Piłsudski, Rozbiory i Niepodległość: Wojna o Prawdę
CO ZŁEGO ZROBIŁ DLA POLSKI PIŁSUDSKI:

Wróg Polski – agent Niemiecki
Kolaborant z Niemiecki i Bolszewicki
Zdrajca Polski i zwycięskich aliantów
Dyktator i terrorysta Narodu Polskiego
Poskromiciel walk wyzwoleńczych i odbudowy terytorialnej
Rzecznik straty terytorialnych i ludzkich w interesie Niemiec
Prowokator konfliktów zbrojnych w interesie Niemiec i Bolszewikow
Mistrz obłudy w ukrywaniu prawdziwych celów
Likwidator polskiej Armii – dążył do jej osłabienia
Niedopuszczenie do tworzenia silnej armii
Rozbicie Zjazdu Polaków wojskowych 1917
Likwidator lotnictwa. Przeciwnik unowocześniania i motoryzowania armii
Poskromiciel i sabotażysta ruchów patriotyczno narodowych
Poskromiciel dążeń wyzwoleńczych i odzyskania utraconych terenów.
Zwolennik strat terytorialnych Polski na rzecz Niemiec
Odmówił pomocy dla powstania wielkopolskiego
Odmowa i sabotaż i blokada pomocy dla Lwowa –
Sabotaż i konfliktowanie plebiscytu na Śląsku i powstań śląskich .
Rozbijacz ruchów scaleniowych. Grabarz jedności narodowej na Śląsku
Federalizacja – realizacja niemiecka koncepcja państw buforowych na Kresach Wschodnich – zamiast pozyskiwać na rzecz Polski konfliktował i odpychał
Prowokator konfliktów zbrojnych w interesie wroga – wyprawa na Kijow,
Konfliktowanie powstań śląskich, Kunktator i sabotażysta powstanie wielkopolskie
Celowo narażał na śmierć setki tysięcy Polaków. W wyprawie na Kijow zginęło 200,000 Polaków, Polska poniosła olbrzymie straty ludzkie i straty terytorialne
Likwidator i sabotażysta polskiej gospodarki
Niszczyciel polskiego szkolnictwa i edukacji
MORDERSTWA I UWIEZIENIA Polskich BOHATERÓW PATRIOTÓW DZIAŁACZY NARODOWYCH
Gen. Rozwadowski otruty w Wilnie na Antokolu , gen. Zagorski – poćwiartowany. Wincenty Witos, Kazimierz Bagiński (i dziesięciu innych z procesu brzeskiego – twierdza brzeska) Wojciech Korfanty – podtruty na Pawiaku A ilu było w Berezie Kartuskiej.
Piłsudski i jego wyselekcjonowana i ekipa realizująca Testament Polityczny w pełni odpowiedzialna za klęskę wrześniową 1939 r.
Wróg Polski i Polaków – naraził Polskę i Polaków na olbrzymie straty ludzkie i terytorialne
Rozbroił Polskę. zostawił Polskę rozbrajaną i bezbronną na pastwę Hitlera zginęło 8 mln obywateli polskich
Celowe narażenie na śmierć milionów Polaków (wepchnąć pod gąsienice czołgów)
Aferzysta i złodziej, defraudant funduszy państwowych
Fałszerz wyborów – terrorysta polityczny

Wszystkie późniejsze wydarzenia już po zamachu majowym w 1926 w pełni potwierdziły główne cele i metody stosowane przez Niemców w stosunku do Polski. Osłabienie gospodarcze, osłabienie militarne (Piłsudski likwidatorem armii polskiej), pauperyzacja społeczeństwa , przemoc dyktatura, destrukcja życia społecznego destrukcja edukacji, niszczenie wartości moralnych i duchowych, warcholstwo.

Piłsudski jest w jednym „niedoceniany” – to on uchronił rewolucje żydobolszewicka od klęski !!!

Powinien być wymieniany jako ten który uratował żydokomunę – obok Lenina , Trockiego, Stalina , Tuchaczewskiego… Przez tajne pakty z bolszewikami. Przez nic nierobienie – zachowanie neutralności zgodnie z układami z bolszewikami.

