NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » CO POKAZUJĄ ELITY?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Co pokazują elity?

  
MareczekX5
10.10.2012 17:41:49
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Administrator 

Posty: 7596 #1026938
Od: 2012-7-24
Filmik, na którym sędzia Milewski przybija “piątkę” z premierem, wzbudził spore oburzenie. Chciałbym jednak zwrócić uwagę nie na jego polityczny wymiar, lecz na aspekt obyczajowy. Przyczynkiem do tego będzie wykonany przez sędziego zaczerpnięty z kultury anglosaskiej gest, powszechnie uważany za obraźliwy. Gest ten na dobre zadomowił się w naszym kraju i spowszedniał do tego stopnia, że jego obelżywy charakter został już skutecznie „upupiony”.


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ FILMY » DARMOWA REJESTRACJA


Wśród rozlicznych wymagań, jakie stawia polskie prawo przed kandydatami na sędziego jest bycie osobą nieskazitelnego charakteru. Czy w tym mieści się również wykonywanie obelżywych gestów w miejscu publicznym i to w obecności premiera?

Sądzę, że równie „ciekawe” okazałyby się nagrania audio z loży VIP na tym meczu. Obawiam się, że byłby to ciężki i głęboki szok dla niejednego ucha. Plugastwo wdarło się do naszego – języka to fakt, jednak już dawno nie mięliśmy do czynienia z taką erupcją wulgaryzmu w przestrzeni publicznej, jaką obserwujemy obecnie. Przykład idzie z góry, ryba psuje się od głowy. Te dwa przysłowia chyba najlepiej ilustrują to, z czym mamy do czynienia. Takie chwile prawdy przeżyło kilku ważnych funkcjonariuszy państwa.

Warto wspomnieć o marszałku Józefie Zychu, który choć kreował się niemal na starożytnego mędrca i uosobienie taktu i kultury, podczas krótkiej wymiany zdań – przy jak mu się wydawało wyłączonym mikrofonie, wpisał się w powszechne splugawienie języka. Trzymając się podziału partyjnego, na podobną rafę kultury języka natrafiła minister Jolanta Fedak, która w zdecydowanie nieparlamentarny sposób zwróciła się do kolegi-ludowca Marka Sawickiego. Pomijam popisy wybrańców narodu, których podczas pełnienia obowiązków zmogła „choroba filipińska”, tu również lista jest długa i idzie w poprzek istniejących podziałów, nie zwracając uwagi na przynależność partyjną.

Doskonałym przykładem na to, jak daleko jest Tomaszowi Lisowi do wykreowanego wizerunku dżentelmena w każdym calu, są nagrania rozmów, w których to naczelny „Newsweeka” gniew wyraża w tak plugawych słowach, że nawet najbardziej odporne na tego typu sformułowania ucho może się zaczerwienić.

Warto zapytać o przyczyny tego zjawiska. Jest ich kilka. Pierwszą o charakterze najbardziej ogólnym jest zjawisko powszechnej demokratyzacji. Elity, który pochodzą z wyboru – a taka jest naczelna idea demokracji – po pierwsze, czują się w obowiązku do ukazywania się jako „swojaka”. Popatrzcie, jestem jednym z was! Tak samo jak wy chodzę na mecze, kibicuję, a i grubszego słowa nie waham się użyć!

Rekrutacja elit politycznych często odbywa się na zasadzie doboru negatywnego. Szkoła, jaką otrzymuje cześć młodych działaczy od swych politycznych protektorów skutecznie odziera z zasad moralnych i dziesiątkuje kadry przyszłych rządców kraju. Zachowanie sędziego Milewskiego jest na tym tle jeszcze bardziej godne potępienia. Musiał przejść przez sito studiów prawniczych, na których uczono, że to litera prawa a nie głos ludu jest najwyższym prawem. Można jednak podejrzewać, że sędzia uczestniczył także w kompletach z właściwego odczytywania intencji władzy i był pojętnym uczniem. Prowokacja telefoniczna wobec sędziego obnażyła to bezlitośnie.

Wróćmy jednak do języka elit. Jego pauperyzacja ma wymiar powszechny. Przyszłe elity, kształcące się na uniwersytetach również i tam mogą dojść do przekonania, że w tzw. wyrażaniu się nie ma nic złego. Niejeden profesor, by skrócić dystans nie waha się przed używaniem grubszych określeń, które z resztą zasłyszał od swoich mistrzów na studiach. Mamy zatem zidentyfikowaną kolejną przyczynę omawianego zjawiska.

Przekleństwo obraża nasz język, obraża tych, którzy walczyli i ginęli, byśmy mogli swobodnie się nim posługiwać. Jednak będąc sprawą kompromitującą człowieka wyrażającego się w ten sposób, nade wszystko obraża Boga. Kiedyś na ludzi, którzy posługiwali się wulgaryzmami mówiło się, że bluźnią – intuicyjnie wyczuwając, że w tych słowach zawarte jest coś więcej niż na pierwszy rzut „ucha” słychać. Jeśli coś obraża Boga, to może mieć tylko jednego sprawcę – księcia ciemności. Nie ma żadnej przesady w twierdzeniu, że przeklinanie jest swoistym zaproszeniem dla osobowego zła, jakim jest szatan. Widać wyraźnie, że problem plugastwa obecnego w naszym języku jest daleko bardziej poważną kwestią niż gdyby dotyczyła tylko kultury czy polityki.

Łukasz Karpiel
http://www.pch24.pl
_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee



http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » CO POKAZUJĄ ELITY?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny