Kontrowersje wokół króla Kazimierza Wielkiego
Źródło: http://www.piastowie.kei.pl/piast/ramki2.htm
Za: http://wiadomosci.monasterujkowice.pl/?p=12995#more-12995

Podręczniki historii każą nam widzieć ostatniego Piasta na tronie polskim jako wybitnego, wręcz doskonałego władcę w myśl powiedzenia zastał Polskę drewnianą a zostawił murowaną . Nie sposób temu twierdzeniu nie przyznać racji, dlatego też nie zamierzam negować dokonań Kazimierza a jedynie skupić się na faktach przez podręczniki pomijanych lub fałszywie naświetlanych.
Kazimierz Wielki objął tron po swoim ojcu Władysławie Łokietku w 1333 roku. Kierunek polityczny jaki wprowadził nowy monarcha był totalnym zaprzeczeniem polityki ojca. J. Giertych napisał …istotą polityki Łokietka była nieustępliwość, walka do upadłego o wszystkie sprawy sporne i o każdy skrawek ziemi.

Istotą polityki Kazimierza była pojednawczość, gotowość do ułożenia się w każdej sprawie w sposób kompromisowy. Polska łokietkowa to był kraj w znacznym stopniu prymitywny, żołnierski (…), ale za to ożywiony gorącym duchem patriotycznym, o ludności bohaterskiej i zdolnej do poświęceń, a namiętnie przywiązanej do swojej narodowości i języka oraz wrogo usposobionej do zalewającej kraj niemczyzny. Polska kazimierzowska to kraj bardzo już rozwinięty kulturalnie i gospodarczo (…) ale przejawiający odrobinę skłonności kosmoplitycznych…
Kazimierz choć był człowiekiem dobrze zbudowanym (jak podają kroniki o dwie głowy przewyższał swojego ojca) nie przejawiał zainteresowań wojennych. Wiedział o tym dobrze jego ojciec, który widząc bezradne poczynania i nieudolność Kazimierza podczas bitwy pod Płowcami, w obawie o utratę syna kazał uciekać mu z pola walki. Wielu historyków podważając tytuł wielkiego przytacza ten argument jako dowód zdrady. Nie ulega jednak wątpliwości, że mimo iż za panowania Kazimierza ziemie jakie zdobył jego ojciec nie odpadły od Polski to młody władca zupełnie zaniechał walki o dwie bardzo ważne dzielnice: Pomorze Gdańskie i Śląsk. Polska utraciła je w wyniku kompromisowych sojuszy, których podstawą było zrzeczenie się. Fakt ten w ostrych słowach skomentował Stanisław Mackiewicz: ..Kazimierz był wielkim parcelatorem państwa, które swoim bohaterstwem i wysiłkiem stworzył jego ojciec. Król Kazimierz zamiast przydomku wielkiego zasługuje na epitet rozbiorca . Wolą własną dążył do rozbiorów Polski. Późniejsza wielkość Polski powstała nie dzięki niemu, lecz wbrew jego woli…
Kolejnym zarzutem jaki można postawić królowi jest fakt, że nie mając męskiego potomstwa wyznaczył na swojego następcę króla węgierskiego Ludwika (pomimo iż żyło wielu Piastów mazowieckich, a wiec dynastia mogła kontynuować władzę). Fakt ten mógł bezsprzecznie doprowadzić do utraty suwerenności przez nasze państwo, które po jego śmierci znalazło się w obcych rękach. Ponadto na łożu śmierci Kazimierz dokonał karygodnego aktu darowania ziem: Sieradzkiej, Łęczyckiej i Dobrzyńskiej wraz z szeregiem grodów Kaźkowi Słupskiemu, co w praktyce oznaczało oddzielenie Małopolski od Wielkopolski a więc rozbiło jedności państwa.
