NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » CZY NORMAN FINKELSTEIN JEST PIONKIEM SYJONISTÓW?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Czy Norman Finkelstein jest pionkiem syjonistów?

  
MareczekX5
07.03.2013 10:56:35
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Administrator 

Posty: 7596 #1232356
Od: 2012-7-24
Źródło: http://www.thetruthseeker.co.uk/?p=57893

Za: http://gazetawarszawska.com/2013/03/06/czy-norman-finkelstein-jest-pionkiem-syjonistow/

Obrazek

Przez większość ostatniej dekady Normana Finkelsteina uważano za niedościgły wzór prawdy i sprawiedliwości. Jest pupilkiem sfery antywojennej, antysyjonistycznej, i przyjacielem grup arabskich i muzułmańskich na całym świecie. Czy może być coś lepszego? – Żyd krytykujący państwo Izrael i obrońca Palestyńczyków. Ale według mnie nadszedł czas by ujawnić kilka słabych punktów w jego rycerskiej zbroi, i pokazać go takim jaki jest, być może bezwiednie, apologeta Izraela i opowiada się za żydowska supremacją. Uważam, że można udowodnić, że faktycznie jest syjonistycznym pionkiem.

Przede wszystkim, każdy znający współczesny syjonizm powinien domyślić się, że Finkelstein nigdy nie mógłby publikować jak to robi, wypowiadać się jak to robi, czy zdobywać rozgłos jaki ma, bez ukrytego wsparcia różnych żydowskich lobby na całym świecie. Gdyby naprawdę stanowił zagrożenie jak go się przedstawia, na pewno zostałby powstrzymany – cenzorowany, stawiany przed sądem, albo wieziony. Każdy kto ma wątpliwości, niech tylko zastanowi się nad traktowaniem muzułmańskich ‘ekstremistów’ i holokaustycznych sceptyków.

Dlatego musi być w pewnym sensie ‘akceptowany’; może nawet ‘pożyteczny’. Nie jest trudno doszukać się tej ‘pożyteczności’. Każda struktura władzy na świecie czuje potrzebę kontroli i mitygowania oponentów. Dawno temu robiono to przy pomocy kulki w głowę albo wyprawy do gułagu. Teraz trzeba być bardziej subtelnym. Nowoczesne podejście to wytyczenie pola opozycji, albo wszczepienie ‘miękkiego’ przeciwnika. Wątpię czy Norman jest taka roślinką, ale służy temu samemu celowi: miły, bezpieczny, wiarygodny ‘krytyk’ syjonizmu, który zna swoje granice, i nie posuwa się zbyt daleko.

Co mam na myśli? Dwie rzeczy. Przede wszystkim, w głębi serca nie mam wątpliwości, że Finkelstein jest tajnym syjonistą – prawdziwym syjonistą, czyli żydowskim suprematą. To odnosi się do ogromnej większości amerykańskich Żydów, i praktycznie do wszystkich izraelskich Żydów. Oni twardo wierzą w to, że Izrael ma prawo do istnienia jako wyłącznie (albo przynajmniej przeważająco) żydowskie państwo. To jest zwykły rasizm i całkowicie nie do przyjęcia dla żadnego innego państwa poza Izraelem. Z pewnością tak jest w samym Izraelu; niedawno pisał o tym Al-Quds Al-Arabi (15 luty), że 15% izraelskich Żydów popiera jakąś formę czystek etnicznych, żeby powstało czyste żydowskie państwo. podobnie myślą amerykańscy Żydzi. Bez względu na to czy lewicowi czy prawicowi, republikańscy czy demokratyczni, prowojenni czy antywojenni, niemal wszyscy Żydzi popierają ideę państwa wyłącznie dla Żydów; jedynie różni ich sposób realizacji tego zamierzenia.

Finkelstein nigdy nie kwestionuje sedna syjonizmu. Prawdą jest to że on, tak jak każdy myślący człowiek mający w sobie odrobinę przyzwoitości, byłby zbulwersowany tym co Izrael robi na terytoriach okupowanych, ale to nie czyni go antysyjonistą (w głębszym sensie). On nie kwestionuje prawa istnienia państwa Izrael. On nie popiera prawa powrotu wszystkich Palestyńczyków, czy przyznania im odszkodowań finansowych. On nie wzywa do przyznania pełnych praw izraelskim Arabom. Finkelstein jest nadal, w głębi serca, żydowskim suprematą.

