Iran oferuje pomoc w postaci zespołów ratowniczych dla dotkniętego katastrofą Nowego Jorku |
źródło: http://www.nytimes.com/2012/11/01/world/middleeast/iran-offers-to-send-emergency-aid-team-to-hurricane-stricken-new-york.html?partner=rss&emc=rss&_r=1& TEHERAN — irańscy ratownicy i pracownicy pierwszej pomocy są w stanie alarmu, gotowi lecieć do New York City, aby tam pomagać ludziom dotkniętym przez kataklizm huraganu Sandy, powiedział w środę szef irańskiego oddziału Czerwonego Półksiężyca. “Jesteśmy gotowi nieść pomoc ludziom dotkniętym klęską powodzi w Ameryce”, powiedział Mahmud Mozaffar, który przewodniczy tej organizacji w półoficjalnym wywiadzie dla Fars News Agency. Jego ludzie są w stanie gotowości, aby wsiąść do samolotów i polecieć do USA w celu niesienia pomocy, zakładając zgodę amerykańskiego rządu na irańską ofertę. “Jeżeli władze amerykańskie się zgodzą, możemy wysłać naszych ratowników ze sprzętem I narzędziami do amerykańskich miast w bardzo krótkim czasie”, mówi Mozaffar. Rząd USA od razu nie zareagował na prośbę skomentowania irańskiej oferty. Victoria Nuland, rzecznik State Department odbywa podróż wraz z Hillary Clinton na Bałkanach, i poprosiła o to, żeby zwrócić się z pytaniem do jej kolegów w Waszyngtonie. Mając regularnie do czynienia z powodziami i trzęsieniami ziemi, irański oddział organizacji Czerwonego Półksiężyca jest doświadczony w niesieniu natychmiastowej pomocy w przypadku wystąpienia kataklizmów. Lecz organizacja, islamska wersja Czerwonego Krzyża, jest ściśle powiązana z irańskim rządem. Wg dokumentów ujawnionych przez WikiLeaks, urzędnicy amerykańscy podejrzewają, że niektórzy pracownicy organizacji działają jako szpiedzy podczas akcji ratunkowych w innych państwach. Odkąd te dwa kraje nie mają dyplomatycznych stosunków po wydarzeniach z 1979 r. i słynnym wzięciu zakładaników z amerykańskiej ambasady w Teheranie, naturalne katastrofy czasem powodowały nawiązanie bezpośredniej komunikacji, pomijając sprawy polityki. W 2003 r. USA wysłały wojskowy samolot transportowy C-130 z zespołem ratowniczym i ambulansem do położonego na południu Iranu miasta Bam, gdzie zginęło 25 tysięcy ludzi wskutek niszczycielskiego trzęsienia ziemi, a w sierpniu USA zaproponowały taką samą akcję pomocy, gdy ponad 300 osób poniosło śmierć w wyniku dwóch trzęsień ziemi w płn-zach. części kraju. Gdy władze irańskie odrzuciły ostatnią propozycję, the United States Treasury Department czasowo zniósł ograniczenia wynikające z sankcji, co pozwoliło organizacjom charytatywnym wysyłać rzeczy i pieniądze w miejsce katastrofy. W czerwcu 2010 r., irańskie MSZ i Korpus Strażników Rewolucji powiedziały, że są gotowe nieść pomoc USA w kontrolowaniu i powstrzymaniu wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej. |