Tak pisze gen. Denikin:

Podejmując natarcie w stronę Kijowa, miałem na uwadze ogromne znaczenie – dla obu stron – połączenie Armii Ochotniczej z Armią Polską. Proponowałem dowództwu Polskiemu, aby przesunęło wojska jedynie do Dniepru górnego – Kierunek generalny Mozyrz. Ten jeden ruch, jak widać nie stanowiłby dla Polaków żadnej trudności, nie wymagałby żadnych nadzwyczajnych ofiar, kosztowałby nieporównanie mniej krwi i spustoszeń niż podjęty ostatecznie „Marsz na Kijów” i wtargniecie po nim armii bolszewickiej, które za nim nastąpiło.

Bojowa akcja jesienią 1919 r. Armii Polskiej i Ochotniczej groziła Sowietom pogromem i upadkiem.

(dodam swój komentarz – Biała Rosja była Aliantem dzięki, którym w Wersalu Polska powróciła na mapy świata po pruskich rozbiorach, była formalnym sprzymierzeńcem, było powinnością Polski pomóc Białej Rosji – ale przecież Piłsudski był agentem niemieckim i bolszewickim)

Z taka oceną sytuacji zgadzają się trzy strony (polska, ukraińska, sowiecka).

A tymczasem Naczelnik Państwa Polskiego zawarł jesienią 1919 r. tajne porozumienie z sowietami na mocy, którego działania wojenne zostały okresowo przerwane (mój komentarz- tj.front zachodni bolszewików zabezpieczony.

Karol Radek Sobelson – przywódca żydobolszewicki:

„Jacy ci biało -Polacy głupi – mogli nas, czerwonych rozgnieść jeszcze osiem miesięcy wcześniej , gdyby pomogli białym Rosjanom; teraz sami leżą u naszych stop”.

Tuchaczewski – sowiecki general:

„Gdyby rząd polski umiał porozumieć się z Denikinem przed jego klęska – wówczas uderzenie Denikina na Moskwę, posiłkowane przez ofensywę polską z zachodu, mogłaby skończyć się dla nas znacznie gorzej i trudno nawet zdać sobie sprawę z ostatecznych wyników”.

To Hitler miał zająć Polskę z jednej strony, a żydobolszewia z drugiej – takie najwyraźniej były tajne porozumienia, tajnych gremiów masońskich i niemieckich

Wojna światowa była obliczona również na biologiczne wyniszczenie i wykrwawienie substancji narodowej polskiej i rosyjskiej i spełnienie roszczeń terytorialnych Prus od Polski.

Zresztą bolszewicy część Rosji już wcześniej dla Prus udostępnili.

Przedsięwzięcie II wś finansowała masoneria brytyjska i żydowskie banki – tak samo jak i Rewolucję bolszewicką.

Rządy Piłsudskiego i jego ekipy zakończyły się dla Polski tragicznie. W wyniku II wojny światowej zginęło ponad 8 milionów Polaków.

Obszerne fragmenty Raportu generała Izydor Modelskiego

Linki do całość Raportu:
http://79.173.24.103/zasoby_www/dokumenty/gen.modelski_przyczyny_kleski_wrzesniowej_1939r

Jedna z pierwszych czynności generała Władysława Sikorskiego w Paryżu po klęsce wrześniowej było powołanie Komisji do Zbadania Klęski Wrześniowej. Jest to dokument przerażający – pisze general Izydor Modelski.

WOJSKOWE PRZYCZYNY KLĘSKI WRZEŚNIOWEJ

MARSZAŁEK RYDZ – ŚMIGŁY PRZYPISYWAŁ KLĘSKĘ WRZEŚNIOWĄ PIŁSUDSKIEMU
“Wojskowe przyczyny klęski wrześniowej próba syntezy)”.
“Jest to wyciąg z olbrzymiego wspaniałego dzieła opracowanego w Londynie w 1941 roku, na podstawie miedzy innymi dokumentów-relacji, złożonych w Patryzy do naszego Biura Rejestracyjnego przez:

21 generałów i dowódców Wielkich Jednostek
61 oficerów Sztaby Generalnego i pracujących w sztabach
9 dowódcow piechoty dywizyjnej I artylerii dywizyjnej
21 dowódców pułków
13 dowódców batalionów(dywizjonów) i innych majorów
37 dowódców poddziałów
117 młodszych oficerów

Całość opracowania obejmuje 293 strony maszynopisu formatu kancelaryjnego. Wyciąg przygotowany przeze mnie obejmuje tylko podstawowe ujecie odpowiedzialności za klęskę wrześniowa Józefa Piłsudskiego. Oryginał zawiera tysiące dalszych bezcennych szczegółów I osądów.”

