G. Kossiny Słowianom VI w. n.e. i następnych, już teraz, w świetle wiedzy o haplogrupach R1a1a i R1a1a7, już nie niepokoi. Ta kulturowa prostota mogła być wytworem tylko niektórych, do V w. zapewne jakoś odseparowanych, niewielkich populacji słowiańskich, poruszonych ówczesnymi migracjami i zmianami demograficznymi; nie może ona więc świadczyć o prymitywizmie całej olbrzymiej populacji słowiańskiej wcześniej i w połowie pierwszego tysiąclecia po Chrystusie, obecnej przecież w mniejszym lub większościowym procencie na terytorium od Pirenejów, Islandii, wybrzeży Norwegii (Wikingowie) i Bałkanów – po Ural i daleko dalej na wschód, twórców wielu wielkich, znanych i wyrafinowanych kultur.
Ci właśnie, żyjący na terenach Europy środkowej i Południowo-Wschodniej Prasłowianie R1a1a i R1a1a7 (oraz populacje z nich wydzielone) byli na tych ziemiach twórcami lub współtwórcami wielu kultur archeologicznych, jak to ukazują mapy na portalu Eupedii.
Uwzględniwszy dotychczasowe dane antropologii, archeologii i językoznawstwa historycznego, wielu może odczuwać ogromne zaskoczenie dostarczonymi przez genealogię genetyczną, zwłaszcza geno-geografię danymi i powyższymi wnioskami. Ale trzeba też zachować ostrożność, przynajmniej do czasu przebadania ludzkiego materiału archeologicznego oraz udoskonalenia metod datowania, które nadal doprowadzają do wielu rozbieżności pozostawiają wiele niepewności chronologicznych.
W każdym razie teraz od wielu archeologów, zwłaszcza skrajnych słowiańskich allochtonistów, powyższe fakty będą wymagały wiele przysłowiowej wielkoduszności i przyznania się do pomyłek, zrozumiałych przecież z powodu dotychczasowej niewystarczalności narzędzi do ustalania etnicznego i czasowego znakowania kultur.

W nowym i korzystnym dla nas świetle staje także wyjątkowa zwartość i liczebność etniczna oraz tożsamość słowiańska Polaków, obecnych od wielu tysięcy lat na tej ziemi (Underhill ustalił nawet blisko 12 tysięcy lat), choć może z okresami znacznego regresu demograficznego, tzw. pustki osadniczej. Widać to szczególnie na tle sąsiednich krajów, zwłaszcza Niemiec (gdzie Germanów z normańskiej haplogruopy I-1 – nieco ponad 40%, ze zgermanizowanej części celtyckiej hg R1b 40%, a ze słowiańskiej R1a1a i R1a1a7 – 20%) oraz mieszkańców Czech i Słowacji (gdzie oprócz Słowian żyje dość liczna grupa celtycko-germańska z R1b odpowiednio Czechy 28% i Słowacja 17% oraz hg południowoeuropejska I-2, po 18%). I zadziwia nadto, zwłaszcza wobec genetycznej różnorodności w haplogrupie zachodnioeuropejskiej, genetyczna jednolitość całej haplogrupy słowiańskiej R1a1a, w której dotąd nie doszło do żadnej dalszej mutacji i wydzielenia się osobnej podgrupy genowej; na kontynencie europejskim (Polacy, Słowacy, Macedończycy, Ukraińcy, Rosjanie…) różnimy się tylko osobniczymi allelami w STR.
Szkoda tylko, że ci Słowianie, choć tak liczni, nie utworzyli wcześniej, już w starożytności, jednej zwartej grupy politycznej i własnego wielkiego i trwałego państwa. Teraz trzeba ich identyfikować nie tylko z późniejszymi Sklawinami, Antami i Wenedami (odVI w. po Chr.), ale i pod wieloma innymi, wcześniejszymi nazwami ludów starożytnej Europy, może łącznie z niektórymi “Sarmatami” (od III w. przed Chr. po późne średniowiecze), niektórymi “Scytami” (znanymi co najmniej od VII w. przed Chr.), Aorsami, Neurami, Budynami, Melanchlajnami, a zwłaszcza Ariami (ok. 1500 lat przed p.n.e.). Trzeba ich więc widzieć, i to już w starożytności, na Bałkanach i nad Dunajem, na rozległym terenie od Bałtyku po Morze Czarne, od ziem Rusi po Morze Aralskie, a nawet od Uralu po ziemie północnych Indii, Pakistanu i Iranu – wszędzie tworzących niekiedy prymitywne, ale niekiedy i bardzo rozwinięte i wyrafinowane kultury archeologiczne (zob. wyżej i na mapach Eupedii:
http://www.eupedia.com/europe/neolithic_europe_map.shtml) oraz systemy protopaństwowe.
Dzisiejsza przestrzenność i niemal jednolitość języków słowiańskich, nakładająca się na przestrzenność haplogrup R1a, każe nam zakładać podobną przestrzenność wcześniejszego, niezróżnicowanego jeszcze języka prasłowiańskiego. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że język jest głównym czynnikiem różnicującym ludzi i wytwarzającym świadomość odrębności etnicznej, ta wielka jednolitość i przestrzenność prajęzyka była zarazem hamulcem procesów politycznych. To tłumaczy trudności w identyfikacji i niewielką obecność Słowian w tekstach starożytnych historyków i geografów. Brak wyraźnego czynnika zagrożeń i między etnicznej rywalizacji nie wpływał na przyspieszenie integracji społecznej i mobilizacji gospodarczej. Dopiero w bliższym zetknięciu się z południowo i zachodnioeuropejskimi, zorganizowanymi społecznościami i państwami Słowianie uświadamiają sobie swoją odrębność, a nawet nadają sobie nazwę etniczną: Słowianie, jako ci mówiący zrozumiałymi słowami, w przeciwieństwie do “niemówiących” (psł. “niem”) lub mówiących niezrozumiałą mową, czyli Niemcami. Nazwą tą określano początkowo zapewne prawie wszystkich Nie-Słowian.”