Jeszcze gorsza jest jego postawa wobec holokaustu. Sławę zdobył w 2000 roku swoją ‘radykalną’ książką “The Holocaust Industry” [Przemysł holokaustu]. Jak wcześniej, można być pewnym, że ani jego angielski wydawca Verso, ani drukarz wersji niemieckiej Piper Verlag, ani żaden inny z 15 wydawców w innych językach, nie opublikowałby książki gdyby zajmowała się sednem opowieści o holokauście. Głównym zadaniem Finkelsteina jest zdobycie rozgłosu dla tego wydarzenia i złe wykorzystywanie tych pieniędzy – to, że nie idą do ‘właściwych ludzi’. Ale on niejawnie akceptuje praktycznie całość tej tradycyjnej opowieści.

Trzy razy słuchałem Finkelsteina na żywo. Nawet raz nie wykazał się żadną prawdziwą wiedzą na temat holokaustu. Podczas jednej imprezy nawet zapytano go o tym, i odpowiedział : “Nie jestem ekspertem holokaustu” – co jest dość zaskakującym przyznaniem się człowieka, którego sława opierała się właśnie na tym wydarzeniu. Kiedy pytający wspomniał o niewiarygodności liczb – że ’6 milionów’ nie ma twardej podstawy, że Hilberg mówił o 5,1 miliona, że Reitlinger mówił o 4,2 miliona, że Yad Vashem ma mniej niż 3 miliony nazwisk, że według rewizjonistów jest to liczba1 miliona lub mniej – machnął ręką na tę sprawę: “Ja tylko słucham ekspertów”.

Finkelstein bezkrytycznie akceptuje liczbę 6 milionów, nie wiedząc nic o jej ogromnych problemach. Nie ma żadnej wiedzy na temat fizycznej niemożliwości łączącej się z rzekomym masowym mordem i spalaniem; o całkowitym braku na nie dowodów, pomimo, że wie gdzie ich szukać; o zdjęciach lotniczych z czasów wojny, na których nie ma żadnych dowodów masowego mordu; o prowadzonych przez 20 lat dziennikach Josepha Goebbelsa pokazujących stały proces ewakuacji i deportacji, a nie masowy mord; itd. W pewnym momencie wyraził wątpliwość w wykorzystywanie komór gazowych w masowym mordzie, ale nic więcej; teraz się podporządkowuje. I w tym sensie jest czempionem tradycjonalizmu, a zatem nie stanowi żadnego prawdziwego zagrożenia.

W rzeczywistości opowieść o holokauście jest najeżona trudnościami, co próbowałem wykazać w książce “Debating the Holocaust” [Debata o holokauście]. Normalnie można oczekiwać, że człowiek taki jak Finkelstein będzie znał tę sprawę, gdyż faktycznie ona służy jego celowi, twierdząc, że podkreślanie żydowskiego cierpienia był wyolbrzymiany i wykorzystywany dla korzyści finansowych. Ale wierny Norman wie, że gdyby zaczął zajmować się tymi sprawami, albo poważnie podszedł do idei Rudolfa, Mattogno, Grafa czy Faurissona, to on, tak jak oni, zostałby wyeliminowany. Źle dla sprzedaży książek, prawda, Norm?

Nawet ten rzekomy sprzeciw z jakim spotyka się na różnych spotkaniach, co najmniej w części jest pozorny. Więcej niż raz kiedy jego spotkania były rzekomo odwoływane przez “lokalną opozycję żydowską”. to on sam je odwoływał. Pozostaje w stałym kontakcie z żydowskimi liderami wszędzie dokąd się udaje, a jeśli dojdzie do niego informacja o tym, że tłum może ‘nie współpracować’, albo może poruszać niewygodne tematy (np. rewizjonizm holokaustu), odwołuje spotkanie. Zapytajcie go na przykład co się wydarzyło podczas wieczornego spotkania z lokalną grupą katolickich studentów w Ghent, Belgia, w 2008 roku.