USUNIĘCIE ZABORCÓW I POCZĄTKI NIEPODLEGŁOŚCI

Nastąpiła chwila, gdy naród polski mógł na swej ziemi ująć władzę w swoje ręce.

Zrozumieli to wszyscy. Nawet mianowana przez Niemców Rada Regencyjna udzieliła dymisji dotychczasowemu, wiernie Niemcom służącemu rządowi, ogłosiła, że staje na gruncie programu Polski zjednoczonej z dostępem do morza, oraz postanowiła powołać rząd, będący wyrazem programu Wielkiej Polski.

Dnia 23 października 1918 r. utworzony został w Warszawie rząd pod prezesurą p. Świeżyńskiego, w którego skład weszli przedstawiciele różnych stronnictw, a m.in. też i narodowcy (Tekę ministra spraw wojskowych zarezerwowano dla Piłsudskiego).

Główny przedstawiciel narodowców w tym rządzie, prof. St. Głąbiński oświadczył, że nominacji tego rządu z ramienia Rady Regencyjnej nie uznaje, bo rada ta utworzona została przez Niemców – że natomiast uważa rząd ten za powstały siłą faktu. Rząd ten – zgodnie z powyższym stanowiskiem – nie złożył przysięgi na ręce Rady Regencyjnej.

Rząd ten zawarł umowy z władzami okupacyjnymi w Kongresówce (niemieckimi i austriackimi) co do przekazania mu władzy. Okupanci bez oporu pogodzili się z koniecznością swej ewakuacji.

Dnia 31 października komisarz tego rządu przejął władzę cywilną w generał-gubernatorstwie Lubelskim (zajętej przez Austriaków południowej Kongresówce). Tworzeniem siły wojskowej oraz opanowaniem uwolnionych obszarów kierował z energią, umiejętnością i poświęceniem kierownik spraw wojskowych z ramienia nowego polskiego rządu, gen. Rozwadowski.

Wojska austriackie opuściły obszar okupacji, wzgl. uległy rozbrojeniu – władzę nad nim objęły utworzone na poczekaniu polskie oddziały ochotnicze, oraz te oddziały austriackie, które się składały z Polaków (przekształcono je na oddziały wojska polskiego i zaprzysiężono na rzecz polskiego rządu).

Rozpoczęto przygotowania do podobnego przejęcia władzy w okupacji niemieckiej w Kongresówce (generał-gubernatorstwo warszawskie). Wojska niemieckie szykowały się do ewakuacji. Polskie związki bojowe, zarówno narodowe (organizacje b. żołnierzy korpusu Dowbora i in.), jak i lewicowe (POW) gotowe były do wytworzenia siły zbrojnej. Istniejące w Kongresówce, utworzone jeszcze dawniej przez Niemców i polskie oddziały wojskowe (6 batalionów piechoty) podporządkowane zostały władzom polskim, a gen. Rozwadowski dokonywał ich planowego rozmieszczenia w punktach strategicznych.

Piłsudski sam się mianował Marszalkiem i zaczął tworzyć swoje socjalistyczne rządy.

Piłsudski nie spełnił jednak pragnień społeczeństwa. Dnia 18 listopada zamianował rząd skrajnie lewicowy, z uczestnikiem rządu lubelskiego, Jędrzejem Moraczewskim na czele.

Rząd ten zaczął prowadzić skrajnie lewicową, a przy tym przyjazną Niemcom politykę. Cały szereg zarządzeń tego rządu, po prostu prowokacyjnych wobec społeczeństwa, budził w tym ostatnim coraz większą opozycję.

