Grupa: Administrator
Posty: 7596 #1232354 Od: 2012-7-24
| Za: http://www.aferyibezprawie.org/index.php?option=com_content&view=article&id=2975-skandalicznym-badaniu-psychiatrycznym-ktore-dotkno-szarego-obywatela&catid=10golna&Itemid=2
Paróweczka, czyli kolejna kompromitacja instytucji państwa (kliknij film 16 min)
TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA
- o skandalicznym badaniu psychiatrycznym, które dotknło szarego obywatela. Tymczasem Jarosław Kaczyński uniknął podobnej skandalicznej czynności. Czym rózni się Prezes PIS od obywatela? Poniżej pismo, gdzie sąd swoją absurdalną decyzję utrzymuje w mocy, mimo dostarczonych kompromitujących dowodów. Szczegółowe wyjaśnienie skandalicznej decyzji sędziego poniżej.
Przypomnę Wszystkim.
Na 6 lipca 2011r. zaplanowano badania psychiatryczne Jarosława Kaczyńskiego. Prawo polskie nie przewiduje, bynajmniej na razie, możliwości zażaleń na wydane przez sąd skierowania na badania psychiatryczne. Pomimo wydanej decyzji sądu o badaniu psychiatrycznym -Jarosław Kaczyński badań uniknął. Jarosław Kaczyński o zaoferowanym mu badaniu psychiatrycznym mówi, że jest to skanadaliczna szykana nie mająca żadnych podstaw prawnych. Zdaniem Jarosłwa Kaczyńskiego i nie tylko są to komunistyczne metody .
Metody komunistyczne dotykają wszystkich. Miejmy nadzieję, że Prezes PIS zadba o obywateli w sejmie, o odpowiednie prawo, o Ustawę o ustroju sądów powszechnych, a nie tylko o anulowanie swego badania psychiatrycznego i ukaranie winnych. W sumie po takich przeżyciach własnych powinien bardziej rozumieć potrzeby zmian w tej kwestii w naszym prawie. Szum wobec badań J. Kaczyńskiego niczego nie załatwił. Za kilka miesięcy wydano kolejną skandaliczną decyzję o badaniu psychiatrycznym. Skończyło się dwukrotnie reportażem w Magazynie Ekspresu Reporterów- reportażu o Paróweczce (reportaż na końcu artykułu) . Czy mamy czekać z na kolejne skandaliczne badanie psychiatryczne lub umieszczenie zdrowego człowieka na obserwacji w psychiatryku?
Stowarzyszenie Przeciw Bezprawiu domaga się:
1. Jawnego i losowego przydzielania sędziom wszystkich rodzajów spraw; 2. Nagrywania dźwięku czynności w prokuraturze oraz postępowań przed wszystkimi sądami – jeśli wnosi o to strona; 3. Udziału stowarzyszeń na prawach uczestnika we wszystkich rodzajach spraw sądowych – jeżeli wnosi o to strona; 4. Prawa do składania subsydiarnego aktu oskarżenia natychmiast po umorzeniu sprawy przez prokuratora; 5. Równości wszystkich uczestników w prawie do składania kasacji; 6. Możliwości składania zażalenia na decyzję sądu o skierowaniu na badania psychiatryczne; 7. Odpowiedzialności służbowej, karnej, cywilnej i administracyjnej dla prokuratorów i sędziów orzekającym wbrew ustawom i rozporządzeniom.
Komunistyczne metody ciąg dalszy
Kilka miesięcy później, doszło do podobnej skandalicznej decyzji sądu o badaniu psychiatrycznym wydanej przez sędzie Mariolę Adamczyk z sądu rejonowowego w Toruniu do sprawy sygn.akt. XII W 1798/11 dotyczącej art. 77kw. tj. niedopilnowania szarego psa. Sędzia Mariola Adamczykwydała postanowienie z dnia 27 października 2011r. o badaniu psychiatrycznym obwinionej Barbary, co istotne właścicielki psa o innej maści. Sąd zaplanował badanie psychiatryczne na dzień 21 listopada 2011r. , wskazując obwinionej lekarza z imienia i nazwiska do którego ma się udać na badanie!!!. Badanie było skandaliczne, podobnie jak decyzja o badanie psychiatrycznym Jarosława Kaczyńskiego, gdyż decyzja o nim zapadła w trakcie procesu, mimo, że sąd od początku sprawy wie, że obwiniona korzystała w życiu z pomocy psychiatrycznej. Sąd zna również powód tej pomocy. Co więcej, przed wydaniem wyroku nakazowego, sąd ustalił nawet czego dotyczyła ta pomoc i z jakim była rozpoznaniem. Dopiero po tym fakcie sąd wydał wyrok nakazowy. Obwiniona od wyroku nakazowego się odwołała.
