Komu przeszkadza orzełek?
Leśnicy protestują przeciwko próbom usunięcia z ich mundurów narodowych symboli. Orzeł Biały – element munduru leśnika od ponad 200 lat, od czasów Królestwa Polskiego był, jest i pozostanie na czapkach służby leśnej, a wszystkie próby walki z polskością są skazane na niepowodzenie – przestrzegają leśnicy.

[Po co jakiś symbol Państwa Polskiego, skoro lasy mają być "sprywatyzowane"? - admin]

Wszystko wskazuje, że koalicja PO – PSL nie ustaje w próbach rozmontowywania i niszczenia wielkiego dobra narodowego, jakim dla każdego Polaka bez wątpienia są Lasy Państwowe.

Po nowelizacji ustawy o Lasach Państwowych przeforsowanej na początku roku w Sejmie i Senacie w ciągu zaledwie 26 godzin na mocy, której lasy zostały obciążone daniną na rzecz budżetu państwa w wysokości 1,6 miliarda złotych w tym i przyszłym roku, a w latach następnych obciążone 2-procentowym podatkiem od przychodu, teraz rząd Donalda Tuska bierze się za walkę z symbolami narodowymi, które dla leśników zawsze były ważne.

Pomysł rodem z Dzikiego Zachodu

Ministerstwo Środowiska przygotowało projekt nowelizacji rozporządzenia z dnia 12 marca 2007 r. w sprawie wzoru mundurów leśnika i oznak dla osób uprawnionych do ich noszenia przez środowisko leśników i związków zawodowych działających w leśnictwie. Według projektu, który resort środowiska chce wcielić w życie, z głów leśników zniknąć ma czapka z orzełkiem, którą zastąpi kapelusz bez żadnych oznaczeń.

– Pomysł rodem z Dzikiego Zachodu – tak tę zmianę żartobliwie podsumowują leśnicy. Sprawa jest jednak poważna, bo chodzi o godło narodowe, które zniknie nie tylko ze stroju galowego, ale również z codziennego ubioru leśnika. Orzełek ma pozostać jedynie na guzikach, a to zdaniem leśników za mało.

Grażyna Zagrobelna, szefowa Krajowej Sekcji Pracowników Leśnictwa NSZZ „Solidarność” i wiceprzewodnicząca Krajowego Sekretariatu Zasobów Naturalnych Ochrony Środowiska i Leśnictwa NSZZ „Solidarność”, w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl ocenia kolejny już pomysł ministra środowiska jednoznacznie jako oderwany od rzeczywistości.

– Zgody na pozbawianie leśników symboli, które towarzyszyły nam od lat, nie ma i nie będzie. Będziemy protestować, jesteśmy służbą leśną, a nie zgrają intruzów, których można dowolnie przestawiać z miejsca na miejsce. Uważamy, że orzełek musi być zarówno na guzikach, jak i na czapkach. Zanim podejmiemy ostateczne decyzje, chcemy jeszcze rozmawiać z min. Maciejem Grabowskim – wyjaśnia szefowa Krajowej Sekcji Pracowników Leśnictwa NSZZ „S”.

Przypomina, że ostatnimi czasy kolorystyka mundurów leśników zmieniła się i najwyższa pora zastopować marsz w złym kierunku. Leśnicy owszem są za zmianami, gdy chodzi o materiał, z którego wykonane są mundury, ale nie zgodzą się na ogołacanie mundurów z elementów służby leśnej i polskości. – W poniedziałek spotykamy się z ministrem środowiska i zobaczymy, co będzie miał nam do powiedzenia. Dopiero wówczas zwołamy radę i zastanowimy się nad dalszymi krokami – zapowiada Grażyna Zagrobelna.

„Prezent” na 90-lecie Lasów Państwowych

Dla leśnika przywilej noszenia munduru jest wyrazem dowartościowania tego zawodu i tym, co wyróżnia tę grupę zawodową. – Oprócz działalności gospodarczej sprawujemy wiele innych ważnych funkcji, m.in. jesteśmy formacją, która w pewnym sensie stanowi ochronę dóbr państwowych przed zagrożeniami takimi jak kradzieże czy pożary itp. Od czasów zaborów leśnik zawsze był umundurowany, a jego ubiór jednoznacznie wskazywał na funkcję, jaką piastuje. Ponadto mundur i orzełek, który nosimy z dumą, jest hamulcem przed ewentualnymi działaniami różnych ludzi – nie zawsze przyjaznych, których spotykamy w lesie – uważa Grażyna Zagrobelna i dodaje, że leśnicy należą do służb, w których orzełek był zawsze.

– Nie chcę nikogo urazić, ale wygląda na to, że to, czego nie zrobili zaborcy, pozostawiając orzełka w umundurowaniu leśników, teraz chce zrobić polski rząd i to na 25-lecie odzyskania wolności i na 90-lecie Lasów Państwowych. Prezent nie ma co – dziwi się Grażyna Zagrobelna.

Przypomnijmy, że podobna zmiana dokonała się już w umundurowaniu kolejarzy z PKP Intercity, gdzie dawne (rozpoznawalne) mundury kolejarskie zastąpiły wzory korporacyjne, gdzie na próżno szukać orzełka.

– My nie możemy i nie chcemy być jedynie korporacją zajmującą się hodowlą, pozyskaniem i sprzedażą drewna. Chcemy nadal pozostać w tej strukturze, w której funkcjonujemy. To dziwne, że ktoś z uporem maniaka próbuje zepsuć coś, co dobrze funkcjonuje. W polskiej gospodarce jest wiele elementów, które wymagają zmian. Może zatem rząd zajmie się naprawą tego, co działa źle, a przestanie wyżywać się na dobrze funkcjonującym przedsiębiorstwie, jakim są Lasy Państwowe – dodaje przewodnicząca Grażyna Zagrobelna.

Mariusz Kamieniecki
http://naszdziennik.pl


  PRZEJDŹ NA FORUM