Grupa: Administrator 
Posty: 7596 #1352541
Od: 2012-7-24
| Za: http://opolczykpl.wordpress.com/2013/04/25/globalna-sitwa-w-akcji/
.
(Poniższą tematykę podrzucił w komentarzu Mezamir – opolczyk)
Globalna sitwa chce z nas uczynić zanarkotyzowane (plus rozpite) i rozwiązłe bydło.
Sprawa ta jest jak narazie “lokalna” i dotyczy holenderskiego unijnego baraku. Jednakże znając metody funkcjonowania Unii Jewropejskiej zapewniam, że holenderska inicjatywa uczynienia z nas rozwiązłego, zanarkotyzowanego (i pijanego) bydła dotrze i do nas.
O co chodzi?
Otóż w Holandii zarejestrowano nową partię polityczną, której jeden jedyny punkt programu nie budzi moich zastrzeżeń: powszechne prawo do darmowych przejazdów koleją.
Popieram!
I zapewniam, że normalnie funkcjonujące państwo, które nie jest okradane przez globalną sitwę bandyckim systemem finansowo-bankowym byłoby w stanie zafundować sobie bezpłatne koleje. Z korzyścią dla środowiska naturalnego i wzrostu turystyki.
Wszystkie pozostałe punkty programu partii “Miłość, Wolność i Różnorodność” to zaplanowane i celowo realizowane działania mające przeistoczenie nas w zanarkotyzowane i rozwiązłe bydło ludzkie.
“Partia o nazwie “Miłość, Wolność i Różnorodność” będzie walczyć o obniżenie wieku, w którym można uprawiać seks z 16 do 12 lat, oraz w celu legalizacji seksu ze zwierzętami (zoofilia). Jednym z postulatów jest też legalizacja pornografii dziecięcej. Ponadto, partia domaga się legalizacji wszystkich narkotyków (…)
Członkowie partii twierdzą, że konieczne jest pokonanie różnych społecznych tabu, a także walka z nietolerancją. Przedstawiciele partii chcą, aby pedofilia była omawiana otwarcie tak, aby wzbudzić ciekawość dzieci. Według członków partii, pedofilia stała się tematem tabu w 1996 roku, po kontrowersyjnym procesie Marca Dutroux w Belgii. Mają oni również na celu zdjęcie z pedofilii negatywnego wizerunku społecznego.”
Motywacja jest oczywista – banksterzy chcą, abyśmy ćpali co popadnie i zajęci byli zaspakajaniem rozbudzonych w nas chuci. Mają nas interesować wyłącznie seks, nawet wynaturzony i “odloty”. Takim bydłem ludzkim jest o wiele łatwiej manipulować.
Dodatkowym atutem przemawiającym za forsowaniem programu partii “Miłość, Wolność i Różnorodność” jest to, że przeciwników tego banksterskiego pomysłu zaciągnie się na kolejną ustawioną przez banksterów barykadę. Niech walczą na niej przeciwko pedofilii, zoofilii i narkotykom, a w tym czasie można nadal okradać ich budżety i przejmować na własność w ramach tzw. “prywatyzacji” ich majątki narodowe. Aż zostaną całkowicie złupieni i wywłaszczeni.
Dodam od siebie w tym miejscu, że “radykalne” skrzydło owej partii już niedługo zacznie promować obniżenie wieku na prawo do uprawiania seksu do lat 9 (słownie – dziewięciu). A potem być może jeszcze niżej.
Skąd o tym wiem?
Akurat promowana przez WHO (o tym za chwilę) “edukacja seksualna” chce osiągnąć ambitne cele: między 9 a 12. rokiem życia dziecko powinno umieć “brać odpowiedzialność za bezpieczne i przyjemne doświadczenia seksualne”.
Owa granica wieku – 12 lat – padająca i w holenderskiej partii i w planach WHO nie jest przypadkowa, a odgórnie uzgodniona. Przy czym HWO podaje również wiek 9 lat, z czego można wnioskować, że radykałowie holenderskiej partii już wkrótce też tę granicę wieku uznają za ich cel.
Zastanawiam się też, czy jeszcze inni radykaliści tej (albo i innej, podobnej, “bratniej” partii) nie zaproponują legalizacji nekrofilii. Skoro propagują już plany aby można było “robić to” z dzieciakami i zwierzątami , to dlaczego nie z nieboszczykami? Zresztą sprawę przyzwolenia na uprawianie seksu ze zwłokami żony poruszył w 2012 w egipskim parlamencie Zamzani Abdul Bari, twierdząc, że małżeństwo jest ważne także po śmierci.