JAK REAGOWAŁ PIŁSUDSKI NA POWSTANIA I ZRYWY NIEPODLEGŁOŚCIOWE POLAKÓW

A tymczasem Poznańskie szykowało się do powstania. Istniały tam tajne polskie komitety polityczne, poufnemi nićmi (przez Szwajcarję) połączone z Komitetem Narodowym w Paryżu, oraz istniała narodowa kadra siły fizycznej: organizacja sokola. Sokoli polscy pod zaborem pruskim, po nierealnych pomysłach dywersyjnych na początku wojny, oraz po dłuższym okresie przymusowej, względnej bezczynności, od połowy lata 1918 roku prowadzili przygotowawcze prace i ćwiczenia związane z zamiarem urządzenia zbrojnego powstania

Gdy wybuchła w Niemczech rewolucja, organizacje narodowe polskie natychmiast pochwyciły okazję, by niespostrzeżenie ująć w zaborze pruskim jak najwięcej władzy w swoje ręce. Do potworzonych we wszystkich garnizonach niemieckich rewolucyjnych rad żołnierskich, wszelkimi drogami podostawali się Polacy i zręcznie posługując się hasłami rewolucyjnemi i socjalistycznemi, oraz unikając przedwczesnego ujawniania swych istotnych celów, zdobyli sobie w nich mocne stanowisko. W utworzonych oddziałach utrzymujących w kraju porządek, t.zw „strażach ludowych”, Polacy, (których główną kadrą byli sokoli), zdobyli sobie stanowczą przewagę.

Rozmaitymi sposobami gromadzili Polacy zapasy broni, formowali coraz to nowe oddziały zbrojne, rzekomo służące sprawie rewolucji niemieckiej, a w istocie służące Polsce, obejmowali w swoje ręce coraz to nowe dziedziny władzy i obsadzali swoimi ludźmi coraz to nowe urzędy. Coraz to większą rolę zaczął odgrywać w Poznaniu tajny do niedawna, polski Komitet Obywatelski (dopasowany do nomenklatury rewolucyjnej przez przemianowanie na Radę Ludową m. Poznania) – coraz to bardziej odsuwane były w cień „rady żołnierskie”, w których zasiadała pewna liczba Niemców. Ewolucyjną drogą Poznańskie przechodziło stopniowo z rąk niemieckich w ręce polskie.
Wreszcie – Berlin się spostrzegł. Zaczęły napływać do Wielkopolski nowe oddziały wojskowe, niezarażone duchem rewolucyjnym, złożone z rodowitych Niemów. O ile Kongresówkę Niemcy porzucili bez prób oporu, o tyle Poznańskiego, które zdążyli już zacząć uważać za część swojej ojczyzny, nie mieli najmniejszego zamiaru dać i gotowi byli zacięcie go bronić.
Zbliżała się chwila rozstrzygającego starcia. Trzeba było przygotować się do walki.
Delegacja działaczy poznańskich (Trąmpczyński, ks. Adamski) udała się do Warszawy, by się dowiedzieć od Piłsudskiego, czy można liczyć na jakąkolwiek pomoc z Kongresówki.
PIŁSUDSKI OŚWIADCZYŁ, ŻE ŻADNEJ POMOCY NIE UDZIELI. (Nowa delegacja z Poznańskiego udała się do Piłsudskiego dn. 14 stycznia, z prośbą o pomoc dla zaczętego już powstania.

Piłsudski odpowiedział:

Nad Poznańskiem istnieje ciągle władza Niemiec. Tem postanowieniem (postanowienie rozejmu między koalicją a Niemcami, że kongres zdecyduje o losach Poznańskiego) Warszawa jest skrępowana. Patrz Pisma, mowy, rozkazy, t. V, str. 40.
Jeśli chodzi o zasadnicze ustosunkowanie się Piłsudskiego do sprawy odzyskania Poznańskiego, scharakteryzował je najlepiej on sam w swojej mowie krakowskiej dn. 5 sierpnia 1922 r.:

Braci Wielkopolan musiałem od razu wykreślić ze swego rachunku.

Podobnie Piłsudski potraktował obronę Lwowa przez orlęta lwowskiE – dzieci i młodzież broniącą Lwowa przed atakami nacjonalistów ukraińskich finansowanych przez Austrię .

Obrona Lwowa w r. 1918 jest jednym z najwspanialszych w dziejach porywów polskiego patriotyzmu – i chyba tylko z obroną Częstochowy przed Szwedami da się pod tym względem porównać.