Zapraszam czytelników do postawienia następujących pytań na następnym spotkaniu: (1) Czy odżegnujesz się od prawa Izraela do istnienia jako państwo żydowskie? Jeśli nie, to jak zaprzeczysz temu, że jesteś rasistą? (2) Na jakiej podstawie akceptujesz symboliczne ’6 milionów’ żydowskich zgonów w holokauście, nie mając wiedzy o wielu poważnych trudnościach z tą liczbą?

One mogłyby wywołać ciekawą reakcję; przygotuj się na poważne myślenie.

Być może nie mam racji o Normie Finkelsteinie; może nie mam. Naprawdę chciałbym tylko by udowodnił, że nie mam racji, publicznie, wyraźnie ujawniając żydowski suprematyzm i rasizm w samym Izraelu, i ujawniając, a przynajmniej przyznać, że w opowieści o holokauście jest wiele dziur. Ale nie licz na wiele.
_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee



http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp
  
MareczekX5
10.03.2013 10:34:42
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Administrator 

Posty: 7596 #1237160
Od: 2012-7-24
Prawda czy półprawda, emocje czy fakty?
Za: http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2013/03/09/prawda-czy-polprawda-emocje-czy-fakty/

Autor: Pluszowy Miś

W nawiązaniu do burzliwej dyskusji w sprawie Normana Finkelsteina, jaka przetoczyła się na stronie, ten artykuł niech posłuży jako przyczynek do zadania sobie samemu paru twardych pytań. Niech pozwoli pomyśleć bez uprzedzeń. Dodatkiem do tych rozmyślań niech będzie esej zaczerpnięty ze strony Diggera na temat opowiadaczy półprawd.

Fakt 1) Norman Finkelstein nazwał tych, którzy negują istnienie komór gazowych w obozach “tymi, którzy wierzą, że ziemia jest płaska”. (nie posiadam linku do oryginału, zatem chwilowo obrońcom czci NF daje od razu argument nazwania mnie „wierutnym łgarzem”. Lecz nie cieszcie się zbyt długo – poszukam i uzupełnię).

Fakt 2) W wywiadzie udzielonym podczas wykładu w Holandii, N. Finkelstein przyznał:

„…byłem maoistą, marksistą-leninistą jak to wtedy mieliśmy w zwyczaju nazywać, i kierowaliśmy się przekonaniem, że mamy monopol na prawdę. Byliśmy w awangardzie…i trzymaliśmy się reguły, że jest kilka postaci, których autorytet jest niepodważalny. W moim przypadku, był to Mao…”

Mr Finkelstein „popełnił” nawet dzieło sławiące mordercę co najmniej 45 milionów Chińczyków, p.t. „Mao Tse Tung’s Revolutionary Line in Higher Education” (State University of New York, 1974).

Wywiad, gdzie głosi prawdę o swoich intelektualnych autorytetach do posłuchania tutaj:



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



Fakt 3) Obrazek mówi więcej niż tysiąc słów:

Wywiad z N. Finkelsteinem w gazecie żydowskiej „JewishChronicle” – odwiedź stronę pod linkiem

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



Artykuł zamieszony pod tym linkiem sugeruje wprost, że „autorytetowi” NF „czas powiedzieć – żegnaj” (w podtytule „od antysyjonisty do popieracza państwa izrael. Pragmatyka w służbie imperializmowi”).

“JewishChronicle” to spotęgowana wersja “GoownaWybiórczego”. Czy w GW ktokolwiek rozsądny szuka aspiracji do poznania prawdy?

Fakt 4) Na jewtube jest obfitość filmów, są tam m.in. filmy o holobredni.

Nie obejrzycie tam filmu, gdzie prawdziwi ocaleńcy z holokitu mówią własnymi słowami to, co widzieli na własne oczy w obozach. Spróbujcie sami:

“Holohoax Survivors Who Tell the Truth”, http://www.youtube.com/watch?v=Ux4n8E-PUIU

(film jest niedostępny w twoim kraju).

Za to filmy z N. Finkelsteinem są i można ich obejrzeć do woli. Jest nawet podstrona jewtuba specjalnie NF poświęcona.

TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



(nie tylko są dostępne na żydowskim jewtube, ale jest ich tam obfitość)

Fakt 5) Książki NF są sprzedawane w sieci przez firmy mające żydowskich właścicieli, a także w księgarniach. Niektóre żydowskie księgarnie umieszczają nowe publikacje NF w witrynie w roli zachęty do odwiedzenia sklepu (zdjęcia dostępne w grafice google’a).

Czy książki dr D. Ratajczaka miały kiedykolwiek taką reklamę?

Pierwsza wersja książki Ariela Toaffa o żydowskim mordzie rytualnym p.t. „BLOOD PASSOVER. EUROPEAN JEWS AND RITUAL MURDER” z 2007 r. została sprzedana w kilkuset egzemplarzach, a potem wycofano ją ze sprzedaży, gdy na autora spadła cała żydowska sfora „obrońców prawdy”. Autor się poddał i przepisał książkę na nowo. Teraz można ją sobie kupić. Ale pierwotna wersja jest niedostępna, tutaj ta praca historyczna do pobrania w pliku pdf w wersji niecenzurowanej przez żydów: Ariel Toaff

Na koniec szczera prośba – Opierajmy swoje twierdzenia i sądy na faktach, naocznie stwierdzalnych okolicznościach, a nie na głosie pochodzącym z naszych trzewi, czyli emocjach. W szczególności unikajmy sposobu dyskutowania opisanego w następującej formie:

„…Gdy spostrzegamy, iż siły przeciwnika są prze-możniejsze i nasze racje nie będą górą, wtedy rozpoczyna się atak osobisty, wulgarny i obelżywy. Skoro sprawa i tak jest przegrana, pomijamy przedmiot sporu i atakujemy wprost osobę przeciwnika na każdy możliwy sposób, co można nazwać argumentem osobistym (argumentum ad personam), w odróżnieniu od argumentu odwołującego się do człowieka (argumentum ad hominem). Stosując ten ostatni rezygnujemy z przedmiotu sporu jako materii czysto obiektywnej i napadamy na to, co przeciwnik o nim powiedział lub mniemał. Natomiast zaczepka osobista oznacza całkowite zerwanie z przedmiotem sporu i zaatakowanie przeciwnika zupełnie bez związku z istotą dyskusji;…” (Sposób ostatni, Erystyka czyli sztuka prowadzenia sporów, A.Schopenhauer)

Esej Diggera:



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA



Obrazek
Półprawda to całkowite łgarstwo


10 sprawdzonych metod, jakie służą odszukaniu różnic międy tymi, którzy mówią prawdę, a opowiadaczami półprawd

Na wstępie trzeba zaznaczyć, że nie mam żadnej niechęci wobec opowiadaczy pół-prawd. Myślę, że każdy z nas przywykł do trybu pół-prawdy, przynajmniej na jakimś etapie naszej życiowej podróży. Staram się zrozumieć ludzi, którzy przechodzą ten etap przejściowy, jeśli tylko dokonali odkrycia prawdy jakiś rok lub dwa lata temu.

Lecz mam znacznie mniej tolerancji względem zagorzałych długoterminowych opowiadaczy półprawd, którzy trwają na swych pozycjach. Zatrzymani zostali na etapie świata pseudo-prawdy Alexa Jonesa i Davida Icke’a. To są ugrupowania cheerleaderskie tych guru prawdy. Rok za rokiem zakotwiczają się oni w każdy nowy kawałek informacji, jakim karmią ich ich guru. Łażą na organizowane przez nich imprezy, noszą T-shirty z ich wizerunkami oraz zaciekle bronią swych ulubionych podwójnych agentów, jeśli tylko nawet lekko spróbujesz podważyć ich autorytet.

Powiem tyle, że półprawda jest bardziej niebezpieczna w obecnej chwili niż newsy głównych mediów mainstreamowych. To po prostu mówi samo za siebie. Tacy ludzie, którzy popierają tę plastykową wersję prawdy są zwyczajnie niebezpiecznymi nie myślącymi powtarzaczami półprawd.

