Jak sobie wyobrażam system edukacji w Polsce |
Komentarz z neta Proces nauczania powinno sie zaczac od programow szkolnych dopasowanych do rozwoju dziecka i potrzeb spoleczenstwa. (Tu sie zgadzam) Dlatego programy nauczania powinni przygotowywac nauczyciele, pedagodzy, psychologowie od psychologii rozwojowej i…… doktorzy. W programach nauczania powinny byc uwzglednione potrzeby kraju, bo przeciez to nauczanie musi miec jakis cel. Kiedy Polska po wojnie miala stanowic w Pakcie Warszawskim zaplecze techniczne – w Polsce bardzo sie rozwinela i przydala nauka matematyki, fizyki i chemii; zawodowe szkoly i technika oraz programy akademickie na politechnikach uniwersytetach i akademiach. W Polsce tej ‚komunistycznej’ nie zabraklo przedmiotow humanistycznych. Nie zabraklo sal gimnastycznych i regularnych lekcji wychowania fizycznego; obozy wedrowne, harcerskie i sportowe dopelnialy program rozwoju fizycznego. Bardzo wazna w nauczaniu jest metodyka przekazywania wiedzy. Na roznych szkoleniach i konferencjach nauczyciele wymieniali rozne ‚tricki’ jak najlepiej wytlumaczyc takie czy inne problemy, z ktorymi duzo uczniow ma problemy w przyswajaniu. Programy nauczanie byly jednolite. Nie tak, ze kazdy ch..j na swoj stoj. I potem dzieci ze wsi nie braly np. zbiorow, bo pan nauczyciel nie bardzo sie nimi interesowal. A jak pani od historii nie lubila scen batalistycznych – to nie dyskutowala znanych bitew. Pytania maturalne sa wszedzie takie same- to i program nauczania powinien byc jednolity. Przy najbardziej zunifikowanym programie nauczania – kazdy uczen wynosi cos innego ze szkoly: inne zainteresowania i indywidualne zdolnosci moga mu sie rozwijac bo uczen ma duzy wybor przedmiotow i zainteresowan. Nie wiem jak teraz, ale w Polsce byla uzywana metoda spiralna i korelacji miedzy przedmiotami. Ulamki uczylo sie od samego poczatku i stopniowo rozwijalo sie stopien trudnosci. Jesli na matematyce brali ulamki to na fizyce pokazywali praktycznie po co komu moga sie te ulamki przydac. Literatura byla zwiazana z historia: i tak historia Polski miala zwiazek z literatura z danego okresu. A kiedy wprowadzili nam tzw. obecnie sex education – to byly prowadzona osobno dla dziewczat i chlopcow i zajecia prowadzily lekarki i pielegniarki, kladac glowny nacisk na higiene osobista i wzorce zachowan wobec plci przeciwnej. Zaden system edukacji nie jest idealny. Swiat sie zmienia i wymagania tez sie zmieniaja. Ale zarowno nauczyciele jak i wychowcy powinni sobie zdawac sprawe z podstawowej zasady nauczania: Nie ma zlych uczniow. Sa tylko zli nauczyciele. Tego nas kiedys uczyli na UJ. ( teraz wina za niemoznosc przekazania wiedzy obarcza sie ucznia, rodzine, rodzicow, zmiany pogodowe, plodnosc i bezplodnosc oraz zmiany na ksiezycu) I co sie okazalo? Ze polska wiedza naukowa bardzo sie przydala na Zachodzie, jak trzeba bylo uciekac od zydowskiej rewolucji. Polscy programisci pomogli panstwom zachodnim przestawic sie na system IT w administracji, wojsku i akademii. Polscy hydraulicy ratowali nie tylko Anglie i Irlandie. A w niektorych bardzo ‚rozwinietych’ krajach polscy elektrycy zakladali pierwsze … piorunochrony. Polscy architekci maja na koncie znakomite projekty; bardzo wielu Polakow zostalo zatrudnionych w programach socjalnych i oswiatowych. Duzo Polakow znalazlo prace na uniwersytetach swiata. Prawda jest, ze dziki Zachod wykorzystal osiagniecia polskiej nauki w cyniczny i kapitalistyczny sposob. Ale tez polska wiedza i nauka powinny sluzyc przede wszystkim Polsce i Polakom. Juz nawet znany idealista Platon stwierdzil, ze czlowiek urodzil sie nie dla siebie tylko dla swojego kraju. I nie bardzo sie zgadzam z twierdzeniem, ze szkoly prywatne maja jakoby przewage nad panstwowymi. Przeciez nauczyciele sa szkoleni w tych samych uczelniach i przygotowanie nauczycieli do zawodu jest jednakowe. Pamietam czasy w Krakowie, gdy do Pijarow (katolickiej szkoly) chodzily same tumany, ktore sie nie sprawdzaly w panstwowych szkolach. Rodzice placili za przejscie swojego pupilka z klasy do klasy i swiadectwo ukonczenia szkoly. W Polsce zawsze byly szkoly prywatne ale nie byly bardzo popularne. W Krakowie byly ‚Prezentki’ zenska szkola i „‚Pijary” , meskie- obie katolickie i czynne od niepamietnych czasow. |