W obronie tej, będącej wynikiem porywu narodowego całej ludności, brała udział obok narodowców również i spora liczba ludzi odmiennych przekonań, którymi panujący we Lwowie nastrój patriotyczny i zapał całkowicie owładnął. Zwłaszcza garść byłych legionów i członków POW odegrała tam rolę bardzo zaszczytną. Niestety – nie da się to powiedzieć o ludziach obozu Piłsudskiego poza samym Lwowem.

Władze austriackie w porozumieniu z Niemcami, zgromadziły stopniowo we wschodniej Małopolsce, a zwłaszcza we Lwowie, szereg pułków austriackich, złożonych w całości z Rusinów. Wycofały również stamtąd pułki, w których służyli Polacy. Dostarczyły wreszcie znaczną liczbę niemieckich doradców wojskowych i cywilnych.

W nocy z dnia 31 października na 1 listopada 1918 roku austrjacki komendant we Lwowie, generał Pfeffer, Niemiec, oddał koszary, broń i zapasy Rusinom, którzy pozatym obsadzili cytadelę i wszystkie najważniejsze budynki w mieście. Pułki austriackie przemianowano na wojsko „ukraińskie”.

Ogłoszono powstanie „Republiki Zachodnioukraińskiej”, która objęła władzę nad całą Galicją Wschodnią.

Na ten zamach ruski organizacje polskie natychmiast odpowiedziały przeciwzamachem. Zorganizowane siły polskie we Lwowie składały się ze z górą 500 członków PKW (narodowych Polskich Kadr Wojskowych) oraz blisko 300 członków legionowego POW, nie licząc kilku ugrupowań drobniejszych. Dnia 31 października obie te organizacje porozumiały się ze sobą – na czele wspólnej akcji stanął komendant PKW, kpt. Mączyński

Grupie, która ujęła w Polsce władzę, nie w smak była akcja przeciw Rusinom we Lwowie. Nietylko, że nie wysłano do Lwowa odsieczy, ale hamowano czynione w tym kierunku samorzutne wysiłki.

Warto tu przytoczyć urywek z rozdziału p.t. Odsiecz wyżej wymienionej książki brygadjera Mączynskiego (t. I, str. 291), traktujący o trudnościach w przełamaniu oporu w sprawie grup odsieczy w Krakowie ze strony pewnych czynników mających wpływ w kołach, rządzących naonczas w tym mieście:

Lwów kilkakrotnie wysyłał do Krakowa i Warszawy drogą lotniczą emisarjuszy zarówno cywilnych, jak wojskowych (pierwszy wyleciał dn. 8 listopada por. Stec wraz z prof. St. Strońskim).

Delegaci ci mieli za zadanie poinformować rząd i społeczeństwo o rozpaczliwej walce Lwowa i o potrzebie natychmiastowej pomocy.

W całej Polsce, a przede wszystkim w usposobionej wysoce patriotycznie Warszawie, dochodziło do burzliwych manifastacji. Ludność domagała się powszechnego poboru, a choćby tylko umożliwienia ochotniczego zaciągu – i wysłania wojsk pod Lwów. Piłsudski był jednak nieugięty. Nie przyjmował delegatów, lub przyjąwszy ich, zbywał ich niczem, oraz prawił im impertynencje i wojsk do Lwowa nie wysłał.

Irytował się tylko nastrojami społeczeństwa, które domagało się walki o Lwów. Charakterystyczne próbki tej irytacji zawarte są w raporcie por. Eustachiewicza, który jeździł ze Lwowa do Warszawy i z Piłsudskim osobiście rozmawiał. Raport ten przedrukowany jest w przypisach do książki Mączyńskiego, tom II, str.244-245.

Inną taką próbkę podał sam Piłsudski w swoim odczycie Obrona Lwowa:

Razu pewnego w Belwederze, gdy z codziennym rannym raportem wchodził do mnie adjutant by mi zameldować o audjencjach powszechnych, znalazł mnie w niebywałej dotąd postawie. Przy boku leżał pistolet i powiedziałem adjutantowi, patrząc mu w oczy i grożąc, słowa: „Lwów, a strzelam!”1 Adjutant przerażony wyszedł i skreślił wszystkie audiencje w sprawie Lwowa. (Pisma, mowy, rozkazy tom VI, str. 154).

