Polska wypłaci emerytury ocalałym z Holocaustu mieszkającym zagranicą
http://www.polskapartianarodowa.org/index.php?option=com_content&task=view&id=216&Itemid=46
http://niezalezna.pl/56163-sld-wnioskuje-o-ulice-geremka-w-warszawie


17-letnia Marysia Sokołowska publikuje swój manifest

Pojawienie się na okładce „wSieci” 17-letniej Marysi Sokołowskiej, która nazwała premiera Donalda Tuska zdrajcą, wywołało medialną burzę. Głos w sprawie zabrali m.in. Jan Filip Libicki, Robert Mazurek, Łukasz Warzecha i Mariusz Karnowski. Dziewczyna na łamach tygodnika opublikowała swój manifest. O co ma żal 17-latka?
Marysia Sokołowska opublikowała swój manifest w tygodniku „wSieci” .

Manifest 17-letniej licealistki z Gorzowa Wielkopolskiego to dziesięć rozwiniętych, uargumentowanych zarzutów. Wypunktowane powody nazwania premiera zdrajcą pokazują rozżalenie i złość nastolatki:
„Odebrał mi perspektywy”,
„Nie szanuje Polski”,
„Nie dba o rodziny”,
„Wspiera zakłamywanie historii”,
„Pozwala na propagowanie ideologii gender”. Stronicowy tekst opublikował tygodnik „w Sieci”, a 17-letnia Marysia Sokołowska trafiła na okładkę najnowszego numeru gazety.

Jakie są podstawowe zarzuty nastolatki względem Donalda Tuska?

W pierwszym punkcie, zatytułowanym „Pan Premier odebrał mi perspektywy”, Sokołowska obwinia szefa rządu za zawodową sytuację młodych ludzi.
„Tysiące wykształconych, młodych osób, po latach studiowania, nie potrafią znaleźć sobie miejsca na polskim rynku. Nie mogą się przebić przez sieć układów i znajomości” – pisze Sadowska, obarczając Tuska winą za masową emigrację.

Nastolatka stwierdza również, że „Pan Premier nie szanuje Polski”, a jako dowód na ten zarzut przedstawia słowa Donalda Tuska z 1987 roku, kiedy to dla magazynu „Znak” powiedział, że „Polska do nienormalność”.

Sokołowska stwierdza dalej, że przez premiera ma długi. „Nikt mnie nie pytał o zgodę, zadłużając kraj w sposób bezmyślny i histeryczny” – pisze.

Wśród dalszych zarzutów pojawia się też „niedbanie o rodzinę” i „propagowanie ideologii gender”. Marysię Sokołowską „martwi widmo katastrofy demograficznej” i to, że „rząd nie potrafi przygotować spójnej polityki prorodzinnej, która zachęcałaby młodych ludzi do powiększania rodzin”. Nie podoba jej się też „narzucanie seksualizacji dzieci i młodzieży” przez „lansowanie wrogiej ideologii gender”.
17-latka jest też aktywna na Twitterze

17-latka pisze też, że „pod rządami Pana Premiera nie czuje się bezpiecznie” i jako wyjaśnienie tego punktu podaje utrzymywanie „dobrych kontaktów z Angelą Merkel i innymi przywódcami Unii Europejskiej”, zamiast twardej walki przeciw „wrogiemu nam projektowi gazociągu po dnie Bałtyku”.

Dwa kolejne punkty manifestu 17-letniej Marysi Sokołowskiej to odniesienia do „zakłamywania historii” i braku chęci wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. „Jestem oburzona faktem, iż Pan Premier brał udział w obaleniu rządu Jana Olszewskiego w 1992, podczas gdy rząd ten chciał ujawnić byłych działaczy komunistycznych, by oczyścić politykę”. Poza tym, według nastolatki, „dobrowolne oddanie w ręce Rosjan badania katastrofy smoleńskiej” zasługuje na miano „zdrady narodowej”.

W przedostatnim punkcie swojego manifestu Sokołowska komentuje sprawę „udaremnienia” odwiertów geotermalnych w Toruniu. „Czy polski patriota mógłby świadomie torpedować realizację odwiertów geotermalnych w Toruniu? Miały przecież one służyć Polsce” – pyta retorycznie.

Ostatni zarzut Sokołowskiej to „kultura osobista premiera”, która wg niej pozostawia wiele do życzenia. „Panu Premierowi łatwo przychodzi szydzenie ze słabszych i wyśmiewanie ich” – pisze nastolatka i przytacza przykład „wyśmiania publicznego starszych pań z Rodziny Radia Maryja”.

Maria Sokołowska manifest kończy prośbą do Polaków o „modlitwę do Boga Wszechmogącego za naszą Ojczyznę”.

Licealistka stała się znana dzięki wizycie premiera Donalda Tuska w Gorzowie Wielkopolskim. To tam, podczas spotkania z organizacjami pozarządowymi, zapytała premiera „dlaczego udaje patriotę, a jest zdrajcą Polski”. Tusk odparł jedynie: „widzę, że macie poczucie humoru” i wszedł na spotkanie. Sprawa odbiła się echem w mediach, a premier jeszcze raz pojechał do Gorzowa, by spotkać się z uczniami.

Teraz o całej sprawie na łamach „wSieci” mówi sama zainteresowana. Jak przyznaje, nie odczuwa popularności i stara się „być taka, jaka była”. – Staram się być sobą. Nadal służyć Bogu, ludziom i Polsce – mówi.

Przyznaje jednak, że jest mocno atakowana w sieci. – W internecie pojawiają się straszne obelgi na mój temat. Nie wiem nawet, kto to pisze, ponieważ są to często anonimowi ludzie. Pojawiają się wrogie komentarze, a pytania skierowane do mnie (…) obrażają nie tylko mnie, ale Pana Boga, naszą ojczyznę i wielu dobrych ludzi – podkreśla.

(op;RC)

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/17-letnia-marysia-sokolowska-publikuje-swoj-manifest/y1fbs


  PRZEJDŹ NA FORUM