NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » „INCEPCJA” – NOWYM „MATRIXEM” POKOLENIA?

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

„Incepcja” – nowym „Matrixem” pokolenia?

  
TheAspartam
10.12.2013 00:32:16
poziom 6

Grupa: Administrator 

Posty: 1196 #1681606
Od: 2012-7-18


Ilość edycji wpisu: 1
Reżyserem filmu jest Christopher Nolan. Główną rolę gra Leonardo DiCaprio (Titanic, Aviator, Złap mnie, jeśli potrafisz), obok niego Elen Page (Juno).
Obrazek

Myślą przewodnią tego filmu jest… myśl. A raczej koncepcja, że myśl/ideę można skraść. Najłatwiej ją skraść w czasie snu, gdy człowiek ma dostęp do podświadomości. Podświadomość to najbardziej tajemnicza część ludzkiego umysłu. Pozornie nie mamy do niej dostępu na jawie, za to we śnie daje o sobie znać. Możemy schować do niej najczarniejsze myśli i przeżycia, jednak będą one do nas wracać w najmniej spodziewanym momencie.

Dom (Leonardo DiCaprio) jest wyrafinowanym złodziejem. Kradnie myśli z ludzkiej głowy, podczas snu. Jednak w snach, podczas wykonywania swojej pracy, prześladuje go zmarła żona Mal… Kto ją zabił? Aby odzyskać rodzinę, Dom musi wykonać ostatnie zlecenie – tym razem nie jest to jednak banalna kradzież myśli, tym razem trzeba dokonać incepcji, czyli zakorzenienia tej myśli – zatruć umysł nową myślą, tak aby wzrastała ona naturalnie, jako myśl osoby, u której ją poddano. To jak koń trojański naszych czasów. Niespodziewane pojawianie się Mal w snach Doma może przeszkodzić w wykonaniu tego najważniejszego zlecenia. Nowa architekt snów – młoda Ariadne (Elen Page) może pomóc Domowi w poradzeniu sobie z zaakceptowaniem przeszłości. Ariadne, niczym swoja mitologiczna imienniczka, tka sen.

Film porusza kilka ważnych kwestii z filozoficznego punktu widzenia. Jest znakiem naszych czasów. Moim zdaniem może być nowym „Matrixem” współczesnego pokolenia. Podobnie jak „Matrix” podejmuje temat snu i nierzeczywistości świata, tego, czy świat, który widzimy jest prawdziwy. Poza tym, „Incepcja” jasno stawia widzowi pytania, które od dawna w nim tkwią. Film podejmuje tematy, którymi od wieków zajmują się filozofowie – sen, podświadomość, realność świata.
Obrazek
Po pierwsze, czy można ukraść komuś coś tak nienamacalnego jak myśl czy idea? Oczywiście, że tak. Znakiem naszych czasów są liczne pozwy o plagiat. Można ukraść pomysł na książkę, muzykę, film, można ukraść myśl naukową i otrzymać za nią nagrodę. W XXI wieku pojęcie „praw autorskich” stało się trochę trudne do zdefiniowania. Czy ktoś, kto ściąga piosenki i filmy z Internetu jest przestępcą? Czy jeśli widziałam film w kinie, ale jest on tak dobry, że chciałabym mieć go na swoim dysku twardym jeszcze przed premierą DVD, to czy wówczas rzekome przestępstwo może być uzasadnione? Czy jeśli nie mam pieniędzy podczas pisania pracy magisterskiej na 20 książek, pomocnych w jej pisaniu, to czy uzasadnionym jest nielegalne ściągnięcie ich z Internetu? Czy zwykła kradzież ze sklepu może być uzasadniona, gdy nie mam pracy i pieniędzy, aby nakarmić rodzinę? Czy przestępstwo w ogóle można uzasadnić? Przestępstwem jest na pewno kradzież myśli ze snów, ale czy przestępstwem jest również ich implementowanie? Incepcja? Czy można uzasadnić ją w tym przypadku?

Po drugie, czy… czy zabawa ze snami i podświadomością może być niebezpieczna? Czy może nam się „tam” – wewnątrz nas – tak bardzo spodobać, że będziemy chcieli tam zostać, negując rzeczywistość realnego świata? Niczym Cipher w „Matrixie” wybierzemy świat ze snu, bo życie w nim jest o wiele prostsze – wydaje nam się, że mamy w nim większą „władzę” nad światem niż po wyborze czerwonej pigułki. Zostaniemy w limbo, w naszym wewnętrznym świecie i do końca życia pozostaniemy warzywem dla świata zewnętrznego. Tylko, czy negując któryś z tych światów, wiemy, który jest tym nierzeczywistym? Co, jeśli nie mamy tombaku, który tylko we śnie kręci się jednostajnie, a na jawie, czyli teoretycznie w tym rzeczywistym świecie, upada?
Obrazek
Po trzecie – czy poddanie komuś nowej myśli jest możliwe tylko we śnie, wyłącznie nieświadomie? To już pole do popisu dla psychologii. Czy można zasugerować coś komuś, tak, aby zaczął w to wierzyć? Wkręcić mu jakąś niekoniecznie korzystną dla niego myśl? Albo wprost przeciwnie – za pomocą pochwał i pozytywnych sugestii sugerować coś dobrego? Moim zdaniem, optymizm i pesymizm jest właśnie „wmawianiem”, incepcją jakichś myśli, w które po kilkusetkrotnym powtórzeniu możemy zacząć wierzyć. Nie warto narzekać, bo tym bardziej skupiamy się na negatywnych stronach jakiegoś wydarzenia, a nie potrafimy dostrzec pozytywów danej sytuacji. Po prostu nie opłaca się wmawiać sobie, że świat jest zły, ja jestem beznadziejna, a życie się na mnie uwzięło.

I po czwarte w końcu, historia Doma przekonuje nas o tym, jak demony przeszłości mogą zniszczyć nam życie. Poczucie winy, które chodzi za nim wszędzie, może doprowadzić do szaleństwa, do tego, że Dom zdecyduje się pozostać w swoim wewnętrznym, bezpiecznym świecie, gdzie spełnią się jego marzenia. Dom nieustannie się obwinia, że to on jest odpowiedzialny za śmierć żony. Mal prześladuje go nie tylko w jego snach, ale również w każdym zleceniu, nie pozwalając mu na normalne życie. Czy Dom ma rację, obwiniając się za jej śmierć?

„Skąd możesz mieć pewność, że całe twoje życie nie jest snem?” – czyje to słowa? Kartezjusza, Berkleya, Platona, Neo czy Mal? A jaka jest twoja odpowiedź?
Obrazek


TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA


Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » „INCEPCJA” – NOWYM „MATRIXEM” POKOLENIA?

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny