Czas na poważną debatę o Ukrainie
Prawda subtelna, wytwornie ubrana chodziła,
Każdy wesoły, choć goły, miał przykład z niej brać,
A blaga prostacka tę prawdę do siebie zwabiła:
”Zostań, odpocznij, wszak możesz spokojnie tu spać.”

Kiedy zaś prawda naiwna na dobre usnęła,
Śniła rozkosznie i miękko wtuliła się w koc,
Blaga brutalnie z niej całe okrycie ściągnęła,
Grzejąc swe ciało jej ciepłem spędziła tę noc.

Rano gdy prawda z letargu ocknęła się wreszcie,
Naga i sadzą pokryta zmarznięta na kość,
Strach ją ogarnął i wstyd, jak pokaże się w mieście…
Czy w tej postaci okropnej rozpozna ja ktoś?

Śmiała się jednak, gdy w pierś jej kamienie ciskali -
”Blaga to zwykła, choć chodzi ubrana jak ja!”
Dwaj urzędnicy protokół rozległy spisali,
W którym z godności ją chcieli obedrzeć do cna.

I chodź naga prawda na Boga się klęła wciąż słabła,
Długo musiała się tułać i żebrać jak dziad,
A Blaga tym czasem już gdzieś
konia z rzędem ukradła,
Na którym butnie przemierza do dziś cały świat!

Mówią, że ktoś tam o prawdę zaciekle wojuje,
Lecz w jego słowach tej prawdy nie widać ni krzty!
Może ta prawda naprawdę nam zatryumfuje,
Jeśli od Blagi nauczy się reguł złej gry!!!

Bywa, że czasem pół litra zaszumi Ci w głowie
I nawet nie wiesz, gdzie zaśniesz, bo padniesz i cześć,
Mogą do naga oskubać naprawdę panowie.
Patrz, chytra Blaga w twych portkach
wybiera się gdzieś!
Patrz, twój zegarek chce Blaga na bazar już nieść!
Patrz, do historii chce Blaga z dowodem twym przejść!




https://www.google.com/#q=prawda+i+blaga+alosza+awdiejew


  PRZEJDŹ NA FORUM