Ostrzegam Cię Ukraino
MILCZENIE PUTINA – „chytry plan” lub zdrada „elit”?

http://gazetawarszawska.com/2014/06/17/milczenie-putina-chytry-plan-lub-zdrada-elit

Tajne zawsze staje się jawnym – to aksjomat i prawo życia. Rosyjska machina propagandowa centralnych mediów, skierowana na tworzenie potrzebnej opinii publicznej dla panującej władzy, pracuje w niektórych kierunkach nie gorzej niż zachodnia, ale jednak czasami pojawiają się błędy i powstaje próżnia informacyjna, w której istotną dla obywatela staje się tylko jedna nowość, o której nie mówi się głośno – to „milczenie Putina”.
Taka sytuacja jest właściwa dla Rosji, ponieważ cechą szczególną rosyjskiej mentalności jest myśli o istnieniu u władzy silnego lidera, obdarzonego wielkimi uprawnieniami, odpowiedzialnego za cały kraj. Zachodnim mediom jest łatwiej pracować na zadany temat, ponieważ ich prezydenci w ich modelu władzy i świadomości społecznej, nie są silnymi postaciami, a działają w interesie partii, którą reprezentują. Dlatego więc kiedy Obama milczy, to wcale nie niepokoi Amerykanów.

Rosyjska mentalność, kształtowana przez wieki w warunkach monarchii, w tym sensie jest bardzo niewygodna, ponieważ za wszelkie działania lub zaniechania w końcu trzeba będzie odpowiedzieć pierwszej osobie kraju. Za partię się nie schowasz i wychodzi na to, że prezydent jest odpowiedzialny za wszystko.

Natomiast kiedy się wytworzy krytyczny moment w życiu kraju, obserwujemy niekiedy jak media omijają główny temat lub próbując załagodzić sytuację, jedne przez drugie donoszą o sukcesie naszych sportowców, o uruchomieniu jakichś życiowo ważnych obiektów, o podróżach naszych przywódców na Daleki Wschód i tak dalej. Ale w głowie rosyjskiego obywatela nic się nie zmienia. Głównym tematem dla całego kraju pozostaje jedna wiadomość, która nie jest własnością rosyjskich mediów – milczenie Putina.

„Za bałagan trzeba odpowiadać!” – oburza się rosyjski obywatel, nie przebierając w słowach i wylewając całą swoją złość w rozległych sieciach społecznych.

Dokładnie taka sytuacja w polu informacyjnym powstała na tle wydarzeń na Ukrainie. Jeśli wcześniej społeczeństwo lub jakaś jego część, nie mogły nie zauważać lub ignorować niektórych strasznych rzeczy, które się działy na Majdanie Niepodległości (że nie nasza to sprawa), to z każdym uderzeniem „gradów” po Sławiańsku nawet najbardziej obojętny na politykę człowiek zaczyna lepiej widzieć i miotać się w poszukiwaniu odpowiedzi na jedno jedyne pytanie:

„Dlaczego Putin milczy?”

Aby odpowiedzieć sobie na to pytanie, trzeba się zwrócić do tematu jakości władzy rosyjskiej.
A więc zacznijmy po kolei:
(…)

Co robić?

Na tle bezczynności władzy po rozstrzelaniu Sławiańska, zastosowaniu bomb fosforowych i innych zakazanych broni przeciwko ludności Noworosji, a także przestępstw przeciwko światu rosyjskiemu jako całości, które przyjęły masowy charakter na Ukrainie, w świadomości naszego społeczeństwa stopniowo następuje przesunięcie jakościowe. W końcu zaczynamy podejrzewać, że nasza władza – to wcale nie jest to, co oni mówią o sobie z wysokich trybun.

W końcu zaczynamy rozróżniać, gdzie jest prawda, a gdzie kłamstwo.

Wojna – to jest Rubikon, po przejściu którego powrotu do przeszłości już nie ma. Po Sławiańsku i Kramatorsku, po Odessie i Mariupolu staliśmy się inni. Już więcej nie wierzymy żadnym oświadczeniom i odezwom, nam potrzebne są konkretne działania ze strony władzy.

I wreszcie, przychodzi rozumienie tego, co reprezentuje sobą nasza „elita”. I czy jest to elita w ogóle, czy po prostu ludzie, którzy wyobrażają, że są elitą, pianą, która wypłynęła na początku lat 90-ch na powierzchnię ze zgniłego systemu? Elita powinna działać w interesach narodu, a nie wbrew jego woli.

Smutne to, ale prawdziwą elitę Rosji, gotową umrzeć za rosyjską ideę, dzisiaj rozstrzeliwuje się z czołgów i granatników w Sławiańsku, bombarduje z powietrza, zabijając ostatnią nadzieję na zbudowanie sprawiedliwego państwa. Właśnie za to państwo i za prawo do życia na swojej ziemi według własnych praw, walczą i umierają żołnierze pospolitego ruszenia Noworosji.

Jeśli władza nie podejmie żadnych konkretnych kroków, aby pomóc bojownikom pospolitego ruszenia i cywilom, którzy giną codziennie z rąk oddziałów karnych, to ta władza nie zasługuje na to, aby powierzyć jej swój los.

Konsekwencje dla takiej władzy mogą być fatalne i władza powinna to zrozumieć. Jesteśmy zobowiązani zmusić ich do działania w naszych interesach. Czasu zostało mało. Potrzebne są akcje protestacyjne, potrzebna jest wszelka możliwa pomoc dla ruchu pospolitego ruszenia. Każdy na swoim miejscu powinien zrobić wszystko, co jest możliwe dla wspólnej sprawy.

Pomyłka prezydenta

Nieuznawanie referendum w DRL (Donieckiej Republice Ludowej) i ŁRL (Ługańskiej Republice Ludowej), a nawet próba ze strony Prezydenta Władimira Putina wywierania nacisków na zwolenników Noworosji w celu przeniesienia głosowania, dają powody sądzić, że na górze już wszystko zostało zdecydowane bez nas. Wizyta w Normandii i faktyczne uznanie Poroszenki za prezydenta tylko wzmacnia te domysły.

Jak pamiętamy, nawet w czasach jelcynowskiego chaosu, Rosja swoją osłabioną maszyną wojskową broniła rodaków w przestrzeni byłego Związku Radzieckiego: było to w Naddniestrzu, Osetii Południowej i Abchazji. W Górskim Karabachu w 1994 roku, Rosja interweniowała dostawami ciężkiego sprzętu pancernego dla Armenii, nawiasem mówiąc, nie mającej wspólnej granicy z Federacją Rosyjską, w przeciwieństwie do DRL i ŁRL.

Nigdy wcześniej Rosja tak jawnie nie ignorowała krwi swoich rodaków na terytorium byłego Związku Radzieckiego, jak dzisiaj …

Najwyraźniej cała sprawa polega na tym, że w latach 90-ch oligarchat w Rosji nie był jeszcze na tyle wpływowy, aby dyktować swoje własne interesy finansowe kosztem ogólnonarodowych.

Wygląda na to, że wkrótce będziemy musieli uświadomić sobie ten smutny fakt, że Kremlowi nie jest potrzebne jeszcze jedno państwo tranzytowe na granicach Gazpromu z ideologicznymi „białogwardzistami – rekonstruktorami” na czele.

Jeśli nastąpią różnego rodzaju prowokacje i inscenizacje na granicy Ukrainy i Rosji, które pociągną za sobą zamknięcie granic przez Rosję na tle kontynuacji represyjnej operacji Kijowa, to będzie można dokonać rozczarowującego wniosku o tym, że celem podobnych środków jest stłumienie i lokalizacja ogniska oporu, zarówno ze strony Kremla, jak i ze strony junty.

Tajne zawsze staje się jawnym. I jak powiedział pewien bardzo znany człowiek w świecie, który cierpiał za prawdę: „Kłamstwo wygrywa w sprincie, a prawda w maratonie”. Więc jeśli chcemy zbudować świat rosyjski, bez uszczerbku dla interesów innych narodów, zawierających sojusz z nami, to przyjdzie nam biec dystans maratoński i zwyciężyć.

Wszystkie te straszliwe przestępstwa, występujące dzisiaj w Noworosji na tle niejasnej polityki Kremla i niekończących się rozmów gazowych, na razie nie dają powodów do optymizmu i nadziei na to, że Kreml zainterweniuje i położy kres szaleństwu. Jeśli tak, wtedy to jest ich wybór, a nasz wybór – to iść naprzód do swoich wymarzonych celów.

Chwała bohaterom Noworosji i wieczna pamięć poległym. Amen

Julia Czinelli,
Centralna Agencja Informacyjna Noworosji

Novorus.info
http://novorus.info/news/policy/23634-molchanie-putina-hitryy-plan-ili-predatelstvo-elit.html


  PRZEJDŹ NA FORUM