A potem wystarczy jeszcze tylko rozpropagować koprofagię – i Goim będą nie tylko kochający inaczej, ale i kulinarni inaczej.
A teraz sprawa WHO:
WHO, która oficjalnie jest Światową Organizacją Zdrowia w rzeczywistości jest agenturą banksterskiej sitwy. Jest Światową Organizacją Chorób i Depopulacji. To WHO promuje banksterską big pharmę, to WHO zafundowała nam nieistniejącą “pandemię” i masowe szkodliwe szczepionki przeciwko niegroźnej i sporadycznie występującej “świńskiej grypie”. To WHO ponosi odpowiedzialność za masowe “zaszczepienie” wirusa HIV w Afryce przy okazji różnych “szczepień ochronnych” promowanych i finansowanych przez tę banksterską agenturę. To WHO ma wreszcie wpływ na programy nauczania i kształcenia “lekarzy”, których uczy się “leczenia” poprzez wypisywanie długich recept ze szkodliwymi preparatami. Medycyna pod kierunkiem WHO jest wybitnie szkodliwa, nie próbuje nawet rzeczywistego leczenia przyczyn chorób a jedynie chemią próbuje przytłumić symptomy choroby lub je usuwać. Ale usunięty symptom choroby to jeszcze nie jest “wyleczenie”. Przyczyny choroby istnieją nadal i pacjent z konieczności musi ponownie zachorować. I wtedy znów będzie faszerowany “lekarstwami”. Ku uciesze i zadowoleniu właścicieli big pharmy.
Obecnie WHO wzięła się i za “leczenie” naszych dusz. Przypominam i podkreślam w tym miejscu jeszcze raz – WHO jest agenturą banksterskiej sitwy, a jej przedstawiciele uczestniczą niekiedy w tajnych zlotach globalnej sitwy u Bilderbergów czy w rockefellerowskiej Komisji Trójstronnej.
Otóż ideolodzy tej instytucji wpadli na pomysł, aby dzieci w przedszkolach “edukować” seksualnie. Plany tej banksterskiej agendy są “ambitne“:
“Rz” przytacza dane WHO, z których wynika, że “rozwój seksualności rozpoczyna się w momencie urodzenia”, więc edukację należy rozpocząć przed czwartym rokiem życia; jak czytamy, dziecko powinno umieć “wyrażać własne potrzeby, życzenia i granice, na przykład w kontekście zabawy w lekarza”. Natomiast między 9. a 12. rokiem życia dziecko powinno umieć “brać odpowiedzialność za bezpieczne i przyjemne doświadczenia seksualne”.
W naszym zgnojonym i szabrowanym unijnym baraczku plany banksterskiej WHO znalazły odźwięk w ministerstwach “oświaty” i “zdrowia”:
“Już małe dzieci powinny być poddane edukacji seksualnej; takie wnioski płyną z konferencji współorganizowanej przez MEN i resort zdrowia – donosi “Rzeczpospolita”.
Jak czytamy, już sześciolatek powinien rozumieć pojęcie “akceptowalny seks”, a 12-latek potrafić “komunikować się w celu uprawiania przyjemnego seksu”. Takie wnioski płyną z konferencji naukowej, którą współorganizowały resorty edukacji i zdrowia – podaje gazeta i zaznacza, że choć podczas konferencji przedstawiono jedynie propozycje zmian w edukacji seksualnej, przedstawiciele obu resortów opowiedzieli się za ich popularyzacją.”
W tym miejscu powiem od siebie tyle – zarówno żydo-chrześcijańska pruderia, jak i banksterska propagowana rozwiązłość i wyuzdanie są zabójcze dla psychiki ludzkiej. Pomiędzy tymi szkodliwymi ekstremami istnieje szerokie pasmo normalności.
U naszych przodków np. dzięki brakowi pruderii nie były znane nerwice czy obsesje seksualne trapiące pruderyjne żydłactwo. Ale też – i to bez seksualnej “edukacji” WHO – chłopaki i dziewuchy wiedziały – jak to się robi. Seks nie był tematem tabu, ale nie był też wdrażany na siłę czterolatkom.
Oduczono wielu z nas naturalnego podchodzenia do naturalnego, danego nam przez Bogów popędu.
Kolejną sprawą są represje we Francji za upominanie się o normalność.
