Gdy myślę – Polska… |
Za: http://opolczykpl.wordpress.com/2013/02/25/gdy-mysle-polska/ . Gdy myślę – Polska – to mam na myśli kraj ludzi przepełnionych Duchem Słowiańszczyzny Gdy myślę – Polska – to mam na myśli kraj ludzi dumnych z ich słowiańskiej tożsamości Gdy myślę – Polska – to mam na myśli kraj kultywujący: - pamięć przodków, którzy buntowali się w obronie ich słowiańskiej wiary, tradycji i kultury ich ojców - pamięć Masława i Bolesława Zapomnianego - pamięć obrońców Radogoszczy i Arkony - pamięć mieszczan potępianych przez bullę papieską za pogańskie praktyki w XIII wieku - pamięć rycerzy w XV w. ślubujących na Słońce - pamięć przodków potępianych za pogańskie praktyki przez synod biskupów w Poznaniu w XV wieku - pamięć potępianych przez Długosza uczestników obrzędów Kupalnocki - pamięć chłopów/wieśniaków trwających przy słowiańskich bogach potępianych w raporcie z lustracji biskupiej w Kałdusie w roku 1793 - pamięć chłopów/wieśniaków z XIX w, u którychtrwały jeszcze stare obrzędy i odzywały się imiona Bogów przez nich nie zapomnianych i nadal czczonych - pamięć tych, którzy po wiekach żydłackiego mroku odtwarzali naszą słowiańską tożsamość, kulturę i wierzenia Gdy myślę – Polska – to mam na myśli krainy Swarożyca, Mokoszy, Swaroga, Świętowita, Trygława i innych słowiańskich Bogów Gdy myślę – Polska – to mam na myśli kraj w którym powszechne są święte pogańskie gaje oraz odbudowane kupiszcza i gontyny w świętych pogańskich miejscach A zwłaszcza: - na oczyszczonej z żydłackego kultu Ślęży - na uwolnionym od żydłackiej rzymskiej szubienicy Łyśćcu - na Śląskim Chełmie uwolnionym od żydłackiego kultu (tzw. św.) żydówki Anny - na wzgórzu Lecha w Gnieźnie, z odbudowaną gontyną w której czczona jest Nyja a nie żydówka Miriam - na wzgórzu w Częstochowie gdzie kult Laili-Łady-Ledy wraca w miejsce kultu żydówki Miriam - na pogańskim wzgórzu w Kazimierzu Dolnym, który ponownie jest wzgórzem Trygława a nie wzgórzem trzech rzymskich szubienic - na pogańskim wzgórzu w Kałdusie, który jest odkatoliczony i uwolniony od haniebnej nazwy “Góry św. Wawrzyńca” Gdy myślę – Polska – to mam na myśli kraj, w którym odkatoliczono i odebrano grabieżcom spod znaku rzymskiej szubienicy wszystkie znane zagrabione przez nich miejsca pogańskiego kultu Gdy myślę – Polska – to mam na myśli kraj, w którym Ziemia traktowana jest jako święta bogini Mokosz, nasza Matka Ziemia. A nie jako przedmiot do eksploatacji, do czynienia jej przez ludzi sobie poddaną i do traktowania jej jako obiektu spekulacji cenami gruntu Gdy myślę – Polska – to mam na myśli krainę ludzi wolnych, solidarnie związanych wspólnotą Ducha, kultury i losu, żyjących w samorządnych wspólnotach Gdy myślę – Polska – to mam na myśli kraj, krainę, gdzie o codziennym życiu Słowian decydują oni sami poprzez ich lokalne wiece. Oni, a nie Warszawa (tzw. “sejm”czy tzw. “rząd” będące agenturą obcych sił), a tym bardziej nie bilderbergowska Bruksela, Waszyngton czy Telawiw Gdy myślę – Polska – to mam na myśli krainę, w której za sprzedanie suwerenności politycznej Unii Jewropejskij a militarnej NATO, za sam wniosek o prawo do użycia obcych sił do pacyfikowania Polaków, za samą próbę wprowadzenia GMO, za wprowadzenie przymusu szczepień wiesza się zdrajców, renegatów i agentów obcych sił na miejscu i bez odwołania Gdy myślę – Polska – to mam na myśli Sławię, Słowiańszczyznę, mam na myśli kraj, krainę pełną wolnego, pogańskiego Słowiańskiego DUCHA . opolczyk |