[HT = Half Truthers] [OP = Opowiadacze półprawd]

1/. Holokit

Czyż nie powtarzają oni bez końca bajeczki o micie holokau$tu? Albo przynajmniej, czy podjęli jakąś próbę aktywnego zaprzeczenia tym bzdurom? A przecież ta bajka musi zostać rozbita w drobny mak. Jest to bufor dla wszystkich zbrodni, jakie popełnia żydowska siatka kryminalistów. Ta bajeczka i jej podtrzymywanie udaremnia większości ludziom dostrzec zło tkwiące w judaizmie. Pozwala również w jawny sposób robić ludziom wodę z mózgu w sprawie zbrodni i postępków tego plemienia. Kiedyś wierzyłem w ten mit. Ale w obecnym czasie nie ma żadnej wymówki, gdyż wszędzie można znaleźć mnóstwo informacji i nie można się tłumaczyć brakiem świadomości w sprawie faktów o tym największym kłamstwie 20 wieku.

2 /. Hitler to zły dyktator, otoczony przez paskudnych nazistów

Jest to oczywiście oficjalny temat koshernych mediów mainstreamu, a mimo to wszyscy ci opowiadacze półprawd nie próbują nawet dostrzegać CZEGOŚ, CZEGO te media nie chcą im powiedzieć. Często sami mówią: “Nie wierz w ani jedno słowo, jakie usłyszysz w mediach”, ale jednocześnie są szczęśliwi, gdy godzą się z tą bajeczką. Zdaje się, że nie umieją poradzić sobie z tymi najsilniejszymi i opracowanymi w każdym szczególe kłamstwami. To powinno co najmniej zdumiewać. Oto jak potężnie działać może siła narzuconego komuś poczucia winy. To jest siła emocjonalnego programowania.

3/. Koszerna lichwa

Wszystko, co usłyszysz wokoło brzmi: “Bankierzy, bankierzy, bankierzy”, jak mantra. Ale co to o​​znacza? To tylko jeden z wielu innych oklepanych zwrotów ze sfery pustosłowia. Wygodnie i bezpiecznie ufortyfikowana pozycja obronna. Kto lubi bankierów? Dziś każdy nieuk może otwarcie jeździć po bankierach bez cenzury, ale to nie jest bunt ani żadne odkrycie. To nie oznacza, że ktoś mówi prawdę. To jest język wygodnego przeglądacza informacji, który sobie siedzi i bez końca przegląda filmy z Alexem Jonesem i tym podobnymi.

Kiedyś wziąłem udział w publicznym spotkaniu w jednym z takich żałosnych obozów organizacji “Jesteśmy 99%”. Słuchałem faceta, jaki wygłaszał odczyt w sprawie “bankierów”, a któremu dodano mały łańcuszek pomocników. Napomknąłem: “Tak, to było dobre – ale czemu nie powiedziałeś niczego na temat „lichwy”?” O kurna, okazało się, że wyskoczyłem z czymś złym. I otrzymałem wyraźny przekaz, że tego rodzaju retoryka nie zostanie zaakceptowana. Kontrolowana opozycja.

Więc można rozmawiać przez cały dzień o “bankierach” i ich stopach procentowych, może nawet o odsetkach i odsetkach od odstek. Ale spróbuj użyć tego specjalnego hasła – lichwa, głównej broni “bankierów”. I WIELKIE ŁUBUDUU. Jesteś oślizgłym antysemitą. Zauważ, jak wówczas otaczające cię stado baranów, których życie zostało zrujnowane przez lichwę, jak rzucą się wszyscy na ciebie połączeni w jeden gang. Żałosne. To sposób na kontrolę umysłu.

4/. Protokoły Mędrców Syjonu

Jeśli chcesz dowiedzieć się, jaki jest plan gry w kwestii postępu NWO, po prostu sprawdź ten rękopis. Ale w jakiś tajemny sposób udało się przemycić teoryjkę, że jest to ‘falsyfikat “. Fałszerstwo? Ale fałszerstwo czego – oryginału? To już klasyczne cwane koszerne słówko dla siania jeszcze większego zamętu. I zdaję się, że przy pomocy tej techniki udało się omamić wielu ludzi. Zamiast dyskusji – trzeba je po prostu przeczytać. To trudna lektura, ale postępuj w taki sposób – weź jeden rozdział i spróbuj wytłumaczyć sam sobie, że to, co tam napisano, nie dzieje się naprawdę w twoim życiu. Powiedz sobie, że to nie jest część NWO. Dasz radę?

