System z Bretton Woods w kontekście nowoczesnej geopolityki

Dokładnie 70 lat temu w amerykańskiej miejscowości Bretton Woods (w stanie New Hampshire) zakończyła się międzynarodowa konferencja, która legła u podstaw nowego globalnego systemu finansowego. W tym czasie trawała jeszcze II wojna światowa, ale przywódcy czołowych państw próbowali opracować podstawy powojennego świata finansów.

[Znam tylko jeden naród, który potrafi z wyprzedzeniem nie tylko kilkudziesięciu, ale i kilkuset lat planować swoje szubrawstwa. Tacy np. Polacy nie tylko nie potrafią zaplanować niczego na rok naprzód, ale i zapominają, co było dwa dni temu, - admin]

Podstawy wprawdzie zostały opracowane – ale nie uchroniło to świata przed „wojnami walutowymi” – uważa nasz komentator Piotr Iskenderow.

W pracach konferencji w Bretton Woods, która trwała od 1 do 22 lipca 1944 roku, uczestniczyło 730 delegatów z 44 krajów członkowskich koalicji antyhitlerowskiej. Przedstawiciele największych mocarstw nie mieli wątpliwości, że świat potrzebuje jasnych zasad polityki pieniężnej.

W rezultacie pojawił się system, który miał zapewnić odbudowę powojennego świata oraz rozwój światowej gospodarki. System ten wiązał kurs dolara z ceną złota – 35 dolarów za uncję. Poza tym wprowadzał sztywne kursy wymiany walut państw uczestniczących w systemie na dolara oraz dopuszczał ​​poważne zmiany w kursach walut jedynie w przypadku rewaluacji lub dewaluacji.

Kluczowe kompetencje w celu zapewnienia sprawnego funkcjonowania systemu zostały przekazane Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu (MFW) oraz Międzynarodowemu Bankowi Odbudowy i Rozwoju (MBOiR).

Powiązanie globalnego systemu finansowego z dolarem, a dolara ze złotem stworzyło z kolei warunki do przekształcenia Stanów Zjednoczonych w główne centrum finansowe świata, a Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) oraz Międzynarodowy Bank Odbudowy i Rozwoju (MBOiR) stały się w rzeczywistości narzędziem walki geopolitycznej Waszyngtonu.

Jedną z konsekwencji tego systemu było wzmocnienie wpływów korporacji transnarodowych (TNK), wśród których kluczową pozycję zajął amerykański biznes.

W dzisiejszym świecie konfrontacja pomiędzy rządami krajowymi a korporacjami transnarodowymi szczególnie się zaostrzyła – jest to główne zagrożenie dla globalnego systemu gospodarczego – podkreślił w wywiadzie dla Głosu Rosji dyrektor rosyjskiego Instytutu Globalizacji i Ruchów Społecznych Boris Kagarlicki:

Zaistniała sytuacja „niekontrolowanego chaosu”, doprowadziła do wojny wszystkich przeciw wszystkim. Jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji jest oczywiście wzrost protekcjonizmu. Nie można nic tu zrobić. Jest to prawidłowy sposób na przywrócenie kontroli nad światowym systemem gospodarczym.

Nie jest przypadkiem, że Związek Radziecki, choć podpisał dokumenty końcowe konferencji, nie ratyfikował ich. W 1970 roku „złoty standard” został odwołany. Stało się to z inicjatywy samych Stanów Zjednoczonych.

Formalnym „początkiem końca” systemu z Bretton Woods była odmowa w 1971 roku prezydenta Stanów Zjednoczonych Richarda Nixona dokonania, na wniosek Francji, międzypaństwowej transakcji wymiany dolarów na złoto. [Nie wymienimy wam dolarów na złoto - i co nam zrobicie? - admin] Tymczasem system z Bretton Woods zobowiązywał Stany Zjednoczone do wykonywania podobnych operacji.

Od 1978 roku na świecie obowiązywał tak zwany system „jamajski”, oparty na zasadach swobodnego przeliczania walut oraz na stałych zmianach kursów wymiany walut. Jednak dolar zachował swoją dotychczasową kluczową pozycję w globalnych transakcjach, a System Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych zmienił się w efekcie w światową prasę drukarską. Odrzucenie „złotego standardu” umożliwiło pojawienie się „standardu papierowego”, kurs dolara został uzależniony od skali jego emisji przez System Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych oraz dynamiki cen ropy naftowej.

Nieprzypadkowo coraz więcej wpływowych polityków i biznesmenów występuje przeciwko potędze „papierowego dolara”. Praktycznie dzień przed obecną rocznicą systemu z Bretton Woods dyrektor generalny francuskiej spółki paliwowej Total Christophe de Margerie oświadczył, że nie widzi „powodu, dla którego za ropę należy płacić wyłącznie dolarami”. Uważa on, że nie da się całkowicie zrezygnować z dolarów, jednak „byłoby wspaniale, gdyby euro było wykorzystywane częściej”.

Tymczasem skuteczniejszymi środkami walki z potęgą dolara mogą być nowe regionalne organizacje gospodarcze i handlowe – przede wszystkim oparte na organizacji BRICS. Umowy w ramach BRICS bazują na wzajemnie korzystnych rozwiązaniach politycznych, przy tym sprawdzonych ekonomicznie. Właśnie to odróżnia je od mechanizmów opracowanych w ramach Unii Europejskiej. W tym kontekście, dyrektor Instytutu Bankowego Wyższej Szkoły Gospodarki Wasilij Sołodkow, przypomniał o wprowadzeniu w strefie euro wspólnego nadzoru bankowego:

Władze strefy euro porozumiały się w sprawie utworzenia wspólnego nadzoru bankowego. Jednocześnie w cieniu pozostaje kwestia wprowadzenia wspólnej polityki fiskalnej. Bez podobnej polityki nie ma sensu wspólny nadzór bankowy. Przykład ten jasno pokazuje brak zdecydowania politycznego oraz podejścia ekonomicznego w tej sprawi

http://polish.ruvr.ru
Share this:


  PRZEJDŹ NA FORUM