Następnie 13 września 2011r. na pierwszej rozprawie obwiniona prosiła sąd o szybkie zakończenie sprawy, sąd tymczasem sprawę odroczył na termin z urzędu!!! Wszystko wskazuje, że na przekór obwinionej !!! Sąd na rozprawie zaczyna coś kręcić. Sąd pyta z jakiego powodu obwiniona korzystała z pomocy psychiatry w innym ośrodku zdrowia. Obwiniona oferuje, że dostarczy sama sądowi zaświadczenie lekarskie, że jest to to samo rozpoznanie co dotychczas i prosi, żeby sad wyznaczył termin rozprawy. Sąd się nie zgadza. Obwiniona pomyślała, że sąd chyba się boi, że obwiniona dokument sfałszuje po drodze!!!! Jednak tego obwiniona się nie spodziewała co nastapiło później. Obwiniona była w szoku jak zobaczyła, że sąd ją chce poddać badaniom psychiatrycznym, czy była poczytalna jak niedopilnowała szarego psa, ponieważ ona szarego psa nie posiada!!! Badanie to jest idiotyczne i absurdalne, dodatkowo uwłaczające ludzkiej godności, gdyż miało się odbyć pod rygorem dostarczenia przez policję.
Pani Barbara chociaż zostaje poinformowana, że zażalenie na to badanie nie służy, odwołuje się od decyzji sędziego podobnie jak Jarosław Kaczyński, interweniuje do władz sądu. Bezskutecznie.
W dniu 3 listopada 2011r.pani Barbara wniosła o anulowanie lub cofnięcie wyznaczonego badania, dostarczając sądowi dowody, że nie posiada szarego psa w postaci zaświadczeń od weterynarza. Sytuacja ta ma miejce 18 dni przed planowanym badaniem . Zatem sąd ma czas na cofnięcie swojej decyzji. Polskie prawo nie przewiduje, wręcz nie wymaga, aby obwiniony i oskarżony wykazywał swoją niewinność. Obowiązkiem oskarżyciela publicznego było wykazać, sporządzając wniosek do sądu, że obwiniony posiada szarego psa. Oskarżyciel tego z względów oczywistych nie wykazał. Nie dostarczył, sądowi żadnego dowodu na winę obwinionej. Pomimo wykazania przez obwinioną sądowi, wręcz -dostarczenia dowodów- w postaci zaświadczeń od weterynarza, że obwiniona nie posiada szarego psa, sąd swoje absurdalne, idiotyczne badanie utrzymał w mocy. Dowód. Sąd napisał obwininej pismo z dnia 14 listopada 2011r
Całkowity koszty z tytułu badania psychiatrycznego wyniósł370zł. Zatem sąd wyrzucił w błoto 370zł, lub też dał celowo zarobić określonej osobie, gdyż do badania został wyznaczony konkretny lekarz z imienia i nazwiska. Uważam, że taka praktyka nie powinna mieć miejsca. Sąd nie powinien wskazywać imiennie biegłego psychiatry! Dodatkowo należy podkreślić, że psychiatra wskazany przez sąd, miał jużna swoim koncie zatwierdzenie decyzji do ubezwłasnowolnienia człowieka, który był psychicznie zdrowy!!!. Biegły psychiatra się potem tłumaczył, mediom, że sugerował się wcześniejszymi dokumentami, tym co napisali inni lekarze, a sam nie badał. Jednak to nie wszystko, co szokuje. Sąd po 13 września 2011r. postanowił ustalić po raz kolejny w ośrodku zdrowia, z jakiego powodu obwiniona korzystała z pomocy psychiatrycznej. To co zmotywowało sąd do takich działan to najprawdopodobniej fakt, że 13 września 2011r. obwiniona na rozprawie poinformowała sąd, że ona sprawę wygra, bo ma dowody, poinformowała sąd, że nagrała strażników miejskich, podczas interwencji. Czy to był powód poddania obwinionej badaniom psychiatrycznym? Chyba tak. Stwierdzenia te sprowokowały sąd do dalszych działań. Sąd zapytał, zatem w kolejnym ośrodku zdrowia, z jakiego powodu obwiniona korzysta w danym ośrodku z wizyt u psychiatry. Tymczasem przedmiotem sprawy jest tylko niedopilnowany przez kogoś pies. W dodatku nie przez obwinioną, bo ona szarego psa nie ma.