Oczywiście, że to dzieje się naprawdę, bo to jest ściśle żydowska specyfikacja, ich własny podręcznik – jak mają postępować. To jest demoniczny dokument żydowskiego porządku światowego, nakreślony przez nich samych na temat tego, jak zniszczyć świat. Szatański harmonogram działań. Ale kto o tym zechce wspomnieć w świecie opowiadaczy półprawd?

5/. 100 mln Rosjan zaszlachtowanych przez “komunistów”

Uważam ten etap półprawdy za szczególnie odrażający. Konstrukcyjnie podobny do bezkształtnego pojęcia “bankierzy”, lecz jeszcze bardziej zwodniczy i szczególnie oszukańczy. Służy jako przykrywka dla jednej z największych masowych rzezi, jakie poznał świat zastosowanej wobec jednego narodu – dokonanej przez żydów. W tym wypadku również przy użyciu sztuczek i gierek słownych, żydowskiej siatce kryminalistów udaje się umywać ręce od udziału w tej zbrodni masowego ludobójstwa. A naiwny goj uważający siebie za ambasadora prawdy, paple coś bez składu o „tych socjalistach”, “tych komuchach”, nie mając pojęcia, o kim tak naprawdę mówi. To jest przerażające, jak łatwo jest oszukiwać ludzi – a wszystko to dzięki bezgranicznemu zaufaniu. Zaufaniu do agentów grających na dwie strony rzygających naokoło oczywistymi łgarstwami i półprawdami.

6/. Eufemizmy na określenie żydów

Jak z wyżej opisanymi kwestiami, tak i ten problem jest bardzo rozległy. Cały plan opowiadaczy półprawd zawiera się w jednym – jak odwrócić uwagę od sprawców całego zła. Skupia się na tym, żeby nie rzucić światła na żydów. Zatem jedynym sposobem dokonania tego tricku jest wykorzystanie ich najpotężniejszego narzędzia – oszustwa. Królowie oszustwa opanowali tę sztukę tysięce lat temu. Oto lista niektórych eufemizmów i bezosobowych terminów, które są rzucane gojom, jak kości psom, aby zaprowadzić ich na manowce.

* The Bilderburgers

* The Illuminati

* The Anglo-American Establishment

* The banksters

* The Jesuits and Black pope

* Criminal cartel

* The Club of Rome and many other secret societies

* The Bush/Obama Aminsitration

* German Death Cult

* The aliens

* Moon matrix (produkt własny Icke’a)

* The Annunaki (Zecharia Sutchin)

* The shape-shifting lizards

* Technocrats

* Nazi death cult

* The global power elite (ulubiony zwrot Adriana Zalbutchi)

* Neocons

* Imperialists

* The British Royal family

* The Globalists (typowe dla Alexa Jonesa)

* The Rothschild zionists (znowu zwrot Icke’a, przydługa terminologia, której skrót to słowo na 3 litery)

Czy oni nie robią “dobrej roboty” posługując się tymi frazami?

7/. Rozwiązanie istnienia dwóch państw w sprawie izrahella

Ktoś, kto rozgłasza takie śmierdzące szwindle najwyraźniej nie studiował judaistycznej ideologii. Taki ktoś nie ma świadomości na temat spraw żydowskich. W jaki sposób, do jasnej cholery, wyobrazić sobie zawarcie umowy z własnym prześladowcą? W jaki sposób jest w ogóle mozliwe zaangażowanie się w zawarcie prawdziwej umowy ze złodziejem, który ukradł ci twoją własność? Czy w ogóle możliwe są negocjacje z dziećmi szatana? To jest kliniczny przypadek szaleństwa myślenie w tych kategoriach. A nadto kolejna metoda kontroli umysłu. W rzeczywistości sposobem poddawania się kontroli umysłowej jest samo opisywanie okupowanej Palestyny jako izrahell. Ta banda rabusiów zwyczajnie ma stamtąd zabierać swe żałosne dupska, i to na zawsze! Żadnych debat, negocjacji czy planów rozliczeń bądź porozumień, po prostu WON!

