Rosyjska agitacja w niemieckich mediach. Piąta kolumna Putina?
Rosja o zwiększaniu sił NATO
Rosja uzna dalsze zwiększanie obecności sił NATO u swych granic za „demonstrację wrogich zamiarów” i podejmie kroki polityczne oraz wojskowe dla zapewnienia własnego bezpieczeństwa – oświadczył wiceminister spraw zagranicznych Władimir Titow.

- Taką kumulację militarnej siły Sojuszu przy granicy Rosji możemy postrzegać tylko jako demonstrację wrogich zamiarów – podkreślił Titow w opublikowanym wywiadzie dla agencji Interfax.

W jego ocenie, wydarzenia na Ukrainie w sposób jaskrawy obnażyły kryzys w euroatlantyckim systemie bezpieczeństwa.

- Podobnie jak w sierpniu 2008 roku na Kaukazie Południowym, tak i teraz NATO tworzy dodatkowe problemy zamiast pomagać w rozwiązywaniu istniejących. Wzmocnienie misji powietrznego patrolowania państw bałtyckich w ramach Sojuszu, militarne wzmocnienie w krajach Europy Środkowo-Wschodniej oraz w regionie Morza Czarnego i Bałtyku, wzmocnione ćwiczenia przy rosyjskich granicach oraz wykorzystywanie samolotów (wczesnego rozpoznania) AWACS w przestrzeni powietrznej wzdłuż granic Ukrainy zwiększają napięcie w i tak już napiętej sytuacji – powiedział Titow.

Rosja od dawna sprzeciwia się rozszerzaniu NATO na wschód, ponieważ uważa to za zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa. Twierdzi również, że obrany przez nowe władze Ukrainy proeuropejski kierunek rozwoju zmusza ją do reakcji.

MM, PAP
http://naszdziennik.pl

Zupełnie nie rozumiemy, dlaczego Rosja traktuje okrążanie swego państwa przez siły NATO za zagrożenie. Przecież każde dziecko wie, że te dziesiątki baz wojskowych ulokowane w pobliżu Rosji to w rzeczywistości placówki kulturalno-oświatowe.


  PRZEJDŹ NA FORUM