NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » ARGENTYNA OGŁOSI NIEWYPŁACALNOŚĆ?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Argentyna ogłosi niewypłacalność?

  
marcus
30.07.2014 19:40:54
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Posty: 2113 #1905454
Od: 2014-5-4
30 lipca mija termin spłaty długu wobec tzw. sępów, które domagają się od rządu ponad 1,3 mld dolarów. Argentyna odmawia.

Przedwczoraj w Caracas odbywała się huczna feta – niedoszłe 60. urodziny nieboszczyka, prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza. Na przyjęciu bawili się najważniejsi południowoamerykańscy przywódcy. Wśród nich zabrakło jednak dwóch osób – prezydent Argentyny Cristiny Fernandez de Kirchner i ministra gospodarki tego kraju Axla Kicillofa. Ta dwójka nie jest bowiem w nastroju do świętowania.

Po kryzysie sprzed blisko 13 lat, kiedy Argentyna ogłosiła niewypłacalność, 92 proc. wierzycieli w zamian za obietnicę spłaty odsetek zgodziło się na obcięcie zadłużenia o 70 proc. (tzw. haircut). To standardowa procedura, która ma ułatwić upadłemu krajowi stanąć na nogi i umożliwić spłatę jakiegokolwiek w ogóle długu. Nie wszyscy wierzyciele się wówczas jednak na takie ostre cięcie zgodzili. Tzw. fundusze-sępy domagają się spłaty całości należnej im kwoty.

cytat
Kiedy Argentyna ogłosiła niewypłacalność w 2001 roku, poniżej granicy ubóstwa znalazło się niemal 60 proc. obywateli.
Dwa z nich, NML Capital, który jest częścią Elliott Capital Management, oraz Aurelius Capital Management, zaciągnęły Argentynę do amerykańskiego sądu, który zdecydował, że kraj musi spłacić posiadane przez nie obligacje o wartości 1,3 mld dolarów wraz z odsetkami. Jednocześnie sędzia Thomas Griesa uznał, że byłoby to nielegalne, gdyby Argentyna spłaciła odsetki tych wierzycieli, którzy w czasie kryzysu zgodzili się na ich redukcję, a nie spłaciła sępów. Argentyna może więc albo spłacić wszystkich, albo nikogo i ogłosić niewypłacalność. 30 lipca mija termin spłaty 539 mln dolarów odsetek wierzycielom, którzy zgodzili się na „haircut”. Według NML Capital i Aurelius Capital Management tego dnia mija również termin spłaty ich obligacji.

Prezydent Kirchner obawia się, że gdyby spłaciła sępy, ustawiłaby się kolejka wierzycieli, którzy domagaliby się pełnej spłaty zredukowanego wcześniej zadłużenia. Wtedy dług wzrósłby do 15 mld dolarów. Rząd swoją odmowę argumentuje tym, że sępy kupiły dług po bardzo niskiej cenie i utrudniały jego restrukturyzację.

Władze utrzymują, że nie są w stanie spłacić jednocześnie regularnych wierzycieli i sępów. W agresywnej kampanii medialnej Argentyna oskarżała amerykańskie sądy o stronniczość, a sępy o „nagabywanie” i „lichwę”.

Mleko się rozlało

Ponieważ apelacje nie przyniosły rezultatu, w ostatnich dniach Argentyna wysłała do Nowego Jorku negocjatorów, którzy mieli uratować sytuację. Jak informuje Reuters, we wtorek o 23:20 minister Kicillof opuścił budynek, w którym toczyły się rozmowy. Według mediatora Daniela Pollacka mimo szczerej wymiany poglądów kryzysu nie zażegnano. Jeśli sytuacja się nie zmieni, 30 lipca Argentyna stanie się technicznie niewypłacalna. – Wydaje się, że władze Argentyny doszły do wniosku, że ogłoszenie teraz niewypłacalności i późniejsza jej renegocjacja będzie tańszą opcją – uważa ekspert ds. Ameryki Łacińskiej Carlos Caicedo, którego cytuje CNBC.

Według źródeł bankowych i mediów, na które powołuje się Reuters, grupa prywatnych banków chce zaoferować 250 mln dolarów gwarancji, aby pokazać sędziemu Griesie dobrą wolę Argentyny i przekonać go do wstrzymania postanowienia. Domagają się tego również posiadacze argentyńskich obligacji. Wcześniej podobny wniosek rządu Argentyny sąd odrzucił. We wtorek szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde uspokajała, że kolejna niewypłacalność Argentyny nie powinna dotknąć innych państw, bowiem kraj ten jest w izolacji od światowego systemu finansowego.

Argentyńczycy wciąż pamiętają dramat niewypłacalności, którą ogłoszono w czasie kryzysu w 2001 roku. Był to skutek wielu lat złego zarządzania, a także powiązania waluty z kursem dolara. Rząd nie był wówczas w stanie spłacić obligacji o wartości 95 mld dolarów. Zamrożono konta wielu ludziom, wielu uciekło do innych państw, 60 proc. obywateli znalazło się poniżej granicy ubóstwa, a ponad jedna czwarta poniżej granicy skrajnego ubóstwa. Pracodawcy zatrudniali tylko za napiwki, pensji nie wypłacano także w sektorze publicznym. PKB Argentyny zmniejszył się wtedy o 20 proc. Teraz może nie być tak źle, gospodarka jest bowiem w lepszej kondycji niż na początku wieku. Poza tym Argentyńczycy są już na taką możliwość lepiej przygotowani. Są wręcz recydywistami, jeśli chodzi o niewypłacalność – w swojej historii ogłaszali ją już siedem razy.

Niezależnie od tego, jak potoczy się los Argentyny, mleko już się jednak rozlało. Decyzja amerykańskiego sądu jest bowiem precedensem, który podważa wieloletnią metodę ratowania państw rozwijających się poprzez redukcję ich zadłużenia. Jak zauważyła prezydent Brazylii, grupie kilku spekulantów udało się zagrozić stabilności całego kraju. A Argentyna nie będzie ostatnią ofiarą żarłocznych sępów.

Autor: Paweł Strawiński
Źródło: Onet

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » ARGENTYNA OGŁOSI NIEWYPŁACALNOŚĆ?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny