Ci, co musieli zginąć
Bardzo słuszny krok. Te morderstwa trzeba dokumentować, żeby je kiedyś osądzić, morderców i zleceniodawców pozbawić praw i majątków.
Smuga zbrodni staje się coraz szersza, a bycie Polakiem dbającym o prawdę o Polsce i demaskującym zdrajców jest śmiertelnie niebezpiecznym zajęciem.


“……….- Katastrofa lotnicza w Mirosławcu – katastrofa lotnicza wojskowego samolotu CASA
C-295 M numer 019, która wydarzyła się 23 stycznia 2008, o godzinie 19:07,
podczas podchodzenia do lądowania na lotnisku wojskowym 12. Bazy Lotniczej w Mirosławcu.
Zginelo 20 osob dowodztwa sil lotniczych RP.

– Prof. Stefan Grocholewski – ekspert od odczytywania nośników cyfrowych,
wykrył manipulacje w nagraniach cz. skrzynek z CASY.
“Zmarł” 31.03.2010r. – Pod koniec ubiegłego roku (grudzień 23.2009) czyli po ustaleniu
wizyt w Smoleńsku przez Tuska i Putina też zdarzyła się dziwna historia.

Grzegorz Michniewicz, dyrektor generalny Kancelarii Premiera Tuska zmarł nagle 23.12.2009 r.
– powiesił się na kablu od odkurzacza. –

– S M O L E N S K – 10.04.2012 ginie Prezydent Polski Lech Kaczynski i 95 osob towarzyszacych.
Komorowski miał podobno powiedzieć do Sikorskiego: “Lecha nie ma, ale został nam jeszcze ten
drugi”. Na co Sikorski: “Nie martw się, Bronek, mamy jeszcze jedną tutkę”.

– Mieczysław C., “zginął w wypadku samochodowym” dokładnie 18.04.2010 r,
miał być następcą Adama Pilcha, który zginął w Smoleńsku.
Podobno otrzymał telefon ze Smoleńska od A. Plicha.

– Krzysztof K.- operator Faktów, pracował z W. Baterem (tym, który pierwszego dnia podał
poprawną godzinę katastrofy Tu-154, co media odkryły po 10 dniach).
Zmarł w Moskwie na sepsę 2 czerwca 2010r.Śmierć całkiem przemilczana.

– Prof. Marek Dulinicz – szef grupy archeologicznej – zginął 6 czerwca 2010
w wypadku samochodowym w trakcie oczekiwania na wyjazd do Smoleńska.

– Dariusz Ratajczak – dr historii, autor tematów niebezpiecznych,
zbioru esejów historyczno-politycznych skazany za kłamstwo oświęcimskie.
11 czerwca 2010 znaleziono jego zwłoki w zaparkowanym samochodzie pod Centrum Handlowym
Karolinka w Opolu, w którym mogły przeleżeć wg śledczych kilka dni, sekcja zwłok wykazała,
że zmarł w wyniku zatrucia alkoholem.

– Eugeniusz Wróbel – wykładowca na Politechnice Śląskiej, specjalista od
komputerowych systemów sterowania samolotem, poddawał w wątpliwość,
że wrak na Siewiernym to TU-154 o nr 101. Pocięty piłą mechaniczną 16.10.2010 r
przez swego syna, który zdołał zabić i pociąć swego ojca, usunąć ślady krwi,
zawieźć pocięte zwłoki do jeziora, wrócić i zapomnieć wszystko.
Złego stanu swego “chorego psychicznie” syna przez ponad 20 lat nie zauważyła matka,
która jest psychiatrą.

– Dr Ryszard Kuciński – prawnik A. Leppera – “zmarł” w maju 2011 r.

– Wiesław Podgórski – był doradcą A. Leppera, gdy ten by ministrem rolnictwa,
znaleziony martwy w biurze Samoobrony pod koniec czerwca 2011r.
Jako przyczynę śmierci podano samobójstwo.

– Róża Żarska – adwokatka Leppera – “zmarła w lipcu 2011 r. w Moskwie.

– Andrzej Lepper – szef Samoobrony, poseł, wicemarszałek, wicepremier i minister rolnictwa
w rządzie Marcinkiewicza i J.Kaczyńskiego. Znaleziony martwy w biurze Samoobrony
5 sierpnia 2011r. Od 1-go dnia, zanim zrobiono sekcję zwłok przyjęto wersję samobójstwa
przez powieszenie bez udziału osób trzecich”

Ekspert od Smoleńska nie żyje. Znaleziony powieszony w łazience
Dariusz Szpineta, bo o nim mowa, był nie tylko ekspertem lotniczym,
ale także prezesem spółki Ad Astra Executive Charter SA. To właśnie jej zarząd wydał
lakoniczne oświadczenie informujące o śmierci Polaka w Indiach. Dziennikarze “GPC” dotarli
jednak do osób, które towarzyszyły mu w egzotycznym wyjeździe.
Polak miał być przed śmiercią w dobrym nastroju.

Co więc takiego wydarzyło się na przestrzeni kilku godzin, że Szpinetę znaleziono
powieszonego w hotelowej łazience? Czy popełnił samobójstwo? Autorzy tekstu subtelnie
zdają się powątpiewać i przypominają wypowiedzi eksperta ws. katastrofy smoleńskiej.
Szpineta parokrotnie miał prezentować stanowisko jakoby lot do Smoleńska był lotem wojskowym,
a nie cywilnym.
Dariusz Szpineta “odszedł” 2 grudnia 2011 r. w piątek…Miał 39 lat.
Był założycielem i prezesem spółki Ad Astra Executive Charter – certyfikowanym
i koncesjonowanym operatorem lotniczym w obszarze przewozów czarterowych i
szkoleń lotniczych oraz zarządzania i serwisu samolotów.

Planował wprowadzenie spółki na rynek NewConnect Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.
Udało mu się to w październiku tego roku.
Zamierzał zrezygnować z pełnienia funkcji prezesa zarządu do końca roku,
przekazując zarządzanie Dyrektorowi Wykonawczemu,
aby oddać się swojej pasji: lotnictwu. Jego śmierć nastąpiła podczas urlopu w Indiach
– poinformowano w komunikacie.


  PRZEJDŹ NA FORUM