Najgorszym jednak ze wszystkich posunięć politycznych monarchy było usilne popieranie żydów. Prawdziwe jest na pewno stwierdzenie zastał Polskę Polską a zostawił żydowską . Żydzi wyrzucani ze wszystkich krajów europejskich za swe naganne zachowanie w Polsce znaleźli schronienie pod protekcją Kazimierza. Król wydał dla nich szereg korzyści i przywilejów. Polityka popierania żydów wg króla miała stanowić przeciwwagę dla mieszczaństwa niemieckiego. Co było tragiczne w skutkach. Mieszczaństwo niemieckie już w XIV wieku zaczynało się asymilować z Polakami, a z latami stało się gorącym żywiołem patriotycznym. Tymczasem żydzi ze względu na wiele kwestii, głównie religijnych do asymilacji nie byli zdolni. Stanowili więc element wrogi i niszczycielski w stosunku do naszego narodu. Polska przez Kazimierza stała się matecznikiem żydostwa, a skutki tego odczuwamy po dzień dzisiejszy. Żydzi prześladowani w innych krajach masowo napływali do Polski, związane to było z chwilowym napływem kapitału do naszego państwa. Podatki płacone przez żydów-kupców zapełniły królewski skarbiec. Był to jednak bardzo krótkotrwały pozytywny efekt, który na dłuższą metę okazał się dla naszego narodu tragiczny. Żydzi z biegiem czasu zniszczyli mieszczaństwo polskie, opanowali handel i zakłady rzemieślnicze. Tak to jest z obcym kapitałem (patrz. teraźniejszość). Tak więc w naszym kraju wytworzył się bardzo silny i ogromnie niszczycielski żywioł żydowski, stanowiący poważne zagrożenie dla rozwoju naszego narodu i państwa.
Na zakończenie warto jeszcze omówić życie Kazimierza od strony osobistej. Król jako głowa państwa i przywódca narodu powinien dawać przykład wzoru moralnego, uczciwości, honoru i odwagi. Niestety żadnej z wymienionych cech nie można przypisać Kazimierzowi. Król w życiu prywatnym prowadził się bardzo niemoralnie. Posiadał on znaczną liczbę kochanek, a nawet jak było to w przypadku czeskiej mieszczanki Krystyny Rokicznej, zawarł z nią ślub potajemnie, którego udzielił mu jego spowiednik opat Jan, przebrany za biskupa krakowskiego. Zagadkowa jest również sprawa węgierskiej szlachcianki, Klary Zach. Gdy w 1330 roku Kazimierz odwiedził zamek Wyszehrad na Węgrzech zgwałcił tam Klarę, przy czym jego siostra, królowa Elżbieta, dopomagała mu osobiście do wciągnięcia jej w pułapkę. Już po wyjeździe Kazimierza z Węgier, Klara opowiedziała wszystko ojcu, a ten oburzony wtargnął do królewskiego zamku, zranił króla Karola Roberta a królowej odrąbał część dłoni. Został przez dworzan królewskich zarąbany na miejscu. Za ten akt usiłowania królobójstwa spadły potem na rodzinę Zachów liczne represje, w wyniku których Klara również utraciła życie. Dużej sławy nabrała także inna kochanka Kazimierza, Estera – żydówka, którą ulokował na zamku Bochotnicy. Podobno to dzięki niej żydzi zyskali tak rozległe przywileje w Polsce. Kazimierz miał z nią dzieci, które wychowane zostały w wierze żydowskiej.
Wikariusz katedry krakowskiej, ksiądz Marcin Baryczka, wielokrotnie napominał króla aby zaprzestał grzesznego życia i groził mu karą kościelną Kazimierz kazał go uwięzić i skazał za obrazę majestatu na karę śmierci, co dokonali jego dworzanie topiąc księdza Baryczkę w Wiśle 13 grudnia 1349 roku. Spadła za to na króla klątwa. Niestety klątwa niegodnemu władcy została zdjęta, gdyż ten w ramach pokuty zafundował szereg Kościołów m.in. w Sandomierzu i Wiślicy. Ale opatrzność nie pozostawiła go bez kary doczesnej. Ukarała go pozbawieniem następcy tronu, co dla monarchy było okrutnie dotkliwą.
Pomimo wielu wybitnych osiągnięć króla Kazimierza, których nie da się zanegować nie można moim zdaniem nazywać go wielkim i stawiać w jednym szeregu z Chrobrym, Mieszkiem, Jagiełłą czy Sobieskim którzy całym swym życiem wypełniali rycerskie ideały BÓG HONOR OJCZYZNA. Byłaby to zwykła nieuczciwość.

Strona autorstwa Łukasza Kluski
autora Narodowej Strony Historycznej

Źródło: http://www.piastowie.kei.pl/piast/ramki2.htm


  PRZEJDŹ NA FORUM