8/. Skupienie głównej uwagi na objawach tej agendy

Na pewno trzeba przyjrzeć się problemom tego procesu niszczenia. Ale należy je traktować dokładnie tak, czym one są – problemami. Nie one są przyczyną. Przyczyną, za każdym razem jest natomiast jedno i to samo – uważająca się za lepszych od innych żydowska elita psychopatów pracująca usilnie w kierunku zniszczenia naszej planety w celu realizacji swoich kierowanych przez demony nieludzkich celów. Zwracanie zbyt wielkiej uwagi na objawy, nie zaś źródła tych objawów jest bezowocne i marnuje nasz czas.

Odkąd całą naszą energię zużywamy na nagłośnienie problemów z chemtrails, fluoryzacją sieci wodociągowej, roztaczania nad nami sieci sterowania rodem z Orwella, kamerach CCTV, państwem policyjnym, szczepionkach, kręgach pedofilskich, niekończących się wojnach, korupcji rządu, GMO itp., itd. – w tym samym czasie nasza koncentracja odwracana jest od przyglądania się poczynaniom ŻYDOWSKIEJ ELITY POPAPRAŃCÓW. A to oni właśnie są przyczyną wymienionego po kolei zła. I to właśnie oni są za to bezpośrednio odpowiedzialni.

Gdyby każdy, kto teraz wkładał całą swoją uwagę i energię w badanie tych objawów skierował całkowicie tę energię i w pełni skoncentrował się na elicie ŻYDOWSKICH rasistów – to prawdopodobnie moglibyśmy rozwiązać te poważne symptomy w ciągu kilku tygodni.

9/. judaizm to tylko jedna z wielu religii

Całkiem niezła sztuczka. Często widzimy w różnych miejscach, takich jak szkoły, uczelnie lub biblioteki, plakat na ścianie z nazwami rozmaitych religii świata – włącznie z judaizmem. Jakie to słodkie. Znowu jakiś nieszkodliwy typ wierzeń, służących dobru ludzkości.

Nie można już chyba bardziej mijać się z prawdą. Judaizm jest kultem niszczenia i pochwałą zniszczenia. Jest to produkt członków plemienia, którzy odrzucili obowiązek służenia ludzkości dla dobra społeczeństwa i dobra naszej planety. Jest to egoistyczna ideologia nienawiści do ludzkości, mająca na celu zniszczenie świata. To demonicznie napędzana siła niszczycielska. To esencja jądra ciemności. To szatańska broń masowego rażenia.

10/. Użycie terminu antysemicki

To najbardziej oczywisty sposób obnażania się opowiadaczy półprawd. Chociaż nawet Pan Jaszczur (Icke) otwarcie mówi o nadużywaniu tego określenia. Każdy, nawet pół świadomy Prawdy wie, że żydzi ukradli to określenie. Należy ono do Arabów i Palestyńczyków. Ale banda żydowskich kryminalistów musi przecież zagarnąć wszystko dla siebie. Mają wyłączne prawa.

To ich ulubiony chwyt z ostatniej chwili w celu spowodowania rozdźwięku między logiką i rozumem, a tym, co mówią. Ma to miejsce wtedy, gdy ktoś wywoła temat żydowskiej przestępczości. Rozumie się samo przez się, że nie potrafią wygrać za pomocą rozumu i faktów, więc wszystko, co im pozostaje to rzucanie oszczerstw i fałszywych oskarżeń. Dobrą wiadomością jest to, że ta wyświechtana etykietka staje się coraz mniej wydajna. Rzucanie błotem po prostu przestaje dawać efekty, nie trzyma się już na osobie obrzuconej. My, prawidłowo postępujący członkowie społeczeństwa, jesteśmy coraz lepiej naoliwieni esencją prawdy i ten olej jest naszą tarczą ochronną na bełkot opowiadaczy półprawd.

Tytułem Podsumowania

Obecnie nie wolno nam dalej zabawiać się w marnowanie czasu. Jesteśmy w takiej oto poważnej i złożonej sytuacji, że należy powiedzieć wprost każdemu opowiadaczowi półprawd: “Obudź się. Wyleź ze swojej wygodnej dziury – ponieważ jesteś niebezpieczny dla Prawdy “.
_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee



http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » CZY NORMAN FINKELSTEIN JEST PIONKIEM SYJONISTÓW?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny