Już wiemy, dlaczego Stolzman-Kwaśniewski był nachlany w Charkowie
Za: http://marucha.wordpress.com/2013/03/20/juz-wiemy-dlaczego-stolzman-kwasniewski-byl-nachlany-w-charkowie/

Uwaga: czytając tę informację można się zesrać ze śmiechu, o czym lojalnie uprzedzamy osoby o słabszych zwieraczach.
Admin

“Fakt”: to ten duchowny upił Kwaśniewskiego?

Ten skandal ciągnie się za Aleksandrem Kwaśniewskim do dzisiaj. Ale dopiero po latach wyszło, kto przyczynił się do tego, że ówczesny prezydent w 1999 r. chwiał się nad grobami polskich oficerów. Leszek Miller, wówczas premier, oskarża o to arcybiskupa Sławoja Leszka Głodzia.

Ówczesny biskup polowy i prezydent mieli wypić morze whisky w samolocie do Charkowa. Tyle że duchowny miał mocniejszą głowę. Okoliczności podróży na groby polskich oficerów ujawnił “Gazecie Wyborczej” były premier Leszek Miller.

– Nie wiem, który ile wypił, ale po Kwaśniewskim było widać, a po Głodziu nie – wyznał Miller.

O tym, że za niedyspozycją byłego prezydenta stał ówczesny biskup polowy, pisała też na swoim blogu dziennikarka Janina Paradowska.

- Wszyscy dziennikarze, którzy tam byli, wiedzieli i opowiadali po całej Warszawie, że to biskup Głódź uczynił, ale on ma mocną głowę, a Kwaśniewski słabą, więc po biskupie widać nie było, a po prezydencie – było – pisała Paradowska.

Więcej na Fakt.pl

Teraz “Wprost” donosi, że w Gdańsku powstaje lista grzechów hierarchy i list do Watykanu. Pijackie biesiady to jeden z zarzutów. Dziekani gdańskiej archidiecezji bronią arcybiskupa. Wyrazili protest przeciwko artykułowi tygodnika “Wprost” i zapewnili, że “otaczają pasterza modlitwą”.



(KT)

http://wiadomosci.onet.pl

Podobno abp Głódź wlewał niedoświadczonemu Kwaśniewskiemu na siłę whisky w gardło, choć ten się bronił….
Admin


  PRZEJDŹ NA FORUM