Postawa społeczeństwa była jednak tak stanowcza, że odsiecz Lwowa dokonywała się wbrew Piłsudskiemu – wyrastała mu niejako nad głową. Poza pierwszą grupą z Przemyśla, coraz to nowe oddziały ruszały pod Lwów. Tworzył się tam stopniowo front regularnej wojny polsko-ruskiej.

Jak się Piłsudski zapatrywał na sprawę odsieczy, a zwłaszcza na jej cel, dowodzi najlepiej następujący urywek z listu Piłsudskiego do gen. Roji z dn. 18 listopada 1918 r. (cyt. Legendy i fakty, str. 138).

Skoncentrowanie większej siły w Przemyślu ma na celu nacisk na stan rzeczy we Lwowie i przygotowania w celu jego obsady. Wiadomości otrzymane są bardzo sprzeczne, stąd wynika obowiązek częstego informowania. Poglądy polityczne na sprawę są również sprzeczne, stąd wynika nieokreśloność politycznej instrukcji, którą dać Wam mogę. Brzmi ona, że my nie przesądzamy wcale, jak ostatecznie się ułoży rozgraniczenie pomiędzy Rusią, a Polską, nie możemy jednak dopuścić, by nas wykurzano i rabowano. Jeśli położenie Wasze będzie pozwalało, to musicie sami decydować.

A więc, jak wynika z tych słów, Piłsudski uważał za rzecz sporną, czy Lwów ma należeć do Polski… (W Pismach, mowach i rozkazach Piłsudskiego, t.V, str. 13, w liście tym zamiast „wykurzano”, drukowano „wyrzynano”. Należy dodać, że w dniu datowania listu grupa przemyska już była skoncentrowana w wyniku zarządzeń gen. Rozwadowskiego i dr. Skarbka.

Oto cały Piłsudski: najpierw to: Lwów, a strzelam!, a wkrótce polem idiotyczna wyprawa na Kijów zakończona na przedpolach Warszawy w 1920 roku!


FRAGMENTY: JĘDRZEJ GIERTYCH, O PIŁSUDSKIM, LONDYN 1987

Był to człowiek wielkiej pychy, oraz o umiejętności podporządkowania sobie ludzi i komenderowania nimi. Miał właściwości osobistego czaru, który pociągał do niego ludzi. Miał także rodzaj zdolności hipnotycznych, które sprawiały, że niektórzy ludzie ulegali mu w sposób irracjonalny, wcale nie dbając o to, jakie są rozumowe podstawy jego polityki. Przy tym, był to nie tylko rewolucjonista, wyznawca Marksa i sojusznik i stronnik rewolucjonistów rosyjskich.

Są tacy, którzy myślą, że Piłsudski przyczynił się w pierwszej wojnie światowej do odbudowania niepodległej Polski — czy nawet te niepodległość odbudował — i że w bitwie warszawskiej w 1920 roku pobił Rosję.

Ci co tak mysią, wyobrażają sobie czasem, że doszli do tych poglądów własnym rozumem i przestudiowaniem historii. W istocie, są oni ofiarami złej, szkodliwej dla Polski propagandy. Zostali przez tę propagandę przerobieni, a nawet w istocie, jakby zahipnotyzowani.

Propaganda ta jest dziełem sił wrogich Polsce. Jej głównym celem jest spowodowanie, by większość Polaków uformowała się we front polityczny, posłuszny Niemcom. Piłsudski jest znakomitym symbolem poddania się Polaków polityce niemieckiej. Kto wierzy w Piłsudskiego jest już przez pół zdobyty dla polityki niemieckiej i jej celów. Wpływ niemiecki zresztą w chwili obecnej tylko w małym stopniu działa bezpośrednio

Propaganda niemiecka sączy, kropla po kropli, hasła propagandowe, dogodne dla Niemców, a w istocie wrogie polskiemu narodowi. Wśród tych haseł, sączy ona uwielbienie Piłsudskiego i jego kult.

