Zmiany ustrojowe w Polsce i Europie
Moja własna opinia
Na jednym z wykładów Uniwersytetu Trzeciego Wieku, na który uczęszczałem w 1993 r., słuchacze otrzymali polecenie opracowania referatu pod tytułem “Mój stosunek do zmian w Polsce i Europie w ostatnich latach”. Wydawało mi się, że nie będę w stanie odpowiedzieć jednoznacznie na postawione pytanie, uwzględniając, że zmiany, jakie dokonały i dokonują się nadal w Polsce i Europie są wielorakie i rozległe. Założyłem więc, że poruszę tylko niektóre problemy, które najpierw starałem się opisać, by potem kolejno do nich się ustosunkować. Dla ułatwienia pracy - referat zestawiłem w punktach, przydających przejrzystość opracowaniu.

I. POLSKA W LATACH 1989-1992
A. POLITYKA PAŃSTWA

Odsunięcie od władzy, praktycznie na wszystkich szczeblach, ludzi związanych z byłą partią PZPR i przejęcie władzy przez elity opozycji, wywodzącej się z NSZZ “Solidarność”;
Ustanowienie nowych symboli państwowych - zmiana nazwy państwa, orzeł w koronie, burzenie pomników wzniesionych po 1945 r., zmiany nazw ulic i placów itp.;
Reorientacja sojuszy i powiązań międzypaństwowych ze wschodnich (byłe RWPG, Układ Warszawski, ZSRR-Rosja, byłe państwa Demokracji Ludowej) na zachodnie (EWG, USA, Europa Zachodnia, NATO).;
Utrwalenie ustroju demokracji parlamentarnej jako podstawowej formy rządzenia na wzór państw zachodnio-europejskich. Towarzyszy temu cały koszyk politycznych praw obywatelskich do swobody zgromadzeń, wypowiedzi, działalności politycznej (mnogość partii).

B. IDEOLOGIA

Wolny rynek i prywatyzacja jako hasła i cele ideologiczne na drodze do narodowego dobrobytu;
Lustracja i dekomunizacja jako metoda rugowania z życia politycznego i gospodarczego osób o poglądach lewicowych;
Klerykalizacja życia społecznego - wprowadzenie nauki religii do szkół, ustawa o zakazie aborcji, rozszerzenie duszpasterstwa nad wojskiem i policją, poświęcanie wszystkiego od sztandarów i pomników po banki.

C. GOSPODARKA

Ograniczenie przepisów formalnych na zakładania i prowadzenie prywatnej działalności gospodarczej, handlowej, usługowej, produkcyjnej, finansowej, wydawniczej itp.;
Systematyczne ograniczanie roli państwa w dziedzinach produkcji przemysłowej, gospodarki rolnej, handlu wewnętrznego i zagranicznego, wszelkich inwestycji, w tym budownictwa mieszkaniowego, kultury, opieki zdrowotnej i socjalnej itd.;
Stopniowa likwidacja wszelkich struktur państwowych: przedsiębiorstw przemysłowych i budowlanych, gospodarstw rolnych, instytutów, biur projektowych, żłobków, przedszkoli, bibliotek, organizacji handlowych i usługowych i in.;
Likwidacja części struktur i organizacji spółdzielczych: handlowych i usługowych, zakładów rolno-spożywczych, maszynowych ośrodków rolniczych, zakładów pracy chronionej itd.;
Prywatyzacja gospodarki narodowej przez wyprzedaż majątku, będącego w gestii Skarbu Państwa, krajowym i zagranicznym inwestorom prywatnym;
Ograniczenie nowych inwestycji budowlanych i wstrzymanie kontynuacji większości rozpoczętych przed 1990 r. dużych inwestycji państwowych.

II. ZMIANY W EUROPIE W LATACH 1989-1992

Rozpad państwa ZSRR i całego bloku wschodniego europejskich państw Demokracji Ludowej;
Zjednoczenie Niemiec po 40 latach istnienia dwu państw niemieckich NRF i NRD;
Rozpad i wojna domowa w Jugosławii;
Umacnianie Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej.

III. OCENA ZMIAN W POLSCE
Ocena przedstawionych zmian, dokonujących się w Polsce i Europie możliwa jest oczywiście z różnych punktów widzenia. Rozumiem, że mam ustosunkować się do tych zmian według kryterium mego własnego interesu i przekonań oraz dokonać ewentualnej ich oceny z punku widzenia korzyści dla społeczeństwa i państwa polskiego.
A. OCENA INDYWIDUALNA

Ocena aktualnie dokonujących się zmian ustrojowych w Polsce z punktu widzenia mego własnego interesu jest prosta i jednoznaczna. Mogłyby one być mi zupełnie obojętne, gdyż zmiany te praktycznie nie dotyczą mnie bezpośrednio. Przeszedłem akurat na emeryturę, mam rodzinę, mieszkanie, zainteresowania (wycieczki i książki) oraz minimum środków materialnych na swe utrzymanie i bieżące opłaty, przy mych ograniczonych aspiracjach i potrzebach. Synowie po studiach wyższych, radzą sobie nieźle, przy czym młodszy, architekt, emigrował do Francji, bo w Polsce nie miałby większych szans na pracę w swym zawodzie.
Niestety takie uproszczone oceny zmian, dokonujących się w Polsce, zawężone jedynie do interesu własnego i najbliższej rodziny, prezentuje większość obywateli, nie interesujących się szczególnie ogólnymi problemami politycznymi i państwowymi. Stąd skrajne opinie, że jest dobrze lub źle. Tych drugich ocen coraz więcej, bo szybko mnoży się rzesza bezrobotnych, bezdomnych i sfrustrowanych ograniczonymi perspektywami na poprawę swego bytu w najbliższej przyszłości.

