Sześć lat rządowego reality show
Za: http://marucha.wordpress.com/2013/06/17/szesc-lat-rzadowego-reality-show/

Sześć lat rządowego reality show. Superniania uzasadnia reformę ws. sześciolatków. Kto następny? Anna Maria Wesołowska w sądownictwie? Perfekcyjna Pani Domu przy ustawie śmieciowej?


Donald Tusk z “Supernianią”.



Zadziwiające było to, w jaki sposób rządzący – na czele z Donaldem Tuskiem – odnieśli się do społecznego ruchu kierowanego przez małżeństwo Elbanowskich oraz to, jak premier i jego ekipa argumentowali swoje decyzje w tej sprawie.

Zacznijmy od drugiego wniosku – argumentacji przedstawionej na specjalnej konferencji prasowej. Premier Donald Tusk broniąc reformy swojego rządu, jako eksperta, który miał ją uwiarygodnić, zaprosił Dorotę Zawadzką, znaną szerzej jako Supernianię z telewizyjnego show. Zawadzka stojąc murem za decyzją premiera, argumentowała, że sześciolatki są gotowe do tego, by pójść do szkoły, a wszelkie obawy i wątpliwości rodziców są nieuzasadnione i irracjonalne.

Nic tam uwagi rodziców, nic tam raport, który demoluje argumenty rządzących. Superniania zaaprobowała decyzję premiera. Więc jest dobrze.

Czytaj więcej: Wstrząsający raport: połowa rodziców, którzy posłali 6-latki do szkoły żałuje swojej decyzji. „Dzieci przeżywają nasilony lęk”http://wpolityce.pl/wydarzenia/55631-wstrzasajacy-raport-polowa-rodzicow-ktorzy-poslali-6-latki-do-szkoly-zaluje-swojej-decyzji-dzieci-przezywaja-nasilony-lek




Ale dlaczego ograniczać się jedynie do pomocy Superniani przy reformie dot. sześciolatków. Warto wykorzystać innych medialnych ekspertów do uzasadnienia zmian proponowanych przez rząd.

I tak na przykład w sprawie reformy sądownictwa na konferencję prasową warto zaprosić Annę Marię Wesołowską. Nikt inny nie ma przecież takiego doświadczenia w rozwiązywaniu trudnych spraw, a wyborcy postać tę z pewnością kojarzą bardziej, niż Marka Biernackiego. I docenią taki autorytet.

Idźmy dalej – problemy z wprowadzeniem ustawy śmieciowej warto rozwiązać za pomocą Perfekcyjnej Pani Domu. Niech prezydent Warszawy – gdzie kłopoty ze śmieciami są chyba największe – zatrudni ją do przeprowadzenia testu białej rękawiczki. Będzie przynajmniej wesoło, a na koniec pani prezydent otrzyma koronę – o ile zda wspomniany test. Na co się nie zanosi.

Kłopoty z resortem transportu, dziurawymi drogami i problemami z koleją proponuję oddać fachowcom z “Usterki”. TVN miał kiedyś taki program, w którym testowano sympatycznych ekspertów, którzy mocowali się z kranami, pralkami i telewizorami. Może i drogom podołają.

Doświadczenie z organizacji Big Brothera warto wykorzystać przy planach restrukturyzacji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. A skoro jesteśmy przy sprawach wewnętrznych, to może w kwestii służb specjalnych należy zajrzeć do archiwalnych odcinków “Agenta”. Jeden z jego uczestników zrobił już karierę w rządzie. Co prawda nie w służbach, a resorcie zdrowia, ale przecież może polecić – na przykład do Kontrwywiadu Wojskowego – jednego ze swoich rywali.

Wreszcie na końcu warto zrobić wielki show przy wyborze szefa Platformy. Może w stylu “gorących krzeseł” z jednego z reality-show, który szczęśliwie nie jest już pokazywany w telewizji. Olbrzymie emocje zagwarantowane, a przy tym będzie można powiedzieć, że realizuje się “obywatelskość”, którą przecież PO ma w nazwie.

A już zupełnie poważnie – banałem byłoby stwierdzenie, że Platforma jest tak Obywatelska, jak PZPR była Robotnicza, Zjednoczona i Polska. Natomiast nieustannie należy podkreślać wielkie przejawy arogancji, a może nawet i pogardy dla zbierających i składających podpisy, czym było zlekceważenie całej akcji. Prym, rzecz jasna, wiódł w tym niezawodny Stefan Niesiołowski, ale i inni politycy PO nie odstawali w tej konkurencji. Brak choćby spotkania z organizatorami akcji, którzy zebrali niemal milion (!) podpisów, jest zupełnie niezrozumiały. Kpiny i pogardliwe komentarze tym bardziej.

Tylko czy po sześciu latach naszego reality show to jeszcze kogoś dziwi?

http://wpolityce.pl


  PRZEJDŹ NA FORUM