Islam oficjalnie na równi z Kościołem
Za: http://marucha.wordpress.com/2013/06/21/islam-oficjalnie-na-rowni-z-kosciolem/

W niemieckim landzie Hesja właśnie napisany został nowy rozdział w cywilizacyjnej historii Niemiec, z także całej Europy. Jako pierwszy z wszystkich krajów związkowych RFN, rząd krajowy tradycyjnie protestanckiej Hesji uznał muzułmańskie stowarzyszenie za korporację prawa publicznego, uznając ją w świetle prawa za organizację będącym na równym szczeblu z kościołami chrześcijańskimi – taką informację podało 13 czerwca we Frankfurcie Ahmadijja Mulim Jamaat – Stowarzyszenie Ahmadijja Mulim (AMJ).


Czy czarne flagi Ahmadijji załopoczą wkrótce nad niemieckimi miastami?





Ahmadijja jest islamskim ruchem, który sam siebie postrzega jako reformatorski, łączącym jednak wiele cech konserwatywnego, fundamentalistycznego islamu z elementami nowatorskimi, zwłaszcza w dziedzinie praktycznej działalności. Założony został pod koniec XIX w. przez Mirzę Ghulama Ahmada, który ogłosił się mahdim (mesjaszem), powtórnie przybyłym Jezusem, a później także inkarnacją Kriszny.

Ahmadyści za cel stawiają sobie rozprzestrzenianie zasad wczesnego islamu metodami pokojowymi pośród muzułmanów, chrześcijan, żydów i hindusów: drogą do tego mają być szybkie pozyskiwanie obywatelstwa państw, w których żyją, a przez to praw publicznych, oraz szczególna aktywność społeczna i medialna (AMJ posiada własną globalną telewizję satelitarną – Mulim Television Ahmadiyya). Wierzą w to, że Jezus Chrystus nie został ukrzyżowany, a zbiegł do Indii, tam zmarł i został pochowany.

Ruch Ahmadijja prowadzi bardzo ożywioną działalność „misyjną” na Zachodzie, jednakże w większości krajów muzułmańskich jest zakazany jako heretycki i wykluczony poza ummę (wspólnotę islamską). AMJ w 2004 r. wybudowała w Londynie największy meczet w Wielkiej Brytanii; w latach 1924-28 wybudowała w Berlinie najstarszy meczet w Niemczech. Liczy od 5 do 12 milionów członków w Europie – w Polsce, pod nazwą Stowarzyszenie Muzułmańskie Ahmadijja, jedynie 100 – i, wedle własnych danych, ponad 100 milionów na całym świecie. W Niemczech AMJ działa od lat 50-tych, posiada ok. 35 tys. członków w 225 gminach wyznaniowych oraz 36 meczetów (dalsze 3 są w budowie).

Rejestracja AMJ w Hesji jako organizacji prawa publicznego oznacza całkowite zrównanie tej islamskiej grupy religijnej z innymi kościołami chrześcijańskimi. AMJ może więc dowolnie nie tylko stawiać meczety, ale i zakładać muzułmańskie cmentarze, prowadzić lekcje religii islamskiej w publicznych szkołach, a nawet pobierać podatki od swoich wyznawców.

Przewodniczący AMJ w Niemczech, Abdullah Uwe Wagishauser zapewnia jednak, że jego organizacja realizuje tylko cele religijne, i nie zamierza pobierać podatków i prowadzić działalności pozawyznaniowej. Wcześniej wielu prawników opowiadało się przeciwko prawnemu zrównaniu AMJ z innymi związkami wyznaniowymi i kościołami, zwracając uwagę na artykuł 140 niemieckiej ustawy zasadniczej, odwołujący się (uznający postanowienia) art. 136 konstytucji Niemiec weimarskich z 1919 r. i mówiący o tym, że nikt nie może być zmuszany do ujawniania swoich przekonań wyznaniowych, za wyjątkiem pytań organów władzy publicznej, których celem są obrona praw, wyegzekwowanie prawnych obowiązków lub uzyskanie danych statystycznych.

AMJ nie respektuje tej konstytucyjnej zasady, obowiązującej w Niemczech, żądając od każdego członka pisemnej deklaracji przystąpienia do wspólnoty. Ponadto na anglojęzycznej stronie internetowej AMJ możemy przeczytać, że kobiety są wprawdzie równe mężczyznom, ale nie są równouprawnione. Także taki zapis nie jest zgodny z konstytucyjnym prawem w Niemczech.

AMJ uznaje i propaguje instytucję kalifatu, w którym kalif jest nie tylko zwierzchnikiem religijnym, ale czuwa nad ustawodawstwem świeckim; AMJ broni zasady ustalanych przez rodziny małżeństw pomiędzy swoimi wyznawcami, a obowiązkowa pisemna deklaracja członkowska – Bai’at – zobowiązuje do dożywotniej wierności i posłuszeństwa. Przez niektórych naukowców (szczegółowo o AMJ pisała dr Hiltrud Schröter, niemiecka badaczka konfliktów kulturowych i problemów wychowywania kulturowego) AMJ uznawana jest za organizację religijno-polityczną, której utajanym celem jest ekspansja islamu i podbój zachodnich społeczeństw, prowadzony z „centrali” w Niemczech. Najlepiej świadczy o tym sama doktryna wiary AMJ: „Jestem pewien, że gdy nadejdzie ostateczne zwycięstwo islamu (…), to będzie to dziełem Ahmadijji” (4. Kalif).

Widzimy więc na własne oczy i na żywo kolejny, ważny krok w kierunku islamizacji Europy, dokonywany nie tyle poprzez islamskich imigrantów, co przez samych Europejczyków, za ich zezwoleniem i poprzez ich postępowanie. Sami Niemcy otwierają furtkę dla stopniowej islamizacji ich kraju, i to nawet dla organizacji, której zasady mają charakter wyraźnie sprzeczny z ustawą zasadniczą, na co niejednokrotnie zwracali uwagę naukowcy i prawnicy.

Cały tragiczny paradoks tkwi więc w tym, że Europa nie jest w zasadzie podbijana przez islamską ekspansję, a sama otwiera swe bramy, zaprasza i ją umożliwia, podczas gdy w krajach islamskich chrześcijanie są bezwzględnie prześladowani, płoną kościoły, giną mnisi i księża.

Michał Soska
http://sol.myslpolska.pl


  PRZEJDŹ NA FORUM