MSZ Rosji: Kosowo stanowi część serbskiego terytorium
Za: http://marucha.wordpress.com/2013/08/28/msz-rosji-kosowo-stanowi-czesc-serbskiego-terytorium/

Ekskluzywnego komentarza na temat problematyki bałkańskiej udzielił Głosowi Rosji Dyrektor Czwartego Europejskiego Departamentu Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji, Andriej Masłow, któremu dziękujemy za uwzględnienie zainteresowań naszych użytkowników.



Naród serbski robi wszystko, co możliwe w celu zachowania Kosowa i Metochii, pomimo zamiarów państw zachodnich chcących wyłączyć te terytoria ze składu Serbii. Jakie jest stanowisko Rosji w tej sprawie?

Stanowisko Rosji w sprawie rozwiązania problemu kosowskiego nadal jest niezmienne. Zdecydowanie i konsekwentnie opieramy się na fundamentalnych zasadach prawa międzynarodowego, poszanowaniu suwerenności i integralności terytorialnej w ich uznanych na całym świecie granicach. Przywiązanie Moskwy i Belgradu do tych zasad zostało podkreślone również w podpisanej przez prezydentów Rosji i Serbii 24 maja tego roku deklaracji w sprawie partnerstwa strategicznego.

Doświadczenie światowej, a tym bardziej bałkańskiej historii ostatnich dziesięcioleci świadczy o niebezpieczeństwie podejmowania prób zmiany granicy międzypaństwowej w trybie jednostronnym.

Podstawowym międzynarodowo-prawnym dokumentem w uregulowaniu sprawy kosowskiej jest rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ 1244. Rosja konsekwentnie popiera zaprzyjaźnioną Serbię w kwestii zachowania jej integralności terytorialnej. Podobne stanowisko zajmuje wiele państw, w tym także niektórzy członkowie Unii Europejskiej i NATO. Wychodzimy z założenia, że najlepiej własne interesy narodowe określą sami Serbowie. Za pośrednictwem Unii Europejskiej Belgrad prowadzi z Prisztiną rozmowy na szczeblu politycznym na temat uregulowania problemu kosowskiego i przyjmiemy każdą decyzję, którą uzgodnią między sobą.

Rosja i Rosyjska Cerkiew Prawosławna nie uznają niezależności Kosowa i Metochii. Podczas pierwszej oficjalnej wizyty w Rosji zwierzchnik Serbskiej Cerkwi Prawosławnej, patriarcha Ireneusz, poprosił Patriarchat Moskiewski o pomoc w zachowaniu prawosławia na tym terytorium. Czy uważa Pan za ważny udział Patriarchatu Moskiewskiego w problemie kosowskim?

Trudno przecenić wkład Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej i Serbskiej Cerkwi Prawosławnej w sprawę umocnienia wielowiekowych więzi, łączących nasze kraje. Wiadomo, że w trudnych czasach, jakie przeżywa serbskie prawosławie w Kosowie i Metochii, Rosyjska Cerkiew Prawosławna nie może pozostawać obojętna wobec cierpień współwyznawców w Serbii. Moim zdaniem, będzie najlepiej, jeśli sami przedstawiciele spokrewnionych cerkwi porozumieją się, w jaki sposób Patriarchat Moskiewski ma współdziałać z serbskim prawosławiem, w tym także Kosowa i Metochii.

Problem Kosowa to nie tylko zniszczenie serbskich świątyń prawosławnych, są to również terrorystyczne ugrupowania albańskich separatystów, nielegalny handel bronią i przemyt narkotyków, o czym często informuje Głos Rosji. Czy Stany Zjednoczone, Unia Europejska i Rosja mają plan wyjścia z kosowskiego impasu, czy można osiągnąć to w najbliższej przyszłości?

Rzeczywiście, to co się dzieje w kontrolowanej przez Prisztinę części kraju – poczynając od zniszczenia spuścizny kulturowej całej ludzkości, a nie tylko prawosławnych chrześcijan, a kończąc na otwartej przestępczości na skalę międzynarodową – niesie bezpośrednie zagrożenie dla krajów sąsiednich, dla całej Europy. Na przykład wychodźcy z Kosowa pojawili się w szeregach nieprzejednanej opozycji w Syrii. Przeciwdziałaniem takim zjawiskom powinni być zainteresowani wszyscy poważni gracze na arenie międzynarodowej. Oczywiście, opowiadamy się właśnie za takim zgranym podejściem Rosji, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, prowadzimy regularne konsultacje dotyczące kwestii bałkańskiej z partnerami z zachodnich resortów polityki zagranicznej.

Co się tyczy planu, jak już powiedziałem, rząd Serbii i władze Prisztiny wybrały drogę negocjacyjną przy wsparciu Unii Europejskiej, jak zostało to sformułowane w słynnej rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ z września 2010 roku. W końcu pod względem prawnym Kosowo stanowi część serbskiego terytorium i rząd Serbii ma prawo do podjęcia własnej decyzji odnośnie działań w tej sytuacji.

Jaka jest rola zachodnich mediów w rozwiązywaniu problemów Kosowa? Wiadomo, że wpływ na opinię publiczną w Europie i Stanach Zjednoczonych, oskarżenia Serbii przed atakiem NATO na Belgrad miały bezprecedensowy charakter. Jak Rosja i Serbia powinny walczyć o wpływ na międzynarodową opinię publiczną?

Odpowiedzialność środków masowego przekazu w takich drażliwych kwestiach jak „punkty zapalne” i napięcie międzynarodowe niewątpliwie jest bardzo duża. Niedopuszczalna jest zamiana obiektywnej wizji tego, co się dzieje, na schemat, w którym całe kraje i narody z góry podzielone są na złe i dobre. Przykładem wyważonego podejścia do naświetlanych tematów są takie media, jak Głos Rosji i szybko zdobywająca popularność wśród międzynarodowych widzów telewizja Russia Today.

Dyrektor Głosu Rosji Andriej Bystricki zaproponował stworzenie wspólnego bałkańskiego portalu internetowego w celu przedstawienia opinii polityków i ekspertów na temat problemów tego regionu. Jaki Pana zdaniem będzie pożytek z takiej platformy?

Przede wszystkim taki, że pozwoli ona skierować niekiedy krzyżujące się na Bałkanach namiętności na spokojniejsze tory wzajemnego szacunku i, oczywiście, dyskusji z udziałem ekspertów. Mam nadzieję, że zaangażują Państwo w analizę problemów regionalnych specjalistów, gotowych podzielić się profesjonalnym poglądem na sprawy bałkańskie.

Dziękujemy serdecznie za Pana treściwe i pożyteczne odpowiedzi.

Również dziękuję. Zawsze jestem do dyspozycji. Do widzenia!

http://polish.ruvr.ru


  PRZEJDŹ NA FORUM