B. OCENA Z POZYCJI OGÓLNOOBYWATELSKICH

Transformacja do kapitalistycznej gospodarki rynkowej wydaje się w Polsce niezbędna. Gospodarka socjalistyczna, taka jaka była realizowana w ZSRR, Polsce i wielu innych krajach, nie wytrzymała konfrontacji i konkurencji z gospodarką kapitalistyczną. Przyczyn było wiele. Najważniejszą była wyższa wydajność i efektywność produkcyjna kapitalistycznych gospodarek, wspartych III rewolucją przemysłową (informatyka, elektronika), której państwa realnego socjalizmu jakby nie zauważały;
Negatywnie oceniam poprawianie historii, w tym burzenie pomników 45-lecia, zwłaszcza polskich i radzieckich żołnierzy, poległych w walce z faszyzmem niemieckim. Podobnie negatywnie oceniam wulgarne wypowiedzi, że Polska Rzeczpospolita Ludowa prawnie nie istniała i że pozostało po niej morze gruzów. Jest to fałszywa walka z realną historią i negowanie dokonań dwóch polskich generacji;
Bezkrytyczna reorientacja sojuszy na państwa zachodnie to powtórka miłosnych resentymentów, które już kilkakrotnie przerabialiśmy w historii dalszej i bliższej, raczej ze skutkami negatywnymi;
Co do realizacji w Polsce zasad demokracji parlamentarnej, wzorem rozwiniętych państw zachodnich - można by to ocenić pozytywnie, ze względu na sprawdzenie się tej formy rządzenia w tamtych państwach. Tyle, że u nas praktyczna realizacja demokracji (większościowej) budzi mieszane uczucia.
Przepychanki w Parlamencie, wojny na górze i na dole, wygrywanie osobistych ambicji i korzyści materialnych, niekompetencja, ignorancja władzy, korupcja - budzą niesmak zwykłego obywatela. Wychodzi na to, że do demokracji większościowej społeczeństwo powinno dojrzeć. Naszym elitom politycznym na pewno do tej dojrzałości daleko.
Instytucjonalną ingerencję Kościoła katolickiego w sfery działalności społecznej, rodzinnej, państwowej traktuję jako ograniczenie wolności człowieka;
Lustracja i dekomunizacja to głównie środek i metoda ideologicznego rozprawiania się z bieżącymi i byłymi przeciwnikami, niekoniecznie politycznymi. Wróżę długi żywot tej formie walki, tak jak to jest z antysemityzmem. Co raz to nowe grupy, żądnych władzy polityków, będą lustrować i dekomunizować swoich poprzedników i przeciwników. Często ze wzajemnością;
Wolny rynek to wizja ogólnej szczęśliwości i dobrobytu społeczeństwa w oczach naszych nawiedzonych liberałów, już 3 lata rządzących w Polsce. Swą wiarę w to przekonanie czerpią oczywiście z obserwacji bogactwa rozwiniętych państw zachodnich, osiągniętego, według nich, przez wolny rynek kapitalistyczny. Ani ten rynek taki wolny, ani samosprawczy, chociaż na pewno wymagający, bezwzględny dla słabszych, bezlitosny dla dających się wyzyskiwać;
Jakąkolwiek szansę na wolnym rynku kapitalistycznym może mieć ten kraj, który jest w czymś lepszy, mocniejszy, konkurencyjny. Tym czymś w Polsce na pewno mogły by być: część rolnictwa i przetwórstwa rolnego, kopaliny - węgiel, miedź, siarka, cynk, również tekstylia i kosmetyki (na wschodnie rynki), stocznie, przemysł lotniczy, zbrojeniowy, elektronika w kooperacji, a także kultura i sztuka. Ale aby wpisać się w światowy rynek z tymi działami gospodarki, to trzeba je pielęgnować, rozwijać, unowocześniać. Aktualne ekipy rządzące robią wszystko akurat odwrotnie;
Poważne rozluźnienie przepisów, związanych z tworzeniem nowych firm prywatnych, zaowocowało w krótkim czasie powstaniem dużej liczby drobnych przedsiębiorstw, głównie handlowych. Zaś wprowadzenie wymienialności złotego na określonym, stabilnym poziomie i liberalizacja przepisów celnych spowodowały masowy import konsumpcyjnych towarów zagranicznych, zresztą ze szkodą dla produkcji rodzimej;
W ciągu 1990 r. odmienił się krajobraz handlu w Polsce, z wielką korzyścią dla kupujących - bez kolejek i innych uciążliwości. Miejsce stałego niedoboru towarów przy nadwyżce popytu zajął nadmiar towarów przy ograniczonym popycie;
Ograniczenie popytu zaistniało głównie w wyniku sterowanej hiperinflacji w IV kwartale 1989 r. i wprowadzeniu mechanizmów finansowych, które skutecznie ograniczyły wzrost płac w całej gospodarce uspołecznionej. Przy okazji ścięta została znaczna część pieniężnych oszczędności ludności. Dokonanie tej karkołomnej operacji finansowo-administracyjnej ocenić należy jako największy sukces nowej solidarnościowej władzy. Niewątpliwie poprzednie ekipy rządzące nie uzyskały by akceptacji społecznej dla takiej akcji, jak też odpowiednich zabezpieczających gwarancji kredytowych Banku Światowego;
I byłoby wszystko w porządku, gdyby dalszy ciąg scenariusza gospodarczego przewidywał działania w kierunku stymulowania krajowej produkcji przemysłowej i rolnej oraz rozwoju innych dziedzin życia społecznego, którymi dotąd omnipotentnie zarządzała i sterowała administracja państwowa. Jednakże kontynuowania takiego kursu nowa ekipa rządząca nie akceptowała ze względów ideologicznych. Przyjęto natomiast zamiennie zasadę możliwie jak najszybszego sprywatyzowania całej sfery własności i działalności państwa, uznając dogmatycznie, że rola państwa powinna ograniczyć się jedynie do kierowania finansami i administracją kraju.
Dla realizacji tej wizji państwa zastosowano w stosunku do wszystkich przedsiębiorstw państwowych i spółdzielczych restrykcje finansowe, mające na celu wymuszenie “właściwej” ekonomicznej postawy i antyinflacyjną dyscyplinę płacową. W szczególności wprowadzono bardzo wysokie odsetki od wszelkich zaciągniętych wcześniej kredytów bankowych, obligatoryjną dywidendę od wartości majątku przedsiębiorstw i restrykcyjny podatek od ponadnormatywnego wzrostu płac (tak zwany “popiwek”).
Wszystko to realizowane już od ponad trzech lat spowodowało pacyfikację wszelkiej produkcji przemysłowej i rolnej o kilkadziesiąt procent, jeszcze większe zmniejszenie inwestycji i ponad dwumilionowe bezrobocie. Na tym tle dobrodziejstwem jawi się wyprzedaż co lepszych zakładów produkcyjnych zagranicznym kupcom, gdyż chroni to je często przed likwidacją;
Oczywiście ekipa rządząca uważa, że ta restrukturyzacja (likwidacja lub prywatyzacja) gospodarki państwowej jest koniecznością historyczną, że na jej gruzach odrodzi się w przyszłości wydajna i nowoczesna gospodarka prywatna, która przyniesie dobrobyt dla całego społeczeństwa. Trzeba tylko kilku czy kilkunastu lat ograniczeń i wyrzeczeń jako ceny za dokonywaną restrukturyzację ustrojową;
Uważam takie stanowisko za błędne oraz sprzeczne z podstawowymi interesami społeczeństwa i państwa. Efektem takiej polityki gospodarczej może być jedynie usytuowanie Polski jako kraju 4-światowego w stosunku do rozwiniętych krajów kapitalistycznych, jako ich rynku zbytu i taniej siły roboczej. Oczywiście po 20-30 latach prawdopodobnie nadejdzie czas jakiegoś rozwoju i dobrobytu. Ja i dzieci moje tego momentu zapewne nie doczekają.

