NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » KOGO ZBROI ROSJA?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Kogo zbroi Rosja?

Oto największy rosyjski hit eksportowy - zdjęcia
  
marcus
22.05.2014 17:06:33
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2113 #1847382
Od: 2014-5-4


Rosja od lat pozostaje drugim największym eksporterem uzbrojenia na świecie, ustępując jedynie Stanom Zjednoczonym. Rosyjski holding obronny Rosoboronexport chwali się, że w ubiegłym roku sprzedał za granicę broń o łącznej wartości 13,2 mld USD. Wprawdzie w porównaniu z rokiem 2012 wpływy spadły od 2 mld, ale i tak jest to drugi najlepszy wynik w historii Federacji Rosyjskiej.

Rosyjska zbrojeniówka może nie zawsze ma do zaoferowania najbardziej zaawansowane systemy w porównaniu do zachodnich konstrukcji, natomiast bardzo często wygrywa z konkurencją stosunkiem jakości do ceny. Poza tym Moskwa korzysta z wielu kontaktów handlowych odziedziczonych po Związku Radzieckim, który zbroił dosłownie pół świata. Jednocześnie nie ustaje w ciągłym poszukiwaniu nowych rynków zbytu.

W ubiegłym roku, podobnie jak w latach poprzednich, największą popularnością cieszyły się tradycyjne rosyjskie hity eksportowe, czyli samoloty i śmigłowce (40 proc. całej sprzedaży) oraz systemy przeciwlotnicze (25 proc.). Ale Rosja specjalizuje się również w eksporcie okrętów wojennych, zwłaszcza podwodnych, a także czołgów, pocisków rakietowych różnego typu i broni małokalibrowej.

W sumie w 2013 roku Rosoboronexport dostarczył broń do 60 krajów na całym świecie, ale prawie dwie trzecie eksportowanego uzbrojenia trafia do zaledwie trzech odbiorców. Postanowiliśmy sprawdzić, kogo zbroi Rosja. Indie

Indie od lat pozostają największym importerem uzbrojenia na świecie, jednocześnie będąc najlepszym klientem Moskwy. W latach 2009-20013 kraj ten odpowiadał za ponad jedną trzecią całego rosyjskiego eksportu broni. Dość powiedzieć, że trzy czwarte sprowadzanego przez Hindusów sprzętu wojskowego w tym okresie stanowiły zamówienia z Rosji.

Najdroższe pozycje w zakupach indyjskich władz w ostatnich latach stanowią rosyjskie myśliwce wielozadaniowe Su-30MKI, czołgi T-90, śmigłowce Mi-17 czy fregaty typu Talwar. A to zapewne nie koniec, ponieważ rząd w Nowym Delhi planuje w najbliższej przyszłości stały przyrost środków na obronność i wielki kawałek tego lukratywnego tortu z pewnością przypadnie Rosji.

Według przedstawicieli rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego w ubiegłym roku eksport do Indii osiągnął wartość 4,78 mld USD, co w porównaniu z 2012 r. oznacza wzrost o ponad 50 proc. W dużej mierze tak dobry wynik został wyśrubowany przez dostarczenie indyjskiej marynarce zmodernizowanego lotniskowca "Admirał Gorszkow", który wszedł do służby jako INS Vikramaditya ("Wszechmocny", na zdjęciu). Koszt tylko tej transakcji wyniósł 2,3 mld USD. Chiny

Indie zajęły miejsce, które jeszcze nie tak dawno okupowały Chiny. Po zakończeniu zimnej wojny Pekin kupował rosyjskie uzbrojenie na potęgę, głównie dla swoich sił powietrznych (m.in. myśliwce Su-27 i Su-30) oraz marynarki wojennej (okręty podwodne i niszczyciele). I choć od dekady eksport broni do Chin znacząco zmalał, to i tak w latach 2009-2013 Państwo Środka odpowiadało za 12 proc. całej rosyjskiej sprzedaży militarnej za granicę, co stanowiło 64 proc. łącznego chińskiego importu uzbrojenia.

Powodów osłabienia rosyjsko-chińskich relacji jest co najmniej kilka. Przede wszystkim Chiny coraz bardziej stawiają na rozwój rodzimego przemysłu zbrojeniowego i uniezależnienie się od dostaw z zewnątrz. Drugą sprawą jest to, że według Pekinu Moskwa oferuje im mało zaawansowany lub przestarzały sprzęt, który nie pozwoli im dogonić armii zachodnich.

