Angela-Putin
Za: http://marucha.wordpress.com/2013/06/25/angela-putin/

Nie ma dla nas lepszych wieści!

Trzasnęło na linii Angela -Putin! A poszło o eksponaty w Ermitażu, z których wiele, jak to mówią Rosjanie – jest trofiejnych. Konkretnie z Niemiec.



Już w 2008 Putin spodziewając się roszczeń zwrotów przeforsował stosowną ustawę. Merkel o tym wie, lecz mimo wszystko zapowiedziała w czasie wizyty w St. Petersburgu, ze będzie nalegała na powrót eksponatów do Niemiec.

Putin zareagował odwołaniem wspólnej wizyty w Ermitażu i Angela w mig się zorientowała, ze nie z Donkiem ma do czynienia. Skruszona odwołała więc zapowiedziane pretensje i zwiedzanie Ermitażu się odbyło. [Ech, po stokroć pozazdrościć Rosji prezydenta... ten wie, jak ze Szkopami postępować, jak z nimi rozmawiać... - admin]

Nawiasem mówiąc dziennikarzom niemieckim Putin zatkał gębę argumentując , że wszystkie skarby przywiezione przez Armię Czerwona z Niemiec są zapłacone krwią rosyjskiego żołnierza! Na to nie było już kontrargumentu.

Jednakże Angie podrażniona w swojej kanclerskiej dumie, nie mogąc najwyraźniej znieść sprzeciwu, przybierając srogie miny, ale już na krótko przed odjazdem zapowiedziała , że podejmie kroki zmierzające do odzyskania utraconych artefaktów [Wyśle do Rosji Bundeswehrę? Czy jakąś "organizację pozarządową"? - admin].

Nie można przemilczeć faktu, że i nasze eksponaty czekają na powrót, ale jeżeli już będą oddawane – to nie tym łachudrom, co teraz rozpierają się na rządowych stanowiskach, tylko prawdziwym przedstawicielom Polski w atmosferze prawdziwej przyjaźni i wzajemnego szacunku.
[Póki co, niech skarby leżą w Rosji. U nas zaraz by je sprzedano, żeby łatać dziury w budżecie - a chmary liberalnych dziwek by to poparły, gdyż dla nich handel dobrami kultury tyleż znaczy, co handel deskami - admin]

Brat Dioskur


  PRZEJDŹ NA FORUM