IV. OCENA PRZEMIAN W EUROPIE W LATACH 1989-1992

Rozpad państwa ZSRR zasadniczo zmienił dwubiegunowy układ geopolityczny świata, istniejący od II wojny światowej. Znikła groźba nuklearnej konfrontacji, bezsensowny stał się wyścig zbrojeniowy dwóch dotychczasowych bloków polityczno-wojskowych. I z tego punktu widzenia świat stał się bardziej bezpieczny. Z drugiej strony załamanie się ustroju komunistycznego w ZSRR i powstanie samodzielnych niepodległych państw w miejsce dotychczasowych republik związkowych, zaowocowało wielu narodowościowymi i religijnymi konfliktami w tych nowych państwach. Niektóre z nich przemieniły się w otwarte pogromy i wojny domowe. Ocena tych wszystkich wydarzeń za polską wschodnią granicą przekracza moje możliwości;
Zjednoczenie Niemiec, a raczej wchłonięcie byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej przez Republikę Federalną Niemiec zmieniło również zasadniczo sytuację geopolityczną na naszej zachodniej granicy. Niemcy bardzo poważnie wzmocniły się i obecna ich pozycja, rola i znaczenie w Europie jest bezdyskusyjnie pierwszoplanowa. Sytuacja ta będzie w coraz większym stopniu ważyć na przyszłych losach Polski, w sposób niekoniecznie korzystny dla naszych interesów narodowych;
Rozpad Jugosławii i lokalne wojny domowe, prowadzone pomiędzy i w ramach powstałych nowych państewek narodowych, jest klasycznym przykładem odżywania w świecie starych, historycznych antagonizmów narodowościowych, religijnych (również rasowych i plemiennych). Mimo, że wydawało się, iż u schyłku XX wieku takiej groźby, przynajmniej w Europie, już nie ma. W przypadku Jugosławii odżyły podziały z okresu panowania Habsburgów w Chorwacji i Słowenii, a Turcji w obecnej Bośni. Odżyły też, inspirowane przez Niemcy hitlerowskie, walki Chorwatów z Serbami z czasów II wojny światowej.
Bałkany nazywano kiedyś beczką prochu w Europie, a w Sarajewie podpalony został lont I wojny światowej. Niewykluczone, że obecne konflikty w Jugosławii rozszerzą się także poza jej granice. Niestety nikt nie może takiej ewentualności wykluczyć. Wojny narodowościowe w b. Jugosławii są też wyzwaniem dla Organizacji Narodów Zjednoczonych, odsłaniając bezskuteczność jej działań mediacyjnych i pokojowych. O wiele bardziej skuteczne są określone państwa, które z powodzeniem rozgrywają w tym konflikcie swe własne interesy.
Integracja gospodarczo-polityczna Zachodniej Europy postępująca w niestabilnym, bardzo zróżnicowanym i ciągle dzielącym się świecie, jest zjawiskiem bardzo pozytywnym. Stwarza mianowicie nadzieję, że przynajmniej w ramach tej wspólnoty wszelkie poważniejsze konflikty typu np. jugosłowiańskiego nie będą miały racji bytu.
Najważniejszym osiągnięciem Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej jest oczywiście stały rozwój gospodarczy państw członkowskich. Takie widzenie nie osłabia nawet aktualna recesja gospodarcza, jaką przeżywają kraje zachodnioeuropejskie. Stąd wola akcesu do tej organizacji ze strony wszystkich państw środkowo- i wschodnio-europejskich. W tym również i Polski, która ma teoretyczne szanse wejścia wraz z Węgrami, Czechami i Słowacją w skład EWG chyba w perspektywie około 10 lat. Osobiście wyrażam obawę, że kontynuacja obecnej polityki gospodarczej w naszym kraju, skutkującej osłabieniem potencjału gospodarczego Polski, może ten czasokres przedłużyć. Polska słaba gospodarczo, niegospodarna, niestabilna politycznie, nie będzie bowiem atrakcyjnym partnerem dla Wspólnoty.

Kraków, 8.02.1993 r.


  PRZEJDŹ NA FORUM