Kreml z kolei jest niechętny sprzedaży Chińczykom najbardziej nowoczesnej broni, ponieważ w przeszłości wielokrotnie kopiowali oni rosyjskie systemy militarne i stają się coraz groźniejszym konkurentem na światowych rynkach zbytu. Nie mniej ważną rzeczą jest, iż Rosja ma obawy przed potencjalnym wzmacnianiem chińskiej armii, która kiedyś może zostać przecież użyta na rosyjskim Dalekim Wschodzie...

Niemniej w ubiegłym roku jakby coś się ruszyło i po raz pierwszy od lat oba państwa prowadzą rozmowy na temat intratnej transakcji zbrojeniowej, w ramach której Chiny pozyskałyby myśliwce Su-35 i nowoczesne okręty podwodne. Algieria

Trzecim największym importerem uzbrojenia Rosji w ostatnich latach stała się Algieria, która od początku XXI wieku potroiła z nawiązką swój budżet wojskowy i stała się pierwszym afrykańskim krajem, którego wydatki na obronność przekroczyły 10 mld USD.

W latach 2009-2013 do Algierii trafiło 11 proc. całego rosyjskiego eksportu broni, co stanowiło ponad 90 proc. wszystkich dostaw wojskowych do tego kraju. Wśród najbardziej znaczących zakupów znalazły się m.in. myśliwce Su-30 (na zdjęciu) i MiG-29, samoloty szkolno-treningowe Jak-130, czołgi T-90 czy okręty podwodne ulepszonego projektu 877 (typ Kilo).

U podłoża pokaźnych zakupów w Rosji leży kilka czynników. Algierskie wydatki napędzane są rosnącymi wpływami ze sprzedaży ropy naftowej i gazu ziemnego, które stanowią ponad 95 proc. budżetu. Szkopuł w tym, że choć wojsko ma coraz więcej pieniędzy, z powodu słabości rodzimego przemysłu zbrojeniowego jest skazane na zagranicznych dostawców.

W tym kontekście należy pamiętać, że militarne związki z Rosją mają w Algierii bardzo długą tradycję, bowiem od uzyskania niepodległości głównym dostawcą uzbrojenia do tego północnoafrykańskiego kraju był Związek Radziecki. I to w dużej mierze nie zmieniło się do dziś. Wietnam

W ostatnich latach wielkim klientem rosyjskiej zbrojeniówki stał się Wietnam. Jest to wyraz zacieśniania stosunków obu krajów na płaszczyźnie politycznej i gospodarczej. Rosyjski holding zbrojeniowy Rosoboronexport przewiduje, że w latach 2012-2015 wietnamskie zamówienia osiągną łączną wartośc 3,2 mld USD.

Do tej pory największą transakcją była zawarta w 2009 roku umowa na zakup sześciu okrętów podwodnych ulepszonego projektu 877 (typ Kilo) dla wietnamskiej marynarki wojennej, warta przeszło 2 mld USD. Poza tym Wietnam zamówił łącznie sześć fregat rakietowych projektu 1166.1 (Gepard) oraz myśliwce Su-30.

Przedstawiciele rosyjskiego przemysłu obronnego przewidują, że eksport broni do Wietnamu, który już stanowi połowę całego eksportu rosyjskiego uzbrojenia do regionu Azji Południowo-Wschodniej, w następnych latach wzrośnie jeszcze bardziej. W rezultacie Hanoi ma być trzecim największym klientem Kremla.

Analitycy wskazują jasno, że wietnamskie władze przykładają szczególną wagę do rozbudowy sił morskich z powodu nierozwiązanego sporu terytorialnego z Chinami o Wyspy Paracelskie na Morzu Południowochińskim. Potężny sąsiad od 40 lat zajmuje ten malutki archipelag, do którego prawo roszczą sobie Wietnamczycy. W ostatnich tygodniach z tego powodu w Wietnamie wybuchła fala gwałtownych protestów, które przerodziły się w antychińskie zamieszki. Wenezuela

Wyznacznikiem bardzo bliskich relacji między Wenezuelą i Rosją w ostatnich kilkunastu latach była nie tylko deklarowana wielka przyjaźń między zmarłym niedawno Hugo Chavezem i Władimirem Putinem, ale również gigantyczne zamówienia zbrojeniowe dla wenezuelskiej armii.

Od początku XXI wieku Rosja sprzedała Caracas broń o wartości co najmniej kilkunastu miliardów dolarów. W najbliższej przyszłości kwota ta ma wzrosnąć o kolejne grube miliony, bowiem rosyjscy eksperci przewidują, że do 2015 roku Wenezuela ma stać się drugim największym importerem uzbrojenia z Rosji.

