Ukraina-ukryte fakty |
Deficyt na Ukrainie Narodowy Bank Ukrainy stwierdził deficyt bilansu płatniczego kraju w okresie od stycznia do maja 2014 roku na poziomie 3,5 mld dolarów w porównaniu do nadwyżki w wysokości 3,3 mld dolarów w roku ubiegłym. Nasz komentator Piotr Iskenderow analizuje sytuację. Raport ukraińskiego Banku Narodowego pozwala na wskazanie tych źródeł zapewnienia bilansu płatniczego, którymi obecnie dysponuje Kijów. Decydującą rolę odegrały tutaj pożyczki Banku Światowego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej. Bez nich deficyt bilansu płatniczego byłby jeszcze większy i przekroczyłby 4,5 mld dolarów. Inne źródła, którymi dysponuje rząd w celu uzupełnienia „skarbca”, to obligacje skarbowe. Jednak w tym przypadku tendencje nie są obiecujące. Według danych Państwowej Służby Skarbowej Ukrainy, w pierwszej połowie 2014 roku w ten sposób udało się zgromadzić około 8,7 mld dolarów. Jest to o 21,4% mniej, niż zaplanowano w ustawie budżetowej. Służby finansowe Ukrainy przyznają, że taka struktura uzupełniania Skarbu Państwa zachowa się również w najbliższych latach. Skarb Państwa ma nadzieję, że do końca roku wpłynie do niego 13 mld dolarów z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego, Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Japonii i Kanady. Na początku maja Międzynarodowy Fundusz Walutowy przelał już Ukrainie pierwszą transzę w wysokości 3,19 mld dolarów. Pozwoliło to rządowi m.in. na spłacenie zobowiązań. Jednak w przyszłości państwo będzie polegać na pomocy w pierwszej kolejności z Unii Europejskiej. Zgodnie z obecną praktyką finansową Międzynarodowy Fundusz Walutowy daje głównie gwarancje. To Unia Europejska prowadzi prawdziwą walkę z sytuacjami kryzysowymi w Europie. Ukraińskie władze liczą na to, że ważnym źródłem stabilności finansowej na Ukrainie może być podpisana w czerwcu tego roku umowa stowarzyszeniowa z Unią Europejską. Obejmuje ona porozumienie o wolnym handlu. Jednak w praktyce jej realizacja może wiązać się z pojawieniem się nowych problemów, związanych ze specyfiką orientacji eksportowej w poszczególnych regionach kraju, powiedział kierownik katedry polityki handlowej Rosyjskiego Uniwersytetu Ekonomicznego im. Plechanowa Giennadij Iwanow: Gospodarka wschodnich i południowo-wschodnich regionów Ukrainy jest zorientowana na Rosję. W zachodniej części nie ma rozwiniętego przemysłu. Dlatego obietnice Brukseli mogą pozostać tylko obietnicami. Unia Europejska posiada wielu własnych producentów. Jedno to powiedzieć coś na poziomie politycznym, a drugie – przejść do poziomu konkretnej gospodarki. Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew już obiecał, że jeśli Ukraina ratyfikuje umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską, Rosja może wprowadzić „środki ochronne”. Na koniec, oceniając perspektywę finansową Ukrainy, należy wziąć pod uwagę jeszcze jeden ważny czynnik. To rosnące zmęczenie europejskiej opinii publicznej wątpliwymi politycznymi i gospodarczymi projektami. Londyńska gazeta „The Guardian”, w artykule poświęconym wyborom do Parlamentu Europejskiego, opisała tę tendencję w następujący sposób: „Wybory europejskie pokazały, że Europejczycy są niezadowoleni ze swojego losu”. W tych okolicznościach przekonywanie europejskich podatników o konieczności wzięcia na siebie odpowiedzialności za zapewnienie bilansu płatniczego Ukrainy, oznacza jedynie zaostrzenie kryzysu wewnętrznego w Unii Europejskiej. Zubożenie społeczeństwa, migracja i pogłębienie się innych problemów społeczno-ekonomicznych to to, co kryzys ukraiński i działania obecnych władz w Kijowie oznaczają dla Europy. http://polish.ruvr.ru |