III wojna światowa rozpocznie się na Ukrainie? |
Były doradca Putina - Andriej Iłłarionow - uważa, że wejście wojsk rosyjskich na Ukrainę może rozpocząć trzecią wojnę światową. - "Rosja prowadzi bardzo agresywną politykę zagraniczną, której celem jest nakreślenie na nowo granic w Europie. To nie jest żart" - twierdzi Iłłarionow, który z rosyjskim rządem rozstał się w 2005 roku. - "To nie jest kryzys krymski czy nawet ukraiński. To kryzys, który potencjalnie może doprowadzić do trzeciej wojny światowej. To nie jest przesada, ostrzegam już od trzech miesięcy" - twierdzi były doradca Putina. Jego słowa należy mieć na uwadze, szczególnie w kontekście informacji o 220 tys. rosyjskich żołnierzy, którzy w najwyższej gotowości bojowej, stoją tuż przy granicy z Ukrainą. Ich wejście na terytorium Ukrainy, zajęcie okolic Doniecka i Odessy, może spowodować humanitarne piekło, którego skali europejska ziemia nie widziała od czasu zakończenia II wojny światowej. Ekspansję tego piekła nie powstrzymają deklaracje europejskich liderów o "solidarności z narodem ukraińskim" czy jakieś śmieszne sankcje wizowe. Jedynie kontr-interwencja militarna Zachodu, pod auspicjami ONZ, będzie mogła powstrzymać agresję wojskową Kremla. W praktyce będzie się to jednak równało z rozpoczęciem III wojny światowej, której konsekwencje obrazowo opisał kiedyś Albert Einstein: "Nie wiem jakiej broni użyją mocarstwa podczas trzeciej wojny światowej, ale wiem, że czwarta będzie na kije i kamienie". Czytaj więcej: http://www.rp.pl/artykul/11,1093011-Byly-doradca-Putina-ostrzega-przed-trzecia-wojna-swiatowa.html Czytaj także: http://www.rp.pl/artykul/1091151,1093598-Scenariusz-totalnej-inwazji.html http://niewygodne.info.pl |