Do najbardziej intratnych transakcji w tym okresie zaliczyć należy m.in. zakup myśliwców Su-30, zmodernizowanych czołgów T-72 (na zdjęciu), pojazdów opancerzonych BMP-3 i BTR-80, systemów przeciwlotniczych S-300, śmigłowców Mi-17 i Mi-35 czy ok. 100 tys. karabinów automatycznych AK-103. Indonezja

Wśród największych klientów rosyjskiej zbrojeniówki XXI wieku znalazła się także Indonezja, która na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat ponadczterokrotnie zwiększyła wydatki na wojsko. Dżakarta zaczęła na wielką skalę kupować rosyjskie uzbrojenie po tym, jak w 1999 roku USA zaostrzyły embargo na broń, nałożone na Indonezję za łamanie praw człowieka.

Od tamtego czasu indonezyjskie siły zbrojne nabyły m.in. myśliwce Su-27 i Su-30, pojazdy BMP-3F dla piechoty morskiej (na zdjęciu), śmigłowce Mi-17 i Mi-35 oraz karabiny automatyczne AK-102. Co więcej, wojskowi już dali do zrozumienia, że będą chcieli nabyć kolejne samoloty bojowe Sukhoia (w mediach padła liczba nawet 180 maszyn w przeciągu najbliższych 15-20 lat).

Indonezja najprawdopodobniej dalej będzie jednym z najlepszych klientów Moskwy, a wskazują na to dwie przesłanki. Po pierwsze, ambitne plany modernizacji i zwiększanie nakładów na obronność. Po drugie, Dżakarta nie tylko kupuje rosyjską broń, ale też w ostatnich latach zacieśnia współpracę militarną z Kremlem, m.in. w przeciwdziałaniu terroryzmowi i aktom piractwa. Syria

Nie jest tajemnicą, że topiący we krwi syryjskie powstanie reżim Baszara al-Asada utrzymuje się m.in. dzięki zbrojeniowej "kroplówce" Rosji (oraz Iranu). Moskwa wspiera władze w Damaszku, bo obecna Syria jest nie tylko najbliższym sojusznikiem w regionie, ale też i ważnym klientem jej przemysłu zbrojeniowego.

Jak wyliczyło Moskiewskie Centrum Carnegie (rosyjski think thank), w latach 2000-2012 Syria była siódmym największym odbiorcą rosyjskiego uzbrojenia wysyłanego za granicę. Kreml nie dość, że umorzył Damaszkowi trzy czwarte z 13,4 mld USD długu, będącego pozostałością jeszcze z czasów sowieckich, to dodatkowo udzielił mu kolejnych kredytów na uzbrojenie.

W ten sposób w ostatniej dekadzie Syria zamówiła samoloty MiG-29 i Jak-130, systemy przeciwlotnicze Pancyr (na zdjęciu) i S-300, czy pociski przeciwokrętowe Jachont. Wybuch powstania na fali Arabskiej Wiosny spowodował, że tylko część z tych zakupów została zrealizowana. Aktualnie w obliczu toczącej się wojny Rosja dostarcza syryjskiemu reżimowi przede wszystkim środki potrzebne do prowadzenia bieżących działań, czyli amunicję, części zamienne itp. Kto jeszcze?

Wymienione wcześniej kraje odpowiadają za trzy czwarte całego rosyjskiego eksportu uzbrojenia w ostatnich kilku latach. Jednak lista państw, do których płynie moskiewska broń, jest o wiele dłuższa. Rosoboronexport chwali się, że w 2013 roku było ich aż 60. Wśród bardziej znaczących klientów należy wymienić przede wszystkim kraje azjatyckie, m.in. Bangladesz, Malezję, Mjanmę (dawna Birma) czy Sri Lankę. Patrząc na dynamikę wzrostu nakładów na obronność w Azji, nie powinno to dziwić.

Jednak najbardziej perspektywiczny klient znajduje się na Bliskim Wschodzie. To Irak, który tylko w ciągu ostatniego roku zwiększył swój budżet wojskowy o ponad jedną czwartą. Zmagający się z niepokojami wewnętrznymi Bagdad inwestuje w armię coraz większe środki. A ma z czego, bo wydobycie ropy naftowej cały czas rośnie, a do roku 2020 irackie władze planują je prawie potroić.

Na jesieni 2013 r. do Iraku zaczęły docierać pierwsze dostawy uzbrojenia w ramach gigantycznego kontraktu wartego 4,3 mld USD, podpisanego z Rosją rok wcześniej, na m.in. 30 śmigłowców szturmowych Mi-28 (na zdjęciu) i 42 systemy przeciwlotnicze Pancyr S-1. Bagdad rozważa też zakup rosyjskich myśliwców MiG-29, więc wszystko wskazuje na to, że w najbliższej przyszłości to Irak stanie się jednym z najlepszych klientów Kremla.

źródło:

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
pan zielonypytajnikpan zielony

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » KOGO ZBROI ROSJA?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny