W zeszłym tygodniu nad Wielkopolską i między innymi moim miasteczkiem, tak te zbrodnicze oszołomy rozpylali to gówno, od rana, aż do wczesnego popołudnia. Chwilowo nie mam lustrzanki cyfrowej, a szkoda bo "napukałbym" bardzo dużą ilośc zdjęć z tą rozpylaną trucizną nad naszymi głowami.
ps. pierwszy obrazek- można przetłumaczyć na translatorze internetowym - podane środki trujące są w języku niemieckim. Zainteresowanych odsylam do tłumacza internetowego.