Sąd był niezadowolony z uzyskanej odpowiedzi z ośrodka zdrowia – zatem wysłał kolejne pismo do tegoż ośrodka zdrowia. Efekt drugiego zapytania sądu jest szokujący. W dniu 23 września 2011r. wpierw sfałszowano kartotekę psychiatryczną obwinionej (oczywiście bez wizyty obwinionej u lekarza psychiatry, ktoremu ufała w trudnych sprawach), a następnie wystawiono sfałszowany dokument na potrzeby sądu Marioli Adamczyk, z nowym rozpoznaniem, o którym obwiniona nie miała zielonego pojęcia, bo niby skąd, skoro nie istniało w kartotece..
Następnie uzyskany dokument wbrew prawu – przekazano wyznaczonemu biegłemu psychiatrze, razem z aktami sprawy. Sfałszowane rozpoznanie brzmiało – zaburzenia osobowości od 10-ciu lat.
Takie rozpoznanie daje możliwość orzeczenia niepoczytalności. To chyba nie przypadek, że sąd wraz z aktami nie przekazał biegłemu zaświadczenia od psychiatry z innego ośrodka zdrowia, które było w aktach przed wyrokiem nakazowym. Sąd też nie przekazał biegłemu zaświadczeń od weterynarza, dowodzących, że obwiniona nie ma szarego psa. Zatem sąd planował wykorzystać biegłego do poświadczenia sfałszowanego dokumentu, skoro niesfałszowany dokument wyjął z akt sprawy przed przekazaniem ich biegłemu. Rozpoznanie nie przekazane biegłemu, było prawdziwe i korzystne dla obwinionej.
Żadne sfałszowanie nie jest bezcelowe, a tymbardziej dokumentacji psychiatrycznej, zatem obwiniona prosi media o pomoc, W sprawę angażuje się dziennikarz śledczy Andrzej Tomczak. Biegły psychiatra, który kilka lat wcześniej już się sparzył i sprawa wyciekła do mediów, staje się ostrożny, nie bazuje na sfałszowanym dokumencie, lecz na własnej wiedzy i obserwacji, stwierdza, że obwiniona zaburzeń osobowości nie ma i jest poczytalna oraz zdrowa psychicznie.
Powstaje proste pytanie, czy sędzia mógł myśleć, utrzymując wydaną przez siebie decyzje o badaniu psychiatrycznym w mocy, że zmieni się po tym badaniu maść psa obwinionej z koloru czarnego na szary!!!
Zamiana koloru szarego, na czarny, byłoby bardziej prawdopodobna. Wszak wszyscy widzieli jak Kargul z Pawlakiem pastowali różowego kabana, bo potrzebowali czarnego dzika na polowanie.
Sąd by orzec winę obwinionej, potrzebował szarego psa, lub fakt, że obwiniona jest niepoczytalna, bo wtedy nie mogłaby być uniewinniona, a sąd sprawę by umorzył. Co pośrednio dowodziłoby faktowi, że pies obwinionej jest szary, a obwiniona jest winna zarzucanego jej czynu, nie może byc jednak za swój czyn ukarana. Jednym słowem krętactwo, by strażnicy miejscy nie odpowiadali za swoje czyny. Krętactwo za pieniądze podatnika.
Dwuodcinkowy reportaż zatytułowany "Paróweczka, czyli kolejna kompromitacja instytucji państwa" – dowodzi, że istnieje natychmiastowa konieczność realizacji postulatów Stowarzyszenia Przeciw Bezprawiu. Poniższy reportaż jest potwierdzeniem i uzasadnieniem żądań Stowarzyszenia zwłaszcza jeśli chodzi o zażalenia na badania psychiatryczne i ponoszenie odpowiedzialności służbowej, karnej, cywilnej i administracyjnej dla prokuratorów i sędziów orzekającym wbrew ustawom i rozporządzeniom.
Sędzia ma prawo, zarządzić dowód z urzędu, jeśli ma on sens. Dowód poczyniony z urzędu przez sędzię Mariolę Adamczyk, o badaniu psychiatrycznym pani Barbary, to bezprawie, za pieniądze podatnika, bo obwiniona nie posiada szarego psa!!!!
Dobrowolne chodzenie do psychiatry nie jest ujmą, nawet w przypadku sędziego, a jedynie szukaniem pomocy w sytuacjach życiowo trudnych, czy też w przypadku osób chorych psychicznie, czy też osób przejawiających zaburzenia psychiatryczne i świadczy o odpowiedzialności człowieka. W sytuacji, gdy ktoś nie wykazuje tej odpowiedzilnoci, a jedynie cechy nękania inych za pomocą dostępnych mu możliwości, czy też na potrzeby innych osób, nie powinien mieć kontaktu z wymiarem sprwiedliwości i zostać z niego wykluczony na zawsze. _________________ http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee
http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp |