Państwo o znamionach polskości
Za: http://marucha.wordpress.com/2013/07/16/panstwo-o-znamionach-polskosci/

Polska. Trzysta dwanaście tysięcy kilometrów kwadratowych, trzydzieści siedem milionów ludzi. Naród Polski. Ponadtysiącletnie dzieje. Ojczyzna. Rzeczpospolita Polska. Stolica Warszawa, a w niej władza państwowa – prezydent, rząd, Sejm…

I ta władza dziś mówi, że wyrżnięcie w pień co najmniej 120 tysięcy Polaków, starcie z powierzchni ziemi 3 tysięcy polskich miejscowości, zadawanie śmierci w najokrutniejszy w dziejach ludzkości sposób nie może być nazwane ludobójstwem.

Ta władza dziś mówi, że wielka, okrutna rzeź polskiego Narodu, dokonana w celu zniszczenia go i przejęcia jego ziem, nie może być nazwana ludobójstwem, a jedynie „czystką o znamionach ludobójstwa”.

To znaczy, że państwo, które ucieleśnia ta władza, nie może być nazwane państwem polskim, lecz co najwyżej „państwem o znamionach polskości”.

Bo znamiona polskości, owszem, są.

Jest orzeł, w różnych postaciach wywieszany, gdzieniegdzie szarobury, a gdzieniegdzie biały. Ostatnio najsławniejszy był prezydencki orzeł z białej czekolady, który teraz stoi przykurzony na Myśliwieckiej, w siedzibie radia. Polskiego Radia.

Jest biało-czerwona flaga, którą – jeśli ktoś chce – może sobie wytrzeć buty lub wetknąć w psie odchody. Nie jest to zabronione.

Jest nawet hymn państwowy, grany jeszcze na rozmaitych celebrach, choć coraz częściej wypierany przez „Odę do radości”.

W tym państwie można swobodnie posługiwać się swastyką, bo dla prokuratury jest to hinduski znak szczęścia. Można też podrzeć Biblię i robić sobie żarty z krzyża.

W tym państwie nie można natomiast śpiewać piosenki „Raz sierpem, raz młotem”, bo to jest obraza dla sierpa i młota. Jest już stosowny wyrok sądu w Kielcach w tej sprawie.

W tym państwie przestaje się uczyć historii w szkołach.

I w tym państwie można wszelkie krwawe rzezie nazywać ludobójstwem, z wyłączeniem jednakże tych rzezi, których ofiarą padli Polacy.

Nazwanie rzezi wołyńskiej ludobójstwem mogłoby urazić pamięć oprawców…

Janusz Wojciechowski
Komentarz pochodzi z bloga autora na portalu NaszDziennik.pl
http://naszdziennik.pl


  PRZEJDŹ NA FORUM