Ta propaganda Piłsudskiego jest dla Polski niezmiernie szkodliwa. Trzeba jej się koniecznie przeciwstawić. Trzeba sprawić, by większości Polaków, a zwłaszcza Polakom młodym, spadło bielmo z oczu i by nareszcie zaczęli widzieć i rozumieć prawdę.

Największą winą Piłsudskiego wobec polskiego narodu jest, że całożyciową swoją działalnością wepchnął politykę dużego odłamu polskiego narodu, a potem polskie państwo na złą drogę polityki zagranicznej, mianowicie na drogę podporządkowania Polski dążeniom niemieckim.

Polityka zagraniczna — to była istota polskiego losu. Polska odzyskała w latach 1918-1919 niepodległość, bo przytłaczająca większość polskiego narodu prowadziła dobrą, słuszną, prawidłową politykę zagraniczną. Niepodległość Polski zawaliła się w roku 1939 — bo trzynaście lat rządów Piłsudskiego i piłsudczyków poprowadziły Polskę po drodze błędnej, samobójczej, bezpośrednio prowadzącej ku katastrofie, polityki zagranicznej

Ogromna cześć Polaków, to byli ludzie wprawdzie kochający ojczyznę i nieraz żarliwie Polsce oddani, ale mający pojęcia polityczne niemal dziecinne i oceniający sprawy polityczne prymitywnymi formułami demagogicznymi, a nie założeniami politycznego rozumu. Ten naiwny i uczuciowy gatunek ludzi stał się podatnym materiałem do poczynań pozornie efektownych i budzących nawet zachwyt

Dmowski o Piłsudskim

Fragment listu do Stanisława Grabskiego z 14 marca 1919 r.

“Kochany Stachu! List Twój z 5. b.m. częściowo potwierdził moje pojęcia o sytuacji w kraju, częściowo obudził we mnie nowe troski.

Od dłuższego już czasu doszedłem do przekonania, że Piłsudski śni o dyktaturze wojskowej, o roli Napoleona wypływającego na fali rewolucji.

Ten człowiek ma różne wielce niebezpieczne strony:

1. nie rozumie Polski, nie zdaje sobie sprawy z tego, co w niej jest potrzebne i co możliwe;

2. nie jest człowiekiem dzisiejszym, należąc swoją konstrukcją psychiczną do I – szej połowy XIX w.;

3. nie jest jednolity: to kombinacja starego romantyka polskiego z bolszewikiem moskiewskim, dająca się genetycznie wyjaśnić;

4. nie jest sobą, ale przedrzeźnia wielkie wzory historyczne, co zawsze prowadzi do czynów poronionych;

5. otrzymawszy posadę boga od jołopów, którzy go otaczają, usiłuje być większym, niż go Pan Bóg stworzył, robi pozory siły wielkiej, poza którymi ukrywa się słabość itd. Robi czasem na mnie wrażenie wołu, któremu wydaje się, że jest bykiem, i wdrapuje się na krowę…

Taki człowiek, podniecany przez swoich współkonspiratorów, łakomych na władzę, łatwo gotów pokusić się o zamach na sejm.

Zamach taki, moim zdaniem, skazany jest na fiasco w tym znaczeniu, że Polską rządzić bez poparcia narodu nikt nie jest w stanie.

Nam wszakże musi chodzić nie o to, żeby podobny zamach spotkał się z niepowodzeniem, ale o to, żeby zamachu nie było.”

Rządy Piłsudskiego i jego ekipy zakończyły się dla Polski tragicznie. W wyniku II wojny światowej zginęło ponad 8 milionów Polaków.

Autor:
Nie obchodzi mnie to, iż niektórzy żyją mitami, miast kierować się faktami. Nie obchodzi mnie żadne tabu na jakikolwiek temat. Liczą się fakty historyczne z których naszym zadaniem jest wyciągać wnioski. Uciszając temat, nie dopuszczając do żadnej konstruktywnej krytyki wznosimy na piedestały nie prawdziwych bohaterów (których powyżej wymieniłem wielu), lecz legendy. Proszę o dyskusję bez wulgaryzmów i inwektyw (nawet odnośnie innych komentujących), a obejdzie się bez zgłoszeń i kasowania komentarzy.

Robert Grunholz, 12.12.2012
http://xx.nowyekran.net


  PRZEJDŹ NA FORUM