“…w Paryżu dwóch żandarmów postanowiło zatrzymać na ulicy mężczyznę, który posiadał bluzę z – jak to określili żandarmi – “stereotypowym symbolem”.
“Stereotypowy symbol”, o którym mowa, przedstawiał grafikę z tradycyjnym modelem rodziny – mamę, tatę oraz dwójkę dzieci. Zdaniem dwóch paryskich żandarmów, którzy postanowili zatrzymać posiadacza bluzy, symbol ten “naruszał dobre obyczaje”, w związku z czym zdecydowali się oni podjąć interwencję. Mężczyźnie nakazano zdjąć bluzę lub zakryć “niemoralny” symbol; gdy ten odmówił, żandarmi przewieźli go na główną komendę policji w Paryżu.
Policja po kilkugodzinnych “oględzinach” bluzy zdecydowała się przekazać sprawę do sądu, a sam Franck Talleu (posiadacz bluzy) usłyszał, że jest podejrzany o “działanie sprzeczne z dobrymi obyczajami” (sic!). O losie “niemoralnego” mężczyzny zdecyduje teraz sąd – jeżeli przychyli się on do absurdalnych oskarżeń policji, podejrzanemu grozi nawet do kilkuset euro grzywny. Wszystko to w związku z bluzą przedstawiającą prorodzinną grafikę.
Francuski parlament przyjął w lutym tego roku nową ustawę, zezwalającą parom homoseksualnym na zawieranie małżeństw cywilnych i adopcję dzieci według tych samych zasad, co normalne pary, wprowadzając przy tym sprzeczne z logiką pojęcie “rodzice tej samej płci”. Przeciwko nowemu prawu na ulicach wielu francuskich miast demonstrują tysiące Francuzów – jedna z ostatnich tego typu manifestacji w Paryżu zgromadziła ponad milion osób.”
W tym miejscu zaznaczam, że krytykuję takie działania z pozycji poganina a nie katolika.
Katolicy zwalczają homoseksualizm jako “grzech”, a ich marzeniem jest delegalizacja gejostwa i ściganie go prawnie oraz karanie “grzeszników-sodomitów”.
Ja zdecydowanie jestem przeciwko karaniu i ściganiu homoseksualistów. Ostatecznie nikt gejem czy lesbijką nie zostaje z własnej woli. Dotknięci gejostwem nie widzą dlaczego u nich popęd seksualny ukierunkowany został na nienaturalne tory. Za to nie oni odpowiadają i nie mogą być z tego powodu karani czy represjonowani.
Z drugiej strony promowanie gejostwa jako czegoś naturalnego, fajnego i równoprawnego z heteroseksualnością ma nas oduczyć dostrzegania różnicy między czymś normalnym a odmiennym. Banksterzy chcą, abyśmy nie potrafili odróżniać czegoś naturalnego od nienaturalnego (aczkolwiek zdarzającego się w naturze).
Podejrzewam, że przypadki homoseksualizmu zdarzały się i u naszych przodków. Gejostwo nie jest “wynalaziem” nowożytności. Ale nie podejrzewam, aby “odmieńcy” byli za sam fakt ich odmienności kamieniowani. Dokąd respektowali prawo zwyczajowe nikt sobie nimi głowy nie zaprzątał. Ale i nikt nie uważał ich odmienności za równoprawną z naturalnym porządkiem rzeczy, w którym kobieta i mężczyzna łączą się w parę, aby m.in. mieć potomstwo gwarantujące trwanie Rodu i Plemienia.
Kolejna sprawa – wcale nie zdziwił mnie fakt, że członkowie palikotowej partii planują “kolorową edukację” promującą nienormalną, odmienną identyfikację dzieci. Oprócz “walki z homofobią, lekcjami seksu dla czterolatka, nakłaniania chłopców do zabawy lalkami” planują oni w “tęczowych przedszkolach” m.in. “przebieranie chłopców w spódniczki oraz peruki z długimi włosami” czy “zmienianie płci bohaterów bajek.”
Ponieważ Palikot jest ewidentnym agentem rockefellerowskiej Komisji Trójstronnej taki “program wychowaczy” jego partii dziwić nikogo nie powinien. Dziwniejsze byłoby, gdyby ta agenturalna partia z takim pomysłem nie wyskoczyła.
Na marginesie dodam, że jej zadaniem, oprócz odmóżdżania nas polityczną poprawnością jest zapędzanie katolików na kolejną barykadę w celu obrony “chrześcijańskich wartości” i “chrześcijańskiej moralności”. Które przez wieki same realizowały wielomilionową rzeź pogan, heretyków i innowierców. Chodzi w tym wszystkim o to, aby walczący o owe “wartości” polscy katolicy tak byli zajęci walką o nie, aby nie zauważyli, kiedy zostaną przez banksterską sitwę i jej lokalną agenturę ograbieni i wywłaszczeni ze wszystkiego co ma jakąkolwiek wartość materialną.
A teraz jeszcze z innej beczki – znalazłem ciekawy tekst pt: “Dosadna opinia: “USA potrzebują nowej wojny. Inaczej kapitalizm umrze“
“II wojna światowa pozwoliła USA wyjść z wielkiego kryzysu. Konflikty w Iranie i Afganistanie też nakręciły gospodarkę. A ekonomiści stawiają pytania: co i kto teraz?
(…)
- Wydatki na zbrojenia spadły o ponad 22 proc. – najbardziej od 40 lat, od końca wojny w Wietnamie. A wojny stymulują gospodarczy rozwój kraju – podkreśla Farell. I podaje przykłady: II wojna światowa pozwoliła wyjść Stanom z wielkiego kryzysu. A konflikty w Iraku i Afganistanie rozbiły skarbonkę w Waszyngtonie. Budżet Pentagonu wzrósł z 260 miliardów dolarów w 2000 roku do ponad 550 miliardów dolarów w 2012. W tym czasie PKB wzrosło o 50 proc., a dług USA o… 300 proc. Ale gospodarka to ludzie – podkreśla publicysta – w dekadzie wojen (czyli od 2000 r.) liczba miliarderów na świecie według magazynu “Forbes” wzrosła z 322 do 1426.”
No cóż – “diagnoza” w tytule jest absurdalna. Skoro w dekadzie wojen PKB wzrosło o 50 proc., a dług USA o… 300 proc. oznacza to, że wojny są zabójcze dla budżetu. Gdyż wzrost PKB nie kompensuje wielokrotnie szybciej rosnącego zadłużenia.
Globalnej sitwy – właścicieli USA – naturalnie to nie martwi. Ostatecznie David Rockefeller jasno wyraził co banksterzy planują:
“Wszystko, czego teraz potrzebujemy to odpowiednio wielki kryzys, a wtedy narody zaakceptują nowy porządek świata.”
Niewypłacalne zadłużenie USA to jeden z ważkich elementów planu doprowadzenia do odpowiednio wielkiego kryzysu.
Co znalazłem jeszcze ciekawego? Otóż wbrew łgarstwom “polskich” żydo-mediów to USA szkoliły w Gruzji zamachowca z Bostonu.
Wcale mnie to nie zdziwiło. Kiedyś “Izraelscy agenci wywiadu podszywali się pod ludzi z CIA, aby rekrutować terrorystów do zamachów w Iranie – twierdzi magazyn “Foreign Policy”. Autor artykułu powołuje się na informacje od anonimowych źródeł w CIA i utajnione raporty z lat 2007-2008, kiedy Amerykanie odkryli działania Mossadu. Prezydent George W. Bush miał być “wściekły”, ale ostatecznie nie podjęto żadnych kroków. “
Terroryzm jest celowo fabrykowany przez żydowskie służby (CIA to prywatna tajna służba banksterów i coś w rodzaju zamorskiej delegatury Mossadu). Same inscenizują i organizują terroryzm, aby z nim walczyć. A przy okazji, rzekomo chcąc nas ochronić przed terroryzmem, pozbawiają nas praw i wolności.
Tak to w rzeczywistości wygląda…
A wracając do Gruzji…
Niezorientowanym wyjaśniam, że Gruzja pełni rolę “niezatapialnego lotniskowca Izraela” usadowionego u granic Rosji.
Jest to zarazem odpowiedź na pytanie – dlaczego prezydęt Kaczyński, patriota Izraela, tak bohatersko bronił Gruzji w jej wojnie z Rosją, którą Gruzja zbrodniczo sama zaczęła nocnym atakiem na Cchinwali, burząc je w 90 proc. i zabijając ok. 2000 ludzi.
Globalna sitwa nie tylko podbija i okrada świat. Jeszcze robi z nas bezmyślne bydło.
O tym nie zapominajmy…
.
opolczyk
.
_________________
http://www.youtube.com/user/MareczekX5?feature=mhee
http://praca-za-prace.iq24.pl/default.asp |