.

Za: http://upadeknarodu.cba.pl/etnogen-slowian.html

.
- – -

Ponadto podesłał mi Mezamir jeden z komentarzy na pewnym portalu:

“Dagome i inni apologeci hatatowcow/ss manow/banksterow i innych kossin,
takze wy archeologowie z Krakowa, oplacani z niemieckich i jewropejskich grantow – czytac co linkuje, kulic ogony i milczec, bo nic po za klamstwem nigdy nie mieliscie i nie macie i nie bedziecie mieli do powiedzenia.
Na szczescie, jak smierdzacy bak, przemijacie z wiatrem dziejow wy i wasza obzydliwa ideologia. Juz sie z was wszyscy smieja i juz niedlugo beda was, jak smierdzace skunksy z daleka wytykac palcami. Oby Slowianie nie potraktowali was kijem, lub co gorsza, jak wasi nazistowscy mocodawcy – gazem-strachem paralizujacym! Nie ma w NAS poprawnosci politycznej, ale za to budzi sie sluszny gniew po 2000 lat klamstwa, ludobojstwa i oszustwa!
I jak by bylo malo, to zaraz zamieszcze cytaty (link ponizej) z forum historykow z http://www.archeowiesci.pl, gdzie w przeciagu kilku lat od 2008, poznanscy i warszawscy archeologowie, historyct, antropologowie itd, sami profesjonalisci, zmielili na pyl i wdeptali w bloto wasze zaklamane faszystowsko-zydowskie klamstwa. Sami tego chcieliscie, tylko sie nie przerazac i obrazac! Jest tam tego okolo 750 postow i nie ma to tamto!
Od pokolen, cale zycie siedzicie w mentalnym szambie, wiec juz najwyzszy czas wrzocic do waszego wychodka granat, zeby was troche rozerwac, przy okazji zamykajac drzwi od wychodka, zeby nic sie z was nie ulalo!
KONIEC POBLAZANIA ZDRAJCOM POLSKI I SLOWIANSZCZYZNY!
SLAWA! SLAWA! SLAWA!”

.

Przytaczam też treść artykułu (z roku 2008):

.

Od kiedy Słowianie żyją nad Wisłą i Odrą?

Wojciech Pastuszka – 12 listopada 2008

Pogląd o przybyciu Słowian na ziemie polskie dopiero w VI wieku (tzw. model allochtonistyczny) jest już tak popularny, że uchodzi niemal za pewnik. Ale nie wszyscy się z nim zgadzają. Najnowsze argumenty przeciwko tej teorii przedstawił w Muzeum Archeologicznym w Poznaniu prof. Janusz Piontek z Instytutu Antropologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu w wykładzie „Etnogeneza Słowian: od mitów ku faktom?”

Według allochtonistów praojczyzną Słowian były bagna Prypeci, z których ten nie odgrywający większej roli lud miał zupełnie nagle rozpocząć olśniewającą karierę historyczną i rozprzestrzenić na wielkim obszarze. Archeolodzy posłużyli się w tym przypadku pewnym założeniem demograficznym. Dowodem na brak ciągłości zasiedlenia i przybycie nowego ludu nad dorzecze Odry i Wisły ma być domniemane dwustuletnie wyludnienie na obszarach obecnej Polski między okresem wpływów rzymskich a wczesnym średniowieczem.

- Ci którzy mówią, iż z bagien Prypeci wyszły bardzo liczne grupy słowiańskie, które zasiedliły pół Europy w krótkim czasie – ok. 200 lat, nigdy nie wykazali, że doszło wśród nich do transformacji demograficznej, czyli istotnych przekształceń struktury społeczno-ekonomicznej w trakcie których dochodzi do raptownego spadku wymieralności osobników dorosłych i przedłużania życia osobników w okresie reprodukcyjnym, co przy nie zmienionym systemie płodności dawałoby bardzo wysoką liczbę dzieci w rodzinach i skutkowało wzrostem liczebnym populacji – wyjaśniał prof. Piontek

Profesor wykonał symulację demograficzną, uwzględniając poziom migracji i asymilacji. Następnie zagłębił się w materiale osteologicznym – badając szczątki kostne. Korzystał przy tym z wyników nowych wykopalisk, zwłaszcza badań autostradowych, któe dostarczyły nowych danych z odkrytych cmentarzysk. Dzięki temu badacz uzyskał materiały porównawcze (osteologiczne) zwłaszcza dotyczące okresu wpływów rzymskich z takich stanowisk jak Kowalewko, Rogów, Pruszcz Gdański.

Na tej podstawie oszacował jaka była dynamika rozwoju populacji w okresie wpływów rzymskich i wczesnego średniowiecza. Porównał dane dotyczące kultury wielbarskiej i te dotyczące wczesnego średniowiecza. Wyniki badań okazały się sprzeczne z poglądem allochtonistycznym.

Z ustaleniami antropologa idą w parze wyniki badań dr Roberta Dąbrowskiego, który zebrał bogaty materiał kraniologiczny dotyczący okresu wpływów rzymskich i wczesnego średniowiecza. Stosował metodę odległości Mahalanobisa, jaka uwzględnia poszczególne, indywidualne czaszki, a nie średnią arytmetyczną. Okazało się, że czaszki przedstawicieli kultury wielbarskiej (I w n.e. – V w. n.e.), przeworskiej (III w. p.n.e. – V w. n.e.), czerniachowskiej (III w n.e. – V w. n.e.) są bardzo podobne do czaszek Słowian.

Zdaniem prof. Piontka na podstawie jego badań i badań jego zespołu nie można obronić założenia wedle którego miała nastąpić dyskontynuacja morfologiczna wśród ludności zamieszkującej tereny obecnej Polski między okresem wpływów rzymskich a wczesnym średniowieczem. Podobieństwo jest niezwykle wysokie.

- My, antropolodzy nie twierdzimy, że wyjaśniamy tymi analizami zjawiska polityczne, historyczne, etniczne. Wskazujemy, że założona hipoteza allochtonistyczna zakładająca wyludnienie obszaru dorzecza Odry i Wisły i ponowne zaludnieniu nie jest właściwa – tłumaczył profesor.

- Brak różnic międzygrupowych między populacjami z okresu wpływów rzymskich a Słowian zachodnich w cechach kraniometrycznych i odontologicznych świadczy o podobnej strukturze genetycznej tych grup – zakończył wykład prof. Janusz Piontek.

Na podstawie Nauki w Polsce.

Za: http://archeowiesci.pl/2008/11/12/od-kiedy-slowianie-zyja-nad-wisla-i-odra/

.
***

.

Od siebie dodam – kompletnie nie przejmuję się germanofilskimi teoriamii allochtonicznymi dotyczącymi ziem słowiańskich. Jest w nich dokładnie tyle samo prawdy co w żydłackiej propagandzie, jakoby Słowianie byli dziczą żyjącą w lesie i dopiero żydo-chrześcijaństwo dało im rzekomo cywilizację i uczyniło ich ludźmi.
Odnośnie badań genetycznym mam też pewne opory. Etnogenezę Słowian bada się wyłącznie na podstawie męskiego chromosomu. A przecież do prokreacji i przekazania życia kolejnemu pokoleniu potrzebna jest i kobieta – matka. A o niej badania milczą. W ten sposób “naukowo” czyni się nas “półsierotami” mającymi ojców, a pozbawionymi matek.

A na koniec dodam, że dla mnie Słowiańszczyzna to przede wszystkim Duch, a nie geny.
.
Obrazek

.
opolczyk

.
_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee



http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » O SŁOWIANACH, LINGWINISTYCE, ETNOGENEZIE, GENACH I PRZYLEGŁOŚCIACH…

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny