Ostrzegam Cię Ukraino
Ukraiński żołnierz:”Jeden rosyjski czołg w pięć minut zniszczył sześć naszych”

Eks-adwokat, a obecnie członek ukraińskiego batalionu „Ajdar” o pseudonimie „Granica”, opowiadając o przeżyciach wojennych, poinformował, że w Nowoswietłowce jeden rosyjski czołg unicestwił sześć ukraińskich, a następnie wycofał się, unikając ognia.

Zdaniem ajdarowca ma to być dowód, że Ukraina walczy z regularną rosyjską armią.

Tym samym ajdarowiec powtarza po raz kolejny rozpowszechnianą przez ukraińskie władzę i podchwytywaną przez zachodnie media wersję o „rosyjskiej agresji na Ukrainę”. Problem w tym, że nie ma to wiele wspólnego z prawdą. Owszem, nie jest tajemnicą, że Rosja wspiera powstańców Donbasu, ale trudno się dziwić wsparciu udzielanemu własnym rodakom, walczącym o prawo do swej religii, swojego języka, własnej podmiotowości, czy wręcz w ogóle do życia. Z drugiej strony bardzo rzadko, czy wręcz wcale, nie mówi się o wsparciu, jakiego udziela Zachód Ukrainie. Tymczasem po stronie ukraińskiej walczy co najmniej 400 świetnie wyszkolonych żołnierzy NATO (obecnie prywatnych najemników z firmy Academy, dawniejszej Darkwater, oskarżanej o przestępstwa wojenne i brutalność), do których należy doliczyć profesjonalnych najemników z różnych krajów, między innymi z Polski.

Nie mówi się też o tym, że ukraińska armia jest uważana za jedną z najlepszych na świecie – w rankingu zajmuje 21 miejsce. Tymczasem zdjęcia i filmy video, które można obejrzeć w internecie, przedstawiają powstańców często uzbrojonych w broń wręcz przedpotopową – karabiny z lat 60., a nawet w broń z… 1944 roku. Na jednym z opublikowanych przeze mnie filmów widzimy bojownika Donieckiej Republiki Ludowej o pseudonimie „Cygan”, który posługuje się właśnie taką bronią. Wśród bojowników widzimy osoby w wieku 50-60 lat, w tandetnym i -delikatnie mówiąc – znoszonym i „różnorodnym” umundurowaniu; wielu z nich dotąd nie miało w ogóle pojęcia o wojaczce. Z regularną armią większość powstańców ma tyle wspólnego, co dawny kalkulator „Odra” ze współczesnymi komputerami.

Przewaga Ukrainy w liczbie żołnierzy i w jakości sprzętu wojennego jest wręcz druzgocząca. A skoro ta przewaga w żaden sposób nie przekłada się na sukcesy militarne, a raczej wręcz przeciwnie (ukraińskie wojska z maniakalnym uporem wpadały w coraz to nowe okrążenia), propaganda ukraińska i zachodnia musiała to jakoś uzasadnić, więc stworzono mit o „rosyjskiej agresji”.

Jeszcze jedna kwestia: Fakt, że profesjonalni NATO-wscy najemnicy nie uchronili Ukrainy od militarnych klęsk, to wręcz straszliwa wiadomość dla Zachodu, którą trzeba było w jakiś sposób wytłumaczyć…



Tak wygląda „armia”, która straszliwie pogoniła 21. armię świata: każdy „umundurowany” i obuty w to, co akurat miał, broń z demobilu, u każdego inna, brak hełmów wojskowych. Walczyć jednak potrafią!


  